Makaron, masz trochę racji z tym domowym mrożeniem - problem jest taki, że większość mrozi drożdże w kiepskim stanie metabolicznym - najczęściej głodne Nie da się tego sprawdzić w warunkach domowych, chyba że dysponuje się przynajmniej mikroskopem, a tak jak wspomniałeś do tego jest potrzebna przynajmniej minimalna wiedza z mikrobiologii (barwienie płynem lugola, liczenie sept). Co do domowych zamrażarek, to nie wiem, nie testowałem - ale faktycznie możesz mieć rację. Ale mogę powiedzieć, że gliceryna faktycznie jest toksyczna dla drożdży, ale je stężenie trzeba dobrać do temperatury przechowywania im wyższa tym mniej gliceryny. Literatura podaje, że czasami przy tm>-20C powinno wystarczyć 5% gliceryny.
Z mojego doświadczenia mogę podać, że przy przechowywaniu drożdży do padań laboratoryjnych też korzystam z gliceryny i po 2-5 latach prawidłowego przechowywania nie ma zmian na poziomie genetycznym i metabolicznym.
[edycja- ort]