Skocz do zawartości

wogosz

Members
  • Postów

    420
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez wogosz

  1. Spokojnie. Do konkursu są jeszcze prawie dwa miesiące. Zamieszczę formularz, jak będziemy gotowi na przyjmowanie piw.
  2. W imieniu Wielkopolskiego Oddziału Terenowego PSPD oraz swoim własnym, chciałbym po raz kolejny zaprosić piwowarów domowych do wzięcia udziału w VII Konkursie Piw Domowych w Poznaniu który odbędzie się w dniu 21 listopada 2015r. Tak jak w poprzednich latach konkurs odbędzie się w ramach Targów Piwnych. Sędziów, którzy chcieliby wziąć udział w konkursie w Poznaniu, proszę o kontakt na PW. Od razu zaznaczam, że ponieważ nie pobieramy opłaty za zgłoszenie piwa do konkursu, nie możemy refundować sędziom kosztów dojazdu i pobytu w Poznaniu. Regulamin konkursu 1. W VII Poznańskim Konkursie Piw Domowych udział mogą brać jedynie osoby pełnoletnie. 2. W Konkursie ustalono trzy kategorie - Weizen 15A, Saison 16C, Russian Imperial Stout 13F (wg BJCP). 3. Aby wziąć udział w Konkursie należy poprawnie wypełnić Formularz Zgłoszenia i załączyć go do zgłaszanego piwa. Do każdej kategorii należy wypełnić osobny Formularz. 4. Termin dostarczenia piwa Organizatorom upływa z dniem 14 listopada 2015. 5. Do konkursu należy dostarczyć piwo w butelkach o pojemności 0,5 litra w ilości 4 sztuki lub 0,33 litra w ilości 5 sztuk. Butelki nie mogą mieć trwale naklejonych etykiet, ani trwałych śladów np. powstałych w wyniku pakowania. Dopuszcza się etykiety zamocowane na butelce np. gumką - recepturką lub oznaczenie na kapslu. 6. Uczestnicy konkursu mogą wystawić po jednym piwie z każdej kategorii. 7. W przypadku zgłoszenia więcej niż 15 piw w danej kategorii, Organizator zastrzega sobie prawo do wstępnej eliminacji, której celem będzie wyłonienie nie więcej niż 15 piw. Do przeprowadzenia eliminacji, powołana zostanie odrębna komisja sędziowska, która będzie oceniać piwa w ustalonym terminie poprzedzającym Konkurs. 8. Piwa Konkursowe oceniać będzie Komisja, skład której będzie ogłoszony zostanie przed rozpoczęciem konkursu. Decyzja Komisji i końcowa ocena jest ostateczna i niepodważalna. 9. W wypadku dwóch (lub więcej) miejsc ex aequo - decydujący głos należy do Przewodniczącego Komisji. 10. Piwa w Konkursie oceniane będą przez Jury anonimowo. 11. Udział w Konkursie jest bezpłatny. 12. Piwo na Konkurs należy nadesłać/dostarczyć pod adres: S.M.O.K. os. Przyjaźni 125 B 61-686 Poznań Budynek Administracji PSM Winogrady z dopiskiem "KONKURS". kom.: 501 311 627 13. Uczestnik konkursu w wypełnionym Formularzu oświadcza, że wyraża zgodę na przetwarzanie jego danych osobowych oraz na ujawnienie i publikację receptury. 14. W Formularzu Zgłoszenia należy bezwzględnie podać: datę warzenia warki, rodzaj użytego surowca: ziarno/ekstrakt oraz stężenie brzeczki nastawnej. 15. Każdy piwowar, którego piwo weźmie udział w Konkursie, otrzyma metryczkę z oceną swojego piwa i ewentualnymi uwagami jurorów konkursu. 16. Konkurs Piw Domowych przeprowadzony zostanie zgodnie z wytycznymi Komisji ds. Szkolenia i Certyfikacji Sędziów Konkursów Piwa PSPD zawartymi w „Przewodniku dla organizatorów konkursów piw domowych” oraz w „Zasadach dobrej praktyki dla konkursów piwa”. 17. Organizatorzy konkursu zastrzegają sobie prawo do częściowej lub całkowitej zmiany powyższego regulaminu bez uprzedniego powiadomienia.
