Skocz do zawartości

zgoda

Members
  • Postów

    6 297
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zgoda

  1. Racja, najlepsze są najprostsze. Pils ze 100% pilzneńskiego - jak najbardziej!
  2. Widzisz, Kopyr, ale to by było nierówne traktowanie podmiotów gospodarczych. Jedni mogą używać niecechowanych przyrządów pomiarowych i podawać wielkości z dużą tolerancją, a inni muszą cechować i prowadzić skład podatkowy. Dlatego uważam taką propozycję za gorszą od sposobu ryczałtowego. Taki mikrobrowar gdyby chciał, mógłby się rozliczać na zasadach ogólnych, ale miałby też możliwość opłacania ryczałtem. Ceną za mniejszą kłopotliwość byłaby wyższa stawka - wyższa, bo nie uzależniona od gęstości brzeczki, tyle samo płaciłoby się za 1hl brzeczki 16°P, co za 1hl brzeczki 11.5°P. Dla mnie jest zrozumiałe samo przez się, że ryczałtowa stawka dla brzeczki 12°P byłaby wyższa niż w przypadku rozliczania na zasadach ogólnych.
  3. Mimazy, jeżeli romantyzmem nazywasz kontaktowanie się ze swoim MP w sprawie, która jest ważna dla wyborcy, to na takim romantyzmie opiera się demokracja z definicji. Nie będę wchodził w dywagacje na temat spsienia polskich organów przedstawicielskich, ale w świetle konstytucji taki jest cel ich istnienia, by reprezentować sprawy obywateli. Z mojego konstytucyjnego prawa skorzystałem i powiedzmy sobie szczerze, nie podoba mi się roztrząsanie, czy był to krok sensowny w świetle klasy, jaką sobą te organy przedstawicielskie reprezentują. Takie są, ktoś ich wybrał, trzeba ich teraz zagonić do roboty. Liczyłem na coś innego i mam nadzieję, że ta dyskusja wróci do meritum - czyli jakie regulacje prawne w największym stopniu ułatwiłyby otwieranie i prowadzenie mikrobrowarów (dla potrzeb tej dyskusji przyjmijmy, że to są browary o produkcji ok. 500-1000hl rocznie). Moja propozycja już padła w tym wątku, mianowicie ryczałtowe naliczanie akzyzy na podstawie deklaracji o wielkości produkcji, bez konieczności prowadzenia składu podatkowego, czyli akcyzy "płatnej" (nie znam fachowego określenia księgowego na brak odroczenia płatności) od razu po uwarzeniu brzeczki, niezależnie od wprowadzenia do sprzedaży produktu finalnego. Przy tym chciałbym, żeby zakres postulowanych zmian był jak najmniejszy - raz że naturalne jest dla mnie stawianie ewolucji nad rewolucją, a dwa że w takim przypadku trudniej będzie o rozmycie dążenia do celu w legislacyjnych dygresjach. Czyli propozycja jak najprostsza, wprowadzająca jednocześnie jak najmniej zmian. Liczyłem też na to, że ktoś kto ma pojęcie o tym, jak to działa w krajach o większej "wolności browarniczej" zechce rzucić światło na to, jak to jest rozwiązane gdzie indziej - czy płaci się akcyzę od wprowadzenia do obrotu, czy od uwarzenia, czy może zupełnie inaczej. Nadal czekam na takie informacje.
  4. Spokojnie, ludzie, nie ma co planować wszystkiego na zaś. Refermentacja dopiero będzie za jakiś miesiąc.
  5. Różnicy 5 IBU większość ludzi nie jest w stanie poczuć.
  6. Mimazy, Twój sceptycyzm dodaje mi sił. Zgłoszę się z tą sprawą do Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
  7. zgoda

    Sprzedaż domowego piwa

    Moja wizja (która dopiero się krystalizuje) dotyczy jednak produkcji na odrobinę większą skalę, powiedzmy do 500hl rocznie (czyli jednak 100x więcej ). Z wprowadzaniem do obrotu, normalnym rzemieślniczym podleganiem przepisom sanitarnym, z wymaganiem koncesji na handel hurtowy i/lub detaliczny.
  8. zgoda

