Skocz do zawartości

Kronelius

Members
  • Postów

    73
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Aktywność reputacji

  1. Haha
    Kronelius przyznał(a) reputację dla zasada w Długość laga, a stopień napowietrzenia brzeczki   
    @Hanys93ppo 5 miesiącach to myślę, że kolega ma już inne zmartwienia...
  2. Super!
    Kronelius otrzymał(a) reputację od ciezkicoswybrac w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    @ciezkicoswybrac ja nigdy nie przemywałem.
    Po co tworzyć dodatkowe ryzyko zakażenia, ale co osoba to opinia.
    Jak wstawiasz gęstwę do lodówki, to zwykle cały syf opada na dno po jakimś czasie. Ja staram się zbierać ze słoika górną część.
    Jeżeli masz czystą gęstwę, to nie przejmuj się i dodawaj ją do piwa. Daj więcej niż pokazuje kalkulator. Lepiej dodać za dużo niż za mało
  3. Super!
    Kronelius otrzymał(a) reputację od Emil_bdg w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    @Emil_bdg Najlepszą metodą są testy organoleptyczne ?.
    W teorii powinieneś poczekać z tydzień na nagazowanie (mówię o górniakach). 
    Zwykle jednak drożdże górnej fermentacji szybko (czasem w kilka dni) nagazują piwo. 
    Ipy najlepiej pić świeże, tak samo pszeniczne.
     
    Więc sprawdzaj sam i porównuj.
     
  4. Dzięki!
    Kronelius otrzymał(a) reputację od Jastrząb w Zbieranie gęstwy z petainera   
    A.D. 1.
    Ja bym to zrobił identycznie jak robię z drożdżami w fermentorze.
    1. Zlej piwo znad osadu. Zostaw ciut piwa na dnie
    2. Zabełtaj tak aby wszystkie drożdże się "rozpuściły" w piwie
    3. Przelej do docelowego zdezynfekowanego naczynia (np. słoika)
    4. Wstaw do lodówki - osady opadną na dno, drożdże oddzielą się od piwa i ładnie rozwarstwią
     
  5. Dzięki!
    Kronelius otrzymał(a) reputację od smola w Drożdże 22-10-2021   
    Ładnie napuchła. Co znaczy, że drożdże żyją.
    Chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi (trochę wróżenie z fusów). Najbezpieczniej było by zrobić starter dwustopniowy i przefermentować tym mniejszą warkę.
    Ale zarazem opcja nr 1 jak i nr 2 mogą zadziałać rozłącznie.
     
    Wg mnie:
    Zobacz jak będzie zachowywał się pierwszy starter. Jak drożdże ruszą żarłocznie to nie baw się w starter dwustopniowy  i wrzucaj to do dużej warki.
    Jak będzie szło opornie to zrób dwustopniowy.
  6. Dzięki!
    Kronelius przyznał(a) reputację dla fotohobby w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    Czasem warząc pilsa, czy helles, odbieram 1/3 zacieru i gotuję, później  dzięki temu podnoszę temperaturę przed wysładzaniem.
    Czy pomaga, czy to autosugestia nie wiem, ale wydaja się mieć wyraźniejszy słodowy profil
     
     
  7. Dzięki!
    Kronelius przyznał(a) reputację dla łysy ĄĘ w OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !   
    36h i coś sie dzieje. Pojawia się delikatna pianka i pokrywa fermentora zaczyna pęcznieć.
  8. Dzięki!
    Kronelius przyznał(a) reputację dla fotohobby w Słaba piana po rozlewie przeciwciśnieniowym   
    Podłączę się pod dyskusję, gdyż właśnie jestem po spożyciu  dwóch piw z jednej warki.
    Piwo to nowofalowy pils.
    Dzisiejsza degustacja miała na celu tylko i wyłącznie sprawdzenie poziomu nagazowania i tego ,czy nie wdała się jakaś infekcja, gdyż piwo było butelkowane 18 i 21 stycznia, więc jest zbyt młode do spożycia. Testowane piwo od momentu butelkowania przechowywane było w temp 18.
    Dlaczego sa  dwie daty butelkowania ?
    Otóż 18stycznia zlewałem pilsa z cichej (gdzie był chmielony na zimno) do kega 18l, gdzie  miał być gazowany.
    Po zlaniu okazało się, że w fermentorze pozostało trochę piwa, które zlałem wężykiem do dwóch zdezynfekowanych butelek, dodałem cukier trzcinowy w ilości takiej, aby uzyskać nasycanie 2.6vol, w kegu ustawiłem ciśnienie takie, aby w temp 18C (w takiej był przechowywany) dał nagazowanie 2.8vol (gazuję trochę wyżej, przewidując stratę przy rozlewie)
    Po trzech dniach potrząsania kegiem, uzupełniania co2 i szybkiego schłodzenia do 3C rozlałem przeciwciśnieniowo do butelek.
    Wnioski z dzisiejszej degustacji:
    1. Charakterystyczne "psss...." podczas otwierania większe w piwie rozlanym przeciwciśnieniowo
    2. Piana przy nalewaniu porównywalna, ale przy piwie refermentowanym drobnopęcherzykowa, łądniejsza i trwalsza.
    3. Piwo refermentowane w stosunku go gazowanego sztucznie i rozlewanego przeciwciśnieniowo jest bardziej dojrzałe. Obydwa, oprócz chmielu nowofalowego, dają "zielonym jabłuszkiem", ale w piwie gazowanym w kegu wydaje się to być wyraźniejsze.
     
    Mam wrażenie, że choć podczas otwierania piwo refermentowane wydaje się mieć mniej gazu (bo psyknięcie, oraz unoszący się z szyjki CO2 jest słabszy )to jest lepiej nasycone.
    Ten gaz jest w piwie, a nie w szyjce - co ma pewnie wpływ na pianę.
    Mam jeszcze jedną refermentowaną butelkę (przechowywaną razem z pozostałymi w temp 9C) i analogiczny test zrobię za miesiąc kiedy pils będzie nadawał się do wypicia.
    Na razie, w piwie testowanym 2 tygodnie od rozlewu potwierdzam przewagę jakości piany w piwach refermentowanych.
  9. Super!
    Kronelius przyznał(a) reputację dla smola w Pomarańczowa, soczkowa barwa piwa Hazy APA   
    Ziarno Viking Pilsner malt       Ziarno Viking Pale Ale malt       Ziarno Weyermann - Carapils       Ziarno Viking Pszeniczny       Ziarno Płatki owsiane       Ziarno Żytni                
    Z takiego zasypu wyszła mocno pomarańczowa
                                     
  10. Dzięki!
    Kronelius otrzymał(a) reputację od Syllabub w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    @Syllabub Za wiki "Dodatek kilku procent słodów pszenicznych przy produkcji piw ze słodu jęczmiennego korzystnie wpływa na pienistość piwa."
     
    Co do glukozy to nie wiem - tylko raz dodawałem glukozy (zwykle stosuję biały cukier). Nie pamiętam jak to wyglądało.
     
    Jeżeli ekstrakt w przeciągu kilku dni się nie zmieniał to piwo przefermentowało tu nie ma obawień.
     
     
  11. Dzięki!
    Kronelius przyznał(a) reputację dla DanielN w Słód enzymatyczny   
    @Gilmur jeżeli słód przechowywałeś w suchym, chłodnym i ciemnym miejscu, to z enzymami nic wielkiego się nie stało. Moim zdaniem nie musisz specjalnie kupować słodu enzymatycznego (który ma siłę diastatyczną około dwóch razy większą od pilzneńskiego, ale też trochę słabszą ekstrakcję - ta informacja na wypadek jakbyś się uparł).
     
    Słód enzymatyczny przydaje się w przypadku zasypów z dużą ilością zasypu pozbawionego enzymów albo ich małej ilości jak słody specjalne, zboża niesłodowane, ryż, sorgo, kasze, płatki zbożowe, mąki (przy mąkach enzymatyczny się sprawdza, bo szybciej upłynnia się zacier, ale to raczej zabawa dla dużych graczy).
     
    Słód pilzneński ma bardzo wysoką siłę enzymatyczna/diastatyczną. Z mojej skomentuj praktyki mogę powiedzieć, że pilzneński śmiało zaciera wagowo drugie tyle zasypu bez enzymów. Przykładowo witbier gdzie pszenica niesłodowana stanowi znaczną część zasypu, często połowę a nawet i więcej.
     
