zgoda

#131 Pale Ale warzone 18.07.2014 Surowce fermentowalne: słód pilzneński (Soufflet) 4.10kg słód pszeniczny (Weyermann, stary) 0.30kg słód karmelowy 50 EBC (DMGP/Strzegom) 0.20kg słód karmelowy 150 EBC (Castle Malting) 0.10kg Chmiele: Iunga gran. 2013 11.0% a-k 15g Mosaic gran. 2013 12.0% a-k 20g Centennial gran. 2013 10.2% a-k 50g Citra gran. 2013 13.6% a-k 50g Drożdże: Danstar BRY-97 II pok. (gęstwa) Dodatki inne: mech irlandzki 3g (gotowanie 10') gips piwowarski 6g (do zacieru) chlorek wapnia 33% 6g (do zacieru) Schemat zacierania: 67-66°C - 90' (12l wody) 75°C - 15' (+6l wody) Wysładzanie i filtracja: 3x4.5l do obj. ok. 26l Czas gotowania: 80 Schemat chmielenia: FWH - 15g Iunga 10' - 20g Mosaic + 10g Centennial + 10g Citra 0' - 20g Centennial + 20g Citra na zimno - 20g Citra + 20g Centennial (5 dni) Wybicie 23.5l 13.5°Blg. Drożdże zadane 19.07.2014 rano w temp. 20°C, fermentacja w temp. 21-22°C (otoczenie 18-19°C). W wiadrze 21.5 litra. Brzeczka nastawna klarowna, kolor ciemne złoto/jasny bursztyn. Piękny zapach zapowiada niezłe wrażenia.

Domestos bez szczoty.

Około 3 miesiące, ale chyba im mniej było chmielone tym krócej.

#128 Blondynka G poszło do kega z 80g cukru. Skończyło na 2.5°Blg co mu daje 4.8% alko. Mętne, zapach niewyraźny.

To nie od szczepu zależy.

W CYBI z kolei jest Belgian Wheat. I zostało "uznane za sklonowane".

Odfermentowały raczej płytko (z 10 do 4), przy fermentacji w temperaturze na pewno ponad 20°C profil zaskakująco neutralny, lekko estrowy ale nie nachalnie. Osiadanie średnie, ale słabo się zbijają na dnie i łatwo podnoszą. Chętnie bym się dowiedział jak wypadają w mocniej chmielonych piwach, również na zimno.

O ile wiem to Raging Bitch jest fermentowane drożdżami do witów.

Coś tam będziesz chmielił na zimno?

No i z tego też wynika, że kanaliza nie przechodzi. Do wylania.

#129 Zupa z gwoździa poszło do kega z 70g cukru. Skończyło na 4°Blg, co mu daje 3.4% alko. Karmi poema di kafe, normalnie.

Nie odróżniasz siarkowodoru od kanalizy?

Tak. Planowanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

Mild na ten przykład.

Wrzucasz luzem i one się moczą tyle dni, ile masz w recepturze. Przy rozlewie odfiltrowujesz resztki, przez pończochę albo druciak.

Wrzuć to się dowiesz.

Odpowiedź brzmi "saison".

O tym właśnie mówiłem. Chyba w Echu mi mignęło.

Martwe to pożywienie dla żywych.

Podobnież jakiś wielokran w Rynku otwierają?

Wcześniej, skoro już wtedy było kwaśne.

Nie mogło, nabrudziłeś to się zepsuło.

No inaczej to się nie dzieje.

Jak zrobisz na słodzie żytnim, to poprawa będzie niezauważalna. Proponuję płatki.

Jest zepsute, lepiej nie będzie. Jak się nie da pić, to wylej.