    Sprzedaż domowego piwa

    Oczywiście, temat polecam uwadze PSPD, ale sprawa jest w takim okresie rozwoju, że teraz nawet nie umiem określić na czym zaangażowanie Stowarzyszenia mogłoby polegać. Jeżeli dojdzie do konsultacji z przedstawicielami legislatury, to na pewno się zgłoszę.
  9. Zabraknie Ci jednego, jak będziesz chciał zrobić cichą.
  10. Nie wszystko na raz. Chodzi mi o ułatwienie działalności mikrobrowarów, a nie rewolucję w polskim prawie gospodarczym. Sprawa rozliczania akcyzy jest (według mnie) największą przeszkodą i kłodą pod nogami, gdy się chce zacząć sprzedawać własne piwo. Tego nie ma przy produkcji dżemu, sałatek warzywnych, czy serów. Dlatego tym na początek chcę się zająć, żeby łatwiej było zrobić pierwszy krok. Moim zdaniem nie ma co się napinać i udawać, że wymogi sanitarne przy produkcji piwa są inne (mniejsze?), niż przy produkcji dżemu czy sera. Pod tym względem oczekiwanie, że prawodawca pójdzie na ustępstwa jest proszeniem się o nieprzyjemną reakcję producentów innej spożywki. W końcu oni muszą mieć sale z kafelkami pod sufit, umywalkę w każdym pomieszczeniu i odpowiednią wentylację. To samo dotyczy małych, średnich i wielkich browarów - tego nie chcę zmieniać. Nie chcę, żeby stosowano jakieś specjalne traktowanie. Z kolei zmiana w sposobie rozliczania akcyzy to nie jest taki wielki problem, bo taka zmiana to nie jest to że ktoś będzie płacił inaczej niż do tej pory - tylko że będą płacić ci, którzy do tej pory nie płacili (nie płacili, bo nie wprowadzali do obrotu). Tak jak dla istniejących browarów jest teraz zniżka w kwocie akcyzy, jeżeli ich produkcja ileś tam hl nie przekroczy, tak chciałbym, żeby istniał taki próg produkcji rocznej, dla którego akcyza jest rozliczana ryczałtowo, na podstawie deklaracji o wykonaniu warzenia, bez konieczności dokładnego podawania ile było hl i ile °P miała brzeczka, z dokładnością do 2 miejsc po przecinku. Wyobrażam sobie to tak, że rozpoczynając działalność deklaruję jakie mam wybicie i tylko zgłaszam (raz w miesiącu?) ile uwarzyłem - i płacę od tego akcyzę. Nie mam składu podatkowego i nie czekam z płaceniem akcyzy, żeby "wyszło" z browaru - jak mi piwo skwaśnieje, to moja strata, zarówno surowców, jak i opłaconego ryczałtu. Wszystko po to, żeby jak najbardziej uprościć całą tę akcyzową karuzelę.
  11. Oto list, który wysłałem do posła PSL pana Janusza Piechocińskiego
  12. zgoda

    Sprzedaż domowego piwa

    Zakładam na tę dyskusję oddzielny wątek w HP, bo nie dotyczy to sprzedaży piwa domowego.
  13. zgoda

    Sprzedaż domowego piwa

    Jeżeli któryś z moich MP wyrazi zainteresowanie całą sprawą, to na pewno będę szukał wsparcia gdzie się da. Dla jasności - nie chodzi mi o "sprzedaż domowego piwa", o czym jest ten wątek. Chodzi mi o ułatwienia w rozliczaniu akcyzy dla mikrobrowarów. Cała reszta, czyli m.in. to że w ogóle trzeba płacić akcyzę, prowadzić normalną i rejestrowaną działalność gospodarczą, jak i wymagania sanitarne dla produkcji spożywczej - to pozostaje bez zmian.
  14. zgoda

