Skocz do zawartości

Kaniutek

Members
  • Postów

    656
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Kaniutek

  1. Automatyczne uzupełnianie danych w formularzu zamówienia znów działa bez problemów. Dziekujęmy!!! Dopiszę trochę słodyczy. Przy ostatnim zamówieniu, najpewniej z powodu przedświatecznej gonitwy, miałem maleńką komplikację z przesyłką. Napisałem email, nie w stylu pretensji, czy reklamacji, ale czysto informacyjnie, wiedząc jak ważny jest feedback od klientów, bez którego czasem trudno wyłapać błąd. Chwilę później odpisał pan Piotr z przeprosinami i propozycja darmowej przesyłki przy następnym zamówieniu. Było to wiecej niz potrzebne, ale z przyjemnością przecież skorzystałem, bo kto by nie skorzystał. Zwłaszcza, że musiałem domówić kilka chmieli, o których wcześniej zapomniałem. Nowe zamówienie przyszło z ponadplanowym chmielem i kapslami. Szok! Bo wartość mojego zamówienia nie bilansowała się w ogóle z otrzymanym gratisem. Bardzo z tego miejsca dziękuję za genialny sposób traktowania klienta. Tak się kupuje wierność Przesyłam świąteczne życzenia Wierny Klient
  2. A nie masz przypadkiem gdzieś w instalacji wentylacyjnej, albo pod płytą gipsową, albo podwieszanym sufitem, albo pod panelami na podłodze, albo za szafkami kuchennymi jakiejś hodowli pleśni? Remontowałem kiedyś znajomej łazienkę. To, co sie ukazało moim oczom pod niewinnie wyglądającym podwieszonym sufitem z płyty GK, mogłoby służyć jako inspiracja do książki SF o inwazji na Ziemię nieznanych form życia z odległych galaktyk.
  3. Nie wierze, że wytrwałe moczenie w roztworze NaOH nie daje pozytywnego rezultatu w postaci negatywnej próby zakażenia. Musisz mieć gdzieś w procesie stałe źródło zakażenia .
  4. Trzeba pamietac, ze trochę inaczej yo bedzie w kuchni, gdzie sie ciagle mieszaja jakies zapachy, a inaczej poza kuchnia. Ostatnio czyscilem octem przypalone grzalki w kadzi. Zapach w browarze i kotłowni utrzymywał sie potem przez ponad tydzień. Nie byl intensywny, ale trzeba miec świadomość, ze fiołkami to pachnieć nie bedzie.
  5. Zaklady przemysłowe używają kwasu nadoctowego do dezynfekcji na potęgę. Jest tani i niezwykle skuteczny, mniej problematyczny od NaOH. Niestety, śmierdzi octem, co w domowych zastosowaniach może być kłopotem.
  6. Kwas nadoctowy stosuje sie w rolnictwie i przemyśle. Detaliczni klienci dotad nie występowali. Dlatego nie ma malych opakowań.
  7. Nie wyobrażam sobie sytuacji, zeby ktos spawał/lutował nierdzewną grzałkę do ocynkowanej nakrętki. A juz w ogóle nie wyobrażam sobie, żeby po takim spawaniu nie dało sie poznać, że ta nakrętka nie jest nierdzewna. Prawdopodobieństwo takiej sytuacji oceniam na równe prawdopodobieństwu bycia jedynym zabitym przez meteoryt, stojąc w 100-tysiecznym tłumie demonstrantów. Spawanie elementów ocynkowanych jest bardzo toksyczne i trzeba spełniać nieliche warunki, zeby móc to legalnie robić.
  8. Co ma drugorzędne znaczenie, ponieważ nakretka jest i tak na zewnatrz i nie ma kontaktu z płynami wewnątrz kadzi. Jesli z czasem zardzewieje, to sie ja wymieni i tyle.
  9. Generalnie, jesli spaw jest dobrze zrobiony (szczelny), to nie powinno wplywac na walory techniczne garnka. To wyglada, jakby garnek pękł i ktos go ratował. To brudne dookola spawu to przebarwienie po spawaniu, czy brud? Nie wyglada na naprawę fabryczną, bo byloby lepiej zeszlifowane.
  10. Grzałki powinny być wytrawione do naturalnego wyglądu matowej stali nierdzewnej. Potrzeba do tego kwasu azotowego w postaci plynnej, albo w żelu (Antox).
