Oj uczy uczy
Czytałem ten tekst. Jedno zdanie z tego opisu nie jest dla mnie do końca jasne:
Obecność dwuacetylu jest uznawana za kryterium stopnia dojrzałości piwa.
Tzn. że jego obecność mówi o niedojrzałości piwa ?
Jest też inne źródło z wiki o tym problemie:
http://www.wiki.piwo.org/index.php/Test_na_obecno%C5%9B%C4%87_dwuacetylu
"Problemem jest fakt, że jak dwuacetyl jest łatwy do wyczucia, jego chemiczny prekursor (ang. acetolactate) jest bez smaku i zapachu. To oznacza, że możesz zabutelkować, bądź przelać do kega piwo z lekko albo niewyczuwalnym dwuacetylem,a który może się wytworzyć podczas nagazowania i leżakowania. I w tym momencie jest naprawdę niewiele co można z tym problemem zrobić... może zniknąć samemu, jeśli masz dość drożdży w butelce i dasz piwu dość czasu, ale najlepiej jest zapobiec problemowi, zanim wystąpi."
Czyli według tego tekstu, długie leżakowanie niekoniecznie cookolwiek pomoże.