Skocz do zawartości

JacekKocurek

Members
  • Postów

    2 351
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez JacekKocurek

  1. Właściwie to informacja dla mnie. Ten wątek zastępuje mi notatki. Ale miło, że czytacie
  2. Zapomniałem dopisać, że brzeczka wyszła o ekstrakcie 12°Blg w ilości 25 litrów.
  3. I ja i ja. Wszystkiego najlepszego Krzysiu. Się cholibka spóźniłem
  4. No cóz, najwazniejsze, że w końcu sie udało. Wracając do warki nr 100, drożdże zadane zostały wczoraj około 23, przy temperaturze brzeczki 21°C. Drożdże to Belgian Wit Activator. Choć saszetka napuchla błyskawicznia postanowiłem mimo wszystko, pomny ostatnich problemów ze startem aktywatorów, zrobic mały starter. Na starter użyłem brzeczki odzyskanej z osadów po warzeniu ostatniej pszenicy w ilości 1l 10°Blg. Gotowałem ją przez prawie godzinę w erlenmajerce, wystudziłem i wlałem zawartość saszetki. Po 5 godzinach fermentacja w kolbie była juz wyraźna. Prawdopodobnie dzięki tym zabiegom rano w fermentorze była juz 2 centymetrowa czapa piany a temperatura w pomieszczeniu, w którym przebiega fermentacja wynosi tylko 17°C (temperatura fermentacji to 19°C). Wniosek jest taki, że nawet taki malutki starter bardzo pomaga w zafermentowaniu. Co do samej brzeczki to chyba przesadziłem z pomarańczami. Ich aromat zdominował całkowicie kolendrę. Zobaczymy.
  5. WARKA 100 - Witbier v.4 No i stało się. "Nadejszła wiekopomna chwiła". Warka nr 100 powstaje dziś. Warka setna i zarazem pierwsza na nowym miejscu. Zgodnie z planem jest to witbier. Planowany ekstrakt startowy ok. 12°Blg, kolor 7EBC, goryczka 11IBU. Zasyp Słód pilzneński Litovel - 0,5kg Słód PaleAle Strzegom - 1,8kg Pszenica niesłodowana - 1,8kg Płatki owsiane - 0,5kg Zacieranie pszenica skleikowana i gotowana 15minut w 5l wody po czym dolanie 10l wody temo, ok 52°C dodanie słodów i płstków 50°C - 15' 62°C - 40' 72°C - nie wiem dokładnie około godziny 76°C - ok. 0,5h Gotowanie 70' w 10' - 20g Sybilli z 2010 w 65 - 13g kolendry z Kamisa i stara skórka z 3 pomarańczy Zaczynam chłodzenie
  6. Czyli już nie ma miejsc? Ło matko!
  7. Wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych jubilatów .
  8. Dziwne. U mnie nie było takich efektów. Coś ty za pożywki użył? Może to był mocznik
  9. Łukasz! Wszystkiego najlepszego, 100 lat i zero kwasów.
  10. A ja mogłem sobie tylko powąchać diacetylu i zagadkowego smrodka. Andrzej, mam nadzieję, że nie czekałeś długo na transport. Ciekawe jakie wrażenia gości spod Stolycy i Białegostoku... poszli na dożynki do Białej Małpy i słuch o nich zaginął
  11. Z ciekawości zapytam: ile trwa przelewanie?
  12. Pożywka dla drożdży jest także pożywką dla bakterii. Należy zawsze dbać o czystość, szczególnie wężyków (nie stosować tych samych do wina i piwa), kraników a drożdże zadać: suche po starannej rehydratacji a płynne najlepiej w fazie wysokich krążków w starterze (zakładając, że używasz świeżych Activatorów czy fiolek WLabs). Co do gęstw to ich użycie lepiej zostawić sobie na później kiedy reszta procesu będzie dobrze opanowana.
  13. Taka temperatura jest zabójcza dla dzikich drożdży jednak przetrwalniki bakterii nic sobie z niej nie robią. Gdy temperatura obniży się wystarczająco przejdą w formę wegetatywną. Tego po prostu się nie da uniknąć bo nie warzymy piw na sali operacyjnej tylko w warunkach domowych. Ważne jest, żeby drożdże piwowarskie miały przewagę na starcie (musi być ich wystarczająco dużo i muszą być w dobrej kondycji).
  14. 300 000 piwowarów domowych. Lepiej jak w USA!!
  15. Oj bzdury. Ktoś zamienił kolejność. Jest symetrycznie odbita względem filtrowania.Niestety od kilkunastu lat wydawnictwa tną koszty na korekcie.
  16. Domestos, wrzątek, piro... to delikatnie mówiąc słabe środki do dezynfekcji. Kropla domestosa na butelkę nie zaszkodzi bakteriom czy dzikusom (za to piwu już może). Wygląda na to, że tam gdzie warzysz masz sporo nieproszonych gości. Butelek bym nie winił. Wielokrotnie butelkowałem w butelkach tylko mytych i nie było problemu. Musisz niestety przejść na mocne środki do dezynfekcji, np. ClO2. I pamiętaj, że dezynfekcja jest mniej ważna od czystości. Szczególnie wężyki wymagają starannego mycia na całej długości. Każdy sprzęt mający kontakt z brzeczką należy po umyciu DOKŁADNIE osuszyć, w wilgotnym środowisku bakterie rozwijają się znakomicie nawet przy śladowych ilościach pożywki.
  17. Ale po górach to zupełnie inna zabawa niż po płaskim. Teraz pewno bym już ani jednej z dawnych moich tras nie dał rady zrobić
  18. Ehh dawne czasy. Kiedyś pomykało się po szlakach. Większość z Twojej listy mam w nogach (poza pierwszymi trzema i okolicą Skrzycznego). Oprócz tego zapedałowałem na: Szeroki Wierch Rozsypaniec Halicz Otryt Hala Boracza Lipowska Rysianka Krawców Wierch Jałowiec (pasmo Jałowieckie obok Babiej Góry) Tyle, że zaczynałem w 1994 a ostatnio nie mam czasu na trening i jazdę po szlakach więc tylko sporadyczne wypady na wyjazdach z rodziną. Do tej pory jeżdżę na tym samym, pełnoletnim już "góralu" Trek 800 (oczywiście "przezbrojonym"). Mała uwaga: pisz nazwy geograficzne z dużej litery.
  19. Na oko wygląda tak samo. Aromatów ma więcej taki z DAP niż tylko obrabiany termicznie.
  20. DAP dostarcza azotu do reakcji Maillarda. Było już to opisane w tym wątku.
  21. Ha, jak wielu ludzi może sobie pozwolić na imprezowanie w niedzielne popołudnie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.