Jak bym tak robił po tygodniu to szaleństwo troszkę;) Z pewnych względów. Z autolizą się nie zgodzę. Może po kilku miesiącach to tak, i też to wiem od innych piwowarów. Jak nie zbieramy gęstwy w 99% mija się z celem przelewanie na cichą. Do tego jeszcze jak wspomniałeś narażenie na natlenienie. To już CC jest świetną alternatywą.
Oczywiście że inne. Dlatego mam patent przekrajania dropsów i waga jubilerska. Aczkolwiek w 90% stylów jeden drops mi akurat pasuje. Wolę jednak ciutkę bardziej nagazowane a też 1 drops nie przegazowuje piwa. Ja z tych leniwych i nie chce mi się bawić w zaprawy cukrowe, mieszanie itp. Akurat na cenę aż tak nie patrzę. Jak by kosztowały 50zł wtedy 2 razy bym się zastanowił😁 Jak przy 1.8 miałeś powyginane kapsle to zwrócił bym uwagę coś może być nie tak. Mam kilka butelek około 5 miesięcy w temp. 20-22 stopnie nagazowanych na tak 2.5-.2.6(jeden dropsik) ostatnio odpaliłem, piwo nie przegazowane, po prostu akurat nagazowanie.
Co mi przychodzi na myśl to tylko jedno. Butelkujesz nie dofermentowane piwo. Jednak jak przelewasz na cichą po tygodniu to sam sobie odpowiedz. Mogę się mylić, jednak raczej nie😉
Po 6 warkach zero problemów z infekcją od kranu. Jak pobieram próbkę żeby zmierzyć blg(max dwa razy na piwo, pierwsza po około 3 tyg) to patentem odpowiednim go odkażam(żaden wrzątek;)) Cała fermentacja około miesiąca, kranik owinięty, zakryty folią czy tam czymś innym. Po prostu upraszam sobie życie jak mogę😉
Pewnie. To są nasze patenty wyrobione. Nikt tutaj nikogo do niczego nie przymusza🙂