Tak jak w roku poprzednim, również teraz robię bilans jesiennego sezonu ejlowego.
warka #52 100% Peated Ale v.2 10,0°Blg
Sezon rozpocząłem od kontynuacji projektu 100% Peated Ale a przy okazji rozruszanie płynnych drożdży W1728. Piwo wyszło według mnie idealne, bardzo lekkie a jednak pełne aromatu i smaku, dodatkowe podpiekanie słodu zrobiło robotę. Właśnie odpalam do wypicia drugiego 9l kega. Projekt ten będzie miał w moim browarze wiele odsłon, oj wiele!
warka #53 Landlord Pale Ale 10,2°Blg
Stała oferta w moim browarze. lekki bitter. Niezobowiązujące piwo do popijania pintami. W poprzednim roku wyszedł naprawdę świetny. Recepturę nie wiele zmieniłem ale w tym sezonie wyszło trochę gorzej, piwo jest zbyt mineralne i cierpkie (szczep W1275). W następnym sezonie wracam do drożdży W1469.
warka #54 Wet IPA 11,0°Blg
Nieplanowana warka, ale obdarowany świeżą szyszką postanowiłem ją wykorzystać. Piwo chmielone tylko w technice hop burst. Miało świetną czystą goryczkę i bardzo ładny aromat owocowy, głównie od drożdży (W1728 i wysoka temperatura fermentacji). Piwo wyszło świetne, sesyjne, zniknęło w 2h na spotkaniu piwowarów.
warka #55 Dry Stout 12,1°Blg
Obowiązkowa pozycja w browarze. Stout musi być. W tym roku zmieniłem dość znacznie recepturę podnoszą sporo (10% zasypu) ilość słodów czekoladowych. Wyszedł z tego klasyczny dry stout, nie jakoś na zbyt palony czy czekoladowy, widać na mojej bardzo twadej kranówie mogę poszaleć jeszcze bardziej z tym słodami.
warka #56 Pacific Pale Ale 10,5°Blg
Jako że chmiele amerykańskie przychodzą późno, już po zakończeniu mojego sezonu ejlowego stwierdziłem że wykorzystam świeże chmiele NZ i AUS. Kohatu w ilość 100g na aromat (warka 25l) nie zrobił szału, czuć go, wiedziałem że nie jest intensywny ale sam zapach nie przypadł mi do gustu (początkowo mocna multiwitamina).
warka #57 Pacific Red Ale 11,6°Blg
Niedawno rozlana warka. Ponownie pacyficzny chmiel, tym razem Vic Secret. Ponownie 100g na około 25l. Tu narazie jest lepiej jeśli chodzi o typ aromatu. Również nie jest intensywny ale powinnien fajnie się zbalansować ze słodem. Czekam na nagazowanie warki. Aktualizacja: piwo ma bardzo fajną goryczkę, dość długą, na pewno wyższą niż zakładane 25 IBU, resztkowy chmiel który był opisany jako Fuggles musiałbyć innym chmielem o wyższym AA lub też to kwestia wody bo przez pomyłkę była na pewno bardzo miękka, słodowość bardzo stonowana, głównie w postaci delikatnej pełni, chmiel góruje w aromacie - bardzo przyjemna mieszanka ziół, żywicy i cytrusów. Świetne to piwo.
Ogólny bilans wyszedł pozytywnie. Nie podszedł mi szczep W1725, podbija to czego zbytnio nie lubie w brytyjskich piwach, za to z W1728 jestem bardzo zadowolony, w moich warunkach ten szczep idealnie się sprawdza, jest bardzo uniwersalny i jestem bardzo zadowolony z profilu jaki daje. Na pewno będę do niego często wracał, choćby z racji projektu 100% Peated Ale. Pacyficzne piwa wyszły nienajgorzej, spodziewałem się lepszego efektu. Z zeszłego roku Dr Rudi również nie powalił, z dotychczasowo używanych chmieli z antypodów jedynie Galaxy (2012) mi podszedł. Chyba czas wrócić do amerykańskich odmian.
Na przyszłą jesień oprócz wspomnianych wyżej zmian odnośnie drożdży, plany warzelne nie wiele się zmienią, dalej będę dopracowywał swoje dotychczasowe dokonania i receptury - Peated Ale, Bitter, Stout i amerykańskie ales, plus pewnie coś dodatkowego.