cemik1

Zasyp (zrobiłem z tego, co miałem można pewnie modyfikować): pilzneński 6300 monachijski 850 caracrystal 500 caramunich 370 carapils 330 carafa 170 carared 80 carahell 45 20l wody, 5ml kwasu fosforowego, łyżeczka gipsu 64ºC 30' 72ºC 40' 78ºC i wysładzanie 5x5l wody podgrzanej do 78ºC, każda piątka z 1ml kwasu fosforowego. Pierwsze na BW, reszta na piwo malinowe. BW (do fermentacji poszło 20l Blg 25,5) gotowanie 90' marynka 30g 30' lubelski 10g 20' citra 20g 10' Owocowe (po gotowaniu 20l Blg 8) gotowanie 60' marynka 20g 60' do fermentacji dodano 4 butelki soku malinowego Hortex, Blg 12,5 zabutelkowano z 2 tabletkami słodzika z lidla i 4g glukozy na 0,5l Drożdże WLP099 na starterze z 1l soku jabłkowego z kartonika, dobre napowietrzenie. Pozytywne efekty można otrzymać też stosując G995. Fermentacja w temperaturze ponizej 20ºC. Dla bayanusów nawet ponizej 15ºC. Po trzech dniach, napowietrzenie, activit 12g, 3500g miodu rozpuszczonego w 2l brzeczki. Po trzech tygodniach Blg 9,5 zlanie na cichą, po kolejnym miesiącu butelkowanie 2g glukozy na 0,33l. Ze względu na wysoką zawartość alkoholu ~16,5% naturalne nagazowanie bardzo symboliczne, pomimo poźniejszych prób z dodawaniem zahartowanych drożdży (WLP099 i G995). Jeżeli silniejsze nagazowanie jest pożądane należy nagazować BW sztucznie. Cichą należy wtedy przedłużyć nawet do 6 miesięcy. Do konsumpcji po roku.

Obecnie dostępnych miodów nie trzeba gotować. Wystarczy rozpuścićw ciepłej wodzie. Mniej aromatów pójdzie w komin a więcej prozdrowotnych sybstancji pozostanie.

8600g można. Sprawdzone.

Sens jest, wybrałbym jednak opcję drugą. Zalety to mniejszy koszt i produkt uboczny w postaci lekkiego piwa na lato (może owocowego?). Przy BW, aby ułatwić pracę drożdżom, dodaję niechmielony ekstrakt kilka dni po rozpoczęciu fermentacji. Pewnego razu, z braku ekstarktu dodałem miód. Efekt był tak interesujący, że teraz idę tylko tą drogą (nieznacznie modyfikując zacieranie). Oczywiście dodatek najpierw rozpuszczam w 2-3l brzeczki.

Temat jest o nadwęglanie, jednak substancją aktywną jest H2O2. Jako, że jakiś rok temu nabyłem drogą kupna perhydrol (30% roztwór). Chciałbym go użyć do dezynfekcji. Przynajmniej nie będzie problemów z osadami. Zainteresował mnie wyimek o rozpadzie nadtlenku wodoru. Wynikałoby z niego, że po roku praktycznie nie ma tam substancji aktywnej (poniżej 0,001%). Moim zdaniem perhydrol jednak dalej działa. Używam go do wspomagania przy trawieniu miedzi. Z karty charakterystyki produktu: http://www.chempur.p...adtlenek_30.pdf wynika, że jest on stabilizowany i dobrze przechowywany ma ubytek stężenia 1% rocznie. Myślę, że mogę go więc spokojnie jakiś czas jeszcze używać.

Czy można wobec tego używać do dezynfekcji perhydrolu (oczywiście rozcieńczonego)? Jakie są przeciwskazania, bo osadów na pewno nie zostawia. Czy wobec tego po 72h zamiast 30% perhydrolu mam 15%? Jak w takim razie (sposób i czas) go przechowywać?

WLP099, chociaż to nie suche. G995 dają radę, ale sugeruję obniżyć dla nich temperaturę do 15-18 stopni. Pewnie można i inne, ale to zależy w jakie Blg chcesz celować. Na obydwu wymienionych robiłen np. BW o Blg startowym około 40 i końcowym 10. Wtedy są już jednak problemy z refermentacją.

