![](https://piwo.org/uploads/set_resources_5/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
kantor
-
Postów
2 771 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
10
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez kantor
-
-
2 godziny temu, jagonek napisał:
Na różnych drożdżach jest ten sam efekt.
Z mojej praktyki sędziowskiej (i z spotkań piwowarów) aromat drożdżowy nie jest jakąś popularną wadą, wg mnie coś z fermentacją jest nie tak, na początek właściwą ilość drożdży używaj.
No i z mojego doświadczenia, aromat drożdżowy tak słabo się redukuje, więc nie w leżakowaniu szukaj rozwiązania (jak miałem aromat drożdżowy, to coś tam z czasem się zredukowało ale do ostatniej butelki był wyczuwalny).
Jest też opcja, że źle identyfikujesz wadę (zwłaszcza, że aromat drożdży wg mnie w aromacie jest bardzo dobrze wyczuwalny, a nie w posmaku, może to aldehyd czujesz?), najlepiej daj piwo komuś z ogarnięciem sensorycznym.
-
Robię pilsy normalnie z refermentacją i nie mam drożdżowych aromatów, wg mnie to coś z fermentacją/kondycją użytych drożdży nie tak.
A w innych stylach też masz ten problem czy tylko w pilsach?
-
Dzięki i za wczorajsze spotkanie
Tym razem w nowej lokalizacji, ludzi sporo, a piw to już zatrzęsienie
Piwa różnorodne, sporo dzikusów było ale też lagery, piwa na kveikach, weizeny, kilka stoutów, większość piw na przyzwoitym poziomie, a tak subiektywnie najbardziej smakował mi Brett IPA, Kriek, Stout z papryczkami (w ogóle stouty na przyzwoitym poziomie były), IPA z porzeczkami też całkiem ciekawa wyszła.
To do następnego
-
W dniu 10.02.2019 o 09:42, rayavaldek napisał:
Zapachów estrowych nie ma tak dużo jakby to wyglądało w związku z taką temperaturą.
Temperatura skoczyła dopiero pod koniec 3 dnia, to była już pewnie końcówka fermentacji, więc estry niekoniecznie musiały mocno wzrosnąć.
A co do skoku, to może jakiś sprzętowy problem np z sterownikiem?
-
Ogłoszenie parafialne
Mam do oddania:
- 150g chmielu H. Hersbrucker z 2016 (5 x 30g), zakupiony przeze mnie jakoś w kwietniu zeszłego roku, trzymany w zamrażalniku, niestety po otwarciu jednej paczki poczułem lekki kwas izowalerianowy i zrezygnowałem z użycia ale może ktoś chciałby do posuszenia sobie do lambików. Jak nie będzie chętnych to wyrzucam
- dzisiejszą gęstwę Omega HotHead (trochę temperatury niekoniecznie sprzyjające ale może ktoś chciałby się pobawić)
Jak ktoś chętny żebym coś przyniósł na OPPP, to niech pisze PW
-
Na sensownych wysłodkach można, tak jak i można zwykłe piwo robić
Trzeba tylko brać pod uwagę, że dodatek soku będzie zwytrawniał piwo.
-
Nigdy nie robiłem ale piłem domowe z dodatkiem soku z jabłek, to przede wszystkim dość sporą kwaśność wnosi taki sok (np grodziskie smakowało prawie jak lichtenhainer), więc ja raczej bym projektował recepturę jak na piwo kwaśne (czyli np uważał z goryczką itp.).
-
Ja jak wyżej, nie chmiel pilsa na zimno, bo to inny profil będzie.
W ogóle to chmielenie bardzo skromne, ja bym te 8g na 5min, przerzucił na 1 minutę, a ilość zwiększył o 0 za ósemką
-
12 godzin temu, leonzn napisał:
1. czy zbiera sie gęstwę z blendow
2. czy jesli dam je na druga fermentacje zeby uzyskać lepszy efekt funky to moge wtedy zebrać gęstwę (zostanie część drożdży z pierwszej fermentacji)?
3. jak przechowywać gestwe?
