Skocz do zawartości

WiHuRa

Members
  • Postów

    5 589
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez WiHuRa

  1. Przerwa w warzeniu spowodowana głównie zimowym remontem kuchni a później na wiosnę już nie chciało mi się zacząć warzyć - po remoncie powstał niezły burdel w garażu (stare meble itp itd). Ale dzięki remontowi w spadku dostałem poprzednią płytę indukcyjną, jak się okazuje znacznie lepiej grzeje niż wcześniej używana, wolnostojąca. Teraz nie muszę się już wspomagać dodatkową grzałką 1kW. Płyta na opcji POWER grzeje bardzo szybko 👍
  2. Wstęp: Wyjątkowo, ponownie zapis całej receptury, po raz pierwszy w historii browaru piwo kwaśne. #180 Wiśniowy Sour Warzenie: 02.07.2023 | Estymacja z BS: 10.2°Blg | warka 10l | IBU 11 | EBC 3,5 | Zakładana wyd.: 65% Zasyp: 2,00 kg Słód Pilzneński Premium Weyermann - 2,00 kg (100%) Woda i jej modyfikacje: 10l do zacierania kranówka, 6l do wysładzania woda ze zmiękczacza Zacieranie i wysładzanie w systemie BIAB: 30 min - 69->67°C Korekta pH zacieru - 5 ml kwasu mlekowego, bez pomiaru Korekta pH wody do wysładzania - brak Gotowanie: 30 min 30 min - 20g Saaz 3,0% Fermentacja: W garze 13l - 9°Blg, do wiadra trafiło 10l. pH brzeczki do fermentacji 6,00. Chłodzenie chłodnicą karbowaną przez 20 min do 24°C. Zadane 1 paczka Philly Sour (data ważności 05.2023). Napowietrzenie bełtaniem wiadra około 4 min. Fermentor w otoczeniu około 23°C. W 3 dniu fermentacji dodałem do wiaderka około 1,4 kg wiśni (wcześniej zostały przez 2 dni rozmrażane aby nie stresować drożdży). Następnie po około tygodniu wiaderko trafiło na cold crash do lodówki, także na około tydzień. Po cold crashu zlałem bezpośrednio do kega przez kranik, nie obyło się bez kłopotów, wiśnie zatykały cały czas kranik. Komentarz: nie pamiętałem już jak było śrutowanie pod BIAB, teraz wiem że jeszcze drobniej gdyż z planowanych 10°Blg wyszło 9°Blg trzeba będzie bardziej przyłożyć się do korekty pH żeby uzyskać lepszy wynik na wybiciu czas pracy total 2h i 15m 🥰
  3. Powrót po ponad półrocznej przerwie 😀 Od grudnia nie powstało żadne piwo w browarze więc czas na warkę #180 👌
  4. Ja te zamrażarki i stare lodówki kupowałem za 150-200 zł. Jeśli masz kupić nową zamrazarke za ponad tysiaka to można się zastanowić. Ja też mam sporo miejsca w domu także zakup nie był podyktowany miejscem. Mała schładzarka na stałe stoi w kotlowni blisko salonu więc jest blisko do nalewania. Wcześniej nawet stała w kuchni ale przy otwartej przestrzeni przeszkadza hałas podczas no. oglądania TV.
  5. Do schładzarki dochodziłem z czasem. Najpierw stosowałem najtańsze rozwiązania. Jeśli kegi mają stać niepite dobrze jest mieć choćby zimną piwnice lub garaż. Tak przez długie lata trzymałem kegi, ale w lecie niestety było już ponad 20C w garażu i lipa. Dodatkowa lodówka to wygoda, wykorzystuje ją w domu także na domową żywność. Tak powoli przekonałem żone, że jest niezbędna, teraz nie dałaby sobie jej ruszyć 🙂
  6. Miałem późnej jeszcze kegerator z lodówki. Ale teraz, już od wielu lat, używam małej suchej schładzarki Lindr. I przy tym już raczej zostanę. W drugiej lodówce w domu trzymam kegi. Jak potrzebuje to wyciągam i podpinam.
  7. Nie pamiętam bo to było 10 lat temu. To była zamrażarka skrzyniowa chyba coś koło 200 litrów pojemności.
  8. Przeczytaj mój post z grudnia 2020 w tym wątku. Jeśli chcesz klarownego Bittera to rób już następnego [emoji2]
  9. 1. Jeśli naprawdę potrzebujesz więcej drożdży, możesz wziąć łyżeczkę gęstwy i wrzucić na starter a resztę gęstwy dodać osobno. 2. Ilość gęstwy w zależy także od szczepu drożdży, niektóre dają więcej, niektórej mniej, jak na małą warkę taka ilość jest normalna. 3. Kolega wrzucił mój prosty xls. 4. Najprościej - zostaw trochę piwa w fermentorze (około 200-300 ml jeśli mówimy o 10-15l warkach), dobrze wszystko wymieszaj w fermentorze tak aby odkleić drożdże od dna, pozostaw fermentor na 15 min pod kątem 45 stopni np. w zlewozwywaku (osady opadną w róg), zlej do zdezynfekowanego słoika, gotowe. Jeśli chodzi o napowietrzanie to bełtanie fermentorem przez 5 min działa bardzo dobrze w warunkach domowych. W moim odczuciu wszystko inne to niepotrzebne komplikowanie prostego domowego sposób (a próbowałem wielu). Nic nie trzeba ekstra dezynfekować czy myć po użyciu. W wiaderkiem 15l to w ogóle majta się bez żadnego wysiłku.
  10. Zacznij od najprostszej rzeczy. Zmień zasyp. Dekokcja i korekta składu wody są pomocne ale to detal - tym nie uzyskasz tego czego szukasz - ciała i słodowości. Korekta pH jest ważna, stosuj ja w każdym piwie. Na początek zrób wszystko tak jak robisz tylko daj 25% słodu monachijskiego. Reszta pilzneński. Carapils wywal. Jeśli jeszcze będzie ci mało słodowości, daj trochę więcej monachijskiego. Jak dojdziesz do poziomu słodowości którego szukasz, możesz dopieścić recepturę korektą wody i opcjonalnie na próbę dekocją 1 warową. Powodzenia.
