-
Postów
839 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Reters
-
-
27 minut temu, Bolt napisał:
Prawda jest taka ze solidny CC i zlewasz piwo przez pończochę do fermentora do rozlewu i tyle. CC pięknie zbija chmiel.
Też jakiś pomysł. Z czasem na spokojnie sobie pokombinuje i wybiorę najwygodniejszą i efektywną opcję.
-
Dzięki Zasada. Zupełnie o tym zapomniałem?
-
To też o to chodzi;) Widzisz i dlatego zamierzałem właśnie tak 3-4 dni trzymać chmiel w piwie w zimnym chmieleniu. Mało tego to chciał bym też zapobiec wydostaniu się drobinek i mam od was kilka pomysłów, lecz też ważne, żeby rzecz w której chmielimy nie ograniczała aromatu piwa jaki przedostanie się do brzeczki. I tutaj się pojawiają już schody;) Oczywiście cały czas mówię o nie przeprowadzaniu filtracji i przelewania piwa. Bo to akurat w moim przypadku jest bardzo istotne.
Pewnie. Poczytam sobie: meil to kolorowa.kuleczka@wp.pl
-
Czyli to nie jest takie wszystko chop siup z tym Hop Creep. Ponownie czasami nawet możemy być nie świadomi zachodzących procesów chemicznych w piwie. Ciekawa sprawa i dzięki za pewne wytłumaczenie o co w tym biega.
-
57 minut temu, Łachim napisał:
Hop creep wynika z zawartości enzymów w chmielu dodanym na zimno, które potrafią doprowadzić do pojawienia się fermentowalnych cukrów, co uruchamia dodatkową fermentację, potencjalnie ze wszystkimi tego następstwami. Zwłaszcza chodzi o przegazowanie, odczucie w ustach i diacetyl.
Łoł. Samo to że może się wznowić fermentacja, to już jest zagrożenie. W fermentorze to jeszcze pół biedy, jednak w butelkach to maskara.
Jaki jest sposób żeby zniwelować to zjawisko do minimum przy chmieleniu na zimno?
-
2 minuty temu, Bolt napisał:
Baw sie i testuj, ja już jakiś swój sposób na pilsy mam a i tak próbuje. Ostatnio testuje Puławski od Piłata. Baaardzo fajny chmiel, ale mam wrażenie, że ma największe zdolności do hop creep jakie kiedykolwiek widziałem w chmielu. Plus na zimno aż tak super nie jest.
Oczywiście!! Tylko bez tego forum to było by 100 razy trudniej? Tym lepiej, że nie zamykasz się na jakieś dogmaty czy już poznane składniki. Wtedy dopiero piwowarstwo nabiera blasku. Hop Creep to jest to że w piwie zostało sporo chmielin i może potem wysadzić butelki?
-
5 minut temu, Bolt napisał:
Na ciepło wyjdą te bardziej "klasyczne smaki chmielowe", przyprawowo-ziemiste, jakiś może lekki tytoń, ziemistość, kwiatowość. Na zimno zapewne wyjdzie więcej nut owocowo-cytrusowych aromat będzie bardziej rześki(zależy też od czasu chmielenia). Ciężko mi tutaj powiedzieć nigdy nie chmieliłem pilsa tylko na zimno. Dlatego powinno się to łączyć. Albo przesuwać np na hop stand część lub całość z na zimno. Znam szkoły gdzie nie preferuje się chmielenia pilsa na zimno. Ja chmiele zazwyczaj:
60 minut
20 minut
5-10 minut
Hop stand
A czy daje na zimno zależyI już mam trochę więcej wiedzy. Dobrze wytłumaczyłeś. Więc jak to w piwowarstwie. Tyle różnych czynników wpływa na warzenie piwa już od pierwszych chwil, że to dlatego jest takie ciekawe?
-
I dlatego w tym akurat temacie chmielenia jestem totalnie początkujący. Jednak dla przykładu:
Składniki te co wymieniłem chmiel co użył Rafcio- Saaz 50g Lubelski 50g gotowanie 15min w worku nylonowym
Składniki te co wymieniłem chmiel co użył Rafcio- Saaz 50g Lubelski 50g dodane do fermentora na zimno w worku nylonowym na ostatnie 5 dni
Po takim eksperymencie jak sądzisz, jakie będą podstawowe różnice?