    Obecnie, dobry słód pilzneński ma siłę diastatyczną około ~220 - 300 WK. Oznacza to, że jak dodasz 1 kilogram słodu do zasypu, to enzymy zawarte tylko w słodzie pilzneńskim będą w stanie zatrzeć ponad 2-3 razy tyle. W praktyce domowej lepiej być zachowawczym i założyć maksymalnie 1 (enzymatyczne aktywnych) do 1 (enzymatyczne nieaktywnych), a jeszcze lepiej 1,5:1, by szybko upłynniło i zatarło. Liczba aktywnych enzymów będzie z czasem zacierania stopniowo spadała, główne poprzez przekraczanie temperatury denaturacji, czyli takiej, powyżej której enzym staje się już nieaktywny. Przy elementach grzejnych temperatura zacieru przekracza ten punk i tam dochodzi do powolnego dezaktywowania. Innym miejscem, gdzie tracimy enzymy, jest zacieranie metodą dekoktu, a mimo tego i tak się zaciera. 
  12. Super!
    Kronelius przyznał(a) reputację dla ksiegarz5 w Kriek - Lambic z wiśniami. Krok 1. Krok 2 ...   
    24.10.21     2* Blg (butelkowanie przy użyciu cukierków do nagazowania w butelki 0,750l, 0,5 oraz 0,3)
     
    Kriek zabutelkowany. Częściowo, również, rozdany między rodzinę a ludzi z netu mieszkających w pobliżu lub mających możliwość dojechać ...
    Piwo jest kwaskowe, mocno, ale nie czuć, niestety, wiśni. Może jak bym użył łutówki, tak jak chciałem, było by lepiej. Ewentualnie trzeba było użyć więcej owoców ... ?
    Zobaczymy co dalej, bo na chwilę obecną, mój "browar" zawiesza działalność. ;(

  13. Super!
    Kronelius przyznał(a) reputację dla karczmarz w Cararye i Red Rye Crystal - ktoś używał?   
    Używałem Cararye w kilku piwach, wszystkie żytnie na bazie słodu żytniego jasnego. Raczej moim zdaniem powinny być używane jednak tylko w piwach żytnich. Sam słód smakuje bardzo intensywnie w nutach chleba. Oczywiście dodatkowo przyciemnia barwę piwa. Można oczywiście użyć go w innych piwach, ale to raczej nic poza kolorem nie wniesie.
  14. Super!
    Kronelius przyznał(a) reputację dla koholet w Czy można mierzyć gęstość zacieru refraktometrem, gdy gęstość początkowa była zmierzona balingomierzem?   
    Teoretycznie tak, w praktyce dwa różne urządzenia pomiarowe mogą dać dwa różne wyniki. Zwłaszcza, gdy mówimy o tak prostych przyrządach. Ale jeśli nie płacimy akcyzy, to dokładny pomiar gęstości brzeczki nie jest istotny. Ważne jest, jak gęstość zmienia się w czasie. Dokładniej kiedy gęstość przestaje spadać i fermentacja jest zakończona. Nawet jeśli pojawią się różnice między refraktometrem a balingomierzem, nie ma to znaczenia.
    Niektórzy bardzo doświadczeni koledzy z forum nie mierzą gęstości i nie przeszkadza im to w robieniu dobrych piw.
  15. Super!
    Kronelius przyznał(a) reputację dla Koora w Sterowanie fermentacją w lodówce. Pomiar temperatury. Mieszanie powietrza   
    Tak wygląda ta gilza, przewiercone wieko i skrecone. 


  16. Super!
    Kronelius przyznał(a) reputację dla Lipa w Ekstrakt piekarniczy   
    Piwo poszło do nagazowania. Wrażenie pozytywne, spodziewałem się pustego aloholowego cienkusza, a jest całkiem sporo słodowej treści, co w połączeniu z chmielami us daje przyzwoitą całość. Coś na kształt amber ale. Zdecydowanie można nazwać, to piwem. Po nagazowaniu powinno być całkiem pijalne. Pzdr.

  17. Dzięki!
    Kronelius przyznał(a) reputację dla skybert w Fermentacja pod ciśnieniem - różne zagadnienia   
    W jednym z wywiadów Chris White mówił że drożdży teoretycznie można używać w nieskończoność... Jednak mowa jest tu o warunkach laboratoryjnych. 
     
    Jeśli chodzi o browary komercyjne to zaleca nie ilość "gęstw" a okres czasowy - mianowicie 2 miesiące. W browarach przeważnie robi się warka za warką i po zebraniu gęstwy zadaje się ją praktycznie od razu do następnego piwa. Robili badania i na taki okres gwarantują bardzo dobrą kondycję drożdży.
     
    W piwowarstwie dobowym wspominał o 4-6 warkach. Ale kluczowy jest odstęp między warkami. 2 tygodnie to max (mówimy tutaj o zdrowej, silnej populacji drożdży). Im krótszy odstęp tym lepiej.  Ciekawe że nie zaleca przemywać gęstwy wodą aby drożdże nie miały dostępu do tlenu, bo coś im wtedy metabolizm rusza. Po zebraniu wstawić do lodówki i tyle.
     
