Skocz do zawartości

dziedzicpruski

Members
  • Postów

    2 816
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Odpowiedzi opublikowane przez dziedzicpruski

  1. To może ja dodam od strony zacierania pare spostrzeżeń (pal ale), bo smak gotowego  piwa jest zupełnie normalny poza kolorem który jest bardzo jasny.

    Zacieranie za to to to same plusy, złoże jest ze dwa razy wyższe (pulchniejsze i luźne) od powiedzmy zwykłego Strzegomia czy  Malteurop, brzeczka jest klarowna  jeszcze przed filtrowaniem, po gotowaniu też jest prawie klarowna, nie ma co porównywać nawet do mułu z Malteurop, w paru piwach występuje za to zmętnienie na zimno,

    zrobiłem około 8 warek i ani razu mi się nie przytkało i złoże nie zbiło się w kamień, myślę, ze można śmiało  ten słód użyć przy problematycznych zasypach,

    do wielkozasypowych warek raczej się nie nadaje,po prostu nie zmieści się chyba w wiadrze(nie robiłem, wiec to tylko takie moje gdybanie).

    Dzieje się tak chyba dlatego że ziarno jest dużo mniejsze i ma więcej łuski, albo polskie słodownie nie potrafią zrobić dobrego słodu ;),

    wydajność normalna, ale na pewno nie wyższa. 

  2. 17 godzin temu, Lasek napisał:

    Co do fermentacji neutralnymi a pozniej blendem to wyczytalem z ksiazek/internetow. Moze nastepne podejscie zrobie na abbeyach 540. 

    A wisniowie piwo ma byc po prostu kriek'iem  czy wisniowym kwasem i nie sadze zeby chodzilo o uzyskanie specjalnych flandrowych aromatow lecz zakwaszenie. 

     

    To ma większy sens, zawsze coś tam ubogaci piwo (tak myślę), bo jak do tej pory nie robiłem na belgijskich bo po prostu nie używam (może w następnym sezonie), jedyne to do wita, ale one to w wicie nic prawie nie dają co dopiero w piwie o takim zapachu jak flandryjskie.

     

    Jak chcesz szybko kwaśne piwo  z owocami to zrób na bakteriach lakto i będzie kwaśne w dwa dni ;) 

  3. 4 minuty temu, Lasek napisał:

     

    Czy ktos probowal fermentowac kwasa od poczatku blendem Roeselare? Na norweskich internetach wyczytalem, ze ktos tak robil krieka miesiac na gestwie pozniej wisnie na miesiac i w butelki. Uzywal Blenda Wyest 3763, ja do tej pory zawsze najpierw fermentowalem jakies 2 tygodnie na US-05 a pozniej uzywalem blenda. 

    Czy sama gestwa z blenda przefermentuje wszystko tak szybko?

    Ja jeszcze nie, ale się przymierzam w tym roku, jak fermentujesz na us05 to nie ma większego sensu robić na dwa razy, przecież te drożdże i tak do tego piwa nic nie wnoszą, jakbyś użył jakiś belgijskich to pewnie lepiej na dwa szczepy to robić licząc ,ze coś z tych belgijskich zostanie.

     

    W sumie to można takie coś z wiśniami zrobić, pewnie po rozlewie mało z flanda będzie ale po jakimś czasie powinno się poprawić .

  4. Z herbatą jest podobne ryzyko jak z chmielem,oba na zimno mogą zainfekować piwo, no ale oba tez są obrabiane termicznie.

    Ja wrzucałem zawsze herbatę  bez kombinowania (ze 4 razy i zawsze tą samą), jak do tej pory nie było problemu.

  5. Poi ostatnich doświadczeniach tym razem co do goryczki, piwo kompletnie nie chmielone na goryczkę, 50g na zimno(2 eksperymentalne francuskie) poza fajnym zapachem, dało konkretną goryczkę, dosłownie to smakuje jak grejpfrut z tymi błonami.

    Kwas strasznie podbija goryczkę, druga sprawa to zależy od użytego chmielu,z jednego przechodzi z innego prawie w ogóle,nie mam pojęcia od czego to zależny, raczej nie od alfakwasów

  6. Godzinę temu, Lawnowerman napisał:

    Z racji pełnej identyfikowalności wiem, który worek jest z jakiej partii gdzie na kazdym etapie [kasta, suszarnia, silos, workowanie itd.] mamy pobraną próbkę trzymaną trzy lata.

