fotohobby

Bo masz za mocno skręcone. Odkręć motylka, niewiele, o 1/10 obrotu, odkręć śrubę regulująca o tyle samo, lub mniej, dokręć motylka. Ześrutuj trochę, sprawdź wynik (na ile części kruszone są ziarna, jak wygląda łuska), ewentualnie wprowadź jakąś korektę. To przecież prosty sprzęt...

No i jak poszło wysładzanie ?

"na sucho" lata wszystko. Wsypałeś słód ?

Ale dlaczego źle? Sporo osób go używa. Oczywiście walcowy daje regularniejszą śrutę, ale ten też daje radę. Przede wszystkim sprawdź, czy te dwie śruby po bokach tarcz są skręcone na taką samą odległość Później regulujesz główną śruba tak, albo otrzymać śrutę o pożądanej regulacji - czyli każde ziarni rozkruszone na 4-5 części, łuski w miarę możliwości w całości. Pomaga zwilżenie słodu wodą (20-30ml/kg) na kilka godzin przed śrutowaniem. Testem i tak będzie zacieranie - a konkretnie szybkość wysładzania.

Odkopałeś coś po niemal roku, tylko w sumie nie wiem po co ? Rożnica pomiędzy W34/70 a np WLP838 jest znaczna. A wyższa temperatura zacierania zamiast słodowosci może dać słodkość. A nie o to chodzi.

I ok. 10% słodu typu Red Active w zasypie

Ispindel w brzeczce. Start na BLG 19.5 Po 2d 4g 19.46 i od tego momentu zjazd w dół. Aktualnie 17.02 po 4d 12g Piany na dwa palce ,12C

Wg mnie 10% jest praktycznie nieodczuwalne. Ostatnio zrobiłem 20% carapils - 80% pilznenskiego, IBU 40, FM Bawarska Dolina i dopiero wówczas poczułem różnicę.

Taki post:

A ja takiej zależności nie zaobserwowałem. A na samym początku natleniałem przez dwukrotne przelanie między fermentorami Pytanie tylko, czy natlenienienie 2x10 minut pompką i kamieniem 2 mikrony miałoby być gorsze, niż 6 minutowe wiertarką z mieszadłem?

Dobre napowietrzenie brzeczkę jest jedną ze składowych dobrej formy drożdży Ale generalnie na forum znalazłem dwie opinie - że dobre napowietrzanie skraca lag, ale również taką, że wręcz go wydłuża, bo korzystając z zasobności w tlen drożdże dzielą się się dłużej i do pracy beztlenowej (fermentacji) przechodzą później (za to jest ich więcej). Wydaje mi się to mieć sens... Pytam, bo w sobotę warzyłem piwo i po raz pierwszy napowietrzałem pompką akwariową z popularną tu końcówką inox 2 mikrony. Do tej pory napowietrzaĺem wkrętarką z mieszadłem farby trwało, 5-6 minut (do podejścia piany pod krawędż) Tym razem napowietrzyłem kamieniem - trwało to 10 minut (do podejścia piany), po 16 godzinach powtórzyłem, gdyż piwo to doppelbock 19.5 BLG. Drożdże WLP 838 Southern German Lag trwał 48h. Brzeczka była dodana bezpośrednio do fermentora z gęstwą po Helles 12BLG który zadany został drożdżami ze startera i wystartował w 14h (napowietrzony mieszadłem). Teraz zastanawiam się, jak ma się napowietrzanie kamieniem (i to dwukrotne) do mojego dotychczasowego napowietrzanie mieszadłem. Fakt, że drożdże jak już zaczęĺy pracować, to z animuszem

A gdyby tak solidnie napowietrzyć to piwo jeszcze ?

Jako fermentor. W niewielkiej lodówce optymalniej wykorzystuje przestrzeń

do fermentowania w niedużej lodówce fajny jest taki pojemnik: https://www.castorama.pl/pojemnik-xago-przezroczysty-35l-id-1090728.html 24l, oczywiście ma atest na żywność.

