Skocz do zawartości

Wuuu

Members
  • Postów

    807
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez Wuuu

  1. Też zamówiłem sobie to mieszadło z Ali. Dotarło do mnie w raptem 14 dni! Faktycznie trzyma dobrze niskie obroty, jak i kręci ładnie nawet 3l. Kupiłem też u tego samego dostawcy zestaw 7 różnych rdzeni za 10 zt. Trochę boli myśl, że miesiąc wcześniej zapłaciłem w TB ok 30 zt za jeden rdzeń... Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  2. Akurat mam na sprzedaż za 199 PLN Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  3. Niestety w takiej sytuacji odparowałeś sobie większość olejków z chmielu i aromat będzie znikomy. Goryczka też może być wieksza niż zakladałeś, bo choć wyjąłeś większość chmielu, to jednak niewielka część przedostała się do brzeczki. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  4. #36. Black New England IPA #2 23l/ ~40 IBU/ 17 Brix / 7,3% Alk. 06.01.2020 Warka rozpoczynająca rok 2020! Powtórka Czarnego Vermonta przed III Festiwalem Piwowarów Domowych. Tym razem Carafa użyta jako cold brew, przez noc w lodówce. Trochę zmodyfikowany zasyp. Surowce: Fermentowalne: : - Pale Ale Maris Otter (Thomas Fawcet) - 2,64 kg - Pale Ale (Viking Malt) - 2,36 kg - Pszeniczny (Viking Malt) - 0,95 kg - Caramel Pils (BESTMALZ) - 0,7 kg - Buiscuit Malt (CastleMalting) - 0,20 kg - Płatki owsiane błyskawiczne - 0,5 kg - Płatki jęczmienne błyskawiczne - 0,2 kg - Carafa Special III (Weyermann) - 0,3 kg Razem: 7,85 kg Chmiel: - Citra - 13,7% AA - 100 g - Mosaic -12% AA - 100 g - Dr. Rudi - 11% AA - 50 g - Palisade - 7,5% AA - 50 g Razem: 300 g Woda: - kranówka Drożdże: - Hazy Daze - White Labs. Depozyt kręcony 24h w 100 ml, potem 1,5l przez 40 h Zacieranie: pH 5.5 bez korekty kwasem Dodałem 8 ml chlorku wapnia - 65C - mash in - 24l wody - wymieszałem, odczekałem 10 minut, wymieszałem ponownie i włączyłem recyrkulację - 64C - 50' - 72C - 25' - 78C - mash out - 5' Wysładzanie: - ok 13 l w 76-77C - pH 5.6 zakwaszane kwasem mlekowym Gotowanie: 60 minut - FWH - Citra - 5 g (przy temp 75C - 30 minut do gotowania) - 15' - Citra - 20 g - 10' - Mosaic - 25 g - 10' - Whirlfloc - 1/4 tabletki - 10' - pożywka - ok 3g - 10' - 1l cold brew (doprowadzone do wrzenia przed dodaniem) - Hopstand - wrzucone przy 79C - 20' Citra - 25 g - 20' Mosaic - 25 g Potem już chłodzone przez siatkę nylonową do fermentora, ok 30 minut. Notatki: - wydajność ok 68% - z uwagi na płatki i pszenicę, śrutowałem trochę grubiej przez co zacieranie przebiegało bez problemowo - po 1 przerwie 16 brix, po drugiej 18,3 brix - czyli jeszcze skoczyło o 2 po godzinnym zacieraniu - eksperymentalnie z FWH, ale przy takiej ilości pewnie nic nie wyczuję Zresztą na początku gotowania, większość chmielu pewnie zebrałem z pianą - wysładzanie z podbiciem w fermentorach, bez problemów - przednia 27l i 14 brix - cold brew - 300 g Carafy wsypałem w butelkę 1,5l i zalałem pod korek wodą. Zostawiłem na noc w lodówce, więc w sumie miało z 14 h styczności. Dałem 100 g więcej niż poprzednim razem do zacierania. pH 4,8 - whirlpool kręcony od czasu do czasu wkrętarką - chłodzenie też bezproblemowo przez siatkę nylonową jeszcze trochę wyłapało, do 23C - nastawna 23l i 17 brix - w fermentorze schłodzone do 20, zadałem cały 1,5 l starter - napowietrzane standardowo podczas chłodzenia i nowym nabytkiem - kamień 0,5 mikrona i inhalatorem ok 3 minut. Mega piana, musiałem psiknąć parę razy Desprejem i Starsanem żeby zredukować, bo wychodziła z fermentora Fermentacja: Zaplanowana Burzliwa: - 10 dni - 18C - ok 3-4 dnia dodam po ok 20 g citry i mosaica - 4 dni - 19C 16.01. - pomiar. 