  11. Napisz do firmy i na pewno załatwią reklamację. To bardzo porzadna firma.
  12. Ja mam popularny, najtańszy, oznaczony znakiem ATC. Poza tym, że końcowe Blg trzeba policzyć, gdyż alkohol zawyża odczyt, nie ma żadnych wad. No, może jedną, mógłby się sam czyścić. kalkulator znajdziesz online, albo mozna sobie sciagnać aplikację na telefon. ja używam tego https://play.google.com/store/apps/details?id=makimo.pl.refractometer Ale są inne, pewnie też dobre. Ten ma jedna niedogodność, nie przyjmuje przecinków mimo, że poprawny w Polsce zapis częsci dziesietnych jest własnie po przecinku, a nie kropce. Odkąd go stosuję, nie umiem sobie przypomnieć, jak to było używać spławika. Polecam kazdemu.
  13. Nie jestem żadnym specem, ale nasuwa mi sie pytanie, po co izolowałes fermentor? W ten sposób, masz w nim warunki takie, jak być wstawił go do pomieszczenia o kilka, lub kilkanaście stopni cieplejszego.
  14. #15 - Żytnio-pszeniczne Piwo eksperymentalne. Przeglądając forum wpadłem na stary wątek, gdzie kilka osób wychwalało to piwo jako bardzo smaczne. Lubię i pszeniczne, i żytnie wiec postanowiłem spróbować. Szczególnie, że na półce ze słodami leżało trochę słodu żytniego - za mało na żytnie, za dużo na coś innego. Zabrałem wiec z kuchni płatki żytnie błyskawiczne, których i tak nikt nie chciał jeść, i uwarzyłem to piwo. Data warzenia: 03.11.2019 Ekstrakt początkowy: 12,7 Blg (13,2 Brix) Ekstrakt końcowy: 1,4 Blg (6 Brix bez korekty) Objętość brzeczki w fermentorze: 23,5 Wydajność: 60,5% IBU: 12,5 - chyba Alkohol po fermentacji: 6,2% vol. Drożdże: Wb-06 gęstwa po pszenicznym z warki #13 - pierwszy pasaż Rozlano: 31.12.2019 - 45 butelek po 0,5l Cukier na refermentację: 156g, poziom nagazowania 2,6 Słody: - słód pilzneński 2kg - słód pszeniczny 1,45kg - słód żytni 1,25kg - płatki żytnie 0,2kg - monachijski 0,2 kg - 100 g łuska ryżowa Chmiele: 10g Marynka na 60 min 15g Lubelski na 15 min. Drożdże: Wb-06 - gestwa po pszeniczniaku z warki #13 - pierwszy pasaż Zacieranie: 45,6-43,8- 25 min 63oC - 30min 72oC - 30min 77oC - 15min i filtracja - tyle miało być, ale zajalem sie konstruowaniem wiatraka i mi wygrzew uciekl do 90 stopni. Wysładzanie: Do 3 Blg Chłodzenie do 14 stopni. Komentarz: Fakap nr 1 - wygrzew uciekł mi do 90 stopni, bo zająłem się konstruowaniem wiatraka do odprowadzenia pary z gotowania i mi sie zapomniało o zacierze. Fakap nr 2 - W czasie chłodzenia wypiął się wąż z wodą z chłodnicy i trochę wody z kranu chlapnęło do brzeczki. Fakap nr 3 - Przy podgrzewaniu nie przestawilem mieszadła na pełne obroty i zacier przypalił się na lewej grzałce Szorowanie druciakiem nierdzewnym dało dobry efekt, ale dzisiaj jeszcze pogotuje to w roztworze kwasu octowego 6.01.2020 czyli tydzień po butelkowaniu strzelił granat w jednej z ostatnich 5 rozlanych butelek.