  3. Wymoczyłeś w ciepłej wodzie 600g słodów palonych, nieczynnych enzymatycznie. Z tych słodów rozpuściły się w wodzie, lub przeszły do niej w postaci koloidów różne związki, w dużej części niefermentowalne (karmel, dekstryny, skrobia itp.). Ponieważ w ekstraktach też nie ma czynnych enzymów, nie było szans na rozłożenie dekstryn i skrobi (karmelu nie da się zmienić na związek fermentowalny) to miałeś w brzeczce sporo węglowodanów których drożdże (być może osłabione wysoką temp. brzeczki i jest szybkim spadkiem) nie mogły przerobić na alkohol. Stąd według mnie wysoki ekstrakt po fermentacji.
  4. Oczywiście masz rację pisząc o wilgotności względnej. Może właśnie ze względu na odczuwanie przez człowieka otaczającej go atmosfery wprowadzono pojęcie wilgotności względnej, a może z innych przyczyn - tego nie wiem. Oczywiste jest, że jeżeli np. przy 20st. wilgotność względna wynosi 100% to się źle czujemy, bo otacza nas para nasycona i jeżeli zaczynamy się pocić to pot z naszej skóry bardzo słabo odparowuje przez co nie chłodzi nas i mówimy że jest parno i duszno. Wystarczy że temp. wzrośnie do 30st. przez co spadnie wilgotność względna, to zaraz lepiej się czujemy (mimo wyższej temp), bo przestaje być duszno, pot odparowuje z naszej skóry chłodząc ją itp. Również co do punktu rosy to latem te różnice są znacznie większe niż zimą (przypominam że chodziło o to czy lepiej trzymać słód na balkonie latem czy zimą). Wystarczy jedna burza w ciągu dnia przy temp. 20st. i wilgotność względna rośnie do 95-98%, czyli do ok. 16-17g wody na 1m3. Jeżeli potem nad ranem temp. spadnie do np. 10st. to wykropli się ok. 7g wody z każdego metra sześciennego powietrza. Zimą różnice temperatur są znacznie mniejsze więc i wykraplanie się wody w punkcie rosy oczywiście też. Jednak nie to chciałem powiedzieć. Otóż słód to nie człowiek składający się z większości z wody.Słód jest tak suchy (ok. 4,0 - 4,5% wody), że aż higroskopijny. W związku z tym potrafi "wychwytywać" wodę z powietrza i dlatego pisałem o różnicy między wilgotnością względną i bezwzględną. Co z tego że latem przy temp. 25st. mamy wilg. zaledwie 50% skoro w każdym metrze sześc. powietrza jest do "pobrania" 11,5g wody, a zimą w 5st. i wilg. aż 100% jest dostępne zaledwie 6,8g. Dlatego nie mogłem się zgodzić z Twoim stwierdzeniem że cyt: Jeśli chodzi o wilgotność powietrza to zima jest porą wybitnie wilgotną. . Ogólnie masz rację, to pora wilgotna, ale dla słodu gorzej będzie latem. Nasza dyskusja - bardzo ciekawa zresztą - i tak nie zmieni faktu, że jeżeli nie będziemy mieli hermetycznego pojemnika na słód, to zawilgocimy go i latem i zimą bez względu na wilgotność względną czy bezwzględną. Wydaje mi się, że już kiedyś pisałem, że najlepiej mieć dwuwarstwowy worek; z wierzchu polipropylenowy (taki tkany) wewnątrz polietylenowy (folia). Zewnętrzny mocny chroni przed uszkodzeniami mechanicznymi, wewnętrzny foliowy przed wymianą gazową. Obecnie bardzo rozpowszechnia się worek polipropylenowy laminowany - pojedynczy worek zarazem mocny i szczelny gazowo. Po każdorazowym pobraniu słodu należy worek dokładnie zawinąć, aby pozostawiać jak najmniej wilgotnego powietrza nad słodem i odizolować słód od powietrza zewnętrznego. I oczywiście trzymać w miarę stałej temperaturze, a nie wystawiać go na balkon, gdzie dobowe zmiany temperatur mogą być całkiem spore. (nagrzewanie worka w ciągu dnia przez słońce i gwałtowne ochłodzenia nocą).