5 blg. W smaku i zapachu już jest świetne, chmiel na burzliwą pozamiatał. Nie wiem czy nie zmniejszyć ilości chmielu na cichą. Aromaty palone praktycznie niewyczuwalne. Jest dobrze. Podniosłem temp 20C 19.01. - pomiar 5 blg bez zmian, odbiłem trochę drożdży Cicha: 22.01. wrzuciłem w siatce nylonowej 50g Dr. Rudi i 50g Palisade. Obciążone łyżką. - Dr. Rudi - 50 g - Palisade - 50 g 25.01. Dorzuciłem w innej siatce. Obniżyłem temp do 19. Odbiłem drożdże. - Citra - 50 g - Mosaic - 50 g 27.01. - Wyjąłem cały chmiel, wycisnąłem jeszcze. Odbiłem drożdże. Obniżyłem temp do 2C na cold crash do 29.01 Rozlew - 29.01.20 Zeszło do 3,5 blg w temp 5C więc nawet koło 3! Hop creep pełną gębą. Przed dodaniem chmielu przez parę dni nie schodziło już. Do kega ok 18l i w kilka butelek z cukrem. Piwo w aromacie bardzo owocowe, tropiki te sprawy, paloności raczej nie czuć. W smaku też soczkowość, chmielowość, ale chyba cold crash nie poszedł do końca za dobrze. Trochę gryząca, zapomniałem spuścić jeszcze ze stożka przed rozlewem, może to jest powodem. Przez to goryczka trochę bardziej wyczuwalna. Mam nadzieję, że w kegu ostatecznie chmieliny osiądą na dnie i będzie bardziej przystępne. Chociaż rozlewałem przez siatkę nylonową i nic nie było. Lecz kolor zdecydowanie nie trafiony. Zamiast czerni wyszedł brąz i przez mętność faktycznie wygląda jak woda z kałuży. Przed Festiwalem trzeba będzie skorygować zasyp, ale cold brew to chyba dobra droga. Degustacja - 28.02.20 Spijam sobie powolutku już praktycznie od rozlewu, ale nie mogłem się zebrać. Gorszy kolor wyszedł niż w poprzedniej wersji. Bardziej Brown NEIPA niż Black. Trochę faktycznie jak woda z kałuży. Trzeba więcej dać na cold brew. Mętne, piana w większości drobna, ładnie oblepia szkło i zostaje do końca. W aromacie z początku owoce tropikalne, ale trochę przytłumione. Niby nie czuć paloności, jak przy wrzucanie do zacierania, ale coś tam majaczy. Z czasem wychodzą cytrusy. W smaku chmielowość, trawiastość za duża trochę, chyba za długo chmieliłem i niepotrzebnie wycisnąłem siatkę z chmielem na koniec. Paloności też nie czuć, bardziej w goryczce, trochę ściągająca. Alkohol nie wyczuwalny, choć to 7%. Generalnie piwo niezłe, ale muszę przed festiwalem trochę dopracować. Dałbym więcej płatków, więcej carafy na cold brew i na min 24h, krócej bym chmielił na zimno. Może więcej partii, ale wyciągając poprzednie i świeży chmiel trzymać po max 2 dni w 3 partiach. Edit: 31.03.2020 Kegi są świetne! Piwo po 2 miesiącach od rozlewu, wciąż ma mocny chmielowy aromat. Goryczka średnio wysoka, długa. Coraz większa wytrawność. Trwała piana, zostawia długi trwały lacing. Jest też bardziej klarowne niż na początku.
  5. Ale, ale! W płaszczu fermentora zawsze zostaje jakies 600 ml. I przy dołączeniu nowego trzeba uzupełnić chiller taką dawką. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  6. @Pabllo_Lodz chiller pomieści 6l płynu (33% glykol, 66% woda). Nie zmieniałem ustawień fabrycznych i domyślnie dąży do osiągnięcia temp -5C. Pochwal się koniecznie jak już coś sklecisz :)
  7. Tak samo. Robiłem 2 kwasy i traktowałem butelki normalnie (płukanie + starsan przed rozlewem). Żadnych "zakażeń" bakteriami nie zaobserwowałem w kolejnych piwach. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  8. Wuuu

    grainfather

    Czytając Waszą dyskusję, przyszło mi do głowy - czemu nikt nie próbował jeszcze gotować/chmielić ze wsadzonym koszem zaciernym ze standardowym fałszywym dnem i ewentualnie siatką od kolegi lewatywa? W zasadzie zadziała podobnie do tego sita z robo brew, chmiel będzie pływać praktycznie w całej objętości brzeczki, większość ułoży się na siatce dając dodatkową warstwę filtracyjną. W połączeniu z hop stoperem może się sprawdzić. Tylko ciekaw jestem jakby się zachował sam kosz podczas gotowania, czy bokiem nie będzie się przelewało itp. A może ktoś próbował?
