A daj spokój z takim filmikiem-dyletanctwo, robisz brzeczkę jaką tam chcesz,gotujesz w garnku 15-20 min,w tym samym czasie słój pakujesz do piekarnika nagrzewasz go do 150 sC, nakrętkę polewasz od środka spirytusem i podpalasz,palącą umieszczasz w nagrzanym piekarniku(trzeba uważać żeby się nie poparzyć),gorącą brzeczkę wlewasz do gorącego słoja i zakręcasz (najlepiej jakby słój opadł temperaturowo do 100sC,tu tez trzeba przyjąć,ze może pęknąć(mi się jesz cze nie zdarzyło,ale lepiej zrobić to w wannie, pod gorący słój deskę trzeba,żeby nie pękło od zimnej wanny,czy zlewu) ,czekasz aż wystygnie i paskujesz tam fiolkę,tyle filozofii.