  5. no to jak puby leją piwo? przecież nie jest przegazowane Niestety czasami jest. Odnosząc się do Twojego poprzedniego postu, to nie wiem ile jest takich pubów które trzymają piwo w chłodni, a do wyszynku podpinają kegi pod barem do schładzarki. Pewno takie są, choć myślę że niewiele - podwójna inwestycja - w chłodnię i dodatkowo w schładzarki. Wtedy jednak gdy keg stoi pod barem koło schładzarki, która wydmuchuje duże ilości mocno ciepłego powietrza z chłodzenia gorącego freonu, już po paru godzinach piwo w kegu ma temperaturę otoczenia, a może nawet nieco wyższą. W ciepłym piwie rozpuszczalność CO2 jest dużo niższa niż w zimnym i w czasie w jakim opróżniany jest standardowy keg ewentualne dodatkowe nagazowanie nie stanowi to problemu. Odniosę się jeszcze do postu kolegi Dr2, cytuję: Pracujesz w browarze, czy tylko tak się Tobie wydaje? Nikt w browarze nie napełnia kegów z myślą czy piwo będzie wyszynkowane ciepłe czy zimne. Zależne jest to od ciśnienia w tanku i stopnia wysycenia piwa. Wydawało mi się, że opisałem wszystko klarownie, ale widać nie mam talentu do nauczania. Nie trzeba piwa przed włożeniem do chłodni odgazowywać, bo po obniżeniu temperatury ciśnienie w kegu samo spadnie - to fizyka na poziomie szkoły podstawowej. Nie chcę już kontynuować tego tematu - kto chciał skorzystać z tego o czym pisałem to pewnie skorzystał, kto jest na "nie", to niech tak zostanie.
  6. dlatego bo prawie pół wieku temu byłem na lekcji fizyki o prawie Henry'ego, wg którego w skrócie, rozpuszczalność gazów w cieczy jest proporcjonalna do ciśnienia, a odwrotnie proporcjonalna do temperatury (nie wprost, ale liniowo). Przy danych więc warunkach (ciśnienie, temperatura) ilość gazu, który się może rozpuścić w danej cieczy, jest określona i się nie zmienia. To, że w kegu przybywa CO2, a ubywa piwa nie ma zupełnie wpływu na ilość CO2 rozpuszczonego w jednostce masy/objętości piwa (nasycenie), wpływ na to ma tylko temperatura i ciśnienie w kegu. Dla mnie jest to proste i zrozumiałe. ale Ty sugerowałeś swoim wpisem ,że CO2 rozpuszczałoby się coraz bardziej, co jest nieprawdą. Też byłem na tej lekcji fizyki, ale ja jeszcze odrobiłem zadanie domowe. Otóż w kegu z piwem który trafia do pubu roztwór dwutlenku węgla i piwa nie stanowi roztworu nasyconego. Nawet daleko mu do takiego. Zapytaj w dużych pubach jak mi nie wierzysz, jakie sprawia kłopoty przy wyszynku tylko trochę przegazowane piwo. Zgodnie z prawem Henry'ego na które się słusznie powołujesz, obniżenie temperatury piwa po wstawieniu kego do chłodni i stałe, nieco wyższe niż było dotąd w kegu dostarczone z zewnątrz ciśnienie CO2, powoduje jego dalsze rozpuszczanie się w piwie. Jak trochę gazu się rozpuściło, to "ubyło" go z przestrzeni nad piwem i spadło tam ciśnienie. W samym kegu proces ten by się ustabilizował na stałym poziomie zależnym od temp. piwa, ciśnienia gazu w kegu i poziomu jego rozpuszczenia w piwie, ale jak keg stale jest podpięty do CO2, to jego ubytek z przestrzeni nad piwem automatycznie się uzupełnia i znowu zaczyna się proces rozpuszczania - wszystko zgodnie z prawem Henry'ego. Proces ustaje dopiero po całkowitym nasyceniu piwa dwutlenkiem węgla - takiego piwa nie dałoby się nalać do szklanki. Jeżeli do tego chłodnia w pubie nie jest zbyt duża (tak jest najczęściej), jest ciasno a kegów stoi w niej 20-30 sztuk, to przy zmianie jednego kega zwykle trzeba przestawić parę innych, a każdy ruch beczki z podpiętym do niej dwutlenkiem węgla przyspiesza proces jego rozpuszczania. Czy sądzisz, że gdyby tak nie było, właściciele multitapów inwestowaliby w "mieszankę piwną" gazów zamiast używać zwykłego CO2? Mieszanka jest droższa, a do tego prawie dwa razy mniej wydajna, ale straty z przegazowanego piwa na kranie i odlewanej piany z pokali, zniecierpliwionych klientów itp. są dużo większe, niż dodatkowy koszt mieszanki piwnej. Nie musisz mi wierzyć, ale radzę popytaj w dużych pubach które mają chłodnie zanim znowu zaczniesz zarzucać niewiedzę lub nieuctwo.
