Skocz do zawartości

Shooter

Members
  • Postów

    843
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Shooter

  1. Witam.

    Wczoraj nastąpiła degustacja Marcowego, gazowanego CO2. Piwo trafia w mój gust, ale jest drobna trudność z całorocznym uzyskaniem warunków dla dolnej fermentacji i leżakowania.

    Wpadłem na pomysł, aby spróbować na górnej fermentacji. Wiem, że smak może się zmienić, gdyż między innymi zależy od zastosowanych drożdży, niemniej istnieje szansa powodzenia.

    Jakie drożdże byście polecili, aby uzyskać podobny smak?

    Czy jest jakieś piwo górnej fermentacji bardzo podobne do Marcowego?

    Pozdrawiam.

  2. Myślę, że kilogram słodu to minimum jeden litr wody, który w nim zostaje. Trochę zostaje w chmielu, zwłaszcza w szyszkach.

    Zgadzam się na 1kg minimum 1l, a nawet można przyjąć 1,5. Zacierając przyjmuję wody 3l/kg + korekta na słód 1l/kg i zacieram. Filtrując spuszczam wszystko i to co mi brakuje do planowanego nastawu, wysładzam.

     

    Przykład:

    Wczoraj zacierałem warkę 30l z 8,01kg słodu.

    3l*8kg=24l+8l=32l

    po filtracji wyszło 21l czyli do wysładzania poszło 9l.

     

    Podsumowanie:

    Poszło 41l wody - 30l brzeczki = 11l w młócie/8kg= 1,375l/kg

     

    Do tego dojdzie ubytek w czasie warzenia, którego nie chce mi się liczyć, więc uzupełniam na końcu. W moim przypadku wyszło 3l, czyli 10% co jest zgodne z tym co podają Koledzy; 2l dla warki 20l.

  3. W sklepie akwarystycznym widziałem spiralkę zakończoną szczoteczką do czyszczenia wężyków od filtrów zewnętrznych, nie wiem jak gruby wężyk chcesz czyścić, więc musisz sam sprawdzić. Niemniej koszt "wyciora" przewyższy zakup nowego wężyka.

    Przyłączam się do przedmówców; czyść sprzęt dokładnie i na bieżąco.

  4. Mój browar ma wymiary 40cm szerokości, 60cm długości i 35cm wysokości. Jeżeli wyjmę z niego śrutownik, to zmieści się kapslownica, ale o ile mogę mieć mniejszą kapslownicę (właśnie ręczną), to mniejszego śrutownika raczej nie.

     

    Browar musi się spakować cały w plastikową skrzynkę i dać się znieść do piwnicy, a następnie wnieść do mieszkania, 3 piętra po schodach bez windy. Stąd ograniczenia rozmiaru i wagi.

    Może zamiast propagować systemy browarnicze powinniśmy zastanowić się nad browarami blokowymi, czyli do bloków. Taki "Browar dla każdego".

    Zgoda powinieneś rozpocząć wątek i opisać swoje doświadczenia.

  5. ...

    co do kapslownicy, hmmm, juz bylo sporo o grecie na tym forum, niektorym osobom w tym mi, napsula troche trwi urywajac szyjki, wg mnie problem z nia jest taki ze czesc ktora opiera sie pod kolnierzem butelki jest metalowa i niczym nie oslonieta, wrecz ostra, co moze prowadzic do urywania szyjek. Trzeba wykazac sie sporym wyczuciem. Oczywiscie to nie zasada ani regula. Duzo osob jest zadowolonych. Alternatywa ktorej obecnie uzywam, nie urywajaca szyjek jest cos takiego http://allegro.pl/piwo-i-wino-domowe-kapslownica-reczna-kapsle-i1306954041.html Chodzi trudniej, ale zero urwanych szyjek.

    Ciekawa konstrukcja, być może lepiej się sprawdzi niż Greta, która po około 200 butelkach zaczyna szwankować. Ile butelek nią zakapslowałeś? Jeśli się sprawdza w dużym przebiegu, to jest alternatywą dla kapslownicy stołowej, której zakup rozpatruję.

  6. W Pilsach nie powinno być posmaków karmelowych. Jeżeli chcesz zaciemnić to weź monachijski typ II

    W tym wątku nie chodziło o Pilsa tylko o "Pilzneńskie" bo ze słodu pilzneńskiego. Zakładając ten wątek dysponowałem tylko tym słodem, a chciałem tanio uwarzyć piwo. Nie miało to być też piwo stylowe, tylko smaczne.

  7. Jak najszybciej weź się za zacieranie' date=' to dopiero jest frajda :)[/quote']

    Już o tym myślę. Choć planuję jeszcze jakiś jeden może dwa występy z Kitem.

    Lukam na gotowe zestawy produktowe do zacierania na HB, to dobre sądzę rozwiązanie. Kręci mnie strasznie Irish Red Ale. Dam z nim radę mam nadzieję? Chyba, że proponujecie coś prostszego?

    http://www.piwo.org/forum/t3953-Piwo-%22Pilznenskie%22.html

    Tu masz przepis na piwo ze słodu pilzneńskiego. Łatwo, tanio, smacznie :D. Jak się wprawisz w modyfikacjach receptur to dostosujesz chmielenie do własnych upodobań.

