Swiaderny

A może stresem dla drożdży był wysoki udział cukrów? Zniechęciłeś mnie do następnego piwa - a raczej będę musiał zmodyfikować trochę założenia, bo miało być celowane w 14 - 15°Blg właśnie na tych drożdżach i w tej temperaturze No i zasyp też podobny planuję + karmelową pszenicę zamiast puchy

Cześć! Bardzo dobre podejście Tylko decyzja co do zacierania późna

'Kilka worków' Tak jak Koledzy piszą, ja bym się upewnił mejlowo.. Chmiel, jeżeli dobrze zapakowany i trzymany w niższej temp. niż pokojowa, może poleżeć i poczekać na lepsze czasy

Ahhhaaaaaaaaaaaaaaaaa Powodzenia Chłopaki!! To mnie tu nie było

To raczej w 'trosce' o alergików Tak jak 'info' na wielu produktach o 'zawartości śladowej ilości orzeszków, pszenicy, itd.' - ręka rękę myje No ale później wychodzą takie kwiatki w społeczeństwie, że w sezamkach mogą być śladowe ilości sezamu, a w piwie śladowe ilości słodu..

1. 72°C na początek to za wysoka temp. - 67-68°C wsypiesz i powinno być 65°C. Nie ma co też planować że przez założone 40 min utrzymasz temp 65°C. Lepsze są widełki 64-66°C. Ja podgrzewam ciągle na niewielkim gazie ale w kuchni mam chłodno to straty ciepła mam W praniu wyjdzie. Jak się przesadzi to można zbić temp. zimną wodą. 2. Zacieram na kuchni bez owijania w bawełnę 3. Też w praniu wyjdzie. Na forum polecają podnosić temp. o 1°C/min -> można wspomóc się gorącą wodą 4. pkt 2. 5. Od razu. Im mniejsze straty ciepła tym lepiej filtracja wypadnie

To jest powszechny pogląd. Mi się w głowie nie mieści, no ale ja jestem 'po szkole' to poznałem wiedzę 'tajemną' Najlepsze były miny kilku znajomych jak pokazałem im słód i musiałem wytłumaczyć, że to do produkcji brzeczki, a nie do spasania świń

# Warka 13 Piątek 13-tego wczoraj (26.01.2012) przelana na cichą, odfermentowało do 3°Blg (temp. 15-17°C) Na upartego można by butelkować ale potrzymam jeszcze do środy-czwartku Zebrałem gęstwę S-04. Dzisiaj przepłukałem. Piwo lekkie i lekko chmielone to drożdże powinny być w dobrej kondycji

burzliwa = pierwsze kilka dni fermentacji - zazwyczaj gwałtownej, zazwycczaj wiąże się z wystąpieniem piany cicha = przelanie piwa znad warstwy drożdży do innego pojemnika (zaznaczone jest to w opisie w liku który podałem) - dofermentowanie i klarowanie (niekoniecznie musi być, można spokojnie piwo przetrzymać w jednym pojemniku od początku) podział między 'burzliwą' i 'cichą' jest umowny duże prawdopodobieństwo, że piwo odfermentowało swoje, ale 5 dni to krótko, można przelać na cichą i jeszcze na parę dni zapomnieć o tym że mamy piwo w wiadrze / balonie. Tak, wiem, że kusi Olać rurkę, bo to żaden wyznacznik. Do piwa nie zaglądać chociaż 7 dni - no bo po co? We wszystkich piwach będziesz miała osad. 'Dolna' - 'Górna' fermentacja oznacza (też coraz częściej umownie), że drożdże fermentują bliżej powierzchni - fermentacji górnej, bliżej dna - fermentacji dolnej. W naszym hobby 'górne-dolne' oznacza zachowanie odpowiedniej temperatury fermentacji. Cukromierz kupić jak najszybciej bo przyda się do oceny tego piwa i do nastawiania brzeczek następnych Ja wolę zrobić syrop i wlać do przelanego piwa -> butelkować i kapslować Czytamy ze zrozumieniem! Wszystko to znajduje się w linku podanym wyżej PS. kolejna Piwowar-Kobieta POWITAĆ!

http://www.wiki.piwo.org/Moje_pierwsze_piwo_z_brewkita

A może Koledzy podadzą temp. początkową wody? To ma bardzo duży wpływ

To zazdrość z powodu, że piwo Ci wyszło Oby nie zadziałała w tym przypadku prawda ogólna, że 'przyszedł i zrobił, bo nie wiedział że się nie da'

A im dalej w las, tym drzew więcej Parafrazując: WIĘCEJ książków, więcej piwa - od kiedy zacząłem czytać moja 'dys-cośtam' znacznie się cofnęła

Nie refermentacja jest odwiecznym problemem (jak w temacie), ale cierpliwość, a raczej jej brak

Odradzam, ale jak nie ma wyjścia, to wprowadź brzeczkę w stan wrzenia chociaż.

