Skocz do zawartości

Wuuu

Members
  • Postów

    807
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez Wuuu

  1. #20. Berliner Weisse #2 23l/ 3,7 IBU/ 8,5 Brix / 3% Alk. 31.05.19 Kooperacyjna warka z kolegą Skwara. Piwo (jak wyjdzie :)) będzie do spróbowania na II Festiwalu Piwowarów Domowych na stanowisku Mateusza. Surowce: Fermentowalne: : - Pilzneński (Viking Malt) - 2 kg - Pszeniczny (Bestmalz) - 2 kg Razem: 4 kg Chmiel: - Fuggles - 4,5 %AA - 15 g Woda: - demineralizowana + sole Bakterie: - Lactobacillus plantarum - 2 opakowania serowarskie Drożdże: - FM52 Amerykański Sen - starter 1l Zacieranie: pH 5 Lekko zakwaszane mlekowym - 66C - mash in - 15 l wody - 64C - 50' - 72C - 15' - 78C - mash out - 2' Wysładzanie: - do 26,5l 8 Brix, bo leciało już poniżej 2 brix - pH 5.5 wody do wysładzania zakwaszane kwasem mlekowym - wolne wysładzanie w fermentorze z podbiciem Zakwaszanie: - brzeczka doprowadzona do wrzenia na 5 minut - schłodzona do 36C, pH 4.5 zbite kwasem mlekowym i dodane bakterie - położona folia na lustro wody celem odcięcia od tlenu - zakwaszane ok 40H w stałej temperaturze 36C w kotle - spadło do pH 3.6 Gotowanie: 15 minut - 15' - Fuggles - 15 g - 15' - 0,5 Whirlfloc - 15' - pożywka drożdżowa Notatki: - miało być szybkie zacieranie i do domu, ale się trochę przedłużyło od 18 do 22, ale generalnie łatwo i przyjemnie - dowiedziałem się przy okazji, że tworzenie własnego profilu wody na demineralizowanej wcale nie jest takie trudne i chyba zacznę się w to bawić przy kolejnych warkach - przednia 26,5l i 8 Brix - nie rozcieńczaliśmy już, bo gotowanie też będzie krótkie, a jeszcze dojdzie 1l starter 02.06. - po 40h zakwaszaniu, mimo zamkniętego kotła najwyraźniej trochę odparowało, bo przed gotowaniem mieliśmy 8,5-9 brixa - po gotowaniu ostatecznie wyszło 22,5l w fermentorze i dodane cały 1l starter - bardzo przyjemny kwaśny aromat i smak - napowietrzane whirlpool padle z 2 min, kręcone z drożdżami - w planach podzielenie warki na 2 fermentory i dodanie różnych owoców Fermentacja: Zaplanowana: Burzliwa: - 2 dni - 16C - 1 dzień -17C - 1 dzień - 18C - 1 dzień - 19C - 2 dni - 20 C zeszło do 2,5 blg. Cicha: 09.06. - część ok 9l czystego poszła w keg na II FPD, do reszty dodałem 1,5l aseptycznej pulpy z marakui i obniżyłem temp do 18C Butelkowanie: 20.06.2019 Równe 10l wyszło, wcześniej kilka razy odbijałem dołem pulpę, żeby otrzymać jak najczystsze piwo. Celowałem w 2,5V dodałem 76g glukozy rozpuszczonej w przegotowanej wodzie. Co ciekawe na lustrze piwa w fermentorze zrobił się pokaźny biofilm bakteryjny, choć zakwaszanie miało miejsce w kotle, a pulpa miała byś aseptyczna.. Ale w smaku i aromacie świetny. Pierwsza moja infekcja, ale na szczęście nic złego nie wniosła. Będzie Wild Passionfruit Berliner Weisse W butelkach też się biofilm kształtuje po 4 dniach, zobaczymy za jakiś czas czy nic w butelkach się nie popsuło. Degustacja: 30.06.2019 Wygląd: Słomkowo złoty. Mętne. Piana tylko przy nalewaniu, potem jak to w kwasach, nikła. Aromat: Bajka. Na pierwszym planie marakuja, dalej mocna kwaśność, cytrusowość. Brak jakichkolwiek negatywnych aromatów wynikających z infekcji. Smak: Intensywna smak kwasu mlekowego, choć znów na pierwszy plan wychodzi marakuja, która jeszcze bardziej podbiła kwaśność względem bazowego piwa. Przy pierwszym łyku czuć kwaśność aż na końcu żuchwy (jak ktoś pije kwasy to wie o co chodzi :)) Trochę w tle wyczuwalne nuty pszeniczne, zbożowe. Goryczka: Brak, Odczucie w ustach: Lekkie ciało, ze średnim póki co wysyceniem. Trochę zalegająca kwaśność, tak po połowie szklanki, ale nie przeszkadza. Wrażenia ogólne: Bardzo udane piwo. Na aktualne upały idealne. Trochę byłem zaskoczony jak bardzo marakuja podbiła kwaśność, ale piwu wyszło to na dobre. Infekcja na szczęście nie zepsuła piwa, a może wręcz je poprawiła Jednak przy otwarciu jest lekki gushing, może z winy niedokładnie odfiltrowanej pulpy, jednak nalewa się dobrze i nie wyłazi ze szklanki.