  7. to są pierdoły przeczące fizyce zwłaszcza przy w miarę stałej temperaturze i ciśnieniu. Nie rozumiem. Napisz co przeczy fizyce. Przyjechał do pubu keg z piwem o temp. pokojowej i jakimś ciśnieniu. Wstawiono go do chłodni o temp. np. 7 st.C. i podłączono gaz o ciśn. trochę wyższym niż ciśn, w kegu aby piwo się nie pieniło. Keg zużywano przez np. 5 dni (multitap ma np. 20 kranów). Z kega ubywa piwa, a przybywa CO2. Dlaczego sądzisz, że CO2 nie będzie rozpuszczał się coraz bardziej w piwie z upływem czasu i piwa?
  8. Puby które trzymają piwo w chłodniach używają tzw. "mieszanki piwnej" - 70% azotu i 30% CO2, Czysty CO2 w zimnej chłodni cały czas rozpuszczałby się w piwie coraz bardziej je nagazowując. CO2 można używać do wybijania piwa przy chłodzeniu w przepływie - jak np. w schładzarkach. Dwutlenek węgla jest tańszy i ekonomiczniejszy - starcza go prawie na dwa razy więcej piwa niż "mieszanki piwnej". Jednak w pubie chłodnia jest wygodniejsza i tańsza niż kilka schładzarek.
  9. Nieprawdą jest, że zima jest porą wybitnie wilgotną. nie możemy mylić wilgotności względnej od bezwzględnej. To że wilgotność względna w danej temp. jest bliska 100%, nic nam nie mówi czy powietrze jest wilgotne czy nie. Wszystko zależy od tej temperatury. Wilgotność bezwzględna to ilość wody w 1 m3 pary nasyconej w danej temperaturze. Im wyższa będzie temperatura, tym więcej pary (wody) "zmieści" się w 1m3 powietrza. Dla przykładu podaję maks. zawartość wody w 1m3 powietrza w różnych temp.: 0 st.C. - 4,85g 5 st.C. - 6,80g 10 st.C. - 9,40g 15 st.C. - 12,83g 20 st.C. - 17,30g 25 st.C. - 23,05g 30 st.C. - 30,34g Oznacza to tyle, że jeżeli wilgotność względna przy temp. powietrza 0 st.C. wynosi 100% (para nasycona), to zawartość wody w 1 m3 powietrza wynosi 4,85g, a jeżeli wilgotnościomierz pokaże 50% wilgotności względnej, to wody będzie 4,85*50%=2,425g w 1 m3 powietrza. Czyli bardzo mało. Latem przy temp. 25 st.C. jeżeli wilgotnościomierz też pokaże 50%, to wody będzie 23,05*50%=11,525g w 1m3 powietrza, a więc więcej o ponad 9g niż w temp. 0 st.C. mimo że w obu przypadkach wilgotność względna wynosiła 50%. Gorzej nawet, wody latem będzie więcej o 11,525-4,85=6,675g w 1m3 powietrza mimo że wilgotnościomierz pokaże 50% wilg. wzgl. latem a "aż" 100% zimą Słusznie napisałeś, że zimowe powietrze po ogrzaniu jest suche, choć jest to określenie nieprecyzyjne. Otóż zawartość wody w powietrzu się nie zmieniła, a tylko jego wilgotność względna. Przykład: powietrze o wilgtn. względnej 100% i temp. 5 st.C. (zawartość wody - 6,80g) ogrzaliśmy do 20 st.C. W temp 20 st.C. maks. zawartość wody w 1m3 powietrza wynosi 17,3g (to jest 100% wilg. wzgl.). Nasze 6,80g wody ogrzane z powietrzem do 20 st.C. będzie stanowiło zaledwie 6,80/17,3*100%=39,3% wilgotności względnej w tej temp. Jeżeli natomiast ten 1 m3 powietrza o temp. 5 st.C. oziębimy do 0 st.C. to wykropli się nam 6,80-4,85=1,95g wody i zamarznie na powierzchni jako szać (szron) i w obu przypadkach wilg. wzgl. powietrza będzie wynosiła 100%. Mam nadzieję że wytłumaczyłem to w miarę jasno, choć nie mam talentów edukacyjnych. Co do przechowywania słodu. Przechowując go na balkonie musimy koniecznie zadbać o hermetyczne opakowanie. W przeciwnym wypadku jego wilgotność będzie rosła, choć zimą wolniej jak to powyżej udowodniłem.