  8. no i dobrze napowietrzyć trochę brzeczkę.

    Doskonale precyzyjne określenie.:D

    No to dobrze czy trochę do jasnej...! :)

    Zresztą ten etap nie jest moją mocną stroną' date=' bo zawsze wypada nad ranem :)[/quote']

    Dobrze, trochę :)

    Dobrze, żeby napowietrzyć, ale trochę. Ja napowietrzam tak, żeby piana pokryła całą powierzchnię i w trakcie napowietrzania zadaję starter, żeby się dobrze wymieszał.

  9. Ostatnio widziałem jakieś niemarkowe wybielacze za niecałe 2 złote. Ciekawy jestem jak by się te sprawdziły' date=' to dopiero byłaby tania metoda.[/quote']

    Jeżeli tylko zawiera podchloryn sodu i nie jest perfumowany, to się nada. Ja takiego używałem - Wicuś z Kauflandu za 2.35 (czy coś koło tego). Z wybielaczami jest upierdliwość płukania, bo jak dokładnie nie wypłuczesz, to będzie waliło apteką/szpitalem, dlatego poszedłem w ClO2.

    Trzeba trochę zawrócić to sedna tematu i przypomnieć, że mówimy o usuwaniu trudnego syfu, a przy okazji padły dygresje na temat dezynfekcji.

    Ile ten Wicuś ma pojemności i w jakiej postaci (płynna, czy sypka)?

  10. Ostatnio widziałem jakieś niemarkowe wybielacze za niecałe 2 złote. Ciekawy jestem jak by się te sprawdziły' date=' to dopiero byłaby tania metoda.[/quote']

    Skuteczny i niedrogi środek' date=' wychodzi 0,40 zł za porcję 20g. Czyli za 8zł ( z przesyłką ) mamy środka na 20l odkażalnika.

    http://allegro.pl/wodorotlenek-sodu-soda-kaustyczna-naoh-400-g-i1303488836.html[/quote']

    Ale ile tego trzeba do zdezynfekowania fermentatora? Z jednego ACE robię około 120 l roztworu. Koszt ACE poniżej 6 zł.

    Na co robisz tyle roztworu ?! Przecież wystarczy popłukać ścianki a to co spłynie na dno zamieszać i wypuścić kranikiem.

    33l fermentator dezynfekuję jednym litrem roztworu piro 20g/1l i nie mam żadnych infekcji. Resztą płynu dezynfekuję sprzęt i/lub butelki.

  11. ...Ten kranik to wcale nie jest aż takie uroszczenie. Będę go wykorzystywał tylko podczas rozlewania do butelek - tu rzeczywiście się przydaje.

    Na burzliwej też się przydaje szczególnie z reduktorem osadów. Dla zbieraczy gęstwy to spore ułatwienie.

    Na cichej można sobie darować, ale przy butelkowaniu już nie. Nie dopatruję się kranika jako źródła infekcji, wystarczy podczas odkażania fermentatora wypuścić płyn z płukania przez kranik i po sprawie.

  12. CO2 przeszkadza drożdżom, ale bakteriom chyba nie...

     

    W fermentorze też nie powinno być powietrza, przynajmniej nad lustrem brzeczki; nie wiem tylko na ile problemem może być tlen przedostający się przez plastik. Może jakiś mikrobiolog się wypowie.

    Bakteriom również przeszkadza, dlatego najbezpieczniejsza jest fermentacja w kadziach nakrytych, gdzie CO2 tworzy poduszkę ochronną przed zakażeniem. Trzymanie na cichej nawet 4 tygodnie nie ma ujemnego wpływu na piwo, doświadczyłem tego osobiście i było już opisywane na tym forum.

  13. Spróbuj tego piwa. W 7°Blg powinieneś poczuć słodkość, a po wyschnięciu na skórze powinno się kleić. Jeżeli tego nie zauważysz to pewnie zeszło Ci już niżej i stawiam na to, że coś nie tak masz z areometrem (może rzeczywiście ta mętność jakoś wpływa na pomiar).

     

    A Twoje piwo wyszło naprawdę mętne. Po 6 dniach drożdżaki i męty powinny już sobie osiadać na dnie a u góry powinno być już w miarę klarowne piwo - a już na pewno piwo nalane do rurki pomiarowej powinno być przezroczyste. Może za duże dziury porobiłeś w wiadrze filtracyjnym. Polecam filtrator z oplotu - u mnie się sprawdza bardzo dobrze.

     

    A jeżeli piwko wyjdzie dobre w smaku to pij, jeżeli zmętnienie Ci nie przeszkadza ;).

    Sprawdź aerometr na czystej wodzie, mam dwa i każdy pokazuje inaczej. Różnicę pomiaru zapisz wodoodpornym markerem, aby nie zapomnieć podczas odczytu.

    Nie przejmuj się zmętnieniem po cichej rozpuść 4g żelatyny w 300ml wody o temp. 85°C i dokładnie wymieszaj. NIE GOTUJ !!!. Uzyskany roztwór (ciepły) wlej do fermentatora i wymieszaj delikatnie, aby nie napowietrzać piwa. Po trzech dniach dekanuj do innego fermentatora i do butelek. Mętne warki mam w granicach 30% i w żelatynie siła :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.