  15. #14 - Best Bitter nr 2 Data warzenia: 18.11.2019 Objętość brzeczki nastawnej 26 litrów Ekstrakt początkowy: 11,2 blg Ekstrakt końcowy: ??? Alkohol w piwie: 4,7% obj. Rozlew: 15.12.2019 - 52,5 butelki 0,5l Słód: 4,44kg - Pale Ale Malteurop - 87,5 % 0,26kg - Pilznenski Malteurop 0,3 kg - karmelowy 30 VikingMalt - 5,5 % 0,38 kg - płatki owsiane prazone. 10 min w 200 stopniach z termoobiegiem - 7 % Zacieranie: 68°C 60min - słody wsypane do 72,5 stopnia 21l wody. Zeszły do 69,8 stopni. Mieszadło na full obrotów. Zrobiła się na nim gruda, którą trzeba bo rozbić drutem. Mieszałem na full przez nastepne 4 minuty. Zamieszane w 45 minucie zacierania. Po godzinie zeszło do 64,5 stopni. podgrzanie z predkoscia ok. 1 stopnia na minutę. Czyli ok 8-10 min P76°C 10min - podgrzane do 76,5 i przykryte bluzą. 79°C - wygrzew 10 minut Wysładzanie specjalnie prowadzone powoli w sumie około 100 minut Gotowanie godzinę: 21 litrów brzeczki schłodzone do 15 stopni, brix 14,5 (13,9Blg) Wydajność 58% Mały przełom, jakiś. Chmielenie: IBU: cca 27 - bedzie single hop, bo chcę zobaczyć jak smakuje Puławski 25g Puławski 7,2% - 60 minut 13,5g Puławski 7,2% - 10 minut Tyle tego chmielu po prostu miałem. Drożdże: Danstar - Nottingham, miesiac po terminie. uwodnione przez 15 minut w wodzie w temp. pokojowej. Zadane do fermentora o 21:30 w dniu 18.11.2019 Fermentacja: 19.11 - g. 21:30 Niestety, drożdże po 24 godz. nie ruszyły więc przelałem nastaw dwukrotnie między wiadrami, żeby go napowietrzyć. Temp. w garażu 16 stopni. 20.11 - piwo ma pianę i bulka, jest g. 8:00 23.11 - g. 14:30 piwo juz malo bulka. Temp w garażu spadła do 13,5 stopnia. Przestawiłem do warsztatu, do 17 stopni. 24.11 - wieczorem przestawilem do browaru, w temp. 21 stopni Komentarz: Ostatnie dwie warki dowodzą, ze ewidentnie mam problem z prawidłowym napowietrzaniem brzeczki przy przelewaniu do fermentora i musze nad tym popracowac. Słody Pale Ale i Plzneński sa w takiej proporcji dlatego, ze skończył mi sie Pale Ale, a Plzneński jeszcze nie. Zapomniałem zmierzyć ekstrakt końcowy. Sprobuje policzyć po refermentacji. 06.11.2020 - Po zmierzeniu gestosci gotowego piwa i korektach z uwzględnieniem dodanego cukru, przypuszczalnie wagowa zawartość alkoholu w tym piwie to 4,7%
  16. O matulu! A ja myslałem, ze mam dużo roboty, żeby wpiąć się z kanalizacją z browaru przez ścianę nośną 60 cm pod istniejący i zapłytkowany na gotowo brodzik. Powodzenia i szacun za poświęcenie.
  17. #13 Pszeniczne z płatkami owsianymi i przygodami Data warzenia: 11.11.2019 Ekstrakt początkowy: 12 Blg (12,5 Brix - 1,049) Ekstrakt końcowy: 1,8 Blg (6Birx - 1,007) Objętość: 21,5 Wydajność: 66% IBU: 12,6 Objętość alkoholu po fermentacji: 5,7% Drożdze: Wb-06 Rozlano: 03.12.2019 Cukier na refermentację: 150g - poziom 2,5 Słody: - słód pilzneński 2,2 kg (45,85%) - słód pszeniczny 2,2 kg (45,85%) - płatki owsiane 0,4 kg (8,3%) Chmiele: Chmiel Lubelski 60g - 2,6%AA 30 g na aromat 30 g na goryczkę. Drożdże: Wb-06 - jedna saszetka 11g Zacieranie: 18,5 L wody 44,5-43oC - 25 min 63oC - 30min - (64,1) 72oC - 30min - 13:27 - 13:32 (73,7)- 14:03 77oC - 15min i filtracja -14:09 (79,8) Wysładzanie: Zaczęte o 14:50 trwalo 1,5 godziny do 2 blg Chmielenie: 30g Lubelski 2,6% AA - 60 minut 30g Lubelski 2,6% AA - 10 minut Chłodzenie do 15,5 stopni. Praca łącznie 6,5 godziny Drożdze: 1 paczka Wb-06 uwodnione 15 minut. Zadane 11.11.2019 o g. 20:30. W garażu jest temperatura 14oC Fermentacja: 12.11.2019 - g. 9:00 temp. w garażu 13 stopni. O godz. 20:00 przestawiłem fermentor do garażu w 17o Niestety, nie spowodowało to, żeby drożdże ruszyły. 13.11.2019 - o 15:00 zagotowałem ponownie brzeczkę. Pomiar wskazał rowno 12 Brix. Triche jej odparowało w trakcie gotowania, ale juz nie mierzylem ponownie blg. Drożdże WB-06 zadane o 17:00, temp brzeczki 15,5 stopnia. Wstawiona do garażu na 14,5 stopnia. 14.11. - g. 9:00 przestawiona do warsztatu w 17 stopni. O godz. 13:00 widać pierwszą piankę fermentacji. 24.11. - przestawione do kotłowni temp. 21 stopni. Butelkowanie: 03.12.2019 - łacznie 42 butelki 0,5l - 150 g cukru na refermentację na poziom 2,5 Komentarz: Degustacja 3,5 tyg. po rozlewie - Piwo świetnie nagazowane, z piękną, trwałą pianą. Bardzo smaczne. Niestety, trzeba je raczej nalewać bez osadu drożdżowego. Mam wrażenie, że WB-06 sa gorzkawe, co mi raczej przeszkadza. I nie jest to gorycz z ew. pozostałości chmielu w piwie, bo te były bardzo dobrze odfiltrowane. Możliwe, że następne 2 tyg. dodadzą temu piwu uroku. Szybko pójdzie...