  10. Napisz coś więcej, Czy poprzednie warki (te dobre) były robione z tej samej partii słodu? W jakich temp. zacierałeś i jak długo? Czy słód nie spleśniał, albo nie ma zapachu stęchlizny?
  11. Gawith, w Twoim poście zauważam kompletne pomieszanie z poplątaniem. Pomijam Twoje stwierdzenie że warki "ważysz" bo do tego używasz anglojęzycznego wyrażenia "stepping" które prawdopodobnie miało być napisane "steeping" i oznacza moczenie, zamaczanie a nie zaparzanie. Teraz chciałbym odnieść się do podanych przez Ciebie "prawd objawionych": - nie wiem dlaczego nie powinno, - zdecyduj się: nie powinno się "zaparzać" czy nie wolno. I dlaczego piszesz o zaparzaniu skoro podajesz później że odbywa się to w temp. 65-70 st.C. Zaparzanie odbywa się we wrzątku, jak sama nazwa wskazuje. I dalej: - to super bzdura którą próbowałem "odkręcić" na forach piwnych. Jest jednak pewna grupa "całkowicie pewnych" danych, z którymi walka przypomina zmagania Don Kichota z wiatrakiem. - światełko w tunelu, przebłysk samodzielnego myślenia. Jeżeli w słodzie karmelowym miałyby być tylko cukry rozpuszczalne, to po co taka "dziwna" temperatura z pogranicza działania alfa i beta amylazy - czyżby jednak tam była skrobia? Poczytaj więcej na ten temat; link podesłał Ci Stasiek i postaraj się zrozumieć o co chodzi w zacieraniu i dlaczego (głównie w Ameryce) stosuje się moczenie worków ze słodami karmelowymi w środku.
  12. Tak, z pewnością masz rację, że w tych zewnętrznych częściach ziarniaka jest większość betaglukanów. Ja jednak nie wiem jaka jest dokładnie technologia produkcji płatków (poza tym że ziarno jest rozgniatane) i ile betaglukanów zostaje w gotowych płatkach. Wiem natomiast że w surowym jęczmieniu poziom betaglukanów to ok. 1000 mg/l i więcej, a po słodowniu spada do ok.120-150, a w niektórych latach (jak np obecne zbiory 2014) do ok.50mg/l. Nie natknąłem się na badania czy te różnice w poszczególnych latach (poza oczywiście sposobem słodowania) wynikają z różnych poziomów betaglukanów w jęczmieniu przed słodowaniem, czy są wynikiem lepszej enzymatyki ziarna w danym roku. Jedno jest pewne: odmiany paszowe mają znacznie więcej betaglukanów niż browarne jako że te ostatnie są specjalnie wyprowadzane pod kątem delikatnych struktur międzykomórkowych w celu jak najlepszego rozluźnienia. Kiedyś jak nie było tak dobrych odmian, za dobry słód uznawało się się z betaglukanami na poziomie 250, obecnie górna granica to ok. 150-180. Faktem jest że kiedyś zacierano głównie dekokcyjnie i betaglukany nie szkodziły zbytnio. Tyle o jęczmieniu i słodzie jęczmiennym. Czy to dokładnie tak samo funkcjonuje w życie? Tak naprawdę to nie wiem, bo nikt chyba tego nie badał. Zakładam jednak że enzymatyka w ziarnach zbóż funkcjonuje podobnie i dlatego napisałem że pod kątem betaglukanów słód będzie lepszy niż surowe ziarno.