  11. To oczywiście zbyt daleko idące uproszczenie. Skład ziarna słodu to główne skrobia, białka, tłuszcze, składniki mineralne i inne drobniejsze elementy. Cukry powstają dopiero w wyniku pracy enzymów podczas zacierania.
  12. Seria na drożdżach FM11 Wichrowe Wzgórza. Generalnie używałem już wiele razy tych drożdży i szczerze je polecam do wszelkich wytrawnych brytyjskich piw. Dają smaczne piwa z balansem w kierunku wytrawności ale z odpowiednią nutą słodową w tle. Poniżej lista, to były niskie ekstrakty jak to u mnie, odfermentowanie do poziomu około 2,2-2,6°Blg. #176 Bitter 11,5°Blg - receptura jak poprzednie moje klasyczne bittery, zdarza się, że jednak czasem ciut za dużo tego ciemniejszego karmelu lub czasem są bardziej intensywne niż się spodziewam (zwłaszcza te z Simpsons Malt), piwo znikło z kega w tempie błyskawicy; #177 Wild Rice Mild 9,5°Blg - powtórka 1:1 poprzednich receptur, tutaj praktycznie bez zmian jeśli chodzi o zasyp, ten sznit dzikiego ryżu (orzechowy, lekko tofii w połączeniu z karmelem) jest w mojej ocenie genialny; #178 100% Peated v.10 9,5°Blg - wczoraj zlany na cold crash, użyłem nowego słodu którego jeszcze nie widziałem wcześniej, słodownia Crisp i słód Heavily Peated 50ppm (dostępny póki w CP), pachnie intensywnie, na finalną ocenę przyjdzie jeszcze czas ale spodziewam się sztosu #179 NE-ish Bitter 11,2°Blg - już takie robiłem, taka trochę hybryda hazy pale ale i bittera, póki co na fermentacji, będzie jeszcze chmielenie na zimno, poprzednia warka wyszła super pijalna i rześka więc też tego się spodziewam; BIAB zagości u mnie na dłużej. Szybka produkcja, piwa klarowne, smaczne i jestem w stanie na bieżąco je "zutylizować".
  13. Wszystko wygląda w miarę jeśli twoje opisy sytuacji są prawidłowe. Jedyne co mogę zasugerować to wydłużyć czas kontaktu piwa z chmielem na zimno. 3 dni to min. ale z racji twoim problemów wydłuż do 5-7 dni. W chmielu są enzymy które mogą wpłynąć na ekstrakt końcowy i być może dopiero przy refermentacji powstaje problem. Przegazowanie po tygodniu świadczy o tym, że drożdże oprócz cukru, który dodałeś do refermentacji, zaczęły także spożywać resztkowy cukier w piwie (mógł takowy powstać dzięki pracy enzymów z chmielu).
  14. Pierwsza warka BIAB (#176 Bitter) już kończy swój żywot w kegu ? Piwo niczym nie różni się od tego uwarzonego w klasycznych garkach ☺️ Można pić pintami!
  15. Narazie w produkcji tylko 500g, małe saszetki mają pojawić się później.
  16. Kolejny BIAB - #177 Wild Rice Mild 9,5°Blg - receptura jak poprzednie warki tego piwa. Optymalizacja czasu warzenia, na płycie z większą mocą (2300W + power): 15 min zagrzanie wody do 70°C 35 min zacieranie (wrzucenie słodu, okrycie kocem, po 15 min ponowne zmieszanie - spadek temp z 67°C-64°C) 10 min podniesienie worka, przelanie go około 5l gorącej wody i wyciśnięcie worka do 14l 20 min doprowadzenie brzeczki do wrzenia 30 min gotowanie 20 min chłodzenie do 17,5°C (zaraz po gotowaniu mieszanie łyżką cały czas aż temp. spadnie poniżej 40°C) 20 min końcowe sprzątanie, zdanie drożdży, napowietrzenie Łącznie czas całego warzenia to równe 2,5h Zmiana płyty z większa mocą więc od razu czasy grzania poleciały w dół. Skróciłem jeszcze trochę czas zacierania. Wydajność taka sama jak poprzednio, tym razem z 1,8 kg wyciągnąłem 10l i 9,5°Blg więc zostanę przy około 30 min zacieraniu. Próba jodowa negatywna. Czasowo wyszło lepiej niż się spodziewałem - jak skończyłem obiad, o 16:00 zacząłem grzać wodę, o 18:30 siedziałem już w fotelu i pełny relaks Więcej zapisków czasu pracy już nie muszę robić - "Great Beer, less work, more fun" Kolejna warka - 100% Peated Ale!
  17. Wiele warek wysłodziłem bieżącą, ciepłą wodą z kranu. Staram się jednak odebrać jak z najwyższą temperaturą, w zasadzie tylko po to żeby brzeczke przed gotowaniem mieć jak najcieplejsza. Szybciej się zagotuje. Jaki ktoś filtruje klasycznie na filtratorze, fałszywym dnie itp trzeba uważać, spadek temp. na filtracji może objawić się jej zatrzymaniem. Przy takich filtracjach też korzystałem z wody bieżącej, okolice 50°C, nigdy nie próbowałem niżej. Sytuacja z zatrzymaniem filtracji zawsze mnie wkurzała więc chuchałem na zimne. W popularnych teraz kociołkach czy też w BIAB temp. wody do wysładzania ma całkowicie drugorzędne znaczenie, w zasadzie tylko się przelewa zacier i woda od razu przepływa. Jeśli chodzi o zakwaszenie, zawsze można zakwasić partiami w kubku/garnku do którego nalewa się wodę. W każdym razie polecam spróbować taki sposób, bardzo upraszcza warzenie. Nie zauważyłem u siebie żadnych drastycznych spadków wydajności.
  18. WiHuRa