  9. Zawsze pobieram próbki tym zaworkiem, potem tylko psikam desprejem. Tak samo przed rozlewem i nigdy nie miałem infekcji. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  10. #35. Czeski Pils (Desitka)  24l/ 21 IBU/ 10,8 Brix / 4,2% Alk. 28.12.2019 Warka zamykająca rok 2019. Bez fajerwerków, do rozkręcenia drożdży na jakiegoś mocniejszego Koźlaka. Moje pierwsze zacieranie dekokcyjne. Surowce: Fermentowalne: : - Pilzneński (Viking) - 3,8 kg - Monachijski I (Weyermann) - 0,5 kg - Carapils (Bestmalz) - 0,15 kg SUMA: 4,45 kg Chmiel: - Lubelski (PolishHops) - 2,7% AA - 97 g SUMA: 97 g Woda: - kranówka Drożdże: - Wyeast #2782-PC - Staro Prague Lager - z depozytu (starter 100 ml -> 1,8l) Zacieranie: pH 5,4 Lekko zakwaszane po 30 minutach - 66C - mash in - 15,5 l wody - 63C - 20' Dekokt: odebrane 1/3 gęstego zacieru. W tym czasie 2/3 dalej zacierane w 63C - 72C - 20' - 100C - 15' Zwrócenie dekoktu - 72C - 20' - 78C - mash out - 5' Wysładzanie: pH 5,4 korekta kwasem mlekowym - wysładzane od razu z podbiciem w plastikowych fermentorach, ale leciało cieniutko - zamieszałem po fałszywym dnie i ruszyło, w sumie ok 17l Gotowanie: 90 minut - 60' - Lubelski - 50 g - 30' - Lubelski - 27 g - 10' - Whirlfloc - 0,5 tabletki - 10' - pożywka drożdżowa - ok 3 g - 5' - Lubelski - 20 g Notatki: - trochę roboty przy tym dekokcie, przy okazji zlałem RISa ze stożkowego do plastiku na dalsze leżakowanie, więc przez całe warzenie nawet na chwilę nie usiadłem - na starcie przypadkowo ześrutowałem o 0,5 kg więcej pilzneńskiego, więc skorygowałem wody, ale i tak wydajność zaskakująco wysoka, bo wg BS wyszło 77%, może dlatego, że nie zakładałem na początku górnej siatki i mieszałem zacier kilka razy - stanęła filtracja, musiałem drapać po dnie i ruszyło - pierwszy raz też rozkręcałem starter z depozytu, mam nadzieję, że nic nie spieprzyłem. Najpierw kręcone 24h na 100ml starterze, potem dodana całość do 1,8l - nie miałem zapasów brzeczki ani wystarczającej ilości ekstraktu, więc zatarłem sobie 0,6 kg pilzneńskiego w siatce, ale zostało w brzeczce sporo mączki, próbowałem przefiltrować to przez ścierki kuchenne, ale co chwila się blokowało, więc ostatecznie w starterze zostało jej sporo - zapomniałem umyć w zmywarce hop stoper, więc zdecydowałem się na gotowanie ze standardowym filtrem, co strasznie wydłużyło etap chłodzenia, ledwo co ciurkało. Ale brzeczka idealnie klarowna, chmiel robił za filrt - schłodzone w kotle do 79C potem do fermentora przez siatkę do 16C - przednia 8 brix i 26,5l - nastawna 24l i niecałe 11brix i to już po dodaniu 1l startera (zdekantowałem ok 0,8l bo słabo drożdże opadły, na dworze stała kolba z 4h w tem 1C) i ok 0,7l źródlanej wody - schłodzone do 12C i dodany starter w podobnej temp - napowietrzanie grawitacyjnie i whirlpool padle z 3 minuty, po dodaniu drożdży jeszcze z 2 minuty - po godzinie zauważyłem, że chiller przesadził i zamiast do 10C to schłodził do 8,5C ale podgrzeje Fermentacja: Burzliwa: - 10 dni - 10C - 7 dni - 11C - 2 dni - 12C - 1 dzień - 15C Cicha: 16.01. Zlałem do plastiku z atmosferze CO2. 