  2. Po pierwsze cichą zaczynaj dopiero po zakończeniu fermentacji, a nie po tygodniu jak pewnie miałeś w instrukcji. A chmiel 3-5, max 7 dni przed rozlewem. Po tym czasie chmiel nie wniesie juz nic ciekawego do piwa. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  3. 2 tygodnie trzymasz chmiel na cichej? Powodzenia. Trawa i łodyga jak się patrzy. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  4. Zależy czy chmieliłes na zimno czy nie. Jak nie to nic się nie stanie. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  5. Mogło tak być. Normalnie z wody ok pH 7 pewnie byc Ci spadło do pH 5.8. Dlatego koryguje się po dodaniu słodu. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  6. Tak, kwas dodaje się dopiero po wrzuceniu słodu, bo słód też zakwasza. pH sprawdź po dodaniu słodu po 10-15 minutach i dopiero wtedy ewentualnie koryguj kwasem. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  7. Wuuu

    grainfather

    Przy dużym zasypie zdarza się, że przelewa się bokiem, ale ogólnie wystarczy tak wyregulować przepływ pompy, żeby w ogóle się nie przelewało ani środkiem, ani bokiem. A swoją drogą to niebywałe, że uzyskałeś 29l brzeczki nastawnej, a gdzie odparowanie? Straty z chmielenia? Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  8. #19. White IPA 19l/ ~44 IBU/ 14,5 Brix / ~6,4% Alk. 05.05.2019 Miało być na konkurs, ale się nie wyrobiłem. Surowce: Fermentowalne: - 3,7 kg - Pilzneński (Viking) - 2,5 kg - Płatki pszeniczne - 0,3 kg - Płatki owsiane - 0,5 kg - niesłodowana pszenica Razem: 7 kg Chmiel: (w kotle) - 45 g - Simcoe - 13% AA - 2017 - 30 g - Citra - 12% AA - 2017 Razem: 75 g Dodatki: (w kotle) - 15 g - Kolendra - 30 g - Skórka gorzkiej pomarańczy (curacao) - łuska ryżowa - ok 2 garście Woda: - kranówa Drożdże: - Wyeast 3944 - Belgian Witbier - 1,5l starter kręcony ok 48h Zacieranie: pH 5.5 Lekko zakwaszane kwasem mlekowym. Niesłodowane surowce kleikowane w 11l wody. Woda zagotowana i wrzucone płatki i pszenica na ok 30 minut. Całość wrzucona do GF do 11l wody w temp 45C, ale zacier był za gęsty, więc dolałem w trakcie jeszcze 2-3l z czajnika. - 65C - 1:45' - 72C - 15' - 78C - 10' Wysładzanie: - do 25l wodą o temp 74-80C, zakwaszana kwasem do pH 5.4. Gotowanie: 80 minut - 60' - 12g - Simcoe - 15' - 33 g - Simcoe - 15' - 0,5 - Whirlfloc - 0' - 15 g - Kolendra - 0' - 30 g - Skórka gorzkiej pomarańczy (curacao) Hopstand (whirlpool) ~ 75C - 15' - 30 g - Citra Po tym schłodzone do fermentora i filtrowane przez hop spider bag. Notatki: - przewalone te niesłodowane surowce, przy takiej ilości płatków zacier był bardzo gęsty i cały proces szedł mozolnie - nauczony doświadczeniem przy dużej ilości bezłuskowych surowców dodałem trochę namoczonej uprzednio łuski ryżowej - zacierałem też na początku bez górnego sita, żeby od czasu do czasu zamieszać zacier, potem przykryłem i niby coś tam szło - ale po godzinie, mimo że próba jodowa wyszła negatywnie, zacier miał raptem 11 brix! I był cały czas mętny - ześrutowałem i dodałem jeszcze 0,5 kg słodu pilzneńskiego i w sumie wydłużyłem przerwę 65C do 1:45 - coś tam najwyraźniej pomogło, bo po 15 minutach refraktometr pokazywał już 13 brix - po zacieraniu od razu przeniosłem kosz to fermentora, żeby filtrować powolutku - syf przefiltrowałem przez siatkę nylonową, GF umyłem i zacząłem gotować te ok 10l, resztę na raty dodawałem z fermentorów wraz z postępem filtracji - co ciekawe, choć na starcie zacier miał max 13 brix, tak te wysłodki miały po 14 brix! - tak ostatecznie wyciągnąłem na siłę przednią 25l i 11 brix. - wydajność wg BS dziadowska - 58% - ale filtracja po gotowaniu bez zarzutów - hopstand kręcony whirlpool padle 10 minut - chociaż wcelowałem idealnie w planowany ekstrakt i nastawna 19l i 14,5 brix - napowietrzane grawitacyjnie i whirlpool padle z 1 minutę - po napowietrzaniu wiertarką dodałem starter 1l (zlane ok 0,5l znad drożdży) i pomieszałem jeszcze trochę whirlpoolpadle Fermentacja: Zaplanowana: Burzliwa: - 4 dni - 18C - 4 dni - 19C - 3 dni - 20C - 5 dni - 21C Zeszło do 2 blg Fermentacja cicha: - 10 dni - 17C - 2 dni cold crash - 4C Na ostatnie 4 dni luzem wrzucony chmiel - 35 g Citra - 35 g Simcoe Butelkowanie: 02.06.2019 Wyszło ostatecznie 17l. Celowałem 2.7 V, dałem 130g glukozy w przegotowanej wodzie. Filtracja jeszcze hopspider bag, ale bez chmielin w siatce. Zacny aromat gorzkiej pomarańczy z ameryką i lekka kolendra. Degustacja: xx.xx.2019 Zapomniałem przysiąść do opisu. Tak pokrótce z pamięci, bo piwa już nie ma. Po pierwsze to w butelkach tak na 2 cm na dnie osadziły się białka prawie jak w moim pierwszym Mosaicu SH. Tak to piwo było praktycznie klarowne. W aromacie przebijały się skórki pomarańczy, dość intensywnie, dalej Ameryka, kolendra gdzieś się zgubiła, ale dosyć ciekawy orzeźwiający aromat. Goryczka trochę za wysoka, ale to chyba przez te dodatki na koniec gotowania. Generalnie, jak wskazują puste skrzynki, piwo było przyzwoite, bo wypite choć jakoś nie urzekło mnie za bardzo.