    Bardzo chetnie porównamy.

     

     Mozę po prostu podajmy nr worków co do których mamy wątpliwości, jak będą zbieżności to jest coś na rzeczy.

    mój ; pal ale 4500005 data 2017.06.05

     

  7.  

    3 minuty temu, Undeath napisał:

     

    Tak wszystko ługuje przed starsanem ;)

    No właśnie,a mi chodziło o sytuację ,ze starsan załatwi wszystko, a taki był wydźwięk pierwszych informacji o tym środku,przynajmniej jak to tak odczytałem,no ale wtedy mało się pisało o ługu, piro, oxi potem chlor i na koniec starsan jako recepta na wszystko, a tak naprawdę skuteczność tych środków beza ługowania jest podobna.

  8. 2 godziny temu, krzysiek9999 napisał:

    Mam jeszcze z 15 kg, chętnie bym się dowiedział o co chodzi, bo nie wiem co z tym zrobić.

    ja mam podobny problem,kwas na nim jest całkiem ok ;)

    Ewentualnie po zmieszaniu z innym słodem (pół na pół) robi się klarowne i nawet przełom miałem ostatnio.

     

    Lawnowerman,

    Ten słód dla nas to jest taki z ogólnej puli ?

    , może wyselekcjonujcie jakąś dobrą partię dla detalistów i wtedy nie będzie gorzkich żali .

  9. No to mam widocznie wyjątkowo zjadliwe środowisko bakteryjne najwidoczniej ;)

    odkąd zmieniłem sposób traktowania wiader i butelek nie mam większych problemów,jak już mam jakieś spieprzone piwo to najprawdopodobniej od chmielenia na zimno, ostatnio dużo eksperymentów przeprowadzam i tylko w tym przypadku coś tam się spierdzieli,najczęściej przegaz.

     

    Dodam,ze nie mam różnych zestawów do piw dzikich, kwaśnych i normalnych, jadę wszystko na jednym sprzęcie i jest ok.

     

    Kwas fosforowy po prostu się nie pieni i jest tani ,do pasji mnie doprowadzała piana w butelkach po płukaniu starsanem dlatego uważam ,ze kwas jest lepszy do butelek.

    2 godziny temu, Undeath napisał:

    Sam stosuje Starsan już od ponad roku i żadnej infekcji nie zanotowałem i to nie tylko w piwie ale winie i cydrach też

    Ale chyba jedziesz  wiadra i węzyki ługiem przed starsanem ?

  10. 2 godziny temu, Bachi napisał:

    A co się stało, że odpuściłeś sobie starsan? 

     

    Po prostu myłem szczotką, płukałem starsanem i rozlewałem do butelek, po tym miałem masę infekcji odbutelkowych, czyli w niektórych coś się pierdzieliło.

    Często też miałem infekcje ogólne,czyli od wiader i graciajstwa,oczywiscie używałem tylko starsanu, jak to weszło do handlu to każdy piał peany zachwytu.

    Nie odpuściłem starsanu kompletnie, używam tego tylko do końcowego etapu obsługi wiader,czyli wyługowane wiadra płucze starsanem, do  takiej kosmetyki nadaje się znakomicie, nie śmierdzi, nie trzeba płukać,bezpieczny dla skóry (chyba ;) . )

     

    1 godzinę temu, zielony07 napisał:

    To bardzo ciekawe. Dlaczego ?

    I co teraz stosujesz ?

    Ług plus kwas fosforowy.

     

    48 minut temu, redlum napisał:

    Jeśli wierzysz w swój worek że utrzyma butelki w sterylnosci to wystarczy przepłukać je wrzątkiem.

    A dlaczego mam nie wierzyć, nowy worek można uznać za sterylny, butelki schną do góry nogami, potem pakuję, zawiązuje i jest  ok, robię tak od chyba 2 lat i nie miałem problemu z butelkami.

    Większe ryzyko niesie napowietrzanie, przelewanie, cz otwarcie wiadra żeby zmierzyć blg .

    Gdzie tu widzisz jakiś problem ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.