    HERMS sprawy techniczne

    Ja używałem tej pompy w swoim system cyrkulacyjnym, on ma sporą moc. 4l na min to coś mało. Nie wiem czy jest przystosowana do pracy w pionie, ja zawsze używałem ja w poziomie. Ewentualnie system gdzieś się zapowietrza.
  19. Zakupione, kiedy przyjdzie to będzie Historical Brewing na pewno też wskoczy na półkę.
  20. Pierwsza warka z BIAB uwarzona 04.11.2022 - #176 Bitter 11,5°Blg Ogólnie wnioski i czasy pracy: 40 min zagrzanie wody do 13°C do 71°C 45 min zacieranie (wrzucenie słodu, okrycie kocem, po 20 min ponowne zmieszanie - spadek temp z 67°C-64°C) 05 min podniesienie worka, przelanie go 4,5l gorącej wody i wyciśnięcie worka do 14l 30 min doprowadzenie brzeczki do wrzenia 30 min gotowanie (short & shoddy) 10 min hop stand w 77°C 20 min chłodzenie do 19°C 30 min końcowe sprzątanie, zdanie drożdży, napowietrzenie Łącznie czas całego warzenia to około 3,5h Zakładałem wydajność w BS na poziomie 60% czyli około 10,5°Blg a w sumie wyszło 11,5°Blg więc wydajność była wyższa o około 6-7%. W sumie na poziomie poprzedniego mojego systemu. W BIAB nadrobiłem drobnym śrutowaniem co przy systemie cyrkulacyjnym jest niemożliwe. Docelowo będę miał płyty grzewczą z mocą pola 2300W (i możliwości włączenia opcji POWER). Aktualnie warka uwarzona była na płycie wolnostojącej 2000W. I tutaj widzę największe pole do skrócenia czasu warzenia. Myślę, że czas zagrzania wody oraz doprowadzenia do wrzenia można zmniejszyć o połowę czyli łącznie o około 30-35 min. Resztę pozostawię bez zmian. Planuje w tym systemie gotować wszystkie warki tylko 30 min. Zamknięcie całości warzenia w 3h to będzie mój cel. Tym samym nawet w tygodniu po pracy będzie można sieknąć warkę i mieć jeszcze czas wieczorem na odpoczynek. Brzeczka po chłodzeniu była całkowicie klarowna (używam whirlfloca). Ogromny plus przy małych warkach to brak potrzeby zrobienia startera w przypadku użycia płynnych drożdży. Bitter zadany świeżą fiolką FM11 Wichrowe wzgórza, lag fermentacji wyniósł około 18h, temperatura startowa około 18°C. (worek BIAB 36x43cm w garnku 17l o wymiarach 28cm x 28cm) (nowa dopasowana chłodnica do wielkości garnka, kolejna dobra robota kolegi z forum, nick @511201)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.