  9. #18. Wheat wine 19l/ ~58 IBU/ 20 Brix / ~7,3% Alk. 14.04.2019 Kolejne piwo warzone na Warszawskie Bitwy Piwne, tylko na finał. Nawet jeśli nie przejdzie pierwsze to i tak miałem w planach. I tu nadzwyczajnie niska wydajność! Wg BS3 ok 55%. Celowałem 20l 23 Brix, a wyszło 19l i niecałe 20 Brix. 14.12.19. Piwo to zajęło II miejsce w finale Warszawskich Bitew Piwnych. Surowce: Fermentowalne: - 5 kg - Pszeniczny (Weyermann) - 2 kg - Monachijski typ II (Viking) - 1,3 kg - Wiedeński (Viking) - 0,15 kg - Crystal Wheat (Viking) - 0,1 kg - Aromatic - 0,1 kg - Caramel 300 (Viking) - 0,4 kg - jasny suchy ekstrakt słodowy Razem: 8,95 kg Chmiel: (w kotle) - 75 g - Iunga (Polish Hops) - 10% AA Woda: - kranówa Drożdże: - Wyeast 1098 British Ale - gęstwa po NEBA Zacieranie: pH 5.5 Bez zakwaszania kwasem - 68C - mash in - 26l wody - 65C - 80' - 72C - 10' - 78C - 10' Wysładzanie: - do 25l wodą o temp 76-78C, zakwaszana kwasem do pH 5.4. Gotowanie: 130 minut - 60' - 50 g - Iunga - 15' - 15 g - Iunga - 15' - 0,5 - Whirlfloc Schłodzona od razu do fermentora i filtrowane przez hop spider bag. Notatki: - śrutowanie drobniej jak ostatnio ale przez dużą ilość pszenicznego coś poszło nie tak - zacieranie zacięło się po 10 minutach, musiałem ściągać górne sito i dobrze zamieszać, miejscami złoże było mocno zbite i miejscami warstwy mączki - po zamieszaniu zacieru wyglądało, że wszystko już pięknie cyrkluje, ale najwyraźniej porobiły się kanaliki, bo wydajność strasznie słaba - po zacieraniu wyszło raptem 17,4 brix - po wysładzaniu 24l i tylko 13.5 brix, a obok wysładzałem jeszcze powolutku w fermentorze i tak leciało jeszcze 15 brix! - część tego (ok 2l) wlałem jeszcze do kotła już w trakcie gotowania, przez co straciło temperaturę - inną część (ok 3l) gotowałem na gazie aż do odparowania do 26 brix (został 1l) i w tym rozpuściłem 0,4 kg suchego jasnego ekstraktu i dodałem na godzinę przed końcem gotowania - mocno przypaliło się dno gara, aż kilka razy wyskoczył bezpiecznik i trzeba było klikać pod spodem - ciężko stwierdzi w końcu jaka była przednia brzeczka, bo coś wciąż dolewałem - nastawna 19l i 20 brix - napowietrzane grawitacyjnie i whirlpool padle z 1 minutę - chłodzenie choć powolutku to jednak bez problemu, nie mierzyłem wylotu, do 20C zeszło, dalej w fermentorze chillerem w 15 minut do 16C - po napowietrzaniu wiertarką dodałem ok 180-200 ml gęstwy zebranej kilka godzin wcześniej z NEBA i pomieszałem jeszcze trochę whirlpoolpadle Fermentacja: Zaplanowana: Burzliwa: - 5 dni - 16C - 5 dni - 17C - 5 dni - 18C - 3 dni - 19C - 5 dni - 21C Fermentacja cicha: - ? dni - 17C 03.05. - pomiar 6,5 Blg 02.06. - pomiar 6 Blg 06.06. - do reszty 13l piwa dodałem płatki. Z tego co pamiętam do chyba 25g, bo nie zapisałem. Wlałem razem z brandy. Butelkowanie: 02.06.2019 Zabutelkowałem tylko 5l w 15 butelek 0,33. Do reszty pójdą płatki dębowe z beczki po koniaku. Z braku koniaku wrzuciłem na 2 dni do brandy, żeby trochę zdezynfekować. Celowałem w 2,0V. dodałem 35g glukozy w przegotowanej wodzie. Drugie Butelkowanie: 20.06.2019 Zabutelkowałem resztę leżakowaną z płatkami. Wyszło niecałe 13l. Celowałem w 2,0V dodałem 65g glukozy rozpuszczonej w przegotowanej wodzie w fermentorze. Do fermentora uprzednio wpuściłem trochę CO2, żeby ograniczyć kontakt z tlenem, bo niedawno nabyłem butlę. Degustacja: 08.12.2019 Dobra, prawie po półrocznym leżakowaniu, czas na małą degustację przed finałem WBP. Piwo z płatkami na początku było mocno przegazowane, więc odgazowywałem kilkanaście razy, delikatnie podważając kapsel każdej z 20 butelek. Pomogło. Wygląd: Bursztynowe, praktycznie klarowne. Piana ecru, w większości drobnopęcherzykowa, z początku gęstwa, ale stopniowo