21l, gdzie mi wyparowały 3 litry?! - w piwnicy 12C Rozlew: 29.01.20 Zeszło do 2.5! Do kega 18l i kilka butelek z glukozą sypaną miarką. Lager jak lager póki co bez rewelacji. Psikus tylko jeden, że w domu zorientowałem się, że zniknęła gdzieś uszczelka od zaworu bezpieczeństwa i CO2 wciąż się ulatnia z kega. Postoi bez gazu z 2 dni w kegeratorze, bo już zamówiłem nowy zawór. Degustacja: 15.02.2020 Piwko już sobie popijam od jakiegoś czasu. Lager wziąż jak lager Lepszy od koncerniaka, ale zwykły lager. Takie idealne do obiadu. Może faktycznie pełnia po tej dekokcji trochę większa niż pamiętam w moim pierwszym pilsie. W kolorze jasne złoto, pianka drobnopęcherzykowa, ładnie oblepia szkło, trzyma się cienką warstwą do końca. Prawie idealnie klarowne. Goryczka średnio-niska, krótka, przyjemna. Czysty lagerowy profil, w aromacie lekki diacetyl, który trochę inaczej odbieram w lagerach - trochę jak biały ser. Ostatnio piłem jakieś półciemne w Czeskiej Baszcie i było to samo, ale w dużo większym stężeniu. W ejlach diacetyl daje mi ewidentnie masełkiem i popcornem. Powtórzę się, ale nie jestem fanem takich czystych lagerów. Większe nadzieję żywię do Koźlaka i Portera, który już mi podszedł.
  11. Wuuu

    INFEKCJE

    Jak dla mnie to piana i resztki drożdży. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  12. Ale jakich podpowiedzi oczekujesz? Jeśli wolisz bardziej goryczkowe piwo - daj wiecej chmielu na goryczkę. Jak wolisz bardziej aromatyczne - daj więcej na aromat. Przecież to zależy tylko od Twoich upodobań. I ma być dalej pilzner czy inny styl? Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  13. Nie trzeba. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  14. Mniejsza produkcja estrów i fenoli. Ale generalnie przy belgach dobrze podnosić temperaturę w trakcie fermentacji. Zacznij w tych niższych i jak fermentacja zwolni przenieś do cieplejszego miejsca. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  15. Zdecydowanie niższy przedział. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  16. Nie, normalnie zostaje w plaszczu i przy kolejnym podpięciu dalej następuje recyrkulacja. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  17. Spokojnie możesz już podnieść. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  18. Wystarczy desprej Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  19. Na prawdę chcesz poświęcić parę godzin na warzenie, a potem kilkanascie dni na fermentację, żeby uzyskać 4l piwa? Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  20. Wuuu

    grainfather

    Daje radę. Tylko w zestawie nie ma nic do połączenia z pompą. Ja używam tej zapasowej gumy do standardowego filtra. Tylko trzeba ją trochę przyciąć. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  21. Jak chmielę luzem to po wszystkim spuszczam 2-3 razy chmiel dolnym zaworem, na przestrzeni 2-3 dni. Ale przy Black NEIPA jak dawalem w sumie 200g na zimno to nawet się zapchał ten dolny zawór. Od tej pory przy wiekszych ilościach raczej używam siatki nylonowej z obciążeniem. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  22. #34. Russian Imperial Stout #2  19l/34l ~80 IBU/ 28 Brix / 12,1% Alk. 24.11.19 Drugi dzień pokazowego warzenia podczas eventu Warsaw Homebrewing Weeks, organizowanego przez MOT PSPD. Dalsza kooperacja z Mateuszem Dziś posiłkowaliśmy się słodem od Vikinga i trochę własnymi karmelami oraz ekstraktem, żeby znów wykręcić jak najwyższy wynik. I znów nam się udało! Kolejne zacieranie na 2 gary (GF i pożyczony Royal Catering niby 40l od kolegi Konrada) Surowce: Fermentowalne: - Pale Ale (Viking) - 9,5 kg - Pale Ale, Finest Maris Otter (Simpsons Malt) - 3 kg - Naked oats (Simpsons Malt) - 1 kg - Caraaroma (Weyermann) - 1 kg - Amber (Simpsons Malt) - 0,5 kg - Brown (Simpsons Malt) - 0,35 kg - Special B (Weyermann) - 0,15 kg - Ekstrakt słodowy ciemny (WES) płynny - 1,7 kg Palone: - Chocolate (Simpsons Malt) - 0,5 kg - Roasted barley (Simpsons Malt) - 0,5 kg - Carafa Special I (Weyermann) - 