  13. Nie ma wyjścia, będę musiał zabrać głos w tej ciekawej dyskusji - Undeath wezwał mnie do tablicy - dzięki za sprowokowanie do aktywności. Według mnie sprawa jest bardziej skomplikowana. Filtracyjność nie wynika tylko z zwartości B-glukanów czy pentozanów w życie. Tu powstaje następne pytanie, czy używamy żyta nieprzetworzonego w postaci płatków (lub tylko lekko przetworzonego), czy słodu żytniego, który podlega mniej lub dalej idącym modyfikacjom podczas słodowania. To są elementy o których mało, lub nic nie wiemy. Jedno jest pewne: słodowanie znacznie obniża zawartość B-glukanów w zbożach, więc słód ma ich znacznie mniej niż płatki, czy zboża surowe. Ponadto w słodzie są enzymy do rozkładu B-glukanów co nie jest bez znaczenia przy 50% udziale słodu żytniego (z enzymami), lub płatków (bez enzymów). Do tego musimy uwzględnić zawartość pentozanów które bardzo podwyższają lepkość brzeczki i mamy jeszcze trudniej. Jeżeli do tego dodamy jeszcze różne systemy filtracji stosowane w piwowarstwie domowym (sraczwężyk, ponacinana rurka, sito itp.) to mamy równanie w tak dużą liczbą niewiadomych, że rozwiązaniem może być tylko doświadczenie piwowara. Korzystając z okazji chciałbym napisać dwa słowa o filtracyjności słodów. Gdzieś już o tym wspominałem, ale nie rozpowszechniło się to na forum. Nadal "króluje" przekonanie, że za filtracyjność odpowiada tylko grubość przemiału słodu. Otóż po raz kolejny powtarzam, że czas filtracji zacieru jest jednym z parametrów słodu i zależy od sposobu jego produkcji, a grubość przemiału ma znaczenie drugorzędne. Tak więc filtracja zacieru zawierającego słód/ziarno żytnie będzie zależała od modyfikacji tego żyta, ale również od słodu jęczmiennego użytego do mieszanki, no i wielki wpływ będzie miała metoda filtracji (wężyk/sito/pocięta rurka/inne?). Reasumując, co mogę doradzić opierając się na mojej wiedzy i doświadczeniu: - lepszy słód żytni niż płatki lub surowe żyto, - stosowanie przerwy Beta-glukanowej lepsze niż niestosowanie jej wcale, - kadź filtracyjna z sitem pewnie lepsza od sraczwężyka. Jeszcze jedna sprawa. Ktoś pisał o rzadkim zacierze jako o rozwiązaniu poprzez zmniejszenie lepkości. Teoretycznie tak, ale poprzez zwiększenie ilości brzeczki podwyższamy słup cieczy nad młótem (ciśnienie hydrostatyczne) i przez to powodujemy większe zbijanie młóta - stosunek średnicy kadzi filtracyjnej do grubości warstwy to ważna rzecz podczas filtracji o której raczej nikt tu nie wspomina. Mam świadomość, że sprawę bardziej zagmatwałem niż wyjaśniłem, ale niestety filtracja, do tego żyta/słodu żytniego, nie jest taka prosta jak by się z pozoru wydawało.
  14. Konkurs został przeprowadzony zgodnie z zasadami PSPD i jego wyniki mogą być brane pod uwagę w zdobyciu pucharu. Decyzja ta leży jednak po stronie władz PSPD i tam proszę kierować to pytanie.
  15. Wczoraj wysłałem nagrody do laureatów trzech pierwszych miejsc. Proszę o potwierdzenie na PW czy bezpiecznie i w całości dotarły. Jak na razie zostały wysłane opisy weizenów które odpadły w preselekcji. Metryczki piw konkursowych sporządza kolega z PSPD i powinny być przed świętami.
  16. Proszę barwy piwa nie brać tak bardzo pod uwagę. Trzeba pamiętać, że przemysłowe piwa są filtrowane i wtedy ten odczyt jest dużo bardziej dokładny. Przy piwach mętnych barwa jest dość trudna do określenia ze względu na dyspersję światła. Nawet jak przefiltrowali przez sączek, to ma się to słabo do filtracji przy użyciu ziemi okrzemkowej. Co do słabego odfermentowania dubbla o którym pisze Andy, to może jest to "coś" co poprawia i pozytywnie wyróżnia smak dubbla? Najlepsze dubble w moim przekonaniu robią trapiści, ale niestety niewiele o tym wiemy.