    Sprzedaż domowego piwa

    Chcę coś osiągnąć, a nie tylko siedzieć i biadolić nad ciężkim losem. Jeżeli nie poinformuję mojego MP, że ta sprawa jest dla mnie ważna, to nikt się tym sam z siebie nie zainteresuje. Napisanie i wysłanie maila to jest 15 minut. Jeżeli w wyniku tego będę mógł się spotkać z członkiem parlamentu i wyjaśnić mu moją wizję naprawy kawałka państwa, to uznam to za jakiś sukces. W moim okręgu mam 11 posłów i 2 senatorów, jak nie z Piechocińskim, to z innymi będę próbował. Od czegoś trzeba zacząć. Koniunkturalizm i liczenie dni do wyborów to domena kilku ostatnich rządów w Polsce. Nie mam zamiaru iść tą drogą i odkładać spraw na po wyborach.
  15. zgoda

    Sprzedaż domowego piwa

    Wydaje mi się, że przeklejanie tego samego tekstu odhumanizo... odhu... odczłowiecza całe przedsięwzięcie. Niech każdy pisze co ma na sercu. Ja wskazałem na kłopotliwość i kosztowność, które faworyzują duże przedsięwzięcia - i na potencjalne korzyści budżetowe i społeczne. Pisałem do posła PSL, więc z naciskiem na "ośrodki gminne i powiatowe".
  16. zgoda

    Sprzedaż domowego piwa

    Napisałem maila do posła Piechocińskiego z ogólnym naświetleniem sprawy i propozycją spotkania w celu przedyskutowania kwestii. Ciekawe jaka będzie odpowiedź. Coder, zdaje się to i Twój przedstawiciel w Sejmie RP.
  17. zgoda

    lol :)

    Chryste, mam się kajać?
  18. I nie przeszkadza, nawet pomimo tego, że kulawy adblock w Safari go nie łapie.
  19. zgoda

    Sprzedaż domowego piwa

    Myślę o tym samym. I dokładnie to samo mnie powstrzymuje. Hmm, a właściwie kto jest posłem w moim okręgu? Sprawdzę czy lubi piwo.
  20. zgoda

    Sprzedaż domowego piwa

    tu jest pies pogrzebany. Tu nawet nie chodzi o to' date=' że to trzeba wywzorcować. Problem jest, że jest zbyt mała tolerancja błędu, przecież błąd rzędu 1-2% to żaden błąd, a oni chcą mieć dokładność, jakby ten sprzęt miał lądować na Marsie. To generuje te koszty.[/quote'] O to właśnie mi chodziło, jedno jest z drugim powiązane. Zrezygnowanie z wymiaru akcyzy na podstawie dokładnych parametrów wybicia spowoduje, że dopuszczalny błąd będzie mógł być większy. Nikomu nie zrobiłoby różnicy, jakbym się pomylił o 0.01hl na wielkości wybicia czy o 0.1°P gęstości brzeczki. A już na pewno nie konsumentom. Tyle, że w takim przypadku wymagałoby to zastosowania "nierównego traktowania podmiotów" (a to na 100% nie przejdzie, już o to wielcy w branży zadbają) - dlatego prostszym, a równie skutecznym wydaje mi się ryczałtowy wymiar akcyzy.
  21. zgoda

    lol :)

    Znaczy, zbyt hermetyczne. Kto robi w IT na pewno rozpozna ten charakterystyczny układ okładki.
  22. zgoda

    Sprzedaż domowego piwa

    Każdy chciałby żyć z tego, co lubi robić i co mu się dobrze udaje. Dlatego ten temat będzie bliski sercu każdego domowego piwowara. I nie umrze nigdy.
  23. zgoda

    lol :)

    Guiness Press
  24. zgoda

    Sprzedaż domowego piwa

    Problemem jest żona, która za nic nie chce się przeprowadzić. A przecież nie zostawię mojego piwa wśród obcych ludzi, na obcej ziemi. Podobnie lekko mogłoby być na Litwie, o ile wiem. Ale ten kraj też mojej małżonce nie odpowiada.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.