#40 Miller
Piwo w stylu 15A Weizen/Weissbier.
Warzone dnia 29 lipca 2011.
Słody, ekstrakty i dodatki niesłodowane
* słód pszeniczny (Castle Malting) 2.00kg
* słód pilzneński (Optima via Bogutyn Młyn) 1.50kg
* słód karmelowy jasny (Weyermann Carahell) 0.40kg
Chmiele
* Lubelski gran. 2009 3.6% a-k 20g
Drożdże: gęstwa WY3068 Weihenstephan Weizen (2 pokolenie)
Zacieranie
* 44-40?C: 50'
* 54-51?C: 10'
* 64-61?C: 10'
* 74-70?C: 55'
* 76?C: 10'
Wysładzanie: 3x4.5l do objętości ok. 25l, nie zmierzyłem ekstraktu brzeczki przed gotowaniem
Gotowanie / chmielenie
* gotowanie 75'
* 60' Lubelski 20g
Brzeczka nastawna i fermentacja burzliwa
* wybicie (litrów): 23.00
* gęstość brzeczki (Blg): 12.50
* ilość brzeczki (litrów): 21.00
* początek fermentacji: 30 lipca 2011
Nazwa pochodzi od Jerzego Millera, który cudownie dowiódł, że pod Smoleńskiem samolot z prezydentem RP rozbił się sam. I nikogo, ale to absolutnie nikogo, nie można za to winić. Normalnie sami święci naokoło.
Piwo "jak dawniej", bo wajzen wg takiej właśnie receptury był tym, który najbardziej wszystkim smakował. A że to ostani wajzen w tym roku, to zrobiłem go tak, żeby zadowolić szerokie grono. Możliwe że jeszcze zrobię jakiegoś dunkela, żeby zmyć hańbę poprzedniego, ale plan napięty i nie wiadomo jak się to potoczy. Teraz mam w planie 2 piwa na imprezy (zlot browar.bizu i Hubertus w zaprzyjaźnionej stajni).