leszcz007
-
Postów
2 643 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez leszcz007
-
ja się komunikowałem mailem, tylko problem był w drugą stronę - Pani Marta ode mnie dostawała wiadomości, a wszystkie do mnie jej wracały. Podałem innego maila i było OK.
-
No niestety, dobrego jęczmienia jest mniej w tym roku, a tam gdzie lepiej obrodziło, jest słabszej jakości. Chociaż żniwa na półmetku i jeszcze się zobaczy
-
Głowicę można mieć swoją, z tym to nie ma problemu i mieści się do kieszeni. Do petów jakoś nie leję, ale to może nie taki zły pomysł, też można wywalić i po sprawie, chociaż 30l to 20petów - trochę dużo Na razie petainer, któremu rozwaliłem fitting będzie fermentatorem do lambika, a z resztą jeszcze popróbuję napełniania.
-
Czasami jadę na imprezę z Corneliusem, a później zastanawiam się co mam z nim zrobić, bo nie chce mi się go taszczyć z powrotem do domu A co do podłączenia do rollbaru, to nie mam swojego i czasami korzystam z użyczonego na imprezie i musiałem dokupić złączek, żeby taki rollbar wykorzystać. Chyba, że był jakiś prostszy sposób.
-
A co to znaczy, że jest otwarty raz na zawsze? Nie trzyma ciśnienia czy coś innego jest nie tak. Bo w/g mnie trzyma ciśnienie - nie da się go zgnieść, bez nałożenia głowicy. Jak dla mnie argumentem jest możliwość wywalenia takiego kega i wzięcie kolejnego - np po imprezie jak się już go nie chce nosić. Poza tym pasuje do większości rollbarów - wystarczy mieć głowicę, a z Corneliusami musiałem się trochę narobić żeby można było rollbar podłączyć.
-
na pewno nie G, do tego głowica jest wsuwana, tak jak w flash A, a nie wiem czemu jedna pasuje idealnie a inna nie
-
Fitting to Flash A, ale jakoś nie wszystkie głowice flash A do niego pasują, trzeba mieć taką z wąskim kołnieżem, inaczej trzeba dobijać młotkiem. Co do ściągania fittingu, to jest on wciskany i trzeba podważyć wszytkie zaczepy i go wyciągnąć. Raz się uda a raz nie, dla tego chyba będę lał przez głowice, bez ściągania fittingu. Jak narazie traktuję to jako wyjście awaryjne.
-
Wracam w poniedziałek do Wrocka, mogę ci ześrutować, jeżeli jeszcze potrzebujesz. Daj znać na PW
-
Rozumiem, ale to działa pod warunkiem, że ktoś zostawił "dodatkowe" pendy. Zwykle zostawia się trzy, a resztę obcina. No ale, ktoś może mieś więcej.
-
sztobry, to raczej na wiosnę, a nie na jesień a jeżeli będą jeszcze jakieś wolne, to z wielką chęcią bym się nimi zaopiekował
-
Starter - co zrobić z resztą brzeczki?
leszcz007 odpowiedział(a) na Afghan temat w Wsparcie piwowarskie
Ja wekuję resztę i używam na następny starter. A czemu robisz takie małe startery, na jaką objętość docelową ma być ten starter? U mnie z napowietrzany starter jest standardowo objętości 1l, a nie napowietrzany 2l. -
Spoko, apokalipsa tylko w USA będzie, we wszystkich filmach tak pokazują, my jesteśmy bezpieczni
-
Jaka to była pucha? jak dano ją robiłeś? Zwykle, te posmaki zanikają.
-
Oj dano już zapomniałem jak smakują brewkity tak więc w tej sprawie może ktoś inny pomoże, gdzieś był temat oceniający różne puchy. Jeżeli chcesz robić Ale'a, to wcale nie musisz zmieniać drożdży, spokojnie możesz zrobić na tych z puszki, drożdże trzeba wymienić w przypadku lagerów, bo zwykle do puszek dodają drożdże Ale'owe. Jeżeli chciałbyś zrobić coś belgijskiego, to musiał byś użyć drożdży płynnych. Co do użycia ekstraktów, to najlepiej użyć tego tańszego.
-
To chyba się za takim silniczkiem rozglądnę, a jakiej masz szerokości łyżki w mieszadle?
-
przy garze 100l i zasypie 14-22kg raczej będzie ciężko. W prawdzie nie sprawdzałem, ale koledze przy kegu 50l i gęstym zacieraniu czasami nie daje rady.
-
Dzięki wielkie za wyjaśnienia, troszeczkę mi się rozjaśniło. Między innymi właśnie z powodu "Viva la Wita" była cała sprzeczka Tak mi się właśnie wydawało, że jest wszystkiego więcej, w porównaniu ze standardowymi Witem. Uwarzę w takim bądź razie dwa wity za jednym zamachem z brzeczki przedniej zrobię Imperiala, a z reszty standardowego Wita. Teraz przynajmniej wiem (miej, więcej) co zmienić.
-
OK, jest to jedyna różnica miedzy Witbier a Grand Cru? Tego stylu też w BJCP nie widziałem, wiem, piwowarstwo ewoluuje, dla tego wszcząłem tą dyskusję.
-
Siedząc ostatnio w knajpie i degustując różne Witbier'y zastanawialiśmy się nad różnicami pomiędzy Witbier'em, a jego imperialną odmianą. Zdania były podzielone, a konkluzji nie było w ogóle. Tak więc pytanie, czy Imperial Witbier to tylko mocniejsza (wyższe OG) wersja Witbier'a, czy jest coś innego, co powinno wyróżniać ten "styl". W BJCP z 2008 brak wzmianek o takim "stylu". Moje przemyślenia na ten temat na razie pominę, bo wolał bym posłuchać mądrzejszych i nie kierunkować rozmowy.
-
Jest to silnik od pieca co - podajnik popychający węgiel. Nie kupowałem go - załatwił mi za free ojciec - robi takie piece, więc nie powiem Ci ile kosztuje. Obroty nie są małe, ale dobrze idzie jak mieszadło nie jest duże. Teraz robiłem zasyp 20kg i wszytko szło świetnie. Trochę drogie te silniki, na alledrogo zaczynają się od 600pln. Musze poszukać czegoś tańszego
-
fajna nuta w tle pytanko, gdzie kupiłeś taki silniczek? Bo właśnie jestem na etapie poszukiwania czegoś podobnego.
-
Ja mam oplot wmontowany na stałe - nic nie spawałem, tylko wywierciłem dziurę i kranik skontrowałem od środka. W trakcie zacierania oplot mam przyczepiony do brzegu garnka, a jak trzeba filtrować, to wrzucam go do środka. Oplot na początku mi przeszkadzał, ale przy trzeciej warce się przyzwyczaiłem.
-
Oba garnki są dobre, ale zastanów się czy nie będziesz chciał ponownie powiększać warzelni - może od razu 100l. U mnie tak było teraz mam garnki 30l, 50l i 100l Jeżeli chodzi o filtrację, to oplot daje radę, ja mam zamontowany w garnku oplot 1,2m i radzi sobie z zasypem 14-16kg bez problemu. Jeżeli chcesz filtrować w wiadrze, to już się zacier do niego nie zmieści.
-
To się już robi nudne, ale.... też muszę wyrazić swoje zadowolenie ze współpracy ze Strzegomiem. Zamówiłem słody wcześniej, zapłaciłem i poprosiłem o odbiór w sobotę. Brak jakichkolwiek problemów, wszystko czekało na odbiór - całość trwała 15min. Bardzo miły kontakt z Panią Martą.