Koniec końców: W domu, miedzy warzeniami piwa, można śmiało czytać Pomysł ze wskrzeszeniem pozycji książkowej przez którąkolwiek drukarnię nie uda się

1. To jest szczególny przypadek 3. Hmmmmm

A co z sytuacją jeżeli ktoś się weźmie za edycję zdjęć i przerobi je na plik tekstowy (zakładając, że nie będzie naruszenia w pierwotnym wyglądzie książki). Wrzucenie takiego pliku oficjalnie na forum, pomimo dobrych chęci z wykluczeniem wzbogacenia się, też odpada?

fragment pliku .doc - uzupełnienie do wykładu 'PRAWO WŁASNOŚCI INTELEKTUALNEJ' Fragment Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Dz.U. 1994 Nr 24 poz. 83: Jest na sali jakaś Papuga? Można ponaciągać posiadanie 'kopi elektronicznej' pod 'dozwolony użytek'?

Rozumiem, że w 'zestawach puszkowych' drożdże nie są podpisane? Pytam bo sam tylko zacieram i nie miałem styczności z puchami.

1. Producent zazwyczaj podaje na opakowaniu drożdży - paczka suszonych starcza na 20-30l brzeczki 2. Po nazwie szczepu 3. Cały dział jest na ten temat 4. Tak. Piwo będzie najprawdopodobniej miało posmaki owocowe i może powodować bóle głowy - tak w uproszczeniu. Kolega nie czyta tego co piszemy. Rozwiązaniem problemu (który w teorii jest rozwiązany w postach wyżej) jest eksperyment Typowe 'dolniaki' użyć do fermentacji brzeczki o stałej temperaturze 20-25°C. Podejrzewam, że lepiej iść po piwo do sklepu, bo w tym wypadku NIE 'będzie Pan zadowolony'

Taaaaa.. Ciemny Żubr to rarytas, rzecby można, na polskim, bogatym w tradycje, rynku piwa koncernowego Mi znajoma ostatnio powiedziała: 'ooooo, dobre, naprawdę dobre, tak jak Specjal' Degustacją mojego piwa już nie będzie musiała się więcej męczyć

'lager' to zwyczajowa nazwa piw dolnej fermentacji 'ale' to zwyczajowa nazwa piw górnej fermentacji Drożdże mają zakres działania od 0 do 40°C, i o ile w dolnych granicach pracują w spowolnieniu, to o tyle im bliżej górnej granicy zaczynają wydzielać związki różne - metabolity tworzące podczas pracy w wyższych temperaturach, niejako w obronie przed szkodliwym działaniem temperatury. Podział na 'dolne' i 'górne' jest spowodowany tym, że niektóre szczepy najlepiej radzą sobie w niskich zakresach temperaturowych około 10°C, a inne w wysokich około 18-22°C, głównie chodzi właśnie o profil smakowo-zapachowy. Bo ogólnie można stwierdzić że drożdże mają w głębokim poważaniu temperaturę fermentacji - jeżeli znajdą się w otoczeniu cieplejszym to i tak zjedzą to co piwowar przygotował, ale zostawią związki ze szkodą dla piwowara. Co do nazewnictwa piwa otrzymanego, należy odwołać się do specyfikacji danego stylu. A to inna bajka i temperatura fermentacji to tylko jeden z czynników przypisania do tego, a nie innego, stylu. To, że przefermentowałeś piwo w temp. 22°C o niczym nie świadczy, a raczej świadczy, że masz piwo stylem bliższym do jakiegoś 'ale'.

Za Kunze: Czas trwania i intensywność przebiegu poszczególnych faz rozwoju populacji zależą w dużym stopniu od jakości substratu, czyli rodzaju podłoża, temperatury i stanu fizjologicznego komórek drożdżowych. Podłoże musi zawierać wszystkie substancje niezbędne dla wzrostu komórek. Rozwój populacji zależy także od zawartości wody, od wartości pH i natlenienia podłoża. [...] Również temperatura ma decydujący wpływ na rozwój drobnoustrojów. Każdy ich rodzaj charakteryzuje optymalna temperatura, przy której czas generacji jest najkrótszy. Rozwój populacji możliwy jest jednak nie tylko przy optymalnej temperaturze, ale także w określonych granicach temperatur, których zakres może być węższy lub szerszy. Dla drożdży gatunku Saccharomyces granice te stanowią temperatury od 0 do 40°C, natomiast optymalny wzrost populacji ma miejsce przy 25 do 30°C. ~~~~~~~~~~~~ Cukier daje nam tylko źródło węgla, a drożdże potrzebują też związków azotowych. Cukier jest fermentowany do alkoholu w momencie braku tlenu.

Trochę na łatwiznę poleciałem http://pl.wikipedia....nia_wa%C5%BCona edit: w sumie dobrze wytłumaczony przykład