-
Jasne. Bolt a jak bym miał np brewkitowego lagera i chciał bym wydobyć aromat z chmielu ale przez gotowanie go w garnku razem z brewkitem i płynnym ekstraktem słodowym oraz 2l wody, to czy np gotowanie w specjanym worku nylonowym np 15 minut wydobyło by aromat w brzeczce po burzliwej fermentacji? Załóżmy 50 g danego chmielu. Wtedy by nie musiał chmielić na zimno?
-
Chłopaki jeśli zawartość alfakwasów w chmielu, jak jest czym większa i chmieli się piwo na zimno, to znaczy że ono będzie bardziej goryczkowe?
-
-
Bolt ile gram Maltodekstryny trzeba dać do nastawu brzeczki 20l żeby podbić piwo o 2 blg? Z 11 na 13 blg
-
1 minutę temu, Bolt napisał:
Dokładnie kwestia obycia i nabrania doświadczenia plus najważniejsze prowadzenie zapisków.
Jak można spytać, skąd jesteś?Jasna sprawa. Zapiski są niezwykle ważne. Dzięki nim możemy kombinować i wpływać na zmiany w piwie. A jest tyle różnych szczegółów(czynników) jakie wpływają na ostateczną jakość piwa, że bez zapisek można by było się całkowicie pogubić.
Oczywiście. Mieszkam w Wołominie a Ty?
-
Dokładnie. Dlatego też bez takiej znajomości procesów chemicznych i tych wszystkim czynników zależnych, będę bardzo uważnie podchodził do dodatków typu maltodekstryna. Dobrze że mam super kolegę z forum który mieszka obok mnie i od kilku lat warzy piwo z zacierania. Zawsze jak go poproszę to mi coś podpowie?
-
Ha,ha w listopadzie jak wszystko kompletowałem do pierwszego piwa to jeszcze aż tak dobrze nie byłem obeznany w temacie, dopiero zaczynałem czytać forum. Więc sądziłem że w domu będę miał temperaturę 21-22 stopnie a na burzliwej brzeczka wzrośnie do 24-25 stopni dlatego też te drożdże wybrałem?
Oczywiście jak to w życiu. Wszystko okazało się inaczej. Temp w kuchni 18-19 stopni, zadane Kveiki do brzeczki w 19 stopniach i jak podniosły temperaturę o stopień to max? Dlatego trzymałem piwo nawet troszkę ponad miesiąc, bo bałem się niedofermentowania i granatów.
Teraz po takich podpowiedział będę już mądrzejszy na przyszłość i maltodekstryna to całkiem dobry pomysł, aczkolwiek też bym z nią uważał po artykule jaki przeczytałem od fotohobby. Żeby nie było bąbą kaloryczną, bo też nie o to chodzi... Dlatego sądzę, że tak ważne są odpowiednie proporcje do ilości litrów brzeczki. Nawet dobrze by było dać np 19 litrów już z maltodekstryną zmierzyć BLG i w razie czego jeszcze dodać kilka gram niż przesadzić i zasłodzić piwo.
-
Wytłumaczyłeś mi to Bolt już łopatologicznie? A kiedyś sądziłem że im więcej glukozy to tym bardziej słodkie piwo? A to tak nie działa.
Ciekawy pomysł z tą maltodekstryną, szczególnie w innych stylach piwnych. W przyszłości sobie po testuje.
Np mamy ciemne piwo Dark Ale Coppersa które jako pierwsze uwarzyłem. Użyłem płynnego jasnego ekstarktu słodowego 1.7kg WES oraz drożdży Lallemand Voss Kveik 11 g. Po miesiącu fermentacji (19 stopni) butelkowanie i pierwsze próba po 7 dniach refermentacji. Piana przyjemna taka kremowa,kolor bursztynowy czysty piękny, smak bardzo dobry, jednak zdecydowanie piwo poszło w wytrawność i ciutkę wodnistość.
I teraz moje pytanie. Powtarzając w przyszłości tą warkę stosując te same składniki jednak dokładając też np 50g maltodekstryny, to czy piwo będzie bardziej słodowe? To właśnie tak działa, że drożdże nie jedzą maltodekstryny?
