-
Postów
7 690 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
40
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Undeath
-
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
No ba powrót do poprzedniego poziomu Optima no niestety jak Strzegom swojego czasu zawiodła mnie... Najgorzej że jeszcze 5 kg mam jej muszę ją gdzieś poupychać Dwie rzeczy w bruntalu są fajne, bardzo dobrze się śrutuje - nie ma takiego oporu jak przy optimie i strzegomie, oraz zostaje więcej łuski, z specyfikacji widziałem że ma mniej białek i brzeczka wychodzi mi mega klarowna, do tego filtracja idzie jak złoto, no a druga rzecz to wydajność Niestety optima oscylowała na poziomie 55-65% Strzegom na 60-66%, a ten dobrze się zaczyna czysty 68% zobaczymy później bo być może do tego przyczynia się zmiana filtratora. -
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
23.10.2014 warka 140 Świąteczne (receptura własna) SKŁAD: Bruntal Pilzneński - 6 kg Strzegom Karmelowy ciemny 600 - 0,2 kg Fawcett Karmelowy jasny 300 - 0,1 kg Żywiec Palony (800-900EBC) - 0,3 kg Pszenica palona - 0,2 kg Jęczmień palony 0,1 kg Marynka własna szyszka 8% 60 g EKG 5,4% 25 g Przyprawy: Imbir świeży 15 g (pokrojony w kostkę) Cynamon - jeden kawałek zmielony ręcznie, łyżeczka gałki muszkatołowej, 12 goździków i 1 łyżeczka przyprawy do piernika Cukier kandyzowany baaaaaaaardzo ciemny (najciemniejsza opcja samemu robiony) - 0,5 kg Drożdże 1450 Denny's Favorite 50, gęstwa Pumpkin ale jakieś 350 ml Śrutowanie: Za pomocą wiertarki 6,8 kg w parę minut wszystko razem ZACIERANIE: woda do zasypu - 20l Słody wrzucone 68-61C -60' 10' - 74C WYSŁADZANIE: 10+10 = około 20 litrów pH wody zbite z 7,4 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 6 ml. GOTOWANIE: 60' Marynka własna szyszka 30 g 30' Marynka własna szyszka 30 g 15' EKG 15 g 10' Cukier kandyzowany 0,5kg 5' Przyprawy i EKG 10 g Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 24l o gęstości 18,5 Blg, przy wydajności 68% oraz IBU 40 Odczyt z refraktometru: 19,2 Brix Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 25 minut około 90 litrów. FERMENTACJA: Temperatura zadania drożdży 20C. Planowana burzliwa: 17C - 20 dni Cicha 7 dni [EDIT] 26.11.2014 Do butelek poszło też warka 140 Świąteczne wyszło 45*0,5l butelek przy 6,5 blg (11,5 brix przed korektą) No wszystko co trzeba świątecznemu, smakuje jak pierniczek w płynie Będzie dobrze, do świąt się jeszcze ładnie poukłada, alko nie czuć w sumie. DEGUSTACJA: Bardzo delikatnie czuć przyprawy, komponują się coś na kształt piernika Ogólnie bardzo fajne piwko, sesyjne jedno i na więcej nie ma się ochoty, ale na tym to piwko polega, w smaku słodkie, lekko czekoladowe z dobrze zbalansowaną goryczką. Jest dość pijalne, ale czuć jego moc i lekko rozgrzewający alko, który spływa do żołądka. Ale jestem z tego piwa dość zadowolony Degustacja piwa zostawionego w depozycie - BG: . KOMENTARZ: - Czas pracy 6 h - No i zrobione świąteczne nie koniecznie na te święta Zobaczymy trochę pokombinowałem względem poprzedniego choć było zadowalające. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ W trakcie zlałem na cichą warkę 138 CDA wyszło 20 litrów nie mierzyłem blg... Dodałem na cichą po 25 g Simcoe i Citry, w aromacie z wiadra wyszło bardzo żywiczne, będzie rewelka -
Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
Undeath odpowiedział(a) na gawo74 temat w Piaskownica piwowarska
1 To jeszcze sporo przed Tobą. 2 A ja nie. Jak sądzę na 99% jest to efekt przelania nie do końca przefermentowanego piwa i z silnie floukującymi drożdżami. Gęstwa była zapewne w szczelnie zamkniętym słoiku i po otwarciu gaz się rozprężył powodując taki widok. Co mam przelać niedofermentowane piwo i zlać z niego gęstwę żebym zobaczył taki efekt? Dziękuje za taką radę... Już mi kiedyś słoik z zakwasem w lodówce wybuchł. Moim zdaniem to niepotrzebne ryzykowanie zwłaszcza, że kolega do zdjęcia otwiera słoik, widać ma mało doświadczenia z obchodzeniem się z płynnymi drożdżami, a to: nie jest za naturalny widok dla mnie. Mi nawet przegazowane i mocno flokujące drożdże nigdy czegoś takiego nie zrobiły i u innych piwowarów czegoś takiego też nie miałem okazji widzieć. Wiesz bardziej doświadczony piwowar rozpozna czy z gęstwą jest wszytko OK i może sobie pozwolić na takie ryzyko. Zresztą zrobisz jak chcesz dostałeś dwie rady sam uznasz, która z nich jest lepsza. -
Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
Undeath odpowiedział(a) na gawo74 temat w Piaskownica piwowarska
Nie wiadomo, okaże się po cichej... Jeżeli była herbaciana błonka to raczej może być infekcja Dokończ cichą i sprawdź dopiero. A co do drożdży zazwyczaj zakażenie w nich też inaczej się objawia, a to jest bardzo nietypowe... Niestety to co jest często anomalią w przypadku drożdży i młodego piwa to infekcja i szkoda ryzykować. -
Swego czasu chyba Piotr i Basik (Piotry) z Wrocka zrobili portera bananowego, który polegał na tym że wyłożyli dno fermentora warstwą bananów i zlali na to brzeczkę. Potem tak to fermentowali, przelali na cicha i klarowali żelatyną. Rozmawiałem o tym z nimi dwa lata temu w piwnicy na Leśnicy podczas WFDP i piłem to piwo, efekt ciekawy, mniej aromatu bananowego więcej smaku "Kubusia bananowego", ale ogólnie z tego co pamiętam, że jak chce się jednak banana w piwie to lepiej zrobić underpitching albo użyć odpowiedniego szczepu, bo z czasem ten smak bananowy robi się mdły. Czas pokaże jak u ciebie to wyjdzie Zaklepuje butelkę
-
Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
Undeath odpowiedział(a) na gawo74 temat w Piaskownica piwowarska
Używałem tych drożdży do kilku piw oraz zbierałem z nich gęstwę, zresztą było to całkiem nie dawno, nigdy przenigdy mi się w taki sposób nie zbiły i nie zrobiły... W sumie pierwszy raz taką gęstwę widzę Ja rozumiem pyliste, albo mocno zbite w postaci galarety, ale to jest w cholerę podejrzane... Ja bym się czegoś takiego od razu pozbył -