4. jaki jest czas przechowywania gestwy ?5. wg producenta odferentowanie jest na poziomie do 85% czy w związku z tym na drugiej fermentacji dojedzą mi wszystko do np 0,5 blg czy 85% z tego co zostanie?
6. jak długo trzymać je na fermentacji 100% brett - do ilu blg moga mi zejsc?
1. Tak
2. Tak
3. Normalnie, jak zwykłą
4. Można teoretycznie długo ale Bretty to jednak też drożdże i jak będą w słabej kondycji to może sama fermentacja się ślimaczyć i większe ryzyko wad (albo ogólnie nieprzyjemnego profilu dzikiego, o co w dzikich nietrudno)
5. To chyba odnosi się do fermentacji 100% Brett, ogólnie licz się z FG koło 0°Blg
5. Jak w normalnej fermentacji - aż skończą fermentować (z mojego doświadczenia 100% Brett to od powiedzmy 6-8 tygodni do 6-9 miesięcy)
-
-
Możesz też mieć infekcję w tej mocniej odfermetnowanej wariacji.
-
Octan etylu jak powstał to się nie zredukuje ale daj do ciepłego żeby piwo spokojnie dofermentowało przede wszystkim.
-
A tak z ciekawości, ile zrobiłeś tych pilsów?
Z mojego doświadczenia szczepy lagerowe mają zbity osad i bez problemu można nalać piwo bez podnoszenia osadu. Długie leżakowanie to jeszcze poprawia.
-
W mojej opinii należy, w przybliżeniu, wziąć najwyższą temperaturę jaka była po skończonej fermentacji (może tylko minimalnie niższą).
Wysycenie resztkowe reguluje prawo Henry'ego, wraz ze spadkiem temperatury zmienia się współczynnik w równaniu i zwiększa się równowagowe stężenie CO2 w piwie przy danym ciśnieniu parcjalnym CO2. Jednakże po skończonej fermentacji CO2 nie jest już produkowany i rozpuszczanie się CO2 w piwie (z nad piwa) zmniejsza ciśnienie parcjalne CO2 (nawet samo obniżenie temperatury je zmniejsza, vide równanie Clapeyrona), co znacząco zmniejsza równowagowe wysycenie resztkowe.
Inna sprawa, gdy ktoś cold-crashuje (czy robi tzw. cichą) na aktywnej fermentacji (nawet w minimalnym stopniu aktywnej) to wtedy należy wziąć temperaturę gdy ta fermentacja będzie jeszcze aktywna, co spokojnie może być nawet koło 10-12°C.
-
Ja infekcję bym obstawiał, chociaż sama mocna estrowość może spokojnie być bez infekcji.
Butelkujesz jak skończy fermentować. Ja bym zmierzył blg za 2-3 tygodnie i jak się nie zmienia to butelkował, jak spadnie to kolejne 2-3 tygodnie itd. (Można też bez sprawdzania blg jak ma się szczelny fermentor, to po rurce widać czy fermentacja jeszcze idzie ale to musisz mieć pewność co do fermentora )
-
-
Zabawki są ładne i piaskownica (zgodnie z nazwą działu) też jest ładna
To nie chodzi o nas, tylko o początkujących piwowarów, żeby nie utrwalali sobie błędnych twierdzeń.
Ale żeby nie być całkowicie nie w temacie
W dniu 3.02.2019 o 15:35, Sweetwater napisał:Hmm, to w tym momencie zastanawiam sie nad sensem przelewania na cicha.
W mojej opinii w zdecydowanej większości przypadków robienie cichej (secondary fermentation) jest całkowicie niepotrzebne, ja na ponad 120 warek zrobiłem ją (pomijając piwa dzikie) może z 2-3 razy (z dzikimi to może z 8-10 razy będzie).
-
Ja zacząłem Cię poprawiać, bo wprowadzasz innych (a zwłaszcza początkujących piwowarów) w błąd, sugerując, że ich właściwe pojmowanie procesu technologicznego tzw. fermentacji cichej (fermentacji wtórnej, secondary fermentation) jest błędne.
3 godziny temu, Henx napisał:Bo wprowadza wiele początkujących osób w błąd. Sądzą, że jak przeleją do drugiego wiadra to robią fermentację cichą, a jak nie przeleją to jej nie robią.
