mimazy

masz na myśli to? http://www.piwo.org/forum/p97926-28-04-2011-23-22-45.html#p97926

może miał na myśli słód czekoladowy?? Nie sądzę żeby ktoś myślał realnie o dodawaniu czekolady czy kakao do piwa

Przepraszam Was chłopcy o delikatnych paluszkach, moje ręce nie mają z tym problemu... Zaraz okaże się że do obsługi kapslownicy trzeba być Pudzianem Przecież tam nie przykłada się siły jakiejś ogromnej, chodzi o podważenie kapsla, a nie o miażdżenie dziadkiem do orzechów.

zamiast bawić się w monety lepiej złapać solidnie za szyjkę i lekko podważyć kapsel, właściwie czymkolwiek, od zapalniczki począwszy, przez śrubokręt czy inny pręt, dowolny przedmiot, który może służyć jako dźwignia podparta o nasadę palca wskazującego. Każdy kto otwierał butelki z kapslem zapaliczką ten wie.

Szkoda, nie tylko szkoda że znikasz, ale i szkoda że wszystkich z Tego forum wrzucasz do jednego worka.

nie w przypadku piw koncernowych- tam mniej procentów to więcej wody do rozcieńczenia fermentowanego "stronga"

Oczywiście- odkładając na bok zalecenia stylów, tradycji technologii dla nich obowiązującej itp. Powiedzmy traktując je wszystkie jako bezstylowce co najwyżej inspirowane konkretnymi stylami. Po prostu nie wiedziałem co miał na myśli autor wpisu że w odróżnieniu do pale ale, słód pilzeński jest za mało rozluźniony i nie nadaje się to zacierania infuzyjnego.

ja dalej grzecznie proszę o odejście z postami co to by było za odejście ? to tak jakbym został na forum tylko nie pisał dokończymy na PW W moim mniemaniu przesadzasz. Ktoś kto namalował piękny mural nie może powiedzieć ta ściana należy do mnie i zabieram ją do domu, choćby dlatego że wymontowawszy ścianę budynek się może zawalić Choć oczywiście przy odrobinie złej woli możesz post za postem kasować 1200 Twoich wpisów...

Tłuszczu można się nie obawiać aż tak bardzo- w końcu w kawie bez mleka oczka na powierzchni nie pływają, tłuszcz nie jest dodawany do palenia, tylko jest zawarty w samych ziarnach Kiedyś Czes wspominał że niewielka ilość tłuszczu jest śmiało metabolizowana przez drożdże podobnie jak aminokwasy (a wręcz zamiast nich) Natomiast (przepraszam nie pamiętam gdzie) czytałem że dodatek kawy do piwa daje paskudne smaki, nie mające nic wspólnego z aromatem świeżo zaparzonej kawy. ODRADZAM Lepiej użyć słodów czekoladowych, jest nawet słód który nazywa się coffe i opisywany jest jako dający smaki kawowe.

Powinny wytrzymać bez problemów, w końcu oranżada też była gazowana Jedyne co to więcej roboty z rozlewaniem (30 a nie 20 butelek na 10 litrów) i trzeba zabezpieczać przed światłem jeśli są białe

Szkoda bo pokazywałeś mnóstwo nowatorskich pomysłów i rozwiązań.

liczy się przecież w jidisz... choć właściwie to jest niemiecki tylko jidisz ;)

Właśnie rozlewam trippelka o którym była mowa, zszedł do 1blg. Gdybym zacierał wytrawnie pewnie było by koło 1blg jak u kolegi Związkowca ;) Przyznaję więc rację- skoro ma wyjść na to samo to po co utrudniać pracę drożdżom, zwłaszcza że większa obecność cukrów prostych stymuluje do większego wytwarzania estrów. Ale jak głosił slogan w sali od fizyki w podstawówce "bez eksperymentu nie dowiemy się niczego" a teraz: Warka XLIV Jozin z Bazin Stout Gruit Pilzeński optima 4kg wędzony(nieznany- sklep Piwowar) 1kg special B 0,25kg czekoladowy 0,25kg barwiący 0,1kg owies ziarno z łuską skleikowany 2kg żyto 1kg 69°C->68°C 90' 75°C 20' gotowanie 90' Bobrek trójlistny 15g 20' mech irlandzki 3g 15' dziki rozmaryn 15g 20'; 17g 10' 18 g 0' Drożdże Szkockie Ale, 14,5 blg 25l (?) Fatalnie niska wydajność, chyba trzeba sobie darować śrutowanie ziarna w łusce w domu, bo to jak podcierać się w toalecie papierem ściernym- efekt niewielki i przyjemność żadna...

słysząc "granat" nie masz skojarzeń ani z uzbrojeniem ani z owocem ani z kolorem... tylko butelką

Osobiście byłbym przeciwny- traktuję "zapiski..." jak notatnik, który w trakcie warzenia i potem uzupełniam, więc ograniczenie przeszkadzałoby mi. Oczywiście to moje prywatne zdanie i jeżeli są uzasadnione powody do wprowadzenia takiego ograniczenia to trudno

Nigdy nie mogę zrozumieć czemu znaczna część śrutowników na allegro jest nazywana młynkiem do maku... Toż to jakaś spora cukiernia by musiała być :smilies:

Chyba istotne w tym rozważaniu jest czy leje się pod kapsel pozostawiając kilka cm3 gazu, czy do podstawy szyjki pozostawiając kilkadziesiąt cm3

W tym wątku właściwiej będzie powiedzieć zmniejsz ciśnienie

To dla odmiany zapytam- a ktoś będzie??

napewno łatwiej zlewać znad osadu

Niepotrzebnie wprowadzasz nerwowy ton w rozmowie. Sytuacja gdy butelka PET pęka pod wpływem ciśnienia które wytrzymuje butelka szklana jest sytuacją dziwną i nienaturalną dla większości osób tu dyskutujących. Nie neguję podobnie jak crosis faktu, tylko fakt ten mnie dziwi.

opiekanie w piecu do zarumienienia ponoć daje rozbicie skrobi do cukrów prostych. Stąd zalecano dawanie do kwasu chlebowego samych skórek, lub chleba razowego i skórek chleba białego. Ponoć, podkreślam bo to wiedza ludowa

Od 43 warek (z wyłączeniem kilku weizenów) zacieram po angielsku i często (z reguły) z dużą domieszką pilzeńskiego i zastanawiałem się jakich błędów doszukiwać się w swoich piwach...

tu się nie ma z czego śmiać, tu butelki strzelają

Nieco więcej to ile?? Każda ilość powyżej 10g cukru /litr (cukier cukrowi nierówny) jest bardzo ryzykowna, doliczywszy ewentualne niedofermentowanie... Mimo wszystko coś z butelkami jest nie tak, z reguły PET wytrzymują wielokrotnie większe ciśnienie. Uważaj to jest niebezpieczne dla zdrowia i życia- eksplozja "granatu" może zabić!!!