Skocz do zawartości

dziedzicpruski

Members
  • Postów

    2 832
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez dziedzicpruski

  1. Tak, wlej to do jakiś 50ml brzeczki, jak zacznie dobrze hulać to do zasadniczego startera.
  2. Na allegro ostatnio kupowałem, znajdź sprzedawcę gdzie są obie rzeczy, kwas fosforowy dosyć szybko schodzi, zanim zamęczę 5 kg ługu pewnie ze 2-3 kg kwasu mi schodzi,ale ja tego używam też do butelek,tam są duże straty, z chłodnicą nie doradzę, mam zwykłą i nie mam porównania do przepływowej. Starasan to jest ok jak nie masz zasyfionego sprzętu, z poważniejszą infekcją nie ma szans. Po prostu skup się na jak najmniejszej ekspozycji brzeczki na świat, jak już oczywiście ogarniesz czyszczenie i dezynfekcję
  3. No jak masz taki proces to na 200% masz tam infekcje , zrób tak jak pisałem (po 5% roztwory), na koniec może być starsan, tylko okulary jak gogle muszą być i zawsze zakładaj kiedy nawet wydaje się ,że ług nie pryśnie-różnie bywa, nie kupuj wiader bo one i tam fabrycznie są porysowane i maja różne skazy w środku, a chłodnica to podstawa,dobierz tak, żeby przy chłodzeniu dało się zakryć jakoś gar (worek n śmiecie,pokrywka),chłodzenie przy otwartym garze to bezsensowne ryzyko,a właściwie pewnik infekcji.
  4. NA 99% masz cały czas infekcje z wiadra do wiadra, kup sobie dobre okulary ochronne , ług i kwas fosforowy, wymocz całe graciajstwo , kup chłodnice i nie chłodź przy odkrytym garze. Wkręciłeś się w czasy, temperatury, garnki a podstawy nie ogarnąłeś
  5. Obie metody moim zdaniem do bani, co z tego ,ze wybijesz starsanem jak przy napowietrzaniu nałapiesz całe bogactwo z powietrza, to samo przelewanie z wiadra do wiadra, od chyba 3 lat nie napowietrzam dodatkowo, poza tym co napowietrzy się przy przelewaniu z gara do wiadra za pomocą wężyka (staram się lać z rozbryzgiem) (przy nieprzymkniętym wieku oczywiście,bo inaczej sensu by to nie miało) i jakoś nie mam problemu z niedofermentowanym piwem. Większość przegazowań właśnie jest przez takie beztroskie eksponowanie brzeczki na świat.
  6. Ja to bardziej do założyciela tematu pisałem ;). A co do tego przeterminowania, próbowałeś tą brzeczkę czy skwaśniała ?, ja bym obstawiał, ze po takim terminie to tam sama trupiarnia była a ruszyły dzikie z powietrza.
  7. To nie lepiej kupić suche bakterie, w tej samej cenie a może nawet tańsze i wystarcza na dużo więcej brzeczki.
  8. Dzisiaj rozbiłem się o mój patent z solą do iniekcji, są dwa rodzaje opakowań które testowałem, ze strzałkami i te da się bez problemu zaspawać i takie jak na pierwszym zdjęciu, nie da rady tego zalutować żadną siłą.
  9. Dużo ludzi tak ma, to chyba normalne, coś związane z cukrem i insuliną
  10. Nie wiem czy to to, ale nie pokazuje mi nowych wiadomości po kliknięciu w przycisk z takowymi.
  11. Też próbowałem ale takim 10cm szyszkę filtrować (szyszkę na zimno daje radę bez problemu), nie chodzi raczej o chmiel tylko o osady białkowe, a te w połączeniu z granulatem to pewnie będzie masakra
  12. Nie twierdze, że tak jest, ale w opisie jakiegoś piwa chmielonego w ten sposób chyba coś takiego było ,dawno temu to czytałem i może sobie coś uroiłem
  13. A nie było przypadkiem efektu pieczenia ? z takiego proszku chyba nawieszenie prawdopodobieństwo, że coś takiego wystąpi.
  14. To proste, jak te nowsze nie dają żadnego efektu to stary który ma coś wspólnego z deklarowaną odmianą (a może nawet nią jest) da zadowalający wynik.
  15. Moim zdanie może stać w tem. pokojowej, nigdy nie wkładam starterów do lodówki, robię zazwyczaj przynajmniej 4-5 dni i jest ok.
  16. No to raczej wszystko ok, jak terepałeś to systematycznie odgazowywałeś i dlatego piany brak, zresztą jak saszetka napuchła, drożdży przybyło to powinno być wszystko dobrze.
  17. Ale osadu masz tam sporo (czyli wygląda jakby coś tam się zadziało), trząsłeś tym słoikiem w trakcie ?
  18. No to tym razem od Wajchy 2017, zrobiłem kwaśne piwo (jakieś 10blg), wsypałem na 22l 70 g, po czterech dniach butelki , przy rozlewie raczej słabo (do bardzo słabo), w kwasach to rożnie jest z chmieleniem na zimno, może potem coś wylezie, na razie to lekka marmolada, lekki pot, zero tropików czy cytrusów,plusem jest to, że nie przełazi goryczka, więc tonik nie wyszedł.
  19. Lepiej 3 dni przed, daj szanse bakteriom. I daj to po skończonej burzliwej przy zlewaniu na cichą, chyba nie będziesz trzymał całego osadu pół roku czy dłużej.
  20. No, że dają dupy po całości, w sklepie trzeba szukać nowych roczników chmielu, powinno to być na pierwszej stronie, kiedyś tak robili, dlaczego zrezygnowali nie wiem, o jakości chmielu nie wspomnę bo nie kuluje od 2 lat od nich chmielu po porażkach wcześniejszych. Jak chodzi o bokserkę to " stadium całowania się z bokserką " ,w tym przypadku to upadek.
  21. Nie żebym ich bronił ( już tam nie kupuje ze względu właśnie na chmiel) , ale miał może być po prostu z końcówki opakowania zbiorczego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.