A co pomoże mierzenie blg jak się człowiek spieszy, drożdży nie popędzisz, no chyba,ze temp. ,ale co to za piwo,szkoda zdrowia na tłoczenie niedobrego czegoś w siebie,
jak się spieszysz to kupić sobie trzeba dodatkowe dwa wiadra i robić jak trzeba.
Duża cześć info na forum to prawdy objawione pisane przez nowicjuszy które nijak nie maja się do rzeczywistości, sam się do tego też przyłożyłem pewnie w znacznym stopniu ;).
Wyobraź sobie ,że od 2 lat nie robiłem żadnych pomiarów blg i granatów nie miałem,nawet mocno przegazowanego piwa nie miałem, maks co mi się nagazowano najbardziej to na poziomie mocno gazowanego sklepowego,co dal mnie jest już wadą.
Fermentacja z kranikiem to kiepski pomysł, być możne i infekcje się mogą zdarzyć, ale ciekną, zawadzić można a potem bida jak się rozleje.
To poczytaj o punktach wymiany piw domowych, z opisów i fot 70% z infekcjami albo wadami i założę się, ze to głownie przez brak wypracowanych metod sanitarnych.