Taka lodóweczkę https://www.electronic-star.pl/Gospodarstwo-domowe/AGD/Lodowki/Lodowki-na-napoje/Beersafe-4XL-lodowka-na-napoje-124-l-0-10-C-szklo-klasa-A-stal-nierdzewna-Srebrny-124-Ltr.html udało mi się wyrwać na Alle za 404zł Nieużywana, półki w folii, w opakowaniu zastępczym z minimalną wgniotką na ramie drzwi. Warto szukać na alle, czy olx.

@erniczek Nie. Musisz zatrzeć płatki, do zatarcia potrzebujesz enzymów ze słodu. Dodaj (zgodnie z instrukcją) ekstraktu słodowego, żeby piwo nie było "cieńkie" Obiło mi się o uszy, że długotrwałe, intensywne gotowanie też zwiększa pełnię (reakcja Maillarda)

Naprawdę ? Nie widzą różnicy między lagerem, a ejlem ? Miałem teraz dwa kegi - "alelager" na nisko puszczonych Nottinghamach i lager na Diamondach Ten sam zasyp - 85% słodu pilzneńskiego, 15% płatków ryżowych I dwaj miłośnicy eurolagerów na pierwsze powiedzieli "dooobre", a na drugie "ooo... leeepsze..." A potem na kran poszedł Stauder Pils no i chyba było najlepiej Bo moje piwa miały za dużo ciała, za dużo aromatów (dla mnie pożądanych).

A nie możesz tych trzech zdań w jednym poście napisać ? Po do jest funkcja edytuj. W tym temacie nie piszemy o forum, tylko o zwykłych klientach - i moje doświadczenie mówi, że tzw "zwykli klienci" doskonale rozpoznają lager na W34/70, a ale na US-05 . I bardzo się cieszę, że przekonałem Cię, do płynnych, bo jeszcze niedawno twierdziłeś, z enie ma różnicy

Przecież już o tym pisałem A Ty pisałeś, ze nie używałeś ani Nottinghamów, ani US-05, więc skąd wiesz, czy piwa na W34/70 są takie same, jak na notkach, US-05 ? Ja ci odpowiem - nie są. I nie trzeba mieć kursu sędziowskiego PSP, żeby to wyczuć.

Jaki udział mają w rynku ? Poza tym trudno piwa z Miłosława, Czarnkowa, czy nawet Cieszyna traktować jako "koncerniaki".

No wiemy, że chodzi o fermentację I tu dodatkowy kontrargument do argumentu, że: Koncerniaki są pewnie fermentowane po ciśnieniem, a wtedy można i 18C trzymać...

Kawa - dobre porównanie. Wg badan konsumenckich kawa należy do produktów mających największe grono stałych i wiernych marce wielbicieli. Np - ja palę kawę, bardzo często obdarowywuję nią moich rodziców, czasem też podrzucam im niedrogie kawy np Kimbo, Bellarom, ale oni i tak wracają do Jacobsa (choć wcale nie jest tańszy) W trakcie Euro byłem u ojca obejrzeć 2 meczyki, przyniosłem pięciopak z Miłosława, tam był pilsner, marcowe, koźlak ale i chyba pszenica Ojcu dałem wybór, wiesz po co sięgnął ? Po Pilsnera, później wypiliśmy jeszcze na pół Marcowe, a potem siegnął po swój Okocim.

Ale zapewne w sklepie sięga po lagery, a nie weizeny, prawda ? I właśnie o tym piszę - klient głosuje portfelem.

Oczywiście, mikrusy miały w 2017roku 3.5% rynku, teraz pewnie trochę więcej. Ale dyskutujemy tu nt:

No ale może nie sprowadzajmy rozmowy do absurdu. Jeśli 9/10 browarów zacznie ważyć okrutne górniaki, to ten dziesiąty zacząłby przejmować rynek warząc preferowane przez klientów okrutne lagery Tak, to prawda - tylko piwo, które my uważamy za piwo z wyższej półki wywołuje u nich dość ambiwaletne odczucia. Browary robią badania preferencji konsumentów - i jeszcze raz powtórzę, gdyby za pomocą piw górnej fermentaccji można było zdobyć choć kilka % więcej udziału w rynku, to na pewno mielibyśmy już w TV wielką kampanię promocyjną nowego, lepszego piwa górnej fermentacji