Ja bym nie patrzył wcale na termometr. Podgrzewaj cukier z małą ilością wody, kwasem (ja stosuję fosforowy). Jak się dowiedziałem, że trzeba dodawać DAP to też dodaję, wcześniej nie stosowałem i syrop zawsze był dobry (oczywiście moje subiektywne odcucie). Jeżeli kolor jest już odpowiedni, dolewam wodę aby zatrzymać proces. Nigdy nie robiłem na zapas, więc nie wiem, czy się krystalizuje czy nie. Ale jaki to problem - wystarczy dolać więcej wody i się odkrystalizuje.
Co do smaków się nie wypowiadam (zazdroszczę innym zdolności do barokowych opisów), ale kolor można uzyskać tym sposobem dowolnie intensywny. Smaki z grubsza idą z nim w parze pewnie tak jak opisano w artykułach powyżej.