redukująca się do zera po jakichś 20 minutach. Aromat: Po ogrzaniu zbożowość, lekka karmelowość, jakieś delikatne estry (heksanian etylu), alkohol wyczuwalny w tle. Smak: Wytrawna pszenica, skórka chleba, trochę karmel. Pełne, ciężkie, ale jednak finisz wydaje się wytrawny. Trochę cierpki, chyba przez płatki dębowe. Alkohol delikatnie wyczuwalny. Goryczka: Przede wszystkim chmielowa, ale jednak alkohol podbija. Średnio wysoka. Nie wiem czy nie za wysoka. Delikatnie zalegająca. Odczucie w ustach: Przyjemne już wysycenie, nie przeszkadza w degustacji jak to było na początku. Średnio pełne. Alkohol po czasie rozgrzewa. Wrażenia ogólne: Nie jest źle, ale mogło być lepiej. Wydaje się zbyt wytrawne i przez to goryczka trochę za wysoka. Tym razem nie jestem pewien swojej wygranej Zobaczymy już za kilka dni. 01.11.2020 Ostały mi się 2 buteleczki czystej wersji. Po prawie półtora roku, dużo więcej barley wine'owych aromatów. Generalnie spoko, słodkie, słodowe, ale pod koniec kieliszka wyczuwalna jakaś niepokojąca nuta, utlenienie? Zostawię tę ostatnią i wypiję za rok.
  10. Ktoś używał Bursztynowego płynnego ekstraktu słodowego? Czy prócz pogłębienia barwy daje dużo aromatów i posmaków jak słody karmelowe? Chcę jutro uwarzyć Wheat wine'a i celem podbicia BLG chciałem dodać ekstrakt, ale dziś zauważyłem, że nie jest jasny tylko właśnie bursztynowy. W zasypie miało być 50% pszenicznego, 20% monachijskiego II 13% wiedeńskiego i po 1-2 % crystal wheat, aromatic i caramel 300 Teraz też zwróciłem uwagę, że ma niby 250-350 EBC to jak dodam go 1,2l do 20l warki to wg BS wyjdzie zdecydowanie za ciemne, a chcę uniknąć zbyt głębokiej barwy i za intensywnych aromatów karmelowych. Więc odpowiadając samemu sobie na pytanie, dodanie go to chyba zły pomysł, co?
  11. Wuuu

    grainfather

    Najlepiej "zanurzyć" ranty sita z uszczelką w ześrutowanym słodzie i wchodzi jak w masełko. Oczywiście też pod pewnym kątem wchodzi lepiej. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  12. #17. Northem English Brown Ale 24,5l/ ~24 IBU/ 12,5 Brix / 4,8% Alk. 24.03.2019 Piwo warzone na Warszawskie Bitwy Piwne. Nadzwyczajnie wysoka wydajność! Wg BS3 ok 78%. Celowałem 23l 11,5 brix. I wygrało bitwę w swojej kategorii! Surowce: Fermentowalne: - 4,5 kg - Pale Ale (Viking) - 0,2 kg - Caramel 300 (Viking) - 0,2 kg - Caraaroma (Weyermann) - 0,05 kg - Aromatic - 0,05 kg - Biscuit - 0,08 kg - Czekoladowy 1200 (Viking) Razem: 5,08 kg Chmiel: (w kotle) - 50 g - East Kent Goldings - 4,5% AA - 20 g - Fuggles - 4,5% AA Razem: 70 g Woda: - kranówa Drożdże: - Wyeast 1098 British Ale - 1,3l starter kręcony ok 24h Zacieranie: pH 5.4 Bez zakwaszania kwasem - 69C - mash in - 17,2l wody - 67C - 60' - 77C - 10' Wysładzanie: - do 28,5l wodą o temp 76-78C, zakwaszana kwasem do pH 5.8. Dolewałem jeszcze ok 1 litr wrzątku do gara, żeby skorygować ekstrakt do 10,3 brix i 29,5l przed gotowaniem. Gotowanie: 60 minut - 60' - 35 g - EKG - 60' - 5 g - Fuggles - 15' - 15 g - EKG - 15' - 15 g - Fuggles - 15' - 0,5 - Whirlfloc Schłodzone do 79C w kotle i do fermentora filtrowane przez hop spider bag. Notatki: - śrutowanie drobniej niż zwykle i odbiło się to na wysokiej wydajności - niewielką ilość czekoladowego na kolor dodałem już na samym początku - zacieranie i wysładzanie bez problemów - po zacieraniu osiągnąłem 18 brix - wysłodziny na końcu miały 3 brix i z fermentora, gdzie ściekały resztki, wlałem wszystko do kotła, żeby rozcieńczyć wysoki ekstrakt - musiałem i tak dolać jeszcze 1 litr wrzątku, bo wciąż było za wysoko - z uwagi na zwiększoną objętość i ekstrakt, dodałem 5g Fuggles na 60' jeszcze, żeby delikatnie zwiększyć IBU - przednia 29,5l i 10,3 Brix - nastawna 24,5l i 