0,5 kg SUMA: 18,7 kg Chmiel: - Magnum - 12% AA - 50 g - Centennial - 10% AA - 50 g - Columbus - 14% AA - 50 g SUMA: 150 g Woda: - kranówa Drożdże: - Blend FM13 - Irlandzkie Ciemności z FM52 Amerykański Sen (Fermentum Mobile) 2l starter z dwóch fiolek - kręcony z 60h, potem doba w temp 17-18C do dekantacji Zacieranie: pH 5,0 bez kwasu Zacieranie na 2 gary Grainfather: - 62C - mash in - 24,3 l wody - około 8 kg słodów - 67C - 60' - 72C - 15' - 78C - mash out - 5' Royal Catering: - 60C - mash in - 11l wczorajszych wysłodków po ABW o ekstrakcie 13 Brix, dopełnione wodą do 25l - około 9 kg słodów - 67C - 65' - 72C - 15' - 78C - mash out - 10' Wysładzanie: Z uwagi na niskie pH zacieru, nie zakwaszaliśmy już wody. I tu podobnie jak przy ABW, wysłodziny z GF przelewaliśmy do kosza RC, ale tak z 10l może, bo strasznie płatki zamuliły i filtracja mocno się ślimaczyła Ostatecznie wyszło ok 25l w Royalu 22 brix przedniej i 19l w GF 15 brix przedniej Gotowanie: 100 minut - 60' - Magnum - 50 g - 30' - Centennial - 50 g - 30' - Columbus - 50 g - 15' - Ekstrakt słodowy ciemny - 5' - Whirlfloc - 1 tabletka - 5' - pożywka drożdżowa - ok 5 g Notatki: - dziś już bardziej obeznani ze sprzętem, ale nie obyło się bez problemów - mniejszy zasyp pozwolił na ładną recyrkulację, ale pod koniec płatki dały się we znaki i trzeba było ryć łygą po fałszywych dnach żeby leciało - dziś po zacieraniu przefiltrowaliśmy brzeczkę i umyliśmy oba kosze - kilka razy podczas gotowanie wywaliło korki przez co mieliśmy drobne opóźnienie - ekstrakt rozpuszczony w 2l brzeczki, było też symbolicznie może z 200 g suchego ekstraktu - chmiel gotowany w woreczkach - chmieliliśmy też tym razem proporcjonalnie brzeczkę w 2 garach - chłodzenie też już na lepszym patencie, ale mimo, że nie było dużo chmielin to jedna osad białkowy był srogi i mimo potrójnej filtracji jak wczoraj (siatka nylonowa z RC do GF, hop stoper i hop sock na wyjściu chłodnicy) to jednak szybko się siatki zapychały - tym razem też całą brzeczkę spuściliśmy do jednego fermentora, wymieszaliśmy i podzieliliśmy na 2 fermentory - 15l i do mnie niecałe 19l - 28 brix i w sumie 34l nastawnej!! - schłodzone do ok 20C, w domu w fermentorze chillerem do 16C Fermentacja: Zaplanowana Burzliwa: - 6 dni - 16C - 1 dni - 17C - 4 dni - 18C - 7 dni - 19C - 7 dni - 20 C Pomiar 01.12. - 12 blg, brak piany na lustrze, podniesiona temp do 18C Pomiar 04.12. - refraktometrem 16,5 brix to w przeliczeniu 9 brix. Podniesiona temp do 19C Pomiar 08.12. - balingomierzem, 9 blg, więc coś chyba nie dokładnie refraktometr pokazał ostatnio. Pomiar 22.12. - balingomierzem - 8,7 blg, więc jak na Risa to ok, spuszczona gęstwa Cicha: 28.12.19 - przelałem w atmosferze CO2 do plastiku, bo chciałem zwolnić już stożkowy. 8,5 blg i niecałe 16l, chyba za często brałem próbki Do czasu butelkowania w piwnicy, ok 12C Butelkowanie: 22.01.2020 Tego samego dnia do ABW, z pomocą kolegi @Stanczu. Tylko połowa 8l czystego. Czyste też gęste jak sok z p...y. Karmelowe, czekolada, dużo kawy, trochę popiołowość, ale po kilku miesiącach jeszcze się ułoży. Też celowałem w 1.8 V i dałem 30 g glukozy. Baling się nie zmienił. Do reszty 8l dodane 25g płatków dębowych po beczce Sherry Oloroso, macerowane tydzień w Sherry Oloroso (wlałem z alko ok 50-70 ml). Potrzymam 2 tygodnie może. Butelkowanie 2: 09.02.2020 Druga partia z płatkami. Baling bez zmian. W aromacie i smaku sherry i dąb ładnie wychodzi. Też celowałem w 1,8 V tak samo 30g. Wyszło 4 x 0,5l i 26 butelek 0,33l. Mam nadzieję, że tym razem wersja z płatkami mi się nie przegazuje jak pierwszy RIS, bo tamten wyszedł zacnie. Degustacja: 16.02.2020 Kontrolna. Zero gazu i dno butelki czyściutkie, żadnych oznak refermentacji, choć wiadomo dopiero niecały miesiąc minął. Ale chyba wyciągnę te skrzynki z piwnicy do cieplejszego pomieszczenia. W smaku raczej karmel, średnia paloność, nie kwaśny, słodki. Goryczka średnio wysoka, nie za długa, chmielowo-palona. Alkohol dobrze ukryty, choć rozgrzewający. Aksamitna tekstura. Będzie sztosik, tylko żeby się nagazował. 