Jest problem tylko techniczny,przy wstrzykiwaniu tego kisielu do pojemnika, jeżeli jest wystarczająco podgrzane nie zauważyłem jakiegoś strasznego oporu w strzykawce, staram się nie gotować tego za długo, gotuję brzeczkę z 15-20 min,wsypuje agar,mieszam i wstrzykuje.
Co do skroplin,to jakoś udaje mi się tego unikać, ostatnio na około 10 pojemników miałem w chyba w jednym z czymś takim .
Nie przeprowadzam jakiś specjalnych zabiegów,robię to tak jak opisałem i jest gut.
Czy wyrzucać,nie,te krople nie maja jakiegoś znaczenia,byleby były sterylne,jak narobiłeś tyle to przy okazji będziesz miał test na całą procedure,zostaw je na 2 tygodnie w tem. pokojowej i zobaczysz czy się coś wylęgło,zawiń to wszystko w czysty worek żeby sienie kurzyło