-
Postów
3 002 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
59
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Oskaliber
-
-
Tutaj jeszcze dochodzi fakt, że jak ktoś robi pierwsze piwo to przeważnie fermentuje je gdzieś w domu, w temperaturze otoczenia 20C+, a piwo ma z 23-25C. W takim wypadku to faktycznie większość piw w ten tydzień przefermentuje i może z takiego założenia wychodzą sklepy
-
To, że balans teraz jest ok, nie oznacza, że będzie za rok jak piwo będzie zdatne do picia. Goryczka z czasem w piwie maleje a akcenty słodkie się uwypuklają.
Ja bym na Twoim miejscu zabutelkował, co jakiś czas otwierał i kontrolował, ale czy jest na 100% bezpiecznie to nikt Ci nie powie.
-
Z 29Blg przy takim szczepie i takim zacieraniu wydaję się to być dosyć realnym wynikiem.
-
Ja ostatnio przelałem bez problemu bez żadnego filtru. Zależy pewnie jakie masz płatki. Moje były w większość zbyt duże, żeby wejść do węża i wszystkie elegancko opadły na dno i się go trzymały, także problem nie istniał.
-
Słód żytni na przykład (bo bez łuski) jest fajną przekąską nawet taki prosto ze sklepu, zwłaszcza właśnie karmelowy.
-
Luzem.
-
Ja też się raczej z gorącą brzeczką nie cackam (ale jakoś specjalnie też z nią nie szaleję) i nie zauważam negatywnych objawów, a na mokry karton akurat jestem wyczulony.
-
#23 BRETT ALE (OG: 12.5, EBC: 17, IBU: 36)
Zasyp:
Słód Pale Ale (Belgia) – 3.0kg (67%)
Słód wiedeński – 1.0kg (22%)Cukier biały (sacharoza) – 0.4kg (9%)
Słód Dark Crystal 250-300EBC (Fawcett Maltsters) – 0.1kg (2%)
Zacieranie:
67-68~°C – 60'
mash out
Gotowanie/Chmielenie (70min):
60' – 40g Styrian Goldings (5,3% ak)
15' – 25g Styrian Goldings (5,3% ak) + 2g Wyeast Nutrient Blend + cukierChmiel zbiór 2015.
Drożdże:
Fermentum Mobile FM26 (starter 1.2l, 21h)White Labs WLP650 Brettanomyces bruxellensis (po burzliwej, 2 miesiące do końca terminu ważności)
Fermentacja:
Burzliwa (10 dni):
15°C - 2 dni
16°C - 1 dzień (18°C na fermentorze)
18-19°C - 7 dni (18°C na fermentorze)Cicha (około 104 dni) – temp otoczenia 19-21°C + przelanie do szklanego słoja + WLP650 Brettanomyces bruxellensis + 22g Styrian Goldings na zimno na ostatnie 3 dni
Rozlew:Odfermentowane do 2.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 5.8%)
Rozlew (21l) z 100g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.1v/v)
Komentarz:
Miało być 13.5blg, zachciało mi się korygować bez zrobienia porządnego pomiaru (w wystudzonej próbce) i skończyło się jak zwykle. Ma to być takie Brett Ale oscylujące wokół Orvala, ale nie jest to dokładny klon mimo wielu podobieństw. Bretty wskoczą do cichej i będzie jeszcze potem pochmielone na zimno.Trochę się obawiam o ten starter, bo ktoś z domowników zapodział mi rdzeń do mieszadła i nie dość, że zrobiłem starter dobę później niż planowałem, to awaryjnie załatwiłem mniejszy rdzeń, który ledwo tworzył jakikolwiek wir, a jak pojawiła się piana to już miałem wrażenie, że nic nie miesza. No ale wyjdzie w praniu.
Po burzliwej 2.5Blg, chociaż mam wrażenie, że fermentacja jeszcze nie była zupełnie skończona. Musiałem już dzisiaj przelać, wad smakowych nie ma a bretty i tak dojedzą co trzeba. Bałem się, że mi te drożdże wyjdą z wiadra, a ostatecznie zrobiły zaledwie z 2cm piany, przez co zacząłem chłodno i przez cały czas miałem chłodniej niż bym chciał. Na szczęście to nie rasowy belg, jakieś fenole powstały i powinno to brettom wystarczyć.
Update 31.05.2016:
Przez 3,5 miesiąca piwo zeszło tylko o 0.5Blg do całkowitych 2.0Blg. Coś się tym brettom nie spieszy jeśli chodzi o spadek esktraktu, ale aromat fajny. Połączenie końskiej derki z brettowymi estrami i nutami słodowymi. Zabutelkowane bo już nie chce mi się na to piwo czekać, będę kontrolował nagazowanie i zobaczymy co tam się wydarzy.
-
Pytanie numer jeden, które jeszcze nie padło, to czy koledze aby nie chodzi o własne piwo?