A ja sobie dopiero dziś otworzyłem piwko Korzenia który nas chyba znienawidzi za te oceny A mianowicie do oceny Żytnie poleciało: Na dzień dobry piwko wyszło z butelki, ale nie gushingiem tylko delikatnie, na szczęście nie poderwało z dna osadu, udało się też nalać bez ogromnej piany, choć się bałem już tego. Barwa: Klarowny, herbaciany Piana: Bardzo ładna, gęsta, delikatny lacing, biała, drobne pęcheżyki Aromat: Tu miałem dość mocny problem, bo wraz z ogrzewaniem coraz to inna gama aromatów Ogólnie piwo było w zielonej butelce to na dzień dobry mnie skunks przywitał, następnie jak było chłodne, czuć zbożowy charakter, lekką taką jabłkową kwasowość i lekkie fenole, wraz z ogrzewaniem się piwa wychodzą mocniej fenole i aromat winny. W tle jeszcze jest dość sporo karmelu, ale wraz z ogrzewaniem wychodzi też mokry papier w rasowym wydaniu, piwko stare na ten styl z maja z tego co z etykietki wyczytałem więc raczej jego profil jest już całkiem inny. Smak : Na dzień dobry wita mocna podbudowa karmelowa, piwo jest nadzwyczaj słodkie, nie tego bym się spodziewał po żytnim. Do tego brak charakterystycznego zaklejenia ust z Żytka, zamiast tego mam finisz trochę gryząco-kwaskowaty, który podbija rozgrzewający alkohol. W aromacie czuć mocno karton i fenole, na dalszym planie karmel. Zbożowości nie wiele, czuć że piwo swój najlepszy okres ma za sobą. Ogólne wrażenia: Nie było źle, piwko dobrze się jeszcze trzyma, powoli dominuje karton, przysłaniający resztę aromatów i podbijany po ogrzaniu przez alko. Natomiast co mnie zdziwiło to że piwo było słodkie, spodziewałbym się po takim piwie, bardziej słodowego profilu i zbożowego, natomiast to przytłaczało dość znacznie karmelem, przez co obniżyło jego pijalność, jedno piwo na jesienny wieczór i starczy Sour Ale jak szuwar nie miałem i daleko temu piwu do tego. Piwko nawet w miarę dobre ciekaw jestem jak smakowało wcześniej Dzięki za piwka może jak coś będzie jeszcze twojego to z skrzynki upoluję! aa zdjęcie
-
Ke? Aż sobie zaraz otworzę to piwo Dobrą recepturę sprawdziłeś? http://www.piwo.org/...780#entry295077 60' Chinook 10 g i Galaxy po 7 g 30' Sybilla 15 g 15' Sybilla 15 g To raczej nie jest ogromna ilość chmieli, głównie kładłem nacisk na zrobienie dość sporej podbudowy pod aromat torfowy, który uznałeś chyba za bejcę EDIT: My na pewno to samo piwo pijemy? bo coś mi się wierzyć nie chce piana ładna beżowa i utrzymuje się (umyj szkło!) Kwaśne nuty są od słodów palonych i są bardzo delikatne bardziej przebija słodycz Ale ciekawie nie powiem, jeszcze butelka siedzi w depo poczekam na kolejną reckę tego piwa. (zdjęcia odpowiednio 5 minut po nalaniu i 13 minut po nalaniu ) Dopiłem piwko do końca i chyba na prawdę depo nie służy piwom, bo w moim nic niepokojącego nie ma... Jest jedno piwo o którym mówiłem, że wyszło dziwne ale ma je akurat Szuwar Co piłeś wcześniej nie zaburzyłeś sobie smaku? albo co miałeś na obiad
-
Jest spotkanie co roku w Zielonej Górze w marcu, prawdopodobnie jak zawsze pierwszy weekend Odbywa się ono w Hauście. U w nowosolskim mam już 3 piwowarów i planujemy szkółkę niedługo piwowarską, więc jak będziecie mieli ochotę i jak dojechać to dam wam znać
-
Witam kolejna osobę z Lubuskiego, zaczyna się nas robić siła powoli Życzę powodzenia w zdobywaniu wiedzy i doświadczenia.
