Skocz do zawartości

kantor

Members
  • Postów

    2 771
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Odpowiedzi opublikowane przez kantor

  1. Halucek Polskie Kiwi - fruit ale

     

    Z ety 12°Blg, dawno nie jadłem kiwi, chyba nie zapomniałem jak smakuje ;)

     

    W: jasny bursztyn, lekko zmętnione, piana niska, biała, średnio-pęcherzykowa, nietrwała

    A: po nalaniu dominuje aromat kojarzący mi się z imbirem (?), za tym owocowość jakby jabłko, trochę jakby owoce tropikalne, może jakaś lekka cytryna i agrest jeszcze do tego, słodowość niska, o charakterze herbatnikowym, ogólnie aromat dość czysty i raczej niezbyt intensywny, po ogrzaniu ten imbir znika i dominuje owocowość

    S: średnio-wysoka owocowość, o charakterze trochę jabłka, trochę jakby owoców tropikalnych, lekkie cytryna i pomarańcza, może trochę kiwi, kwaśność średnio-niska, jak na niekwaśne piwo to mocno podwyższona, słodowość średnio-niska, o charakterze herbatnikowym, minimalna taniczność

    G: średnio-niska, czysta, krótka, chmielowa

    O: pełnia średnio-niska, wysycenie niskie, trochę cierpkie

     

    Widzę, że google podpowiada, że tzw. "polskie kiwi" to co innego niż normalne kiwi, a tego to już nie jadłem nigdy ;)

     

    Ogólnie piwo całkiem dobre technicznie, tak konsumencko, to mi jedynie brakuje trochę wyższego wysycenia.

     

  2. To i podziękował za wczorajsze spotkanie :)

     

    Tym razem to już inwazja piwowarów była ;)

    Można było spróbował Earl Grey APA z Ligi, tylko 4 piwa ale poziom dobry, nie było piwa słabego, a z przyniesionych poza ligowo,  to było chyba wszystko, lagery, dzikie, Witbiery, zwykłe IPY, kwaśne IPY, Eisbocki, Portery, Risy i Wee Heavy, od 8 do 38°Blg (no dobra, do 32-33°Blg chyba tylko było ;) ), niestety w tym natłoku raczej nie zanotowałem wszystkiego co spróbowałem ale dobrze wspominam Belgian Blonda, Sour IPA, całkiem fajny był też Quad, Desitka, Porterek, Wędzonka (chyba) na czereśni. Ogólnie sporo było piw na przyzwoitym poziomie, chociaż jakieś wadliwe też się trafiały.

     

    Do następnego :)

  3. W przypadku wrzucenia na zimno kluczowy jest też czas, herbaty nigdy do piwa nie dodawałem ale robiłem cold brew z herbatą i po tych 12-18h taniczność wg mnie dość niska była i pewnie w przypadku dodatku na zimno do piwa o podobnych czasach trzeba myśleć.

     

    PS Dzisiaj będę na krakowskiej Lidze gdzie będzie Earl Grey APA, to zobaczę co tam piwowarzy wymyślili :)

    PS2 Tak w ogóle dodatek herbaty będzie się chyba zawsze wiązał z taninami (jak z dodatkiem drewna), jak chcesz ich całkowicie uniknąć to chyba lepiej pomyśleć o samej bergamotce.

  4. Przyniosłem:
    1 x Wild Wet Hopping Ale (rozlew 25.01.2019, 10,5°Blg, dzikus na wysłodkach po English Barleywine, chmielone tylko na hop stand świeżą szyszką Marynki)

    1 x Double Robust Porter (rozlew 30.11.2018, 19,2°Blg)


    A wziąłem:
    1 x Browar Nie wiem Chocolate Stout (przyniesione 29.06.2018)

    1 x Halucek Polskie Kiwi - fruit ale (przyniesione 17-02-2019, butelkowane 25-03-2019)

     

    Czyli jest:

    Paweł Poręba Dry Stout (przyniesione 12.06.2018)
    Paweł Poręba Milk Stout (przyniesione 12.06.2018)
    Paweł Poręba Irish Stout (przyniesione 22.05.2018)

    Browar Mogilański Wild Wet Hopping Ale (przyniesione 23.04.2019)

    Browar Mogilański Double Robust Porter (przyniesione 23.04.2019)

     

    Myślę, że taka ilość piw w depozycie jest optymalna, ewentualnie można zwiększyć ilość o max 1-2 butelki i z tym:

    -możliwość przyniesienia tylko jednego piwa z warki (czy tam jednego z tej samej serii jak ktoś dzieli warki itp.)

