Jedne piwa odfermentowują bardziej, inne mniej, nie ma się czym martwić. Gdyby z 12 do 8 tylko spadło to słabo, u Ciebie nie ma tragedii.
Smak brzeczki po burzliwej nie jest na tyle ustabilizowany, żeby oceniać istnienie, bądź nie, infekcji. Oczywiście jak walić będzie kanalizą, to nie ma o czym mówić. Kwaskowatość na tym etapie o niczym jeszcze nie świadczy.
Żeby zlewać na cichą, należy wykonać dwa pomiary w odstępie dwóch-trzech dni, dopiero na tej podstawie oceniamy czy fermentacja się zakończyła i czy można zlewać na cichą. Jednak nie ma powodu do niepokoju, po prostu zostaw piwo w tej samej temperaturze przez tydzień-dwa, a jeśli coś tam jeszcze będzie dla drożdży do zjedzenia, to to zjedzą.
Nic z resztkami nie kombinuj, wylej.