-
Jestem z wami na forum od listopada i powiem Ci, że ta analogia się powiela. Z fruktozą będzie to samo?
https://allegro.pl/oferta/fruktoza-krystaliczna-cukier-owocowy-100-1kg-9186316365
-
51 minut temu, Bolt napisał:
A w czym ro przeszkadza? Też 98% piw tak robię, jedynie zlewam na cichą jak dodaje np drewno i piwo leżakuje póżniej miesiąc/dwa.
Jak planuje chmielić na zimno często zbieram drożdże w fazie wysokich krążków etc.
@rafcio76 nie jest zbyt klarowne, widać sporo osadów pływających w toni piwa plus jest zmętnienie, może na zimno nie wiem. Jak z pustością takiewgo piwa na glukozie? Bo po pianie widać, że szła glukoza. Jaki szczep drożdży i temperatura fermentacji była?Wezmę to pod uwagę. Dzięki za zdjęcie. Właśnie dobre spostrzeżenie. Piwo nie jest zbyt klarowne, jednak nie jest tak źle;) Bardziej też zastanawia mnie jego "głębia" smaku oraz dość słaba piana. Sama glukoza bez ekstraktu słodowego nie spłyca ogólnego smaku?
-
Jasne. Więc czekamy na zdjęcie piwka już nalanego:)
-
Dzięki za podpowiedzi. Jestem na etapie nauki i takie wskazówki mi się przydadzą;)
Jeszcze pytanko. Dałeś równo kilogram glukozy na 23 litry piwa?
-
U mnie akurat są specyficzne warunki i bardziej jednak chodzi mi o worek nylonowy czy coś w tym stylu. Gdyż fermentację zawsze przeprowadzam w jednym fermentorze.
Jeszcze mam pytanie rafcio do Ciebie. Do tej puszki Coppersa co użyłeś jako dodatek cukrowy fermentacyjny?
-
Rafcio to super. Po ilu dniach od zadania drożdży do brzeczki wrzuciłeś chmiel? Czy ważne żeby BLG było poniżej 5 i wtedy wrzucić na kilka dni? Tak zwana "skarpeta" sprawiła, że nie masz drobinek chmielu w brzeczce?
-
Dlatego tego nie neguję. I czytaj mnie ze zrozumieniem. Bo wcale nie porównuje tamtych piw z tymi domowymi które są tak samo wybitne. Aczkolwiek niczym tamte typu kultowy Strong nie ustępują. Przytoczyłem Ci argumenty odniosłem się do swoich odczuć a Ty dalej swoje. Oczywiście że nie mogę bo potem słabo się czuje.
Chciałem się dowiedzieć jak to ogarnąć. A chmielenie na zimno z tego co wyczytałem nie oznacza od razu IBU rzędu 40. Dlatego mi głównie chodzi o chmielenie na zimno np takiego brewkita Helles. I żeby była tylko delikatna goryczka.
Nawet teraz mam nastawiony drugi brewkit Blonde Lager. Czyli wszystko delikatność smakowa. Aczkolwiek doceniam chmielone piwa i jak ktoś je lubi bo też mają swoje wybitne posmaki oraz zapach.
Wiadomo też że bez tego forum i waszej wiedzy nawet bym nie wystartował i jestem wdzięczny za pomoc?
-
40 minut temu, anteks napisał:
Zapewniam Ciebie gdyby były znane dokładne receptury wymienionych piw to juz dawno były by opublikowane na tym czy innym forum
ps receptura to nie wszystko
I teraz już łapię o co w tym wszystkim biega. A nasze odczucia, smaki, gusta są indywidualne. Moje są takie jakie są, może nie moje, bardziej mojego organizmu, który na sztuczność w żywności reaguje bardzo źle
Przelew do butelek i refermentacja
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano · Edytowane przez Reters
Jaka jest różnica między dodaniem do np lagera brewkitowego 1.2 Kg ekstarktu słodowego w proszku a dodaniem np 800 gr ekstarktu+ 400 gr Glukozy?
Zauważyłem że sporo osób właśnie tak robi. Nastawiłem jakiś czas temu Blonde Lagera z Mangrove i dodałem 1.2 kg Ekstraktu słodowego i zastanawiam się czy nie zrobiłem błędu nie dodając część ekstarktu i część czystej glukozy?