Skocz do zawartości

leszcz007

Members
  • Postów

    2 643
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez leszcz007

  1. bo wychodzi "Łomża Eksport Miodowa" a to jak dla mnie średni "rarytas" Bez pasteryzacji to tylko gryczany i to w minimalnej dawce 2l na 20l brzeczki
  2. Ok, rozumiem - nie chodziło mi o sprzedaż detaliczną, bo zwykle jakoś dało się umówić. Po prostu zdziwiłem się ciągłym brakiem tego słodu, mimo wcześniejszych deklaracji, że "za chwilę" będzie Będę cierpliwie czekał
  3. Kiedy w końcu w ofercie pojawi się słód pilzneński? Chciałem zrobić małe zapasy na sezon ALE'wy, dzwonię do Strzegomskiej słodowni i słyszę, że lipa....... sam monach i karmele. To jak to w końcu jest, Macie Pilzneński w ofercie czy nie?
  4. Wypełnione, jestem Ciekaw wyników - jaki jest cel pracy? Bo materiał badawczy już znamy!
  5. Nigdy mnie nie interesował temat piw niskoalkoholowych, ale muszę się przyjrzeć bliżej Saccharomyces ludwigii. Może coś ciekawego się z tego zrobi. Przypuszczam, że i tak trzeba by sterować zacieraniem końcową zawartość alkoholu, więc nie wiele piw da się zrobić w wersji niskoalkoholowej.
  6. Są takie drożdże Zymoferm Z009-0-40 przeznaczone do nisko- i bezalkoholowych lagerów, ale sam nigdy na nich nie pracowałem. Przypuszczam, że mają jakiś blok metaboliczny, albo niską tolerancję na alkohol. Może ktoś na nich pracował? To chyba jedyny (rozsądny) sposób na uzyskanie piwa niskoalkoholowego domowym sposobem.
  7. nic takiego nie sugerowałem, rozumiem, że najzwyczajniej chciałbyś się utwierdzić w swojej ocenie. Jak najbardziej to rozumiem i postaram się zaradzić
  8. Jak dla mnie słodki finisz wynika bardziej ze słodów, a sposób zacierania zmienia tylko "treściwość" piwa. Przy twoim schemacie zacierania będziesz miał treściwsze piwo, nie koniecznie słodkie
  9. najlepiej, to za pierwszym razem zrób jak piszą w instrukcji z CP, mi ich "propozycje" zwykle pasowały. Jak chcesz coś pozmieniać, to spróbuj w/g tej receptury http://www.piwo.org/topic/3385-wielozbozowe-5-zboz/ masz też opisane wrażenia
  10. Dobra, zrozumiałem aluzję Dzięki za ocenę.
  11. Dzięki Wiktor No właśnie ten "szczegół" gdzieś mi umkną, ale byłem tam dość dawno. Faktycznie, lepiej będzie wy-indukować ekspresję inwertazy na czystej sacharozie.
  12. Tylko Chuck Norris ma w kolekcji etykietę z Amberowskiego Koźlaka :)

  13. Procedura jest prawidłowa, tylko trzeba być pewnym, że drożdże taki enzym ekspresjonuja, a to zależy na czym były wcześniej hodowane - jeżeli na monocukrach to jej na pewno nie mają. Z tego co pamiętam, to drożdże z Wołczyna hodowane są na syropie z buraków cukrowych, tak więc na pewno mają inwertazę. Nie wiem jak inne. Ale zawsze możesz je podhodować przez 24h z sacharozą. Jeszcze mam pytanko, czemu chcesz użyć inwertazy i co chcesz przez to uzyskać? Efekt będzie PRAWIE taki sam jak przy użyciu kwasu. Jedyne różnice, to kolor i delikatny aromat (który dla mnie jest akurat na plus)
  14. a jak chcesz wyekstrahować samą inwertazę z drożdży piekarskich? Chyba, że chcesz kupić czysty enzym. Drożdże zjedzą cukier i tyle. To nie działa tak, że najpierw hydrolizują całą sacharozę, a później rozkładają monocukry. To dzieje się jako cała ścieżka. Użyj kwasu.
  15. Możesz sobie kupić tanie Wyeast'y - jeżeli interesują Cię drożdże płynnej. A może przyjmiesz zamówienie na kilka saszetek Poza tym, to większość surowców jest w podobnych cenach. Nawet tak "pożądany" słód z jęczenia 6-cio rzędowego się u nas pojawił. Jeżeli chodzi o sprzęt, to musiałbyś porównać nasze ceny, interesującego cię sprzętu, z tymi w USA
  16. To Ci się beczka przyda do jego przechowywania, bo trochę postoi
  17. Scooby, koledzy prują Ci chyba wytłumaczyć różnicę między procesem rozpuszczania, a hydrolizy. Powiem tylko, że mają rację.
  18. leszcz007

    Kapselek 'firmowy'

    A w czym projekt robiłeś?
  19. w odpowiedzi na link "kolegi" też podam swój [media]http://www.youtube.com/watch?v=1orMXD_Ijbs[/media] p.s. wiem, ze poniżej krytyki, ale to na Jego poziomie, więc może zrozumie
  20. Chwilowo sezon się kończy - ale do września/października znowu ruszamy Mi w tym sezonie zeszło w sumie z 215kg słodu i dodatków w tym: 100 pilzneńskiego, 50 monachijskiego/wiedeńskiego, 15 pszenicznego, 50 różnych udziwnień karmeli/amber/palonych/wędzonych/płatków. Zasada im jaśniejsze tym więcej schodzi Pilzneński i Monachijski/Wiedeński w workach po 25/50kg karmele, amber, wędzony, pszeniczny po 5kg palone po 0,5kg
  21. Myślę, że osoby zamawiające po 100kg i więcej w większości mają już własne śrutowniki, a w sklepach śrutują raczej osoby o mniejszej przepustowości w warzelni. Osobiście ostatnio w sklepie śrutowałem jakieś 10-15kg i przy cenie 0,8pl za kg wolałem zainwestować w śrutownik
  22. Meldunki z placu boju "zimno i pada i zimno i pada w tym miejscu w środku Europy" stoiska przygotowują sie na 2gi dzien imprez, ale ludzi jeszcz niewidac.
  23. Jak do tej pory kilku krotnie kupowałem słody podstawowe w Strzegomiu i ilości detalicznej (jak to nazwano w słodowni) około 200kg Jeżeli nadal będzie taka możliwość, to w zupełności mi wystarczy. Co do słodów kolorowych (amber, karmel), to jak dla mnie pakowane w nie większe worki niż po 5-10kg. Osobiście wolę podjechać, niż płacić za kuriera. Przy 200kg to w zupełności nieopłacalne, a zawsze mogę jeszcze kupić kolegom.
  24. możesz zawsze postawić jako zbiornik na deszczówkę do podlewania ogródka, albo do przechowywania słodów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.