Piwosz86

Siema. Według mnie chyba najlepszym wyjściem dla ciebie jest poczytanie o najpopularniejszych kociołkach w wątkach, które znajdują się na forum (wklejam linki poniżej). Masz tam dużo opinii, są opisy wad i zalet, najczęstszych usterek i jak sobie z nimi radzić oraz jak małym nakładem wprowadzać lekkie usprawnienia. Wiesz jak to jest, tutaj każdy będzie polecał to co sam posiada. Decyzja musi należeć do Ciebie Kiedyś czytałem o nich i jak ja bym się kiedyś zdecydował na zakup czegoś podobnego to pewnie wybrałbym Coobre.

U mnie było podobnie. Pewnie główną burzliwą zakończyły, ale ja bym się wstrzymał z otwieraniem wiadra jeszcze przez parę dni

Też miałem taką wirówkę ostatnio na kveikach Ale drobinki były dużo mniejsze. Widać całkiem to normalne.

Dzięki kolego Podpowiedz mi jeszcze czego mam tym omomierzem szukać Opór? Brak oporu? Z tym obstawianiem na czarne to było tak poza tematem, czy chodzi Ci o to, że próbowałbyś podpinać przewód pod te czarne ucięte kable, które wychodzą z wtyczki? Tak, jest tam konektor na obudowie pompy, oczywiście podłącze tam przewód zółto-zielony EDIT. Dobra, już wszystko wiem, troche pogrzebałem w necie i dobrze obstawiałeś na te czarne Powinieneś jeszcze dziś iść do kasyna i zagrać w ruletkę. Czerwone kabelki można olać. Są to kable od prądnicy tachometrycznej zamontowanej na osi, pojawia się na nich napięcie podczas obrotów silnika.

Proszę powstrzymać się od przyznawania "złotej łopaty" Wolę odkopać mega stary post ale na temat, niż zaśmiecać forum kolejnym nowym postem na temat, który już był poruszany Do rzeczy. Mam pompę od zmywarki AEG/Electrolux. Zdjęcie poniżej. Mógłby ktoś obeznany mi poradzić jak to ustrojstwo podłączyć do prądu? Wolę zapytać kogoś kto wie, niż metodą prób i błędów bawić się prądem. Z podłączonej kości wychodzą po dwa kable czarne i dwa czerwone. Te dwa czerwone łączą się we wtyczce z dwoma czarnymi kablami, które wędrują do osi silnika. Natomiast dwa kable czarne we wtyczce są połączone z kablem białym i brązowym. Te natomiast wędrują do wnętrza silnika, z tego samego miejsca wychodzą dwa kable do kondensatora. Jakieś pomysły Dzięki.

Siema. Uruchamiałeś tą pompę od zmywarki? Masz może jakieś pomoce, linki, porady jak ją podłączyć? U mnie z tej pompy wychodzą po dwa kable czarne i dwa czerwone. Nie zabierałem się jeszcze za to, pomyślałem, że może najpierw zasięgnę porady jak to podłączyć, żeby czegoś nie zepsuć

Wcale mnie to nie dziwi. Przeważnie pracownik hurtowni/sklepu to osoba, która ma tyle pojęcia o produktach które sprzedaje, ile wyniosła z krótkiego szkolenia wprowadzającego. Jak czegoś nie wiedzą, to mówią co im się wydaje. Musisz brać poprawkę na takich ludzi

Panie, co ty masz z tą goryczką? Piłeś kiedyś hefeweizena?

Polecam się dowiedzieć, żeby w razie czego uniknąć przykrych konsenkwencji Teoretycznie masz do mieszkania doprowadzony gaz z sieci. Zużycie będzie spore przy gotowaniu brzeczki. To nie tylko podgrzewanie przy zacieraniu. Potem musisz doprowadzić brzeczkę do intensywnego wrzenia, a wtedy palnik idzie na "full". Reduktor jest potrzebny, żeby zredukować ciśnienie w butli, które jest wysokie (bez znaczenia czy butla jest mała czy duża) do ciśnienia roboczego palnika gazowego. Nie ma znaczenia czy będzie to butla 11kg czy 3,5kg. Pewnie razem z palnikiem sprzedają standardowy reduktor taki jakie są przy kuchenkach gazowych. Skoro taki dołączają, to taki bym używał i nie kombinował.

Dzięki. I masz taką pompkę jak ta z linka? Żadnych niepokojących oznak zniszczenia przez chemikalia wewnątrz mechanizmu?

https://pl.aliexpress.com/item/32810449692.html Przepuszczał ktoś przez tą pompkę ciecze typu NaOH? Są jakieś przeciwwskazania? Chce ją kupić, a mam do czyszczenia Coobra VWP i się zastanawiam czy jest do dobre połączenie

Te wszystkie produkty są takie same. Według mnie jeżeli bedziemy się trzymac stężenia maks 0,2%, czyli maks 10 ml na 5 litrów wody, płukać nie trzeba. Ja Star San od zawsze tak przygotowuje i nigdy nic nie płukałem i wszystko grało.

Star San, skład: Phosphoric acid: 50% Dodecyl benzene sulfonic acid: 5 - 15% Chemipro San, skład: Phosphoric acid: >30% Dodecyl benzene sulfonic acid: 5 - 15% I wreszcie to coś z linku, Chemsan, skład: "blend of phosphoric and benzenesulfonic acids and isopropanol" no dobra, tu jest jeszcze izopropanol...ale myślę, że ten blend kwasów jest w tych samych proporcjach co inne produkty. I jeszcze SaniPro Rinse, gdzieś czytałem skład i też było to samo, dlatego nazywają to zamiennikiem Star Sana.