12,5 Brix - napowietrzane grawitacyjnie i whirlpool padle z 1 minutę - chłodzenie bez problemu, nie mierzyłem wylotu, do 25C zeszło, dalej w fermentorze chillerem w 15 minut do 18C - chłodzenie z filtracją przez hop spider bag i praktycznie zero chmielin i przełomu, zero zapychania siatki - półtorej godziny przed zadaniem drożdży, wyłączyłem mieszadło pod starterem i pozwoliłem opaść drożdżom. Zlałem czystą część startera i finalnie wlałem ok 0,4l do brzeczki. Jeszcze trochę pomieszałem wszystko whirlopool padle. Fermentacja: Zaplanowana: Burzliwa: - 4 dni - 18C - 4 dni - 19C - 4 dni - 20C Fermentacja cicha: - 7 dni - 17C - 2 dni - 4C Butelkowanie: 14.04.2019 W dzień warzenia Wheat wine'a. Niecałe 23l, celowałem w 1,8V 90g glukozy rozpuszczonej w gorącej wodzie ok 0,3l. Degustacja: 18.07.2019 Aż głupio, że dopiero po 3 miesiącach, choć piwo już dawno miało swoją premierę na Warszawskich Bitwach Piwowarskich, gdzie wygrało przewagą 60-40% głosów. Wygląd: Klarowne, brązowe, wpadające w miedziane refleksy pod światło. Piana drobnopęcherzykowa, niska, raczej nietrwała, tworzy do końca cienką koronkę. Aromat: Na przód wysuwają się słodowość (delikatne karmele, chleb, wyraźne orzechy). Brak aromatów kawowych, może leciutka czekolada. Później trochę ziemnistości od angielskich chmieli. Smak: Też lekka karmelowość, tostowość, toffi. Raczej wytrawne. Goryczka: Średnio-niska, krótka, niezalegająca. Odczucie w ustach: Średnie ciało. Wysycenie średnie. Wrażenia ogólne: Lekkie, przyjemne karmelowe, lecz niezamulające piwo. Nie jest to mój ulubiony styl, ale trafiło w gusta sędziów i degustatorów
  13. Tak, dedykowany. Na stronie twojbrowar.pl znajdziesz też taki z gwintem 3/4 bodajże i te siatki nylonowe. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  14. Kiedyś tez używałem oxi ale od kilkunastu warek jadę na Starsanie. Nigdy nie miałem infekcji. Też mam kocioł automatyczny tylko Grainfathera i robię tak, że po zacieraniu i wysładzaniu filtruję pierwszy raz przez siatkę nylonową do fermentora, czyszczę GF, zmieniam standardowy filtr na hop stoper i przelewam brzeczkę spowrotem. Hop stoper świetnie wyłapuje praktycznie wszystkir chmieliny po gotowaniu, ale zawsze tez przy spuszczaniu na wężyk zakladam raz jeszcze tę siatkę (też ma chyba ok 100 micronów). Tej samej siatki używam też do chmielenia na zimno, więc po 3-4 dniach wyciągam woreczek z chmielem i też praktycznie nic nie pływa w piwie. Cold crash w 4C na 48h i przy rozlewie leci klarowne piwo. Co tam się dostanie to z drożdżami osiądzie jeszcze na dnie butelek, ale nigdy gushingu też nie miałem przy standardowych piwach bez fikuśnych dodatków. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  15. No to już wszystko wiadomo. Combos z przedłużeniem kontaktu chmielu w procesie gorącym i zimnym. Staraj się po gotowaniu od razu oddzielić chmieliny i chłodzić już w fermentorze. Chmieląc na zimno nie przekraczaj też max 5 dni. Po tym czasie chmiel nie oddaje już nic ciekawego prócz właśnie trawiastości. Jak masz mozliwości to przed rozlewem zrób cold crash w jak najniższej temp bliskiej 0C. Pomoże to opaść chmielinom na dno i mniej przedostanie się do butelek, co też prawdopodobnie jest przyczyną gashingu. Myślę, że to jest właśnie problemem a nie infekcja. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  16. A jak chmielisz na zimno i jak potem odfiltrowujesz? Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  17. #16. Black IPA 21,5l/ ~56 IBU/ 16,9 Brix / 6,7% Alk. 10.03.2019 Kolejna kooperacja ze @Stanczu. Trochę nie wcelowaliśmy, bo zakładane było 23l i 16 Brix, ale nie jest źle. Jeszcze takiej mocnej IPY chyba nie robiliśmy. Surowce: Fermentowalne: - 4,5 kg - Pale Ale (Viking) - 1 kg - Monachijski Typ II (Viking) - 0,5 kg - Pszeniczny (Weyermann) - 0,5 kg - Caramel Pils (BESTMALZ) - 0,2 kg - Caraaroma (Weyermann) - 0,2 kg - Płatki owsiane - 0,1 kg - Płatki kukurydziane - 0,3 kg - Carafa Special III (Weyermann) Razem: 7,1 kg Chmiel: (w kotle) - 15 g - Chinook - 11,7% AA - 45 g - Centennial - 10% AA - 45 g - Simcoe - 13,2% AA - 42 g - Galaxy - 14,5% AA Na cichą: - 55 g - Centennial - 10% AA - 55 g - Simcoe - 13,2% AA - 35 g- Chinook - 11,7% AA Razem: 292 g Woda: - kranówa Drożdże: - Wyeast 1056 American Ale (gęstwa po Earl Grey APA) Zacieranie: pH 5.4 Bez zakwaszania kwasem - 66C - mash in - 23l wody - 63C - 50' - 72C - 25' - 78C - mash out - 2 min Wysładzanie: - do 27l i 14 Brixa, wodą o temp 76-78C, zakwaszana kwasem do pH 5.7 Gotowanie: 60 minut - 60' - 15 g - Chinook - 15' - 20 g - Simcoe - 15' - 20 g - Centennial - 15' - 15 g - Galaxy - 10' - ok 3 g starej pożywki drożdżowej (ważna do 10.2017) Whirlpool <78C - 15' - 25 g - Simcoe - 15' - 25 g - Centennial - 15' - 22 g - Galaxy Schłodzone do 79C w kotle i kręcone przez 15 minut whirlpool padle przez dziurkę w pokrywce Notatki: - we dwóch zawsze raźniej! Wszystko poszło gładko - śrutowanie raczej drobniej - palony słód dodane 7 minut przed końcem drugiej przerwy w 72C - musieliśmy wyjąć kosz, żeby zdjąć górne sito. Sypnęliśmy carafę bez mieszania i na to znów sito - temperatura spadła przez to trochę do 68C - wysłodziłem do 27l i odstawiłem kosz do fermentora, wylałem syf z GF na wierzch młóta i dolałem jeszcze wodą - wysłodki z 4l około 8 Brix wylaliśmy, bo nie było pomysłu, na startery też mam zapas - przednia 27l i 14 Brix - i myśleliśmy, że max 2 brix wskoczy podczas gotowania, a tu prawie 3, więc mogliśmy wysłodzić do tych 28l - nastawna 23l i 14,8 Brix - napowietrzane grawitacyjnie i whirlpool padle z 1 minutę - chłodzenie raz dwa, chyba z uwagi na brak whirlfloca nie zatkało się jak zazwyczaj przy takich ilości chmielu potrafią zatkać hop stoper - chłodzenie z filtracją przez hop spider bag i bardzo dobrze wyłapało jeszcze sporo chmielin, które nie wyłapał hop stoper. Fermentacja: Zaplanowana: Burzliwa: - 4 dni - 17C - 4 dni - 18C - 4 dni - 19C - 2 dni - 21C 24.03.19 - 4 blg, (niezmienne od tygodnia) spuszczenie gęstwy dolnym zaworem Fermentacja cicha: - 7 dni - 17C - 2 dni - 4C Chmiel na zimno dałem w hop spider bag i obciążyłem łyżką. Eksperymentalnie chmieliłem tylko na 30h i po tym jeszcze 48h coldcrash 4C i rozlew Butelkowanie: 02.04.2019 Wyszło w sumie 19l. Celowałem w 2V wysycenia. Syrop glukozowy. Generalnie przy rozlewie aromaty nieciekawe. Brak aromatów chmielowych, raczej wybija się paloność. Chyba jednak tak krótkie chmielenie na zimno nie zdaje egzaminu. Ale zobaczymy jeszcze później. Degustacja: 07.05.2019 Wygląd: Ciemno brązowe. Lekko mętne. Piana beżowa, drobnopęcherzykowa, utrzymująca się cienką warstwą do końca. Aromat: Mało przeszło aromatów z tego krótkiego chmielenia na zimno. Trochę cytrusy, ale bardzo znikome, trochę paloności, lekki alkohol. Smak: Już bardziej czuć cytrusowość, delikatnie paloność, tostowość. Z początku niepokojąco źle ukryty alkohol, później jakoś się chowa lub się przyzwyczaiłem. Goryczka: Średnio wysoko do wysokiej. Chmielowa, lekko alkoholowa. Trochę szorstka. Odczucie w ustach: Czuć gładkość od płatków, pełnię, ale jednak nieprzyjemnie wychodzi ten alkohol. Wysycenie średnie, w sam raz. Wrażenia ogólne: Nie jestem raczej zadowolony, wersja Black NEIPA wyszła mi zdecydowanie lepiej. Przekombinowałem z ultra krótkim chmieleniem na zimno (30h) i to w woreczku, co nie wniosło praktycznie nic do piwa. Przez co alkohol nie jest ukryty przez nic. Do wypicia, ale bywało lepiej.
