olo333

15-16°C to i tak trochę wysoko jak na drożdże lagerowe, ale można zaryzykować, chyba i tak będzie lepiej niż 22-23°C na górniakach. Możesz też wziąć drożdże US-05, dają czysty profil smakowy i też sobie poradzą w temperaturze 15-16°C .

O tym czy to górna czy dolna fermentacja nie decyduje zacieranie, tylko szczep drożdży i temperatura fermentacji. Jeżeli chcesz coś bardziej zbliżonego do koźlaka to możesz dokupić drożdże lagerowe i fermentować w niższych temperaturach (jak masz warunki). Druga sprawa to dodanie wyłącznie ekstraktu słodowego zamiast glukozy i brew-kit plusa.

Jak chcesz dodać cukier do całości to musisz przelać do innego naczynia, żeby to dobrze wymieszać ze sobą. Gdybyś wymieszał ze sobą piwo z syropem w fermentatorze, w który przeprowadziłeś fermentację, to wzburzysz drożdże z dna i wszystko to trafi do butelek.

Moim zdaniem (o ile dobrze odmierzyłeś cukier i dobrze zmierzyłeś blg) to cukru za dużo nie dałeś, a jeżeli fermentacja tego piwa zakończyła się na poziomie 2,5°Blg to nawet jak coś tam jeszcze ruszyło, to już nie powinno zejść wiele. Może sytuacja poprawi się jak co2 dobrze rozpuści się w piwie. Otworzyłbym na Twoim miejscu kolejną butelkę i jeżeli sytuacja drastycznie się nie pogorszyła to nic bym nie robił.

A no tak, jak to US-05 to po 7-10 dniach zlewałbym na cichą bez względu na kożuch. Faktycznie nie ma co czekać aż to opadnie.

Jest ok, z czasem piana opadnie.

Do lodówki na kilka godzin nie warto, bo przed zadaniem powinny mieć temperaturę zbliżoną do brzeczki, więc znowu byś musiał je wyciągnąć odpowiednio wcześniej.

O ile to ekstrakty płynne to dla ilości 3 kg, przy 20 litrowym nastawie powinieneś mieć około 10°Blg. Dla 23 litrów to pewnie będzie około 8,5°Blg. Prawdopodobnie błąd popełniłeś przy pomiarze - balingomierzem albo ilości wody. Zakładam, że w puszkach nic nie zostało po wylaniu ekstraktu?

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem (piszesz dosyć chaotycznie) ale ja mam chyba podobną, tzn. chyba też dało by się ją tak rozebrać, z tym że nawet nie próbowałem. Jako izolację również mam styropian o czym dowiedziałem się dopiero wiercąc otwór na kranik. Lodówka jest ok, zwłaszcza że kupiłem ją za 33 zł. Podczas zacierania warto dodatkowo ją obłożyć np. śpiworem. Nie kładź jej bezpośrednio na podłodze - ja ją kładę na styropianowej płycie. Przeczytaj ten wątek oraz ten

Nie wiem czy w tej sytuacji nie zrobić PrtSc receptur w Twoim sklepie

Jejski mnie uprzedził, ale tego to i ja nie kupuję. Kilkaset warek, a receptury na brown ale, alta oraz pale ale żywcem zerżnięte z HB. Różnica tylko tu parę gramów mniej, tu więcej, oraz taka że wszędzie marynka i lubelski, co oczywiście ma uzasadnienie ekonomiczne. W inne "autorskie" receptury się nie zagłębiałem. Co robiłeś przez te kilkaset warek? Kupiłeś na początku od Tomka kilka zestawów i tak Ci zasmakowały, że je w kółko powtarzałeś?

Więcej szczegółów - skład, zacieranie itp.

Sto lat dla dzisiejszych solenizantów

No właśnie się zastanawiam, jak to jest z tymi ekstraktami... Bo niby są też sprzedawane zestawy na 23 litry - puszka ekstraktu chmielonego i niechmielonego - i jak wtedy z nachmieleniem? Wtedy są nachmielone mniej. Najlepiej więc, jak widzisz, chmielić samemu

Warka nr 15 - Witbier III Piwo robione wczoraj czyli 11-07-2011. Skład: Pilzneński - 1,8 kg Pszenica ześrutowana - 0,76 kg Płatki pszenne - 0,8 kg Płatki owsiane błyskawiczne - 0,4 kg Słód monachijski typ I - 0,1 kg Świeżo starta skórka pomarańczy i grejpfruta - 115 g Kolendra indyjska - 15 g Po raz pierwszy użyłem lodówki turystycznej do zacierania, dobrze sprawdza się także podczas kleikowania. Płatki i pszenica do lodówki zalane 10 litrami wrzątku na 2,5 godziny. Następnie dolanie 6 litrów wody i słody, ustalenie temperatury na 67°C. Lodówka postawiona na płycie styropianowej, przykryta dodatkowo śpiworem na 90 min. W tym czasie spadek temperatury do 65°C. Chmielenie: 15 g Aurora Super Styrian 5,8% AA (granulat) - 60 minut 8 g Aurora Super Styrian 5,8% AA (granulat) + połowa skórki pomarańczy i grejpfruta + połowa kolendry - 10 minut połowa skórki pomarańczy i grejpfruta + połowa kolendry - 3 minuty Wynik końcowy: 20 l 10,5°Blg zadane gęstwą drożdży Wyeast 3944 Belgian Witbier w temperaturze 30°C.

Te tabletki to też glukoza, tylko już odmierzona i o wiele droższa. Przy pierwszym brewkicie są ok, ale jak się rozkręcisz to będziesz chciał mieć różny stopień nagazowania w zależności od stylu. Wtedy już tabletek używać nie będziesz, więc może lepiej od razu zacząć od glukozy.

Bardziej przyda Ci się waga niż kalkulator.

Tak się nie da' date=' bo piwo wyjdzie dwukrotnie przechmielone[/quote'] Witam, to mój pierwszy post na forum:D Ja robiłem pierwsze piwko właśnie w ten sposób, WES jasne, zgapiłem się i zamówiłem tylko puszkę nachmielonego ekstraktu. Cukru nie dałem, bo zasugerowałem się nieciekawymi opiniami na forum. Wyszło 12 l piwka i wręcz mam wrażenie, że jest troszkę za mało nachmielone. Na pewno nie jest przechmielone. Ekstrakty chmielone WES 1,7 kg są chmielone na 12 l, więc zrobiłeś dobrze.

Ten żółty, zapewne http://www.allafrance.com/product/images/IMG_CATALOGUE/PROMOLAB-LR.jpg Prawdopodobnie zaniża temperatury.

Sprawdzałeś czy termometr Cię nie oszukuje?

W otrębach skrobi nie ma. Trzeba było dodać jeszcze mąki pszennej.

Warka nr 14 - Witbier II "sobótkowy" Zabutelkowany 02-07-2011 z dodatkiem 190 g glukozy. Ostatecznie odfermentowal do 2°Blg.

Chyba dobrze zrozumiałeś, tylko jeszcze pamiętaj o środku do refermentacji przed zabutelkowaniem.

Mi, wsłuchanemu w ciszę bez bulkania, na myśl przychodzi inny mistrz: "Jedźmy, nikt nie woła"

Przy brewkitach burzliwa 7 dni, cicha 7 dni (od weekendu do weekendu ).