  18. Ja nie mam pretensji. Wiem, ze problemy się zdarzają, często niezależnie od nas. Moja praca zawodowa pełna była różnych problemów logistycznych wiec potrafie je zrozumieć. Słód dotarł, przesypałem go w pojemniki do przechowywania wiec mam pogląd na to, jak wygląda. Wszystko z nim w porzadku. Warzył bedę dopiero za kilka dni, ale jestem pewien, ze jak zwykle jest bardzo dobrej jakości.
  19. A ja mam jakiegos pecha do przesyłek z Malteurop. Raz słód zaginal i dopiero przyszedł do mnie po 2 tygodniach, a teraz czekałem ponad tydzien, bo tez jakies dziwne rzeczy sie zadziały. Nie mniej, słód bez zanieczyszczen, kiełków itp. Wiec pewnie, jak zwykle, bardzo dobry,
  20. Nie bedziesz chmielil, ani gotował brzeczki?
  21. Minęło lato i jesień niedługo minie. Piwo z zeszłego sezonu się skończyło, pogoda sprzyja fermentacji, owocówki prawie zniknęły. Zabrałem sie wiec za warzenie. Ale wcześniej - jak obiecywałem sobie od lat - wypłytkowałem sobie pomieszczenie, powiesiłem półki i ogarnąłem mebelki. Zbudowałem kadź zacierną z kega DIN 50l z mieszadłem i fałszywym dnem, zasilaną grzałkami od Sprawka. Zbudowałem kadź warzelną z kega EURO 50 l, zasilaną grzałkami od Sprawka, która jest jeszcze w fazie rozwojowej, ale docelowo będzie miała kranik w dnie i hopstoper. Ten projekt jeszcze jednak musi poczekać, bo postanowiłem to zrobić zupełnie samodzielnie i nauczyć sie spawać TIG. Kupiłem wiec sobie spawarkę, ale jakoś mi na razie nie idzie. Więc tymczasem spuszczam z brzeczkę wężykiem, co jest upierdliwe i bez sensu. Ale kiedyś to się zmieni. Zrobiłem też sobie wózek do wożenia fermentorów miedzy browarem, garażem i warsztatem - zależnie od temperatury. Mój kręgosłup mi bardzo za to dziękuje. Zrobiłem więc chyba całkiem sporo. A najważniejsze, że wyprowadziłem sie z warzeniem z kuchni i nie muszę nosić ciężarów. Do zrobienia zostały (wg ważności) 1. wyciąg/skraplacz pary z warzenia - to dość priorytetowe, bo każde warzenie wypełnia browar wodą na scianach, suficie i co najgorsze meblach, mimo szeroko otwartego okna. 2. stelaż do kaskady, - czeka az sie nauczę spawać TIGiem 3. poskładanie CraftBeerPi i iSpindlów - wszystkie części leżą i czekają, aż poradzę sobie z rzeczami ważniejszymi. 4. zdobycie odpowiednio duzego i wytrzymałego zlewu do browaru, w którym mógłbym myc wszystko jak w wannie i nie musiał z tym chodzić do pralni. Nowy sezon warzelny otworzyłem w pierwszym tygodniu listopada. #12 - Kolsch na Gozdawa OGA9 - warka wzorowana na sprawdzonym wcześniej przepisie, warzona na specjalne zamówienie dla dobrego kolegi. Data zacierania: 07.11.2019 Data warzenia i nastawu: 07.11.2019 Wielkość nastawu: 30 litrów Data rozlewu: 29.11.2019 OG: 12,1 BRIX - 11,6oP - 1.048 FG: 7 Brix - 3,5oP - 1.014 IBU 25 ABV po fermentacji: 4,6% Nasycenie CO2: 2,0 Objętośc rzeczywista nastawu - 30 litrów Zasyp planowany: - Pale ale 4,27 kg - Malteurop - 80,5% - Pszeniczny 0,73 kg - Malteurop - 