Jeszcze słowo do weissbiera. Piana podczas nalewania buduje się ładna, pszeniczna, gęsta jak śmietana jednak jej trwałość jest poniżej przeciętnej. Może to na skutek słabego jeszcze nagazowania. Starałem się uczynić przy warzeniu wszystko by uzyskać trwałą pianę: brak przerwy białkowej, długa przerwa w 72°C i jest lepiej niż ostatnio kiedy piana przypominała cocacolową. Jednak na innych piwach, bez słodu pszenicznego mam pianę trwalszą. Zwykle te inne piwa zawierają pewien udział słodu karmelowego, może to tu jest rozwiązanie, jednak reguły nie ma (milk stout 0,3kg karmelowego w zasypie ma nietrwałą pianę, ESB 0,2kg karmelowego piana trwała, obydwa piwa mocno przegazowane). I bądź tu mądry :rolleyes: