Skocz do zawartości

Reters

Members
  • Postów

    791
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Reters

  1. Dobrze wiedzieć. Mnie kilka razy też tutaj wyśmiano czy mówiono że bzdury piszę zupełnie nie szanując mojego punktu widzenia a najlepsze, że to nie były bzdury tylko rzeczywista prawda, którą część właśnie kawalerów nie może sobie poradzić, więc krytykują i wypisują właśnie oni bzdury😄 Kilka podstaw w piwowarstwie jest niezbitych i wynikają z chemicznych procesów itp. Inne to już zależne od danego piwowara. Dlatego bez sensu jest krytykować osoby, bo troszkę inaczej przeprowadzają proces warzenia piwa od zacierania(tworzenia z brewkitów) do butelkowania. Więc rzeczywiście z takimi osobami nie ma sensu dyskutować bo to mija się z celem. Radę Twoją zapiszę w notatkach🙂
  2. To ciekawa informacja. Czyli do piw około 20-13 litrowych startera nie potrzebuje do drożdży płynnych? Wlewaj je tak jak wsypuję drożdże suche? Czy jak to jest?🙂
  3. Lechu więc jakie suche drożdże polecasz do hefeweizena itp? I jaka max temperatura wewnątrz brzeczki podczas burzliwej fermentacji?
  4. Dokładnie tak jest. Większość informacji zawartych w instrukcjach brewkitów, wprowadza ludzi w błąd, jeśli chodzi o podstawowe procesy warzenia piwa.
  5. Gratulacje. Rady z forum widać że się przydały. Piwa wyglądają ekstra. tak trzymaj😀
  6. Oczywiście. Sam tego się poduczyłem z forum piwnego zagranicznego. Przetestowałem dwa razy. I piwo lepiej trzyma aromat i smak chmielu. Linków akurat nie mam bo nie zapisywałem sobie. Jednak trzymaj cytaty z tego forum. Akurat mam je w notatkach(przetłumaczone na nasz język): "Aby uzdatnić 5-galonową (19-litrową) partię piwa, zagotuj 1 litr wody, a następnie pozwól jej ostygnąć do 170°F (77°C). Wmieszaj uncję lub dwie (28–57 g) chmielu i pozwól mu się zaparzyć. Po 20-30 minutach herbata ostygnie i będzie gotowa do użycia. Wlej płyn do piwa (najlepiej, gdy dodasz herbatę do beczki lub wiadra do butelkowania), pozostawiając osad granulowany lub nasycone kwiaty chmielu w naczyniu, którego użyłeś do wrzenia. Temperatura wody ma ogromny wpływ na smak. Większość źródeł podaje 179°F (79°C) jako temperaturę progową dla izomeryzacji chmielu, ale nawet jeśli dążycie do niższych temperatur, między 150-160°F (65-71°C), wyczujecie trochę goryczy. Możesz to sprawdzić po prostu degustując herbatę. Z drugiej strony, jeśli próbujesz naprawić niedostatecznie odfermentowane piwo poprzez zwiększenie goryczki, podnieś temperaturę wody do 180°F (82°C). Bądź ostrożny z tym podejściem, ponieważ zwykła woda izomeryzuje więcej kwasów alfa niż brzeczka o wyższej gęstości, powodując znacznie zwiększoną gorycz." Ja akurat zaprzestaje chmielenia na zimno wrzucając chmiel luzem do brzeczki lub chmielenia w woreczkach. Piwa warzę w jednym fermentorze i jakiekolwiek przelewanie czy filtrowanie u mnie odpada. Napar chmielowy możesz dodać do brzeczki np na 2-3 dni przed rozlewem lub około 7-10 dnia gdy fermentacja burzliwa się uspokoi i blg trochę spadnie, po prostu wlewając mieszasz piwnym mieszadłem dość zgrabnie, jednać z wyczuciem, żeby jak najmniej napowietrzać. I jeszcze jedno. Ja na 20l piwa odlewam 1 litr brzeczki kranikiem, podgrzewam do określonej temperatury, zazwyczaj 65 do 75 stopni i w niej parze około 30 minut. Tak około 30 max 40 gr chmielu(zależnie jaki, ile alfa kwasów) wystarczy. Tutaj już wedle swoich upodobań. Potem przecedzam do brzeczki przez sito które Ci poleciłem, mieszam i całe chmielenie. Zostawiam na kilka dni, żeby chmiel sobie "przeszedł" z brzeczką i rozlew. Kup sobie to sito do przecedzania chmielu, słodu itp. Jest rewelacyjne i bardzo dobrze wykonane: https://allegro.pl/oferta/sitko-do-filtracji-geste-25-cm-12789335387 I teraz ilu piwowarów tyle podejść. Ja wybrałem takie i mi bardzo pasuje. Powodzenia w warzeniu dobrych piw🙂
  7. Bo to jest dobra opcja, alternatywa żeby potem nie bawić się w jakieś pończochy czy inne sprawy. Nie przelewać w drugie wiadra itd. Poza tym na zagranicznym forum wyczytałem, że dużo dłużej utrzymuje się efekt dodatkowego chmielu w butelkach. Mam dodatkowe wiadro i mimo tego warzę piwo w jednym fermentorze, pobieram próbki z kranika, odpowiednio go potem styryzlizuje i zabezpieczam. Herbatki chmielowe robię z odlanej brzeczki. Sprawdzone i polecam🙂
  8. Pierwsze co to chmielenie na zimno spokojnie można zastąpić herbatką chmielową(brak drobinek chmielu w piwie i brak używania rajstop itp dodatków do filtracji. Cicha tylko praktycznie jak zbierasz gęstwę. 4 warki uwarzyłem w jednym fermentorze z kranikiem(oraz reduktorem osadów, dobry patent) w przeciągu tam pół roku. Zero problemów. Rozlew około miesiąca po nastawie. Piwa pięknie klarowne po refermentacji. Punix dobrze Ci radzi. Słuchaj się osób znających się na rzeczy a nie instrukcji. Bo w większości sytuacji są one śmiesznie napisane.
  9. Możesz jeszcze robić herbatki chmielowe, żeby się nie bawić potem w odfiltrowywanie chmielin. Plus zauważyłem już taki, że dłużej się utrzymuje aromat i smak chmielu w butelkach.
  10. Zdecydowanie. Cierpliwość jest bardzo ważna. Ja trzymam piwo około miesiąca i rozlewam. A nie wiem czy nie będę trzymał nawet ponad miesiąc. Tylko dodam niedługo 2 fermentor i wtedy na bieżąco będzie nowe piwko;)
  11. Tak. Nie przelewaj i czekaj. Warzę piwa tylko z brewkitu i już co nie co wiem o tym. Po 5 dniach i tak dobrze spadło jak koledzy piszą. Cierpliwość podstawa. Około 21 dni to zazwyczaj minimum do rozlewu. Ja trzymam dla świętego spokoju do miesiąca i rozlew. Podstawa. Zabutelkować piwo z zakończoną fermentacją. Inaczej granaty jak nic. Dodatek 1.7 kg ekstraktu płynnego niechmielonego super. Do tego w przyszłości możesz dodawać zaparzane słody np. Carapils, chmielić różnorako w trakcie nastawiania brzeczki. Tuningowanie puch to już po woli moja specjalność😁
  12. Ha, ha dlatego odpalam za około tydzień drugi fermentor. Mam go identycznego z kranikiem itd. Wtedy właśnie już trochę spadnie takie podjarane nowo nastawionym piwem😉 Gratulacje za dobrego portera, bo wtedy w nas odpala się jeszcze większa motywacja do dalszych warek😁 Ważne że po woli zaczynam też rozumieć używanie słodów, jednak wiem że przede mną jeszcze wiele nauki. Dzięki wielkie za pomoc i rady🙂
  13. Szacun za wytłumaczenie😉 Dokładnie tak było. Na początku przy nastawie było takie słodziutkie, zupełnie cukier przykrył posmaki słodów. Już człowiek jest bardziej świadomy co i jak szczególnie jeśli chodzi o słody. Oczywiście na Wiki też o nich czytałem. Z chmielem uwagę Twoją wezmę na przyszłość. Łącznie 60gr na pierwszy strzał to też jakoś dużo. Nie wiem co mnie podkusiło ale dobra😉 Właśnie u mnie problem jest taki, że już po kilku dniach chciał bym żeby piwo było takie ekstra i super, a tak się nie da. Paradoksalnie nie mam problemu je trzymać około miesiąca w fermentorze, a martwię się jak coś mi nie podejdzie na samym początku czy w smaku czy w kolorze. Może jest to spowodowane moim zaburzeniem obsesyjno-kompulsyjnym gdzie zamartwianie to codzienność😉 Będę czujny i będę obserwował sytuację. Szczególnie, że mnie pocieszyłeś tym, że piwo się układa odpowiednio po kilku miesiącach w butelkach. To mi się wszystko łączy z moim pierwszym piwem Dark Ale. Na początku goryczka zalegająca i takie kwaskowe. Wizi tutaj mój kolega z forum je próbował i sam to potwierdził. Teraz po ponad 3 miesiącach w butelkach, goryczka złagodniała, piwo nabiera "tego czegoś" i to jest coś niesamowitego w tym naszym warzeniu piw domowych. Reasumując, poprosiłem was o pomoc, bo jednak nie dawało mi spokoju te 500gr słodu i 300 gr cukru. Poleciałem trochę za ostro ale dobra. Teraz trzeba obserwować sytuację. Plus jeden. Świetne doświadczenie na przyszłość🙂
  14. Koledzy moi pomocni mam pytanie😉 4 warka(coraz więcej łapię co i jak z domowym piwem) Piwo z puchy Muntons Brown Ale podstawowe etapy mam opanowane, temp. zadania drożdży, przeprowadzanie fermentacji burzliwej, sterylność itp. Jednak od tego piwa, chciałem zwiększyć poziom trudności i dodawać słody oraz do chmielać. Więc nie wiem czy nie zrobiłem błędu jak to na początku. Muntonsa wymieszałem z WES-em Bursztynowym płynnym 1.7 kg. W oddzielnym garnku w 3 litrach wody która po zagotowaniu spadła do 78 stopni(tak wyczytałem z poradników) dodałem 300gr słodu Special B Castle Malting 260-320 EBC oraz 200 GR Caramunich II 110-130 EBC i parzyłem około 40 minut. Odcedziłem przez moje sprawdzone sito do drugiego garnka, następnie gotowałem 10 minut z 30 gr chmielu Chellenger. Zgasiłem palnik i dodałem 30 gr chmielu Goldings. Po 15 minutach parzenia wszystko to przecedziłem i połączyłem z Brewkitem oraz WES-em. Zaryzykowałem i dodałem jeszcze rozpuszczony we wrzątku cukier Muscovado 200gr oraz 100gr Demerary(we wrzątku bo bałem się zakażenia i nie chciałem też gotować cukru np te 10 minut bo słyszałem, że wtedy z muscovado ulatują aromaty itp.) Założenie moje było takie, że dodaje tylko 250gr słodu Special B i tyle. Jednak miałem jeszcze caramunich i dokupiłem te dwa cukry. Pomyślałem, że zaryzykuje. Teraz moje pytanie do was. Czy taka ilość słodu może wprowadzić mi do piwa posmaki paloności, gorzkości czy czegoś podobnego co będzie wadą? Czy taka ilość słodu tak zaparzanego daje cukry fermentowalne potem przez drożdże? Piwo na początku przy nastawie w smaku było takie słodziutkie, troszkę orzechowe, karmelowe. A teraz po 6 dniach burzliwej jest dość gorzkie, bardziej wytrawne i trochę takie jakieś mniej dobre🤪 Chyba je spieprzyłem dodając tyle słodu i te dwa cukry🥴
  15. Właśnie tutaj z dropsami mam jak najbardziej kontrolę nad nagazowaniem. Tak jak pisałem, już łapię co i jak z nimi. Szczególnie że każdy drops waży prawie identycznie. I spokojnie można je przekroić, jak tam się chce. Moim zdaniem bardziej właśnie przelewanie czy wężykiem prowadzanie w stan wirowy, by się dobrze syrop rozpuścił ma ten problem, że piwo ma styczność z tlenem i jeszcze drugie wiadro. Używam jednego i dobrze mi idzie. Ten kto wymyślił takie dropsy, ma u mnie piwo dobre😄 Wiadomo ilu piwowarów tyle różnych nastawień i wyborów. Wymieszanie 40 butelek jak płynnie idzie max 5 minut. Tylko zależy co rozumiemy przez pryzmat mieszania. Tutaj wystarczy przechylić butelkę i odchylić. Całe mieszanie😉
  16. Wit. C żeby się nie utleniało piwo w butelkach. Możesz dodać możesz nie dodać. Wybór należy do Ciebie. Wizi Ci dobrze radzi. Ja np. w ogóle nie chmielę na zimno. Dodaję napar chmielowy(przecedzony przez rewelacyjne sito które kupiłem z polecenia) na np 3 dni przed rozlewem i po prostu go mieszam wlewając dość delikatnie. Nie stosuje pończoch itp. A piwa które uwarzyłem zawsze robiłem w jednym fermentorze. Cichą przy brewkitach i jak nie chcesz zbierać gęstwy bym zupełnie pomijał. Rozlewam piwa po koło miesiącu dla pewności(granaty) w butelkach po 2-3 tygodniach są piękne klarowne, zależnie od stylu. Acha jako że jestem leniwy i ułatwiam sobie życie jak mogę. Zamiast płynu z cukrem do refermentacji używam dropsy coopersa. Dla mnie są super. Już wiem po kilku warkach ile dodać do butelki np. 0,5l żeby było dane nagazowanie. Podstawa tylko jedną czynność trzeba zrobić. Jak lecisz na dropsach to na drugi dzień po rozlewie, przechylasz raz raz każdą butelkę. Wtedy ta rozpuszczona otoczka z cukrowa z dropsa się pięknie rozprowadza. Tyle ode mnie z moich sugestii🙂
  17. Wierzę, że inne piwa też nie będą miały infekcji. Sądzę, że jak mamy sprawdzoną wodę, to nie ma potrzeby jej gotowania. Zupełnie co innego woda marnej jakości.
  18. Spoko:) Po to takie fora są, żeby sobie pomagać na wzajem. W warzeniu piwa cierpliwość to podstawa. Jednak granaty nie są za ciekawe. Dobrego piwka:)
  19. Chyba jasne, że trzeba racjonalnie do tego podejść. Nie rób z ludzi głupków. I ironię sobie zostaw dla siebie.
  20. I z korkami jest git. Tylko przed samym rozlewem jeszcze coś tam z nimi podziałaj. Tutaj pewien kolega jakiś czas temu poradził mi, żeby np. myć butelki na max kilka godzin przed rozlewem. Z wiadomych przyczyn. I dla mnie to jest bardzo dobra rada. Tynio powiem Ci tak. Jak nie spieprzymy jakoś bardzo piwa(a to paradoksalnie jak znasz podstawy jest dość trudne;)) To koncerniaki z jakością i smakiem naszego piwa, nie mają szans? Będzie Ci się ono "układać" w butelkach, wiele styli dopiero po 2-3 miesiącach nabiera swoich odpowiednich posmaków. Widzę, że ogólnie łapiesz o co biega w tych najważniejszych zasadach. Więc sądzę, że się w to wkręcisz. I tego Ci życzę. Ja po swoim pierwszym piwie z brewkitu i pierwszym spróbowaniu po 2 tygodniach od rozlewu, miałem w głowie jedną wielką nie wiadomą;) Czy to w ogóle będzie pijalne itp;) I wiesz co? Jak kilka łyków się napiłem, mówię do siebie. Dobra to już warzenie piwa, pewnie zostanie ze mną na lata całe? Nie ma porównania z chemią koncernową.
  21. Gumeczki już zostaw w spokoju. Wrzątek(na chwilę) i oxi swoje zrobiły. Tylko ja bym te kroki z nimi robił przed samym rozlewem a nie około 2 tygodnie wcześniej. O reszcie niech Ci koledzy z forum podpowiedzą. Bo w wyglądzie brzeczki i smaku piwa dopiero co po burzliwej jeszcze za dobry nie jestem;) Wiem tylko, że jak uwarzyłem z brewkitu coopersa piwo Dark Ale na Voss Kveik to około 2 tygodni po butelkowaniu było kwaskowe. Kwaskowość zniknęła po około miesiącu. Po 3 miesiącach nie było po niej śladu w piwe? Apropo klarowania masz jeszcze żelatynę.
  22. Sam napisał Ci chłopak, że zrobił kilka piw i było wszystko okej. Miałem na myśli dodawanie wody z kranu a nie ze słuchawki prysznicowej. Bo tam rzeczywiście, może być większe ryzyko infekcji. W warzeniu piwa podstawy pewne zasady są stałe jak zajęcie dbanie o drożdże, czystość, temperatury fermentacji itp. Jednak jeden może przykładać np do czystości laboratoryjne podejście, drugi może trochę wyluzować i nie będzie np. szorował butelek kilka godzin. Nie wiem czy wiesz o co mi chodzi. Jak nie, to trudno.
  23. Dlatego Ci napisałem mój punkt widzenia?
  24. Dlatego wszystko w z głową. Po prostu to nie jest zero-jedynkowe apropo wody z kranu. Że jak dodamy to zawsze zepsujemy piwo. Acha i jeszcze masz takie coś: https://do-it-at-home.co.uk/pl/do-wyrobu-piwa/1023-harris-pro-ferm-wzmacniacz-do-piwa-5011646100134.html Mieszkasz za granicą to może masz do tego dostęp. U nas raczej nie dostępne. Nie używałem. Tylko polecane jest na forum zagranicznym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.