13,8% - Monachijski II 0,3 kg - VikingMalt - 5,7% Dosyp nieplanowany: - Pilznenski 0,5 kg - Malteurop - dodatkowo,zeby cukrów fermentowalnych bylo wiecej, bo patrz na zacieranie Zacieranie: woda 19,5l + 1,5l - 54°C 15 min - 55,5-54,3 - podgrzewanie cca 1 stopien na 1:50 minuty - 65°C 30 min - slabo z trafieniem(75,6- za szybko podgrzewane, sonda termometru sie wysunela. Musze zrobic oddzielnie zasilanie grzalek i lepiej kontrolowac podgrzewanie)// - 74°C 40 min Dodatkowe zacieranie: Dolanie zimnej wody 1,5 litra i dosypanie 0,5 kg pilznenskiego, zacieranie 60 minut w 65 stopniach. Pierwsza warka na nowym, elektrycznym sprzęcie i niestety "uciekły" mi grzałki. Temperatura wzrosła zbyt mocno i zdążyło się zatrzeć. Idąc za pomysłem doświadczonego kolegi, obniżyłem temperaturę zacieru zimną wodą i dosypałem ześrutowanego na szybko słodu pilzneńskiego. W ten sposób zwiększyłem ilośc otrzymanego piwa i ilosc fermentowalnych cukrów. Wysładzanie: Do 2 Brix - wodą o temperaturze 76 stopni Gotowanie: 60 min. Bardzo ładny, duży przełom. Chłodzenie: do 16,5 stopnia - około 170 litrów wody. Chmielenie: zakładane IBU 25 - 60 min 40 g Marynka 7,4% granulat - 15 min 30,5g Lubelski 2,6% granulat Drożdże: Gozdawa Old German Altbier 09 1 saszetka uwodniona i dodana do nastawu o godz 21:30 - 07.11.2019 Rozlew: 29.11.2019 - razem 61 szt. butelek (w tym kilka 0,33l) Cukier: na 2,0 - 140g cukru w około 0,5l wody Fermentacja: 07.11.2019 - g. 21:30 Nastaw wystawiony do garazu. Temperatura na powierzchni wieka 17 stopni. Drozdze podjely prace po okolo 12 godz. Z racji, ze w 33-litrowym fermentorze było 30 litrów brzeczki, profilaktycznie zalozyłem blowoff. 9.11 - piany jest prawie do wieka, czyli niecałe 3 litry. Temp na wieku 15 stopni. 10.11 - fermentacja bardzo burzliwa. Bulgotanie w blowoffie chwilami bezustanne przez kilkanascie sekund. Temp. na wieku 14,1 stopnia. 11.11 - fermentacja znacznie zwolniła. Temp. Na wieku 13,5 stopnia. Godz. 11:30 przeniosłem fermentor do warsztatu. Na rurce blowoffa sa slady, ze piana doszla do rurki, ale weszla w nia na okolo 3-5 centymetrów. Temp. w warsztacie 18 stopni. 13.11 - fermentacja zwolniła, bulkniecie co okolo 10 minut 14.11 - fermentor przestawiony do kotłowni do 21,8 stopnia o godz. 15:00. 27.11 rano fermentor przestawiony do wiatrołapu. Temp 11 stopni 29.11 - godz. 16:00 rozlew do butelek - Komentarz: 3,5 tygodnia po rozlewie, próba smaku wypadła slabo. Nagazowanie słabe, piana słaba, szbko opadająca. Piwo nawet smaczne, ale jakby czegoś w nim brakuje. Pokutują błędy w zacieraniu. Zobaczymy za 3-4 tygodnie, ale nie wróżę mu wielkiej poprawy.
  22. Źle mnie zinterpretowałeś. Ja się nie naśmiewam. Po prostu, nie zdarzyło mi się, zeby burzliwy etap fermentacji trwał u mnie tak długo.
  23. Hmmm, a to mi sie nigdy nie zdarzyło. Może dlatego, że mało dotąd uwarzyłem. Ale zdarzyło się, ze burzliwa trwała 4 dni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.