    Wiemy też skądinąd że po przemyciu niewielkiej ilości drożdży, można je przechowywać dużo dłużej ale jak wiemy ilość żywych komórek maleje z czasem.
     
    Jeśli nie przesadzimy z ciśnieniem to myślę że z drożdżami postępujemy tak samo jak przy normalnej fermentacji. 
     
         
     
          
  18. Haha
    Kronelius przyznał(a) reputację dla elroy w Potrzebuję gar :)   
    Z innymi częściami ciała, w innych wątkach, również miał problem.
  19. Super!
    Kronelius przyznał(a) reputację dla anatom w Piwo na konkurs - krótka porada.   
    Posłuchaj kolegów bo Ci dobrze piszą. Nie robią tego złośliwie tylko dzielą się swoim dużym doświadczeniem. 
     
    Ja osobiście nie wysyłam piw na konkurs bo jakoś tego nie "czuję" ale powszechnie wiadomo że przewagę w piwach konkursowych mają drożdże płynne. Raz że możemy uzyskać ciekawsze efekty, a dwa że są czystsze. Ta przewaga też wynika z tego że większość piwowarów robiąc piwo na konkurs z automatu wybiera drożdże płynne. 
    Na drożdżach suchych możesz zrobić bardzo dobre piwo ale jak je porównasz z bardzo dobrymi na płynnych to jest duża szansa że przegra. 
    Podam Ci mój przykład sprzed roku właśnie z użyciem S04 i płynnych WLP002 (bardzo lubię ten szczep w przeciwieństwie do S04 których raczej nie stosuję). Zrobiłem warkę 40l i podzieliłem na dwa wiadra po 20l. WLP ze startera, S04 gęstwa po bitterze 13 czy 14P.
    FES 18 plato, 10% słodów palonych i 6% palonego jęczmienia, było też żyto w zasypie które łatwo wyodrębnić w smaku i słody karmelowe.
    Fermentacja z kontrolą temperatury, początek nisko i podnoszone pod koniec. Temperaturę dostosowałem raczej do S04 bo wiem jakie "kwiatki" potrafią zrobić jak się je puści nie tak jak trzeba. Odfermentowanie WLP do 4P, S04 do 4,5P.
     
    Obydwa piwa pili mniej i bardziej doświadczeni piwowarzy więc to nie jest tak że daję tutaj swoją opinię po degustacji ze szwagrem  
    Na pierwszy rzut oka można stwierdzić - co tu się rozwodzić: czekolada, kawa, paloność, słodowość i tekstura piwa. Co tu mogą zrobić drożdże, które są gdzieś na szesnastym planie w takim stylu piwa? 
    Okazuje się że różnica była duża, co mnie jakoś nie zdziwiło.
    To na S04 było bardzo dobre, nikt nie stwierdził jakiejś problematyczności, jakiś wad ale to na WLP było lepsze. Oczywiście nie twierdzę tutaj że zrobiłem Grand Championa, którego przez przypadek nie wysłałem do Cieszyna    Nie była to jakaś przepaść ale dało się stwierdzić różnicę i rozpoznać że jest inne (ta sama receptura, jedno warzenie, jedna fermentacja). Nikt nie wiedział jakie są drożdże, po prostu każdy wybrał lepsze piwo wg jego oceny. 
    Piwo na płynnych było bardziej zaokrąglone, bardziej kompleksowe. Dało się wyodrębnić wszystkie smaki w obu piwach ale to na płynnych było takie jakby mniej agresywne, bardziej zbalansowane, było przyjemniejsze w odbiorze, odrobinkę, ale było. Tak więc drożdże to nie tylko estry i fenole, potrafią z piwem robić różne rzeczy. 
    Tak jak mówię piwo pili piwowarzy, a na konkursach wszyscy sędziowie mają duże doświadczenie i bardzo łatwo wyczuwają niuanse. 
     
    Tak więc takie rzeczy były w fesie 18P z palonymi słodami, a co dopiero w piwie lekkim, które ma 13P. Nie wiem jaki styl robisz ale jak do tego będzie to piwo jasne to S04 mogą wyjść na plan pierwszy i mogą wszystko zepsuć. 
     
    To co napisałem jest banalne i oczywiste bo tak jest na wszystkich konkursach na których mogą być piwa bardzo podobne do siebie (w niektórych stylach będzie większe podobieństwo, a w innych mniejsze). 
     
