Skocz do zawartości

zgoda

Members
  • Postów

    6 297
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zgoda

  1. W MaltEurop (d. BalticMalt) worek możesz kupić jak się wcześniej zaanonsujesz - trzeba zadzwonić. Przy pobieraniu próbki do badań z partii po zakończeniu procesu odsypią worek 50kg, oddzwonią i będzie do odbioru. Z Torunia masz bliżej do słodowni GlobalMalt w Bydgoszczy, może tam warto spróbować?
  2. zgoda

    Tmave (Bohemskie Ciemne)

    Ja nie dosładzam. Bardziej ze wstrętu do słodzików niż z chęci "trafienia w styl". Najwyżej będzie lepsze niż to ze sklepu.
  3. Fermentacja to proces egzotermiczny, temperatura fermentującej brzeczki będzie wyższa od temperatury otoczenia o 2°C, czasem nawet więcej.
  4. zgoda

    Witam

    Witam kolegę na 2 kółkach. Ja w 2010 roku więcej warzyłem niż jeździłem - tak mi się robienie piwa spodobało, że w sumie nawet w rok 2 tys. km nie przejechałem. Z racji wieku (hahaha!, kryzys wieku średniego ) wybrałem Hondę Transalp XL650V - spoko turystyczne enduro, można zjechać z asfaltu, daje radę na suchych leśnych ścieżkach. Bardzo chciałem mieć Africę Twin, ale cena mnie zabiła i skończyło się na Trampku. Jakoś przez 2 lata i 5 tys. km nic się nie zepsuło, pod tym względem to motocykl nudny jak japońskie samochody. W tym roku pewnie będę mniej warzył latem - narobiłem teraz piwa, akurat dojrzeje na lato. Może będę miał więcej czasu na motocykl.
  5. Wydaje mi się, że moje problemy z uzyskaniem brzeczki o zamierzonym stopniu fermentowalności wynikają z jakichś zawirowań z wydajnością cieplną mojej kuchenki. Po prostu zaciera się podczas długiego podgrzewania między przerwami - teraz zimą nie jestem w stanie uzyskać więcej niż 0.7°C na minutę, zazwyczaj 0.5°C na minutę. Myślę, że sprawę załatwiłoby zacieranie w 68°C bez przerwy białkowej.
  6. 85% po amerykańsku (z uwzględnieniem ekstraktywności słodu) to mniej-więcej 75% po naszemu chyba raczej?
  7. Mnie wychodzi od 68% przy mocnych (tak ze 14.5°Blg lub więcej) do 72% przy "zwykłych" (dwunastki i około), sikaczy jeszcze nie robiłem. Raz mi się wahnęła wydajność do 77% przy pilsie (miało wyjść 12.5°Blg, wyszło 13.5°Blg), spadała mi też przy ciemniejszych piwach (wiedeńskie, tmave). Chodzi o przewidywalność.
  8. Albo możesz skorzystać z arkusza, który udostępniam w mojej narzędziowni - link w stopce. Liczy ilość wody do zacierania i wysładzania + wydajność.
  9. No i uciekła, 13°C - będzie waliło w dekiel. Chyba na tym zakończę sezon lagerowy, to nie na moje nerwy.
  10. US of A. W Białym Domu działa browar domowy - warzeniem zajmuje się jeden z pracowników kuchni. http://obamafoodorama.blogspot.com/2011/02/white-house-honey-aleand-obama-super.html
  11. Póki nie spadnie poniżej 15°C to drożdże dalej będą jeść, tyle że wolniej (jak kojarzę chodzi o US-05). Poniżej tego pójdą spać i wtedy można zacząć się martwić.
  12. Nie ma co wąchać piwa póki nie skończy fermentować. To co drożdże produkują nie zawsze ładnie pachnie. Spadkiem temperatury się nie przejmuj, chodzi o to żeby nie chłodzić gwałtownie i poniżej temperatury pracy drożdży.
  13. Ten Activit nie wygląda na bardzo drogi - 2zł za 10g (dawka na 20l to 4-8g) -> http://www.eurowin.pl/pl/p/Pozywka-activit-10g/190
  14. Jak widzę ostatnio, kilka osób stosuje pożywki dla drożdży. bnp sypie fosforan amonu (pożywka winiarska?). Coder sypie specjalną pożywkę piwowarską. Na wiki jest kilka razy wspomniane o używaniu pożywek wieloskładnikowych przy namnażaniu drożdży. Z kolei na forum obok wogosz napisał, że do sprawnego działania drożdże z brzeczki dostają wszystko czego im trzeba za wyjątkiem cynku i poza szczególnymi przypadkami nie ma co stosować pożywek. Generalnie nie mam wielkich problemów ze startem fermentacji, więc nie dawałbym pożywki za każdym razem. Jedyny przypadek jaki mi przychodzi na myśl to pierwsze pokolenie ze startera - staram się robić te startery jak największe, ale z powodu różnych ograniczeń nie dam rady zrobić większego niż 1.8l, w dodatku nie mam mieszadła magnetycznego, więc ten starter jest dość rachityczny. Nie mam dostępu do specjalnych pożywek piwowarskich, więc pewnie użyłbym jakiejś pożywki winiarskiej. Czy taka pożywka ma szansę spełnić rolę "przyspieszacza namnażania" w przypadku dodania jej do brzeczki?
  15. Nie gmeraj przy tym piwie. Jak będziesz poganiał naturę, to ona się wnerwi i da ci kopa w tyłek. Piwu nie zaszkodzi jak postoi kilka dni dłużej. Ja górniaki trzymam minimum 8 dni przed przelewaniem (zwykle 10), lagery 14 dni (zwykle 18). Nie ma sie co spieszyć, autoliza drożdży raczej nie grozi. Jak ma się coś zepsuć, to się zepsuje, ale nie od stania, tylko od gmerania.
  16. No tak to chyba trzeba liczyć, 29-30l na 20l brzeczki. W mojej stopce masz link do "narzędzi" - m.in. jest tam arkusz do wyliczania różnych rzeczy dla warzelni (ilość wody do zacierania + wysładzania, wydajność).
  17. zgoda