Taaaa, skład ten sam co StarSan i Chemipro i nagle nie wymaga płukania.... To ciekawe ?

To chyba nie jest zbyt wygodne rozwiązanie. Prowadząc fermentację, nie użyjesz w tym samym czasie tej lodówki jako kegerator i vice versa

Plus chłodziarki jest taki, że zajmuje dużo mniej miejsca niż lodówka. Dodatkowo szybkie podłączenie kega, butli CO2 i już możesz lać Niestety jak masz już lodówkę do prowadzenia fermentacji, to dodatkowa jako kegerator już zajmie trochę miejsca. Kiedyś się właśnie nad tym zastanawiałem i mając kaskę poszedłbym w chłodziarkę.

Może coś w tym stylu: https://pl.aliexpress.com/item/32821913406.html Tam od wewnątrz gara ten zawór przykręca się tulejką, ale myślę, że jakbyś chciał mieć również gwint od środka, to możesz zamiast tej tulejki użyć nakrętki z nierdzewki, coś w tym stylu: https://allegro.pl/oferta/nakretka-nierdzewna-niska-1-2-7373835574

@tmk1 i @Nazwa użytkownika, błagam was, darujcie sobie te "facepalmy". Jestem już długo na tym forum i widziałem różne dziwne pytania, często nawet abstrakcyjne. Jak nie ma się nic merytorycznego do dodania w danym temacie, to naprawdę można sobie odpuścić...

Fajne takie pomieszczenie Wiadomo, lodówka. Masz sporo miejsca to nie baw się w jakieś małe, może gdzieś dorwiesz taką dużą, używaną, gdzie będziesz mógł fermentować dwa wiadra od razu. Jakby miała zamrażalnik to też super, masz gdzie przechowywać chmiele. Jakieś mebelki z odzysku też bym wstawił. Szafki takie jak ma darinho, super żeby przechowywać masę gratów, które chyba ma każdy piwowar Oczywiście możesz wstawić jakiś regał i tam mieć butelki, większość w skrzynkach, a na regale np reprezentatywna grupa 5 butelek z gotowych warek, które aktualnie masz na stanie. Zapraszasz znajomego do takiej piwniczki, żeby poczęstować piwkiem i głowa rozwalona...prawie jak w sklepie z kraftami I tak jak ktoś już wcześniej pisał, dociągnąłbym jakieś porządne prądy, napewno siłę. Lepiej mieć niż nie mieć. A kto wie, może kiedyś przejdziesz całkowicie na prąd, automatyka, itp. Może doprowadzenie jakiejś skrętki LAN, gdybyś miał nie mieć zasięgu wi-fi. Noo i w razie "wu" warto mieć gaśnicę w gotowości na ścianie , jakąś apteczkę. Niby takie nic, a może się przydać (odpukać!).

Ja bym tego nie kupił, właśnie ze względu na to, ale to moje osobiste zdanie.

No właśnie! Napisz jakie masz warunki do warzenia Czy to będzie osobne pomieszczenie, typu jakaś piwniczka, kotłownia, garaż...itp, z dużą ilością miejsca, które możesz do tego przeznaczyć? Czy raczej nie masz takiego pomieszczenia i jak spora ilość piwowarów będziesz to robić w kuchni albo w jakimś mniejszym pomieszczeniu, takim "dwa na dwa"?

Dokładnie zrób tak jak pisze mrmrooz. Dobrze radzi. Na przyszłość olej te drożdże dodawane do puszki bo to badziewie, dokup jakieś suche z Fermentisa.

Będziesz tak zaglądał, to się w końcu doprosisz jakiejś infekcji Ja zamykam fermentor na 3 tyg i sobie stoi, dbam tylko żeby temp była cały czas odpowiednia. Pomyśl w ten sposób: po 3 tyg nie zaglądania otwierasz wiadro, i 50/50 albo jest kwas, albo jest wszystko ok. Zaglądając tylko zwiększasz szanse na infekcje. Jeżeli natomiast nie zaglądasz, a infekcja i tak się stała, no to już nic nie poradzisz, widocznie tak miało być i do zakażenia doszło jeszcze przez zamknięciem wiadra po zadaniu drożdży. W ten sposób jesteś w stanie jako tak dojść do tego co poszło nie tak, może sprzęt niedomyty, może co innego. Przy zaglądaniu to już wtedy sobie możesz gdybać, bo infekcja mogła się zadziać wcześniej, ale równie dobrze sam mogłeś do niej niechcący doprowadzić. Więcej cierpliwości

Ale, że chcesz też słodować?

Chłopaki, absolutne minimum dla was godne polecenia to jest to (cena też do przełknięcia): https://allegro.pl/oferta/garnek-emaliowany-emalia-indukcja-40l-olkusz-8177003738 Sam zaczynałem od emalii, nadal ją mam i nadal używam Jak kiedyś byście chcieli przejść na lepszą jakość to polecam to: https://allegro.pl/oferta/garnek-40-l-z-pokrywa-gastronomiczny-indukcja-gaz-8969745075 Choć to jest subiektywne. Dla mnie jeśli chodzi o zacieranie to nie ma różnicy, czy emalia, czy nierdzewka. Nierdzewkę można kupić myśląc przyszłościowo. Na początku możecie w niej zacierać i gotować. Ja kupiłem nierdzewkę typowo do gotowania, wspawałem mufę i wkręcam w nią grzałkę 3,4 kW. Kupując nierdzewkę, zawsze możecie w przyszłości przerobić ją na inny system, np. recyrkulacyjny, itp. Spróbujcie sił w zacieraniu Sam też z brewkitów przeszedłem na zacieranie.