Skocz do zawartości

crosis

Members
  • Postów

    2 934
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez crosis

  1. Ja fermentuję aktualnie takiego Weizenbocka Wg BS2 miał 21 EBC i 21 IBU. A. Jak robiłem pszenicę, to WB-06 nie dały mi nic z banano-goździka. Nie wiem czy dadzą też w weizenbocku. Ja swojego robię na blendzie - najpierw 3068 Weihensptephan Weizen, potem 1007 German Ale.
  2. Wg mnie będzie za ciemne, a palone nuty przykryją Ci banano-goździk. http://www.piwo.org/topic/1172-weizenbock/ Druga sprawa to aktywność enzymatyczna słodu. Ja bym miał wątpliwości, czy to się zatrze...
  3. Serio? Nigdy nie wpadłem na to, żeby chmieląc granulatem pakować go w woreczek Ale dobrze wiedzieć
  4. U mnie wystarczyły. Nie ręczę co by było, gdyby piwo leciało przez nie z jakiejś wysokości - pewnie mogłoby wtedy coś przejść, ale przy swobodny wypływie nie widziałem paprochów.
  5. Sprawdza się przy granulacie? Przy gotowaniu czy ściąganiu osadów po chmieleniu na zimno?
  6. Sklepy piwowarskie, taki do gotowania chmielu Ja po prostu zakładam go jakieś 3 cm na wężyk, wojam możliwie ciasno i zawiązuje żyłką - mimo wszystko się ładnie trzyma
  7. Kiedyś robiłem jeszcze inne konstrukcje, ale ostatecznie stwierdziłem, że muślinowa siata na końcu wężyka (i tak nie ma problemu z zassaniem) jest najlepsza. Do tego leży na dnie, razem z końcówką wężyka - więc nie ma ciśnienia, które przepychałoby syf przez muślin. Zresztą, w kilku komercyjnych angolach chmielonych na zimno widziałem takie fajne farfocle - nie przeszkadzały mi
  8. Ja z kolei po chmieleniu na zimno (raz, granulatem) zakładałem na część wypływającą woreczek muślinowy. Brzeczka się nie napowietrzała, bo całość leżała na dnie fermentora, do którego zlewałem. Był też patent na zmywak - w innym temacie.
  9. Aaaa, o to chodzi. Nie, po prostu na 20go są już plany
  10. W weekend mam zasadę: warzenie kończę przed 19stą
  11. Ja niestety nie... Ogólna niemoc spowodowała, że z dzisiejszego warzenia nici... ale co się odwlecze, to nie uciecze
  12. Nie, nie celowałem w goryczkę - celowałem w aromat. Na goryczkę nie poszło dużo więcej, 20g szyszki marynki na 90' i 10g tejże na 60'. BS2 podaje dla tego piwa:38,2 IBUs
  13. Byłeś w DH i nic nie mówiłeś? Mam listę zakupów...
  14. Amap, amap A ten jak zawsze swoje Chmielu jest < 3% całości, ale ten znów będzie marudził. Najwyżej będziesz mógł stawiać swoje piwo przy moim i czekać, aż się nachmieli
  15. Nie wiem, zobaczę. Wyczytałem po gangielsku, że jednak coś ma to dawać, poza tym gadałem z kilkoma piwowarami, m.in. z Kopyrem. Co jak co, ale u nich chmielowego aromatu nie brakuje. Poza tym nawet jeśli... mam 1000g Lubelskiego w szyszkach. Zanim to zużyję, będą już zbiory z 2013 - mam sobie żałować?
  16. Nie ma lekko, jutro robię warkę #27 - Polish Ale Single Hop: Lubelski (12°Blg) Zasyp: 4,5 kg - Pilzneński 0,3 kg - pszeniczny 0,2 kg - wiedeński 0,2 kg - caramel pils Zacieranie: 53°C - 10' 63°C - 30' 73°C - 30' mash-out i 10' przerwy Chmielenie: 20g szyszki do gara 20g szyszki do filtratu 20g szyszki FWH 20g szyszki - 90' 10g szyszki - 60' 10g szyszki - 20' 10g szyszki - 10' 20g szyszki - 0' 20g na zimno na 4 dni Zobaczymy, co to będzie Pójdą na San Diego
  17. Dobra, z tym potężnym to przesadziłem, (nie pamiętałem), a chmieląc szyszką mam zawsze wrażenie, że tego jest dużo. Poszło po 10g w 20' 10' i 0'. Dzisiaj sprawdziłem jeszcze raz, aromat ciągle jest
  18. Na wyporność zresztą też. W piwach co prawda nie, bo za mało %, ale w winiarstwie stosuje się poprawkę na %
  19. U mnie to piwo zagości jutro, w wersji chmielonej jednym rodzajem chmielu: Lubelski. Jedno takie już fermentuje, bardzo lekkie i delikatne, a potężny dodatek Lubelskiego na 0' dał mu niesamowity cytrynowy aromat i posmak (przynajmniej jak spijam próbkę). Tamto będzie bez chmielenia na zimno, a to z chmieleniem zacieru, filtratu, FWH, klasycznie i na zimno
  20. Albo wymieszaj łychą. Czy tak czy siak wygodniejsze niż sypanie do butelek. Przy dobrej organizacji butelkowania mega szybko idzie
  21. Też wyjdzie piwo, po prostu gorsze Ale i tak będzie piwowarowi smakowało
  22. Dokładnie. Dla mnie 2 tygodnie piwo po prostu nie istnieje. Stoi sobie, ale nic z nim nie robię - no, chyba, że nic się tam nie dzieje (kompletnie nic). To już inna historia. Generalnie mój sposób pobierania próbki to zassanie przez dziurkę w pokrywie do dużej strzykawki (połączonej z wężykiem, który wcześniej dezynfekuję), potem do próbówki i pomiar BLG oraz temperatury. To wydaje mi się najbezpieczniejsze. Fermentuję w piwnicy, mam tam też słody, wina, moczące się butelki - definitywnie nie chcę tam otwierać wiadra i zaglądać.
  23. Z Lidla. Saguaro czy jakoś tak. Ale nadmieniam, że dodawanie wody do piwa zdarza mi się niezwykle rzadko - zazwyczaj kiedy warzę coś o większym ekstrakcie i nie mam już w garze miejsca na wysładzaną brzeczkę.
  24. Daj sobie spokój z profilem wody - to jest coś, czym zajmiesz się na końcu - na razie i tak nie poczujesz różnic w smaku, a nie są one też aż tak olbrzymie. Ja dla wygody do rozcieńczania brzeczki używam wody źródlanej z dyskontu. Tania jak barszcz, nie spowoduje infekcji i generalnie gotowa do użycia i odmierzona. Nawet jeśli to kranówa - bo w kranówie też nie ma nic złego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.