15.03. - otworzyłem kontrolnie po miesiącu butelkę z wersją z płatkami i uwaga... jest lekkie wysycenie! Nie na tyle wysokie, żeby stworzyć jakąkolwiek pianę, ale czuć delikatne szczypanie na języku. Na dnie też trochę zebrało się drożdży, więc coś się dzieje. Ta wersja jakby bardziej wytrawna, paloność w odczuciu jakby większa, trochę wychodzi alko w aromacie, ale u też wlałem te Sherry razem z płatkami. No nic, będzie dobrze, tylko trzeba zapomnieć o tej warce na minimum pół roku i wtedy zobaczyć. 06.05.2020 - wersja czysta - zero gazu ale mocno słodowe, karmelowe, trochę jak Barley Wine w aromacie, ale z nutą paloną - zajebisty aromat. W smaku słodowe, paloność mniejsza niż na początku, średnio wysoka. Lekka kwaśność w tle, ale słodki finisz, goryczka do kontry tylko. Gęste, aksamitne, przyjemne. Alkohol nie wyczuwalny, ale rozgrzewający. Szkoda, tylko, że bez gazu. 06.10.2020 - Widzę, że jeszcze nic ciekawego nie napisałem na temat tego piwa, a już trochę czasu minęło. Właśnie piję sobie właśnie czystą wersję i po pierwsze to już jest trochę gazu, w sumie w sam raz wysycenie. Nawet się tworzy i trochę trzyma brązowa pianka. Zaczynam pić zdecydowanie za zimne, ale na początku w aromacie jakby trochę sos sojowy, z czasem ustępuje ciemnym owocom, śliwki te sprawy. W smaku słodkie, palone, kwaśność zniknęła, goryczka niziutka, bardziej palona niż chmielowa. Trochę cierpki finisz z czasem. Alko nie wyczuwalne, ale rozgrzewające. Nie jest zły, chociaż trochę za słodki jednak. Wersja z płatkami trochę bardziej złożona. Obawiam się jednak, że z czasem jednak ten sojowy wyjdzie. Edit: 15.02.2022. - Uwaga sztos! Piję ponad dwuletnią wersję z płatkami i nie poszło w żaden sos sojowy. Piękne suszone ciemne owoce, śliwka, czekolada. Super się ułożyło, aksamitne. Muszę uwarzyć w końcu jakiegoś RISa, bo wstyd, że nie ma czego leżakować.
  23. #33. American Barleywine #2  19l/29l ~100-110 IBU/ 27 Brix / 10,5% Alk. 23.11.19 Pierwszy dzień pokazowego warzenia podczas eventu Warsaw Homebrewing Weeks, organizowanego przez MOT PSPD. Kooperacja z kolegą Skwarą i pomocą kolegi Kluska. Słody zapewnione przez słodownię Simsons Malt, drożdże od Filipa Paprockiego z Fermentum Mobile. Zacieranie na 2 gary (GF i pożyczony Royal Catering niby 40l od kolegi Konrada) Surowce: Fermentowalne: : - Pale Ale, Finest Maris Otter (Simpsons) - 12 kg - Vienna Malt (Simpsons) - 5 kg - Crystal, Heritage (Simpsons) - 1 kg - Special B Malt Chateau (Castle Malting) - 0,3 kg - Cukier biały - 0,5 kg SUMA: 19,3 kg Chmiel: - Simcoe (2017) - 13% AA - 100 g - Amarillo (2017) - 8.7% AA - 100 g - Mosaic (2018) - 13,2% AA - 150 g SUMA: 350 g Woda: - kranówa Drożdże: - FM12 - W szkocką kratę (Fermentum Mobile) 2,5l starter - kręcony z 60h, potem w kilka godzin w lodówce do dekantacji Zacieranie: pH 5,3 bez kwasu Zacieranie na 2 gary Grainfather: - 70C - mash in - 24,3 l wody - około 8,5 kg słodów poczekałem z 10 minut, zamieszałem jeszcze i dopiero puściłem recyrkulację - 66C - 75' - 72C - 15' - 78C - mash out - 