PS Jak się mylę, to ciągle proszę o źródła to potwierdzające
-
Ja ostatnio trochę mało aktywny na forum byłem, może dlatego
-
44 minuty temu, Henx napisał:
Sądzą, że jak przeleją do drugiego wiadra to robią fermentację cichą, a jak nie przeleją to jej nie robią.
I dobrze sądzą.
Bo fermentacja cicha (fermentacja wtórna, secondary fermentation) nie jest fazą fermentacji, tylko procesem technologicznym (polegającym na przelaniu niedofermentowanego piwa do innego fermentora i dokończeniu w nim fermentacji).
PS Już chyba to trzeci raz na tym forum piszę
PS2 Jak się mylę, to proszę o źródła.
edit:
np definicja z "Handbook of brewing" Priesta :
CytatSecondary fermentation: Fermentation subsequent to transfer of the
beer from primary fermentors with some yeast and fermentable
carbohydrates present, during which residual carbohydrates
are assimilated. This process is usually done at a reduced temperature. Jak ktoś ma jakieś źródła, wg których możliwa jest "cicha" ("secondary") bez przelewania piwa do innego fermentora, to niech zapoda.
-
W dniu 28.01.2019 o 20:40, Juniorek napisał:
zrobiło tylko psyyyyt
Tak w ogóle to świadczy, że raczej się gazuje.
W dniu 29.01.2019 o 12:02, Juniorek napisał:Zdazylo mi się pszeniczne nie nagazować ale pomyliłem się z ilością cukru i wsypałem 4g na litr.
Jak dałeś 4g/l to też się nagazowało ale to niższego poziomu.
W dniu 29.01.2019 o 12:02, Juniorek napisał:ps. Jeżeli gaz nie pojawi się w piwie jest jakiś sposób na odratowanie tego?
Można dodać drożdży albo cukru w zależności gdzie jest problem ale po prostu czekaj, możesz też dać butelki do trochę cieplejszego pomieszczenia to szybciej pójdzie.
-
2 godziny temu, Phob napisał:
możesz wytłumaczyć czemu nie robić cichej ?
Dla mnie "cicha" to zwiększone ryzyko infekcji i natlenienie piwa.
A odwracając pytanie, dlaczego chcesz zrobić cichą?
Bo wg mnie cicha to nie jakieś wielkie ryzyko tylko nie ma z niej korzyści
2 godziny temu, Phob napisał:zadam jeszcze jedno pytanie, czy jest ktoś mi w stanie odpowiedzieć jaki najwiekszy zasyp da się przefiltrować w wiadrze 33l (fermentor z dzirkami w dnie w drugim fermentorze z kranikiem)
Z wężykiem jako filtratorem u mnie, koło 11kg, pewnie większy też się da, bo możesz filtrować na raty.
Zresztą przy mocnych piwach to ja już od dłuższego czasu nie robię docelowo pełnych 20l tylko koło 15l, mniejszy zasyp, miejsca w fermentorze więcej jakby piana poszalała, wg mnie sporo to zalet ma (jest tyko mniej piwa ;)).
-
Wg mnie:
1. Dowolny chmiel tylko na goryczkę na 25-30IBU
2. Ja bym dał na całość ale raczej mniej
A poza tym:
1. Ja bym nie robił "cichej"
2. Nie zakładaj czasu fermentacji, fermentacja skończy się, kiedy się skończy
3. Z 22°Blg raczej nie będzie 10% alk., a jak będzie, to raczej będzie zbyt wytrawne jak na styl
-
Poza tym S-04 mocno flokulują i potrzeba trochę więcej czasu na nagazowanie piwa.
Znów drożdżowy pils
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Retronosowo![;) ;)](//www.piwo.org/applications/core/interface/js/spacer.png)
Najlepiej daj piwo komuś ogarniętemu sensorycznie, w Warszawie to raczej nie będzie problem kogoś znaleźć, bo tak to wróżenie z fusów.
Może być izowaleriana, może aldehyd tak wyczuwasz, mogą to być też inne rzeczy.