zlałem na cichą pierwszą partię cydru gruszkowego po kilku dniach burzliwej w miazdze, oraz starłem kolejną, blg uzyskanego 12 (nie mierzyłem w poprzednim ale pewnie podobne), blg przefermentowanego na tokayach zeszło do 2-3 , użyłem pektopolu więc będzie raczej klarowne. Ścieram owoce sokowirówką usuwając tylko ogonki i zepsute części, nie przejmując się pestkami i daję do fermentacji zarówno uzyskany sok jak i wytłoki.
Problem jaki zaistniał jest zgoła odwrotny od problemu który ma kolega Andy- jest mdłe, brakuje mu kwasów, zastanawiam się czy dodawać sok z cytryny, czy raczej narobić 3 partię cydru tym razem z kwaśnych jabłek