5' Royal Catering: - 70C - mash in - 28 l wody - około 10 kg słodów - 66C - 75' - 72C - 5' - 78C - mash out - 5' Wysładzanie: pH 5,9 korekta kwasem mlekowym Przednią brzeczkę, bezpośrednio po zacieraniu przelaliśmy do większego Royala. Potem wysładzanie najpierw młota z GF, a potem tymi wysłodkami wysładzaliśmy młóto z kosza Royala. Ostatecznie wyszło ok 31l w Royalu i 10l w GF, po ok 21 brix przedniej. Gotowanie: 120 minut - 65' - Simcoe - 100 g - 30' - Mosaic - 50 g - 10' - Mosaic - 50 g - 10' - Amarillo - 50 g - 10' - Whirlfloc - 0,5 tabletki - 10' - pożywka drożdżowa - ok 6 g - 10' - cukier biały - 0,5 kg - 2' - Mosaic - 50 g - 2' - Amarillo - 50 g Notatki: - partyzantka pełną gębą [emoji4] trochę na spontanie, nie znaliśmy sprzętu RC, ale jakoś daliśmy radę. Cały dzień przeplatany dodatkowymi aktywnościami typu szkolenia sensoryczne, Akademią drożdżową z Filipem Paprockim, wykładami i degustacją porterów z Dorotą Chrapek, a w między czasie nasze warzenie w innym pomieszczeniu - dużym minusem było zaczęcie zacierania po kursach sensorycznych po około 12:30, przez co siedzieliśmy do 19 z minutami - pomysł z wysładzaniem wysłodkami bardzo dobry, choć trochę w koszu RC stanęła w którymś momencie filtracja, trzeba było zamieszać, wysładzane w koszach w fermentorach z podbiciem - zaciery w obu kociołkach pod sam gwizdek, ale dawały radę - duży błąd, że po zacieraniu w RC nie spuściliśmy brzeczki i nie umyliśmy kosza, bo przez fałszywe dno dostało się mnóstwo śruty, która pływała w całej toni. Próbowałem wyławiać małym sitkiem, ale syzyfowa praca. Mam nadzieję, że nie wpłynie bardzo na efekt końcowy - chmielenie korygowane w trakcie, bo zrezygnowaliśmy z chmielenia na whirlpool na rzecz większej dawki na koniec gotowania - Simcoe na goryczkę, gotowane w siatce i wyjęte na koniec - duży problem z chłodzeniem i odfiltrowaniem. RC nie ma żadnego wbudowanego filtra - wszystko filtrowaliśmy na zewnątrz kranem poprzez nylonowy kosz, który szybko się zapychał. Nie pomógł wirlpool, który miał ułożyć stożek - całe chmieliny i resztki młóta leciały wprost do tej siatki, szczególnie po koniec. Z tego nylonowego kosza leciało do GF, gdzie był założony hop stoper, który jednak też wiele nie pomagał, bo na wyjściu chłodnicy miałem nałożony jeszcze hop sock, który też się szybko oblepiał drobinkami chmielu. Jednak po takiej potrójnej filtracji niewiele syfu dostało się do brzeczki nastawnej. W trakcie te siatki były dwukrotnie myte pod wodą i dezynfekowane w starsanie - nie chłodziliśmy też w kotle po dodaniu chmielu na aromat, bo za bardzo byliśmy zaaferowani zorganizowania jakiegokolwiek chłodzenia, więc pewnie trochę AK jeszcze zizomeryzowało podczas tych 30 minut, więc ciężko określić końcowe IBU - chłodzenie też na prowizorce, bo w siedzibie PSPS nie był dostosowanych kranów pod żadną przejściówkę i trzeba było cały czas trzymać wąż do zimnej wody przytknięty do kranu, wtedy jakoś szło. Trzech nas było trzeba, żeby to ogarnąć - śrutowanie "drobno" - po schłodzeniu podzieliliśmy warkę na 2 fermentory, ja zgarnąłem ok 19l, chłopaki 10l i przeprowadzimy różnie fermentację, różnymi szczepami - generalnie rekord pod względem ekstraktu, bo już po wszystkich stratach wyszło 27 brix i 29l - swoje 19l przewiozłem do domu, schłodziłem chillerem z 26C (jak nam się udało schłodzić) do 19C w conical fermenter i zadałem zdekantowany starter, który półtorej godziny wcześniej został wyjęty z lodówki. Całość schłodzona razem do 16C - napowietrzane wcześniej w plastiku poprzez bujanie, potem jeszcze