-
Dobra dzięki za ostrzeżenie, sprawdzę to piwko dzisiaj czy faktycznie coś złego z nim jest. O to dobrze że ci smakowało. Prawie rok już ma to piwko i wędzonka znika, zrobiło się trochę płaskie ale jeszcze dobrze smakuje. Ja tam dodatkowo w tle czuję lekki aceton, ale jak nie wyczułeś to nawet lepiej
-
Hehehe nie martw się podobno ja robust porterem też tak zrobiłem Kościeszy Co ciekawe moje robusty na niskim poziomie były nagazowane Ja tam nie mam problemu z 0,5l tego piwa Dzięki za recenzję cieszę się, że smakowała
-
Spróbowałem sobie Daj Stałt od BG: Barwa: Czarny nie przejrzysty, nie mętne - stoutowy. Piana: Na początku ładna drobno pęcheżykowa, beżowa, z czasem się redukuje i nic po niej nie zostaje, ale łatwo ją wzburzyć ponownie. Aromat: Jest ładnie, kakao, czekolada, dużo palonki z jęczmienia, ogólnie bardzo dobrze. Jest też po ogrzaniu lekka nuta alkoholu. Smak : Tu też całkiem dobrze, ładne akcenty czekoladowe i palone, z kwaskowatym finiszem, delikatnie kremowe i wysoce pijalne, niestety jest trochę przegazowane, przez co traci znacznie na gładkości ale dodaje ostrości zbożowej w smaku to. Bardzo delikatna goryczka, dobrze się to komponuje razem. Ogólne wrażenia: Jak dla mnie bardzo dobry Stout, może troszkę mu brakuje do ideału bo się przegazował delikatnie i przez to brak mu tego charakterystycznego uczucia gładkości tego piwa, ale i tak jest całkiem przyjemne w odbiorze. Przyczepić się mogę jeszcze do piany, której brak pomimo takiego nagazowania
-
Dokładnie taki jak gotowanego ryżu, skrobiowy też by pasowało określenie, dla mnie to nie jest przyjemny aromat.
-
Płatki wygodne ale droższe, ich nie trzeba kleikować. Ja użyłem dwa razy ryżu normalnego obiadowego: http://www.piwo.org/topic/6887-browar-undeath-czyli-warzone-na-uboczu-w-bytomiu-odrzanskim/page__st__340#entry231104 To piwko było w miarę udane, ale tak jak pisali wyżej zrobiłem za mocną goryczkę i w takiej ilości ryż czuć w aromacie a mi ten zapach średnio odpowiada http://www.piwo.org/topic/6887-browar-undeath-czyli-warzone-na-uboczu-w-bytomiu-odrzanskim/page__st__480#entry254913 To już lepsze było choć drożdże dały w nim dziwne posmaki, ogólnie z ryżem będę jeszcze kombinował ale w małych ilościach, bo w dużych mi nie odpowiada wytrawność jaką w piwie daje oraz posmaki, ogólnie też dobrze zrobić jakąś kontrę do niego bo podwyższa on pustkę treściwą w piwie.
-
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
Wczoraj zlałem warkę 134 Tripel do 44*0,5l butelek przy 3,4 blg (8,6 przed korektą) i znowu powtórka z Dubbla, mocny banan, trochę pieprznych fenoli, do tego lekki goździk, fajny alkohol rozgrzewający, jeszcze trochę pachnie drożdżem ale to się ułoży. Na miesiąc do gazowania się i spróbujemy butelkę -
Poszło po 20 gram Citry, Amarillo i Chinooka Więc całkiem sporo, nie wiem czy większa jeszcze ilość chmielu coś by wniosła dodatkowego do aromatu Zaczekam na metryczkę zobaczymy co sędziowie tam napisali.