    -możliwość wymiany na raz maksymalnie 50-60% depozytu (czyli pewnie koło 3 butelek)

    powinno zapewnić jakąś tam płynność wymian :)

  5. To będzie głos przeciwny, bo ja polecam fermentory z kranikiem, powiem nawet, że nigdy nie miałem fermentora bez kranika :)

    Ja nie używam żadnych folii, worków itp. a kranik zazwyczaj dezynfekuje przez moczenie w roztworze dezynfekującym i staram się aby te 24h się pomoczył, czyli zazwyczaj zanurzam dzień przed warzeniem (oczywiście odkręcony od fermentora).

     

    A wg mnie największa zaleta tego jest taka, że mogę przeprowadzić rozlew bezpośrednio z tego fermentora (dozując roztwór cukru do butelek), bez żadnych przelewań, dodatkowych fermentorów, dodatkowego napowietrzania, dodatkowego łapania mikrobów z powietrza itp. ;)

  6. 6 godzin temu, LUBIE_GRAC_W_GRY_WIDEO napisał:

    . te piwa naprawde dobrze smakują przy niskim ekstrakcie, a przy 2,5% - 3% trzeba się tego konkretnie ożłopać.

    Też tak obecnie uważam.

    Z 2-3 niskoalkoholowe poniżej 2% kiedyś zrobiłem ale zawsze wychodziło mi piwo, które było wyraźnie gorsze od "normalnych", albo z balansem totalnie nie trafiłem, albo jakaś taka dziwna pełnia przy minimalnej słodowości była, a przy tych 2,5% - 3% alk. to dużo łatwiej zrobić piwo, które może tak samo świetnie smakować, jak mocniejsze piwa (czy to jakieś grodziskie, lekki bitter, czy np. w zeszłym roku session pilsa zrobiłem).

     

    Z mojego doświadczenia, z zejścia z 2,5% alk. do 1,5% jest duży spadek jakości smakowej, przy tak naprawdę niedużym zysku zmniejszenia alkoholu.

     

    Oczywiście dla samego eksperymentu, polecam jakąś warkę takiego lekkiego piwa każdemu zrobić :)

     

  7. W dniu 3.04.2019 o 12:47, leonzn napisał:

    Chciałem ostatnio zabutelkować WLP 648 po półtora miesiąca fermentacji 100% brett a tu 5 blg.

    Czekać, nieraz mi 100% Brett się ślimaczyły, że i po pół roku (i więcej) trzymałem w balonie.

     

    Co do kondycji Brettów to lambik po 3 latach w balonie (na dregsach odzyskanych z butelki!) nagazował mi się w 4 tygodnie ;)

    Z mojego doświadczenia przy Brettach i alk. poniżej 11-12% refermentacja bez najmniejszego problemu pójdzie i po wielu miesiącach w balonie.

     

     

  8. 32 minuty temu, Grzegorz Żukowski napisał:

    Do tej pory jeszcze nigdy nie udało mi się wysładzać tak długo, żeby aż w takim stopniu taniny ze słodu wypłukać

    To głównie kwestia pH, pewnie masz mało zasadową wodę, ja na swojej w jasnym piwie bez korekty będę miał taniczność.

     

    Co do aldehydu, to z mojego doświadczenia jak w ciągu tych max 6-8 tygodni się nie zredukuje to raczej już zostanie, bo drożdże w butelkach są już w zbyt słabej kondycji.

  9. Dzięki i za wczorajsze spotkanie :)

     

    Tym razem kameralniej ale piw podobna ilość.

    Także i tym razem różnorodnie, sporo klasyków, Koźlaki, Mild, APY/IPY,  spory odsetek piw mocnych, Risy (w tym i 30°Blg), Wheatwiny, jakieś dzikie też były, a mi najbardziej smakowały APA z zestem i APA na Sorachi Ace, Koźlak z śliwką, ogólnie Risy też bardzo dobry poziom trzymały, jak i Wheatwine bez dodatków, Oatmeal Stout i Lambik.

     

    Do następnego :)

  10. Ta ankieta sprawdza też wiedzę, nie tylko preferencje, ale nie w tym problem co bada i na jakim poziomie, problem wg mnie jest z tym, że na forum pojawiają się ankiety, a nigdzie nie widzę wyników badań z nich. A etyka badawcza raczej nakazuje poinformowanie uczestników badania o wynikach które z nich wynikły, czyli publiczna ankieta = publiczne wyniki.

     

    Ale mam nadzieję, że osoba zakładająca ten wątek podzieli się późnej wynikami, jak już je opracuje, dziękując w ten sposób tym, którzy przyczynili się do uzyskania tych wyników :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.