whirlpool padle w domu - zastanawiam się teraz, czy chłopaki nie będą mieli przypadkiem bardziej goryczkowej wersji, bo chmieliliśmy tylko w RC, a w GF gotowała się mniejsza część bez chmielu. Chłodząc z RC, laliśmy do tej brzeczki do GF i całość tego już leciała do mojego fermentora, więc trochę rozcieńczona. Ale w GF było może z 5l tej brzeczki - po wysładzaniu zostało nam jeszcze 11l brzeczki o ekstrakcie 13 brix - użyjemy jej następnego dnia do zacierania RISa - generalnie ciężki ale satysfakcjonujący dzień, a jutro powtórka Fermentacja: Napowietrzyłem jeszcze raz whirlpoolem po ok 20h, choć fermentacja już w zaawansowanym stadium, to czytałem, że dobrze napowietrzyć mocarza raz jeszcze, dopóki nie zostały przejedzone 30% cukrów Zaplanowana Burzliwa: - 7 dni - 16C - 7 dni - 17C - 7 dni - 18C - 7 dni - 19C - 7 dni - 20 C - 7 dni - 21 C Pomiar 01.12. - 15 blg Pomiar 04.12. - refraktometrem 18 brix to w przeliczeniu daje z 12,3 brix pomiar 08.12. - balingomierzem 11 blg pomiar 22.12. - balingomierzem - niepokojące 10,5 blg, trochę słabo. odstrzelone drożdże. 28.12. - z uwagi na płytkie odfermentowanie, w ramach eksperymentu, dodałem 4 łyżki gęstwy po RISie z blendu FM13 - Irlandzkie Ciemności i FM52 Amerykański Sen. Przy zlewaniu RISa do plastiku. A nóż coś jeszcze dojedzą. 06.01. - dojadły... 0,5 blg Zrobiłem jeszcze herbatkę chmielową, bo ewidentnie przy tej słodyczy brak kontry. 20g Citry gotowałem prawię godzinę w 0,5l piwa i 0,3 wody. Zlałem na nią piwo do plastiku, na jakiś czas do piwnicy - prawie 17l wyszło. Cicha: - 30 dni - 16C? Butelkowanie: 22.01.2020 Zabutelkowane te 16,5l. Blg bez zmian. Celowałem w 1.8 V, dodałem 50g glukozy rozpuszczone w ok 200 ml wody. W atmosferze CO2. Piwo sztos będzie. Gęsty, słodki, goryczka większa po herbatce, długa, mogłaby być może jeszcze trochę większa, ale jest wystarczająca kontra. W aromacie mocno słodowy, chmielowość jeszcze dobrze wyczuwalna. Alkohol świetnie współgra z tłem, aksamitna tekstura. Jak się nagazuje, podbije trochę wytrawność. Świetne piwo będzie. Degustacja: 05.03.2020 Jest to bodajże trzecia buteleczka, poprzednie praktycznie zerowe wysycenie, ta stała od butelkowania u mnie w pokoju za kegeratorem i wysycenie już wyczuwalne na języku. Niskie, ale takie miało być. W aromacie uciekły już gdzieś te chmiele, na pierwszy strzał mocna słodowość, karmel. W smaku też słodowo, razowy chleb, ciemne owoce, winogrona. Goryczka jak dla mnie za mała, ale wyraźna. Finisz słodki, wyklejający. Nie czuć alko ani w aromacie, ani w smaku, ale rozgrzewające. Przez te płytkie odfermentowanie, nie jest to podręcznikowy American Barleywine, ale oprócz tego nic mu nie brakuje. Taki deserowy ABW Nauczka na przyszłość - z 1 fiolki nawet przy 2,5l starterze (który wg kalkulatora miał pokryć zapotrzebowanie na ilość komórek drożdżowych), nie robi się tak mocnych piw. Tylko gęstwa. Złapało też kolorek ciemny, chyba od tej gęstwy z RISem dodawanej do fermentacji. 04.05.2020 - piwo niewiele się zmieniło od ostatniej degustacji. Wysycenie jednak za niskie, nie zmierza do wytrawności. Aromat wciąż słodowy, kwiaty, owoce ciemne. Całkiem nieźle się to pije z wolna, ale moja poprzednia wersja ABW, była bardziej stylowa.
  24. Wuuu

    grainfather

    A długo gotowałeś? Duży przełom? Jakiś hopstoper na dnie?
  25. Wuuu

    grainfather

    A co to była za warka? Mnie może 2 razy sie przypaliło. Pamiętam, że na pewno Wheat wine z uwagi na dużą ilość białek i długi czas gotowania. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.