    Rób to piwo jak uważasz i wysyłaj na konkurs ale słuchaj bardziej doświadczonych kolegów którzy wyżej dali Ci dobre rady. Nie nastawiaj się od razu na wygraną (oczywiście po to wysyłasz żeby wygrać i z tyłu głowy liczysz na to) ale bardziej na informację zwrotną co w tym piwie się zadziało. Wyciągaj wnioski i poprawiaj przy kolejnych warkach konkursowych.
    Teraz już nie wystarczy zrobić bardzo dobrego piwa, takie które Ci bardzo smakuje, żeby wygrać. Musisz zrobić piwo wybitne. 
    Jedni piwowarzy mają dobre piwo, jest konkurs to je wysyłają inni - jest konkurs, robią piwo i wysyłają co wyszło. Ci pierwsi mają przewagę nad drugimi  
     
    P. S. 
    Odparowanie godzinowe chyba masz na podobnym poziomie zawsze, więc zmierz blg przed gotowaniem i masz informacje jakie będzie po gotowaniu. Więcej jak 0,5P nie powinieneś się pomylić. 
  20. Super!
    Kronelius przyznał(a) reputację dla Radi_wroc w Modyfikacja gara - wspawanie kranu + fałszywe dno   
    W to nie wątpię, jednak piszę swoje odczucia z perspektywy czasu. Spory czas temu popełniłem hermsa i mając możliwość cofnąć się w czasie, zabrał bym ze soba młotek i go sobie wręczył :). Na dzień dzisiejszy kociołek + warnik oferuje wszystko to co jest mi potrzebne i wykorzystuję, a w kwesti zajmowanego miejsca...to mało to nie zajmuje, wierz mi. 
    A jak bardzo chcesz kontynuować swój pomysł, to rób tak jak kolega anatom i Robert87 pisze. Nie zapomnij o dystansach do FD.
  21. Haha
    Kronelius przyznał(a) reputację dla yoshko w Napowietrzanie brzeczki   
    Komplikuje trochę zasysanie paszczą
  22. Super!
    Kronelius otrzymał(a) reputację od Robert87 w Modyfikacja gara - wspawanie kranu + fałszywe dno   
    @Radi_wroc 
    50L do gołąbków, to musielibyśmy otworzyć kuchnię dla potrzebujących.
    Nie chce mieć 1 gara na stałe.
    Oprócz gara, mam jeszcze kociołek z lidla do grzania wody do wysładzania, docelowo chcę kupić gar warzelny i tam też wstawić kran i hop stopper.
    A potem to wszystko połączyć. Więc tak jak napisałem w pierwszym poście, jest to rozwojowe.
     
    Robienie piwa to moje hobby, jak jeszcze trochę to zautomatyzuję to będzie jeszcze lepiej i będzie satysfakcja z budowy własnego rozwiązania
  23. Super!
    Kronelius przyznał(a) reputację dla anatom w Modyfikacja gara - wspawanie kranu + fałszywe dno   
    Jak będziesz recyrkulował pompką to nie ma większego znaczenia. Tak żeby zmieścił Ci się kran (żeby się cały gar nie opierał na kranie czyli nie za nisko), i nad wyjściem oparł fałszywe dno. Zmierz to ręcznie po prostu. 
    Wewnątrz gara z nypla też może wychodzić rurka skierowana do środka gara i w stronę dna tak żeby wyciągać pompką jak najwięcej brzeczki. 
     
  24. Dzięki!
    Kronelius przyznał(a) reputację dla WojtekGaaD w Modyfikacja gara - wspawanie kranu + fałszywe dno   
    Objętość podbicia musisz sobie dobrać do objętości gara. W tematach o kotłach automatycznych znajdziesz ile litrów jest np. w Cobra CB5 czyli też 50 litrowy jak pisze kolega 4,5 litra:

    Co do mojego pytania to zrozumiałem, że chcesz cały proces ograniczyć do jednego gara.
    A w tym układzie będziesz filtrować do kolejnego naczynia, z którego tak czy inaczej będziesz przelewał do gara po wyjęciu młóta i umyciu.
     
  25. Dzięki!
    Kronelius przyznał(a) reputację dla Robert87 w Modyfikacja gara - wspawanie kranu + fałszywe dno   
    Ok, jak chcesz. Co do FD ja mam szczeliny 0,7x45mm, spokojnie filtruje zacieru z 70% udziału pszenicy lub/i słodu pszenicznego

    Wysłane z mojego Ektra przy użyciu Tapatalka


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.