Jeden z niewielu konkretów w ytm wątku, ale z błędem. 0,7kW/10l, bez uwzględnienia strat da ok 1°C/min. nie chodzi tyle o długość, co o powierzchnię oddawania mocy. Długość więc zależna jest od średnicy rurki, z której zrobiona jest grzałka. Widzaiałem grzałki 6...12 milimetrowe. W praktyce, przy grzałce 2kW Φ8mm i długości 210cm brzeczka się nie przypala.

Gratzera Wiem, że to nie forum językowe, ale apostrofy dajemy tylko, jeżeli zapis bazowego wyrazu kończy się na niewymawianą głoskę, http://pl.wikipedia.org/wiki/Apostrof.

Widzę, że już wybrałes, tylko czekasz na pochwalenie decyzji. Ja nie pomogę, bo Gretą posługiwałem się kilka lat. Bez większych problemów. No może jedna ucięta szylka rocznie.Na początek polecam.

Zwolnij obroty. Zastosuj chłodzenie.

A najlepiej odpuścić taką twardą miedź przez szybkie ochłodzenie w wodzie po podgrzaniu. Czyli rozgrzewamy do czerwoności (ciemnej), wyłączamy, wkładamy do wody, chłodzimy, wyjmujemy z wody i gniemy. Mowa oczywiście o grzałkach miedzianych.

Ja mam wężyk włożony do butelki z wodą, bo widzę nieszczelny pojemnk fermentacyjny jako potencjalne źródło infekcji oiwa. Taka rurka nie przeszkadza, więc dlaczego nie?

Wiertło stożkowe (do wiercenia otworów o dużych średnicach w zlewozmywakach inox).

Proponuję znaleźć kogoś w innym kolorze do podłączenia sterownika. Nie jest to bynajmniej zadanie bardzo skomplikowane, ale może w przypadku błędów prowadzić nawet do zagrożenia życia. Za niewielką opłatę w naturze (piwnej) z pewnością znajdziesz odpowiednią osobę.

Łatwiej też dla takiego układu utrzymać czystość.

Jak sama nazwa wskazuje robiłem barley wine na G995. Wyszło całkiem dobre tylko trudno powiedzieć, że jest to piwo. Raczej chmielony miód pitny.

W wikirecepturach jest ~15g na 20-40 litrów. Zważywszy, na polecam rozwagę w sypaniu przyprawy.

Moim zdaniem za dużo. Dałbym 5g na 5 minut.

Każdy ma tu pewnie własny pogląd na sprawę ale: 1. Publikując procedurę autor (o ile nie podał inaczej) zgadza się na jej dowolne użycie (w tym konkursy) 2. Moim zdaniem lepsze jest trzymanie się sprawdzonych metod niż kombinowanie na siłę (dosypanie 0,0000001% cudownego składnika, mikrozmiana proporcji słodów, czy wydłużenie o 10s jednej z przerw itd.) tak, aby usprawiedliwić się przed sobą i otoczeniem. Oczywiście przyzwoitość nakazuje podanie źródła inspiracji ale i to znowu moje subiektywne zdanie, tylko w przypadku publikacji "swojej" zwycięskiej receptury.

Zlewam dzisiaj lub jutro wita. Czy ktoś reflektuje na gęstwę WY3944? Wysyłka tylko pocztą lub odbiór osobisty w Toruniu. Nie zniechęcam, ale proszę mieć na uwadze temperatury podczas transportu.

takiegoB. Tańszy i równie skuteczny będzie zawór dławiący na tłoczeniu (wyjściu) pompy.

Skleikowałbym też pszenicę.

Najpiewrw zawsze należy odśniedzić lutowany materiał. To podstawa. A starą cyną z ołowiem rzeczywiście lepiej się lutuje niż nową. Także elektronikę. Ale czego się nie robi aby napędzać sprzedaż nowych produktów. Znowu ekooszołomia zwyciężyła technikę i ekonomie. I znowu ktoś na tym zrobił, kosztem końcowych odbiorców, niezły interes.

Nie jest.