1. W czasach startu Artezana zapewne wielu mogłoby uważać, że to nie ma sensu ( jak sam przyznał Coder). A skoro dało się, to czemu komuś tego odmawiać jeśli sam chce..?
2. Garażowe browary to może jeszcze nie nasza specyfika, ale historia piwowarstwa rzemieślniczego (kraftowego) jest wypełniona takimi właśnie perełkami jak Artezan.
3. Rozumiem, że ktoś wyliczył, że warzelnia mniejsza niż 10 hl nie ma sensu ekonomicznego. Ale nie przeszkadza to otwieraniu wciąż nowych browarów właśnie 5 i 2,5 hl. Restauracyjnych oczywiście, ale w innym wątku, chyba nie na tym forum pokazałem, że tylko w tym roku powstanie całkiem niemało właśnie małych browarów rzemieślniczych z warzelniami poniżej 10 hl. Wystarczy zobaczyć w realizacje np. Heinrich Schulz (UA), by zorientować się, że wcale niemało uruchamiają browarów mniejszych niż 5 hl.
Owszem nie zamierzam polemizować z kimś, kto już uruchomił browar, zna realia z własnego podwórka i z życzliwości sugeruje bardziej ekonomiczne rozwiązanie. Niemniej dla wielu własny browar to wciąż marzenie i czemu kogoś pozbawiać woli na ich realizację? Wiele projektów rodziło się w bólach i mimo, że nie dotrwały do dzisiejszych czasów nikt nie żałuje chwil w tym spędzonych (vide Smocza Głowa Browaru Stary Kraków).