Nie ma potrzeby kroić, połam, albo w całości wrzuć do gara z wrzątkiem, daj upłynniający, potem scukrzający potrzymaj 2 godziny, teraz najtrudniejsze (niewiadoma), czyli filtracja,zlej normalnie na kibelweżyk, spróbuj filtrować,choć zapcha się pewnie na bank i dobrze , przy odrobinie szczęścia zbije się na dole w glut i góra będzie klarowna w miarę, jak stanie filtracja, poczekaj z pól godziny aż się sklaruje, zlej do gara od góry, wlej wodę do sieczki, zamieszaj i powtórz operację do wymaganej objętości brzeczki, pogotuj to z pól godziny, pod koniec 15 g kolendry, schłodź jak normalne piwo, potem bakterie mlekowe i drożdże piwne i gotowe, fermentacja jakieś 10-12 dni, rozlew z mniejszą ilością cukru (max 50 g na 20 l), na drugi dzień można pić .
przeczytaj jeszcze to http://www.piwo.org/topic/16563-kwas-chlebowy-modern/?p=356483, robiłem coś w ten deseń z sorgo,jakbym robił drugi raz upiekłbym właśnie jakieś placki z sorgo,tylko zmielić to to masakra, strasznie twarde,więc wymysliłem,że namoczyłbym je,pogotował aż by zmiękły, zmielił w maszynce do mięsa i potem dalsza obróbka, albo placki, albo zapiekanie w piecu takiej masy (wcześniej zenzymowanej).
W sumie jeszcze jest jedna opcja, cześć tego teffu kleikować, zenzymować na gęsto, dodać zmielona cześć suchą i dopiero z tego formować chlebki, coś się przynajmniej skameralizuje podczas pieczenia.