Skocz do zawartości

andy

Members
  • Postów

    664
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez andy

  1. Pisząc o zdołowaniu miałem na myśli tylko i wyłącznie moje podejście do całej sprawy. Jak pisałem już na forum pils który we Wrocławiu zajął 2 miejsce w Częstochowie był 11. Może mu sie pogorszyło może nie przypasował sędziemu trudno wyczuć. Staram się nie rozkładać tego na czynniki pierwsze. Razem z ojcem staramy się warzyć piwa stylowe, czasem modyfikując je pod nasz gust. Czasem wyjdzie z tego coś co wskoczy na pudło, ale nie to jest dla nas najważniejsze.
  2. Słusznie, trzeba to traktować jako zabawę, przygodę z przymrużeniem oka, wtedy sukces cieszy podwójnie, a porażka nie dołuje.
  3. Dotarły do mnie i ojca metryczki za pilsy. Dziękujemy serdecznie. Widać pils z Wrocławia stracił dużo na formie - tu 11 miejsce. Jeszcze raz wielkie podziękowania dla organizatorów, no i Rafała za opracowanie metryczek. Przepraszam za gafę oczywiście chodziło o Rafała Kowalczyka
  4. Poziom niestety chyba nie był wysoki. Ojciec wystawił pszeniczne 29,75 - 10 miejsce. Generalnie przegazowane i niedoleżakowane (drożdżowe) za dużo piany i siarka... masakra
  5. Wyniki różne bywają czasem mniej czasem bardziej zaskakujące . To jest troszkę loteria, no i trzeba wstrzelić się w gust jury. Mój pils drugi z Wrocławia nie załapał się do pierwszej piątki.
  6. Pierwsze metryczki docierają na maila. Dziękuję serdecznie.
  7. Przedziwna receptura. Czytam czytam i się dziwię . Jestem ciekaw efektów końcowych.
  8. Drożdże potrafią dziwnie wyglądać po burzliwej. Bavariany w tym sezonie testowane przeze mnie wyglądały jak pokarm dla rybek w granulacie.
  9. W przypadku słabych bananów ok 20 stopni. Te lepsze pszenice fermentowane chłodniej schładzałem do ok 18. Aha jeszcze jedna rzecz się zmieniła w tych "lepszych" pszenicach był mały dodatek ok 100g słodu karmelowego jasnego.
  10. andy

    Życzenia urodzinowe

    Wszystkiego NAJ!!!!
  11. No właśnie pierwsza fermentowana w domu ok 21-22 stopnie wyszło słabo. Kolejne 17-18 stopni drożdże z kolejnych pokoleń wychodziło bez porównania lepiej. Nie mam pojęcia dlaczego u mnie to działa odwrotnie. Faktem jest też że zmieniłem lekko zasyp na bardziej jęczmienny niż pszeniczny 60/40 %
  12. U mnie dziwna sprawa z drożdżami pszenicznymi, z każdym pokoleniem aromaty bananowo-goździkowe są coraz mocniejsze. Pierwsza warka była cienka w aromaty, natomiast z 4 pokolenia wyszedł sad bananowy.
  13. andy

    Polish IPA (PIPA)

    Jeżeli dobrze pamiętam to polewałeś w Żywcu żytnie chmielone Sybillą i efekt był kapitalny. Jest to na pewno chmiel który przetestuję w przyszłym sezonie.
  14. Tylko pogratulować. Drobne korekty i styl masz opanowany
  15. Miałem okazję porozmawiać z "szefem" czy właścicielem Paulanera na temat weizenów i rzeczywiście problem tkwił w bardzo mocnych bananach. Zasugerował, że sporo osób użyło tych samych drożdży, prawdopodobnie 3068.
  16. Co do drożdży to moja AIPA która zajęła 3 miejsce była robiona na gęstwie która po 1. przerobiła ze 4 warki 2. w lodówce przeleżała ze 2-3 miesiące. Była oczywiście przemywana, zrobiłem z niej starter i chyba najgorzej nie wyszło. Z drożdżami trzeba mieć trochę obycia. Na początku przygody piwowarskiej gęstwy wlewałem do brzeczki zimne, prosto z lodówki i zawsze coś było nie tak. Pośpiech, chęć szybkiego zabutelkowania to wróg piwowara. Kolejny wróg to chęć szybkiego wypicie nawarzonego piwa (poza kilkoma gatunkami). Miałem takie warki gdzie np. pils po 2 miesiącach w butelkach był delikatnie mówiąc poniżej przeciętnej a po pół roku leżakowania był świetny. Podobnie było z GCH po 3 miesiącach leżakowania był słabo nagazowany i trochę przyciężki ze słabą pianą. Po 6 m-cach było już nieźle.
  17. GCH nie był na suchych jeśli nie opatrznie wprowadziłem kogoś w błąd to przepraszam, może w przypływie emocji plotłem głupoty.... GCH był na Munich Lagerach rozbujanych przez pilsa.
  18. Moim skromnym zdaniem wypadł bardzo dobrze. Oprócz naprawdę niezłego piwa można było kupić koszulki i zaje**** czapkę jerzyka. Nie mogę sobie podarować, że w tym całym zamieszaniu nie zdążyłem zakupić koszulek i czapki, za co zebrałem zasłużony łomot w domu....
  19. andy

    Czyje to?

    Kamień spadł mi z serca, poczułem się przez chwilę jakbym publicznie podpier**** kolegę
  20. andy

    Czyje to?

    Dziwna sprawa nie widziałem żeby piwa polewane w Żywcu miały problem z wybuchem piany.
  21. andy

    Czyje to?

    Z tego co kojarzę to Związkowiec chyba miał piwa z czerwonymi kapslami.
  22. tutaj można poczytać http://www.pspd.org....liminacji-x-kpd Wiktor był szybszy
  23. Extra pomysł a Altem. Nigdy nie warzyłem - kolejne wyzwanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.