-
Pilzneński bo jest jaśniejszy tak? Czy jest jeszcze jakiś powód.
Bo jaśniejszy i przekłada się to też na smak. Pilzneński wnosi czystą, taką właśnie pilsową słodowość, pale ale natomiast zahacza już o takie nuty lekko ciasteczkowe (zależy jeszcze jaki, bo co słodownia to jest parę EBC różnicy). Jak chcesz wytrawnie to nie chcesz tak intensywnej słodowości. Błąd często się powtarza i bierze stąd, że amerykanie w swoich recepturach piszą "pale 2-row" co jest ichnim najjaśniejszym słodem, niedostępnym u nas, którego najlepszym odpowiednikiem jest właśnie pilzneński. Jak chodzi im o nasz pale ale to z reguły piszą coś w stylu 'english pale'.
-
Właśnie je zadałem do 24 litrów niecałe 13blg. Zaczynam nisko 15-16C, żeby im nie odbiło od początku. Problem jest taki, że jutro po południu wyjeżdzam i piwo będzie żyło swoim życiem. Jedyne co to z raz na dobę dostanę relację o temperaturze i osoba sprawdzająca będzie mogła ewentualnie zmienić temperaturę na sterowniku. Zrobilibyście w takim wypadku blow-offa już od początku profilaktycznie? Jak zaczną wychodzić jak mnie nie będzie to trochę słabo, ale z drugiej strony łudzę się, że jak będa miały na początku chłodniej to się opanują.
-
Ja też chętnie zobaczę.Jakiś czas temu czytałem artykuł w BYO na temat przepuszczalności (dla tlenu) fermentorów PCV. Mam go nawet przetłumaczony na polski. Artykuł jest obarczony wykresami z ilością tlenu który przedostaje się do piwa z jednostkach czasu itp. Nie pamiętam czy była tam jakaś literatura, ale jakbyś był zainteresowany to daj znać to podrzucę jak będę w domu.
-
Hot-side aeration ma swoich zwolenników i przeciwników i z tego co się orientuję nikt na 100% jeszcze niczego nie udowodnił.
-
A no, jeden z lepszych artykułów na ten temat, przynajmniej z tych do znalezienia w internecie.
-
Ogólnie pojęte starzenie, nie tylko w procesach tlenowych.
-
Aromat to w zasadzie główna składowa smaku. Ale to jest w ogóle temat rzeka.
-
Warto dodać, że dla niektórych ten aromat to czarna porzeczka, czy bardziej jej liście. Np. dla mnie, bo nigdy nie miałem kota.
-
Koci smak nie bierze się ze starego chmielu, tylko po prostu z chmielu. Niektóre odmiany go wnoszą nawet świeże. No i drugą przyczyną jego występowania jest właśnie utlenienie.
-
No skoro nie masz możliwości schłodzić bardziej to nic nie poradzisz. Schłodź tyle ile się uda i co będzie to będzie. Ale szanse na to, że aż tak gwałtownie ruszą są raczej mniejsze niż większe.Właśnie dokładnie o to mi chodzi. Tzn żeby tego uniknąć. Po prostu chcę zacząć fermentację gdzieś mniej więcej od dolnej granicy pracy drożdży i chcę stopniowo podnieść temp.
Nie ma.Ps. czy jest gdzieś ta książka "Yeast" po polsku???
-
Raczej niemożliwe, ale z takiej ilości informacji, jaką dostarczyłeś nie oczekuj, że ktoś Ci poda przyczynę.
-
Problemem oprócz zestresowania drożdży może być jeszcze to, że jeśli drożdże bardzo szybko ruszą i jeszcze lubią gwałtownie podnosić temperaturę to może się okazać, że masz w kluczowym momencie fermentacji więcej niż byś oczekiwał, bo zaczęły fermentować zanim temperatura brzeczki zrównała się z temperaturą otoczenia.
-
Ściągającej goryczki być może, mokrego kartonu nie sądzę. No to co mogę powiedzieć, musiałeś gdzieś mocno natlenić, ale tak jak mówiłem skupiłbym się bardziej na rozlewie/przelewaniu na cichą niż natlenianiu gorącej brzeczki. Ściągająca goryczka może być też swoją drogą objawem utlenienia.
-
Szukałbym raczej przyczyny w natlenieniu po fermentacji niż natlenieniu gorącej brzeczki. Innej przyczyny mokrego kartonu nie ma, a dziwne żeby pojawił się tak szybko o ile nie trzymałeś piwa w 30 stopniach. Na pewno dobrze interpretujesz aromat?
-
Wystartować wystartują, ale lepszą praktyką jest schłodzenie do temperatury fermentacji.
List otwarty do sklepów piwowarskich
w Sklepy dla piwowarów domowych
Opublikowano
To prawda. Ja nie usprawiedliwiam tylko sobie gdybam nad możliwą przyczyną tego durnego zapisu.