-
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
Powiedział ten co nie wali domysłami na każdym kroku Nie myl pojęć autorytatywnie to ja mogę się wypowiadać po za kontekstem luźnej rozmowy np. w wątku o dedykowanych drożdżach lub wątkach gdzie wymagane jest mocne podkreślenie wiedzy Nie mam czasu, a często mi się nie chce rozwijać pewnych wypowiedzi żeby usatysfakcjonować niektóre osoby, kto chciał ten wiedział o co chodzi, a ty Jaras pewnie też zrozumiałeś, ale musisz dla przekory mi dogadać -
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
Hehe wiem że na wyrost stąd uśmieszek Napisałem "one tak mają" w stosunku do mojej gęstwy nie całości szczepu. Nie potwierdza to reguły tak sobie luźno rzuciłem w saisonie, BIPA i witku nie miałem banana Ale w triplu też mam banany jak cholera, widocznie drożdże obrały sobie taki profil piwa i produkcję estrów... ale ogólnie jest to dozwolone w piwach tego typu i tak po tripelku ostatni pasaż tych drożdży i lądują w kiblu. -
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
O widzisz czyli nie wina fermentacji tylko one tak mają EDIT: Dla satysfakcji Jarasa dopiszę, chodzi o drożdże moje, a nie całość szczepu Ardenns. -
Wiesz warunki w depo nie są za genialne, bo piwa stoją w temperaturze pokojowej i to czasem przez dłuższy czas i jeżeli piwo jest choć ciut nie dofermentowane wyjdzie to z czasem, więc trzeba uważać też Spoko, sam się zastanawiam nad tym zapachem pasty BHP Żałuje że nie miałem żadnego szkła pod ręką to mógłbym więcej wyłapać tego piwa, ale wiesz jak to jest otworzyłem je na blacie w kuchni i szybko musiałem przekierować do zlewu a strumień wylotu piwa z butelki miał z 20 cm Więc wiesz ta ocena może nie być super adekwatna do tego piwa, jakbym miał większą próbkę może bym wywąchał więcej. Może infekcja, a może butelka trefna niestety nigdy się tego nie dowiemy już Odczucie goryczki jest mocno indywidualne, moim zdaniem do dobrej AIPA mniej karmelowości więcej goryczki i w jej stronę przesuwać balans. Ale kto co lubi AIPA i tak była całkiem niezła. Ja też przestaje lubić piwa mocno nagazowane.
-
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
Hehe mam jeszcze ich gęstwę w słoiku może się zapytam? Dlatego chłodziłem w dwóch fazach najpierw z 23C do 18, potem z 18 do 15 E tam 23C dla Ardennsów to pikuś widziałem niektóre receptury piwowarów, że lecieli nimi w 27C i też osiągali dobre efekty Piwo i tak do dłuższego leżakowania, za miesiąc otworzę kontrolnie butelkę Dziś być może zleję tripla do butelek zobaczymy co tam te drożdże nawyprawiały, fermentowany jest w taki sam sposób jak Dubel. -
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
W tym problem, że żadnych specjalnych wrażeń im nie zapewniłem... Gęstwy zadałem 250 ml (na około 21l 16 blg), napowietrzyłem brzeczkę przez dwie minuty na piłce jak zawsze, podjęły szybko fermentację w 16C, potem zrobiłem stopniowe podnoszenie temperatury do 23C. Następnie zrobiłem cichą w tym samym fermentorze, schładzając go do 15C, tak jak zawsze Ja tu nie widzę stresowych warunków, chyba że drożdże uważają inaczej Powiem jeszcze że podobał mi się ten banan w tym piwie Jeszcze mam fenole pieprzne i mocną karmelowość co daje bardzo ciekawy efekt -
Ciężko powiedzieć, może butelki i słoik trefne? Choć to zbyt wielki zbieg okoliczności by był... Wróżenie z fusów, ja dla pewności zalałbym wszystko i tak NaOH albo wybielaczem. Z swojej strony mogę powiedzieć, że ostatnio w jednej butelce dubla miałem kwasa jak cholera i się bałem że cała warka do dupy, całe szczęście to jedna trefna butelczyna. Okazało się, że butelka z kwasem była patentowa (krachla) i nie umyłem dokładnie uszczelki gumowej na której był jakiś czarny osad...
-
W jaki sposób rozlewałeś do kega i tych butelek? Bo ja często robię tak że mam takie małe wiadro 10 litrów z cukierni z kranikiem i najpierw dekantuje piwo do kega z wiadra, a potem do tego małego wiaderka i butelkuje. Może pod koniec procesu jak już przelałeś piwo do kega wpadła jakaś muszka? Cholera wie takie przypadki podpadają pod Archiwum X Ty Budex coś nie masz szczęścia