    mech irlandzki

    Widocznie nie wszystkie -> http://www.piwo.org/forum/p77744-15-12-2010-11-21-42.html#p77744
  18. Ha! Kolego, mijasz się z prawdą, bo ja to hasło osobiście tam wpisałem.
  19. zgoda

    mech irlandzki

    Ojtam, ojtam... Browary w Belgii lagerują swoje piwa w temp. ~0°C - wtedy większość osadu zimnego opada razem z drożdżami.
  20. Ja wysładzam do ~25l, żeby skończyć z 20l w wiadrze. Wybicie zwykle mam 20-22.5l, z tego ok. 1.5l zostaje osadu. Ale to ile odparuje zależy od wielu rzeczy - kształt gara, intensywność gotowania.
  21. Córka nam się rozchorowuje i wyjazd do Krakowa staje pod znakiem zapytania.
  22. 4.75kg słodu to jest na 20l 13.5°Blg (tak na oko, bez liczenia programami). Sklepy zwykle zakładają wydajność ok. 65%. A z 3.30kg będziesz miał 20l może 10°Blg...
  23. Moje wczorajsze dzieło -> http://zgodowie.org/2011/02/06/25-kozlak-v10/ #25 Koźlak v1.0 05.02.2010 ? piwo w stylu Koźlak Zasyp * słód pilzneński (Optima via Bogutyn Młyn) 2.00kg * słód monachijski ciemny (Weyermann Munich II) 1.70kg * słód monachijski jasny (Weyermann Munich I) 1.30kg * słód monachijski karmelowy (Weyermann Caramunich II) 0.40kg * słód karmelowy ciemny (Weyermann Caraaroma) 0.10kg * słód melanoidynowy (Weyermann) 0.05kg * słód zakwaszający (Weyermann) 0.05kg Chmiele i dodatki do gotowania * Marynka gran. 2009 (7.8% a-k) 30g * Lubelski gran. 2009 (4.5% a-k) 10g * mech irlandzki 3g Drożdże gęstwa WY2308 Munich Lager? (IV pokolenie) Zacieranie * 53-51?C 10' * 65-60?C 10' * 73-71?C 60' * 76?C mash out 10' Filtracja / wysładzanie wysładzanie 3x4.5l (do objętości ~25l), nie zmierzyłem ekstraktu brzeczki przed gotowaniem Chmielenie / gotowanie * 70' * Marynka 30g 60' * Lubelski 10g 15' * mech irlandzki 3g 10' Wybicie 22.5l, 16°Blg (celowałem w okolice 16.5°Blg). Wydajność ponownie pod psem, 68%. WTF?! Ale nic, ważne że się zmieściłem w stylu, pomimo tego, że podczas ważenia słodu okazało się, że ciemnego monachijskiego mam tylko 1.70kg (zamiast 3.00kg) i musiałem uzupełnić jasnym monachijskim. Kolor piękny, koźlakowy, zapach słodowy. Drożdże zadałem o 10:00, a o 16:00 były już wyraźne objawy fermentacji. Co ciekawsze - brzeczka nie była mętna. Kolejne WTF?! Temperatura fermentacji 11°C i pozostaje mieć nadzieję, że nie odpłynie za bardzo.
  24. Mnie też te porzeczki zaintrygowały. Na tyle, że kupiłem sobie ten chmiel. Jeszcze nie wiem do czego go sypnę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.