  18. Skoro wiesz, że bulkanie nie jest wskaźnikiem fermentacji to skąd wiesz, że przycichła tak, że trzeba sięgać po tak radykalne środki jak dodanie nowych drożdży? Zrób pomiar blg zrób w odstępie 2 dni to będziesz dopiero coś wiedział. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  19. Polecam gorąco. Sprawdza się bez zarzutu przy walcowym od Patryka. Też wcześniej spaliłem z 2 wiertarki https://www.castorama.pl/produkty/narzedzia-i-artykuly/elektronarzedzia-przenosne-i-akcesoria/wiertarki-wkretarki-i-mloty/wkretarki-sieciowe/wiertarko-wkretarka-macallister-300-w.html Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  20. Wuuu

    grainfather

    No mówię o tym mash/normal. To pozostałości po starym sterowniku trzeba bylo przestawiac. Teraz wystarczy ze jest caly czas wlaczony i juz sterownik sam reguluje moc grzalki. Jak wylaczyles przypadkiem to nie bedzie grzało. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  21. Wuuu

    grainfather

    A nie naciskałeś może tego przycisku czerwonego na dole GF? Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  22. #15. West Coast IPA 23l/ ~55 IBU/ 14,8 Brix / 6% Alk. 14.02.19 Druga warka walentynkowego planu. Pech chciał, że dzień wcześniej importując receptury z BS3 do GF Recipe Tool, nie zapisałem tej recepty w GF. Musiałem wymyślać ją na nowo na telefonie, przez co całkowicie zmieniłem chmielenie, sugerując się trochę tym co aktualnie było otwarte w lodówce. Surowce: Fermentowalne: - 4,5 kg - Viking Pilsner - 1,5 kg - Viking Pale Ale - 0,5 kg - Pszeniczny (Weyermann) - 0,25 kg - Viking Monachijski II Razem: 6,75 kg Chmiel: (w kotle) - 25 g - Galaxy - 14,5% AA - 40 g - Cascade - 8,1% AA - 45 g - Mosaic - 12,2% AA - 20 g - Citra - 12% AA - 15 g - Azacca - 15% AA Na cichą: - 21 g - Citra - 35 g - Ekuanot - 40 g - Galaxy Razem: 241 g Woda: - San Terra + kranówa Drożdże: - Wyeast 1217 West Coast IPA (świeżynki, produkcja 22.01.19) - starter 1l Zacieranie: pH 5.5 Zakwaszane lekko kwasem mlekowym - 66C - mash in - 22l wody - 63C - 50' - 72C - 15' - 77C - mash out Wysładzanie: - do 28l i 13,5 Brixa, wodą o temp 75-77C, zakwaszana kwasem do pH 5.3 Gotowanie: 60 minut - 60' - 25 g - Galaxy - 10' - 1/4 - Whirlfloc - 7' - 20 g - Mosaic - 7' - 20 g - Citra - 7' - 20 g - Cascade Whirlpool <77C - 15' - 25 g - Mosaic - 15' - 15 g - Azacca - 15' - 20 g - Cascade Schłodzone do 79C w kotle i kręcone przez 15 minut whirlpool padle przez dziurkę w pokrywce Notatki: - nigdy więcej dwóch warek w jeden dzień, bez pomocy - tu śrutowałem dla porównania trochę grubiej niż APA i już wydajność słabsza lekko 67% w sumie tak jak zakładałem - ale choć grubiej to filtracja jeszcze gorzej niż APA. Wydaje mi się, że to przez to, że wyciągnąłem dosyć energicznie kosz z młótem i złoże mogło się za bardzo ubić - aż w pewnym momencie zdjąłem górne sito i poprzecinałem trochę młóto łygą, może trochę pomogło - tu tak samo najpierw wysłodziłem do 23l i odstawiłem kosz do fermentora, wylałem syf z GF na wierzch młóta i dolałem jeszcze wodą, i suma summarum wyszło: - przednia 28l i 13,5 Brix - nastawna 23l i 14,8 Brix - napowietrzane grawitacyjnie i whirlpool padle z 1 minutę - strasznie długie chłodzenie, takie ilości chmielu potrafią zatkać hop stoper - starter kręcił się z 20h, dodany w całości ok 1l do brzeczki w temp 16C Fermentacja: Zaplanowana: Burzliwa: - 7 dni - 17C - 4 dni - 18C - 3 dni - 19C - 2 dni - 20C - 3 dni - 23C 25.02. - 5 blg - podniosłem temp do 19C 03.03. - 4,5 blg - słabo, podniosłem temp do 23C. Zebrałem starą gęstwę dolnym zaworem (mało i raczej rzadka) Eksperymentalnie dodałem trochę gęstwy z APA American Ale, zmieszanej z piwem. Dodałem też z 2-3 ml amyloglukozydazy. Przy Brucie się sprawdziło, zobaczymy czy coś jeszcze zejdzie. Fermentacja cicha: - 10 dni - 17C - 2 dni - 4C 04.03. dodane chmiele w siatce nylonowej bez obciążenia. Na 5 dni. - 21 g - Citra - 35 g - Ekuanot - 40 g - Galaxy 2 ostatnie dni cold crash 4C z chmielami. Butelkowanie: 08.03.2019 Tego samego dnia co z EGAPA z pomocą kolegi @Stanczu. Też celowane na 2.2V wyszło 22l, 120 g glukozy 2 0,5l przegotowanej wody, rozpuszczone w fermentorze pośrednim. Mieszane ruchem wirowym piwa, zapomniałem zamieszać jeszcze łygą. Oby było równomiernie nagazowane. W aromacie klasyczna AIPA, cytrusy, tropiki te sprawy. I uwaga! Zeszło do 3,5 blg mierzone aerometrem w temp 4C. Czyli wg kalkulatora jest nawet ok 3 blg. Nie spodziewałem się, że dojedzą, a tu proszę. Zabutelkowane w 0.5l i 3 butelki 0,33l. Degustacja: xx.xx.2018 Piwo nieudane. Dodatek enzymu na cichą, spowodował przegazowanie w butelkach - za krótko trzymane. Były granaty pod koniec. Generalnie do wypicia, ale bardzo mętne i estrowe. Nie ma co się rozwodzić. Wygląd: Aromat: Smak: Goryczka: Odczucie w ustach: Wrażenia ogólne:
  23. #14. Earl Grey APA 25l/ ~30 IBU/ 13,5 Brix / 5,3% Alk. 14.02.19 Ambitny plan walentynkowy zrealizowany. Z uwagi na moją miłość do piwa, postanowiłem wziąć urlop i uwarzyć 2 warki jednego dnia. Zeszło mi się 11h ale dzień należy do udanych. Żona dostała bukiet róż do pracy, więc była wyrozumiała Surowce: Fermentowalne: - 5,5 kg - Viking Pale Ale - 0,3 kg - CaraPils (BESTMALZ) - 0,3 kg - Pszeniczny (Weyermann) - 0,1 kg - Biscuit Razem: 6,2 Chmiel: - 65 g - Ekuanot - 13,1% AA - 40 g - Cascade - 8,1% AA Razem: 105 g Woda: - San Terra + kranówa Drożdże: - Wyeast 1056 American Ale - starter 1,3l Zacieranie: pH 5.5 Zakwaszane lekko kwasem mlekowym, po 30 minutach - 66C - mash in - 21l wody - 63C - 40' - 72C - 35' - 77C - mash out Wysładzanie: - do 29l i 12,5 Brixa, wodą o temp 75-77C, zakwaszana kwasem do pH 5.6 Gotowanie: 60 minut - 60' - 15 g - Ekuanot - 10' - 0,5 - Whirlfloc - 10' - 20 g - Cascade - 10' - 20 g - Ekuanot Schłodzone do 79C w kotle i przez siatkę nylonową do fermentora w temp 23C i dochłodzone chillerem Notatki: - nigdy więcej dwóch warek w jeden dzień, bez pomocy namachałem się przeraźliwie, ale wszystko zgodnie z planem - śrutowałem drobniej niż zazwyczaj, trochę ślimaczyła się filtracja, ale wydajność wreszcie na ludzkim poziomie 72% wg BS3. - kupiłem sobie małe sitko i nakładam na odpływ awaryjny, żeby syf nie wracał na dno, ale przez to dużo syfu lata na górze i do końca myślałem, że się nie zatarło bo lustro brzeczki pod koniec zazwyczaj klarowne, tak tu do końca było mętne, stąd wydłużyłem przerwę 72C o 15 minut, ale próba jodowa negatywna - słabo leciało na filtracji pod koniec więc najpierw wysłodziłem do 26l i odstawiłem kosz do fermentora, wylałem syf z GF na wierzch młóta i dolałem jeszcze wodą, dzięki czemu uzyskałem jeszcze 3l brzeczki o ok 11, stąd 29 nastawnej, którą tym samym trochę rozcieńczyłem jeszcze - przednia 29l i 12,5 Brix - nastawna 25l i 13,5 Brix - napowietrzane grawitacyjnie i whirlpool padle z 1 minutę - starter kręcił się z 28h i został zdjęty z mieszadła, zlałem z 0,4l czystego zostawiając drożdże na dnie i dodałem w sumie ok 0,9l startera w temp 17C. Fermentacja: Zaplanowana: Burzliwa: (bardzo burzliwe pierwsze dni, aż mi wypchnęła korek z rurką i piana wyłaziła wiekiem) - 7 dni - 17C - 7 dni - 18C - 5 dni - 20C 25.02. - 3 blg 03.03. - 3 blg - zebranie gęstwy dolnym zaworem Fermentacja cicha: - 7 dni - 17C - 2 dni - 4C Chmielu już chyba nie będę dodawał na cichą. No może trochę Ekuanota, w planach 100 g Earl Greya w listkach, ktoś polecał odkazić trochę w piekarniku, zobaczymy. 03.03. - dodałem jednak 20 g Cascade i 30 g Ekuanota w nylonowej siatce bez obciążenia. Po 2-3 dniach wyjmę chmiel i dodam na 2 dni herbaty luzem na cold crash. 06.06. - Poszło 100 g Royal Earl Grey luzem ("sterylizowana" w słoiku w piekarniku ~90C przez 5min). Obniżona temp do 4C i zostawione na 2 dni. Butelkowanie: 08.03.2019 Butelkowane z pomocą kolegi @Stanczu. Wyszło 23l piwa. Dodałem 130g glukozy (2,2V) rozpuszczone w przegotowanej wodzie 0,5 l i rozmieszane w fermentorze przed rozlewem. Wymieszane ruchem wirowym piwa i stalową łygą. W aromacie mega Earl Grey, obawiam się, że w smaku aż zanadto, może wystarczyło 24h z herbatą. Zobaczymy jeszcze za tydzień, dwa. Całość w butelki 0,5l Degustacja: xx.04.2018 Coś chyba nie wyszło. W aromacie jest ten dziwny EG, ale coś jeszcze jakaś trawa cytrusowa i jakaś niepokojąca nuta. W smaku herbaciane, trochę ściągająca goryczka z tanin, z czasem jednak męczące, wg arkusza eliminacyjnego z KPD piwo zainfekowane, wyczuwalne fenole, anyż. Może ta herbata jednak dodała również coś złego. Nie będę się rozczulał. Wygląd: Aromat: Smak: Goryczka: Odczucie w ustach: Wrażenia ogólne:
  24. Bez obaw, nie "przekręcisz" startera. Nawet z tydzień Ci może postać. Przy takiej małej objętości też nie musisz wstawiać do lodówki i dekantować tylko lej całość do brzeczki. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.