  17. Dzięki uprzejmości Pani Hanny Szczepanik kierowane przez nią laboratorium w browarze LECH w Poznaniu wykonało specjalistyczną analizę wszystkich piw które zajęły pierwsze trzy miejsca. Oto otrzymane wyniki:
  18. Przykro mi, ale niestety nie. Nagrody i dyplomy są tylko do III miejsca. Mogę zapewnić tylko gratulacje i uścisk dłoni jak się kiedyś spotkamy
  19. Wygląda na to, że wszystko działa. Ciemnoczerwone zabarwienie oznacza brak skrobi, ale za to dużą zawartość dekstryn. Czerwone zabarwienie to dekstryny niższe, brązowe - wyższe. Wszystko wskazuje na niedostateczny rozkład enzymatyczny. W niektórych piwach może to być pożądane, w innych nie bardzo, Czy stosowałeś temp. 72st.? Przerwa 15-20min. w tej temp. powinna rozwiązać sprawę.
  20. To raczej nie jest bardzo dziwne. Jeżeli chcesz pewnie i szybko scukrować brzeczkę, podgrzej ją do 72 st, To optimum działania alfa-amylazy czyli enzymu dekstrynującego. Oczywiście w niższych temperaturach alfa-amylaza działa również, tylko wolniej. Być może używany słód enzymatycznie jest słabszy i w 66st. nie chce się scukrować, albo popsuł się używany przez Ciebie termometr i podgrzewasz brzeczkę podczas zacierania powyżej 80st. (temp. inaktywacji alfa-amylazy). Teoria "przeczulenia" jodu raczej jest nieprawdopodobna. Jeżeli dodatek jodu barwi zacier na siny kolor, to na pewno jest w nim skrobia.
  21. Kilka słów odnośnie oceniania dubbli i Twojego piwa. Mówiłem to już podczas ogłaszania wyników. Otóż wszyscy sędziowie zgodnie postawili Twoje piwo na pierwszym miejscu, czyli z pośród piw które degustowali ocenili je najwyżej, choć nieznacznie. Jednak ponieważ trzy piwa wyróżniły się szczególnie, nie do końca byli pewni czy przyznana punktacja rzeczywiście odzwierciedla preferowaną przez nich kolejność. Po konkursie zakodowałem jeszcze raz próbki piw z trzech pierwszych miejsc i wszyscy sędziowie ustawili ich kolejność zgodnie z wcześniejszą punktacją. Słowa uznania dla sędziów za pamięć sensoryczną i gratulacje dla Ciebie - możesz mieć wielką satysfakcję, gdyż I miejsce nie było z pewnością przypadkowe. Co do nagród. Dzisiaj na mejla roześlę informację w jaki sposób realizować nagrody.
  22. Nareszcie chciałbym podać listę nagród ufundowanych przez sponsorów. Bardzo dziękuję wszystkim darczyńcom za hojność. Roześlę je pocztą. Kategoria Weizen I miejsce - party keg 5l Delirium Tremens z browaru Huyghe – ufundowany przez Słodownię Soufflet Polska sp. z o.o. - Maisel & Friends – Mare’s Chocolate Bock 0,75l – ufundowany przez sklep Piwa Świata Poznań ul. Głogowska - torba podręczna LECH ufundowana przez Kompanię Piwowarską S.A. - bon wartości 100 zł ufundowany przez sklep piwowarski Centrum Piwowarstwa - bon wartości 100zł ufundowany przez firmę obrotu paszami KŁOS z Szamotuł do odbioru we wskazanym sklepie internetowym - butelka piwa Westvleteren 12, ufundowana przez Browar Szałpiw Sp. z o.o. II miejsce - zestaw 8 piw 0,33l Tresors de Wallonie: St. Feuillien tripel, Blanche de Namur, Barbar, Silly Schotch, Bouche Ambre, Saison Dupont, Val-Dieu Brune, Super des Fagnes Blond – ufundowany przez Słodownię Soufflet Polska Sp. z o.o. - ręcznik LECH ufundowany przez Kompanię Piwowarską S.A. - bon wartości 50zł ufundowany przez sklep piwowarski Homebrewing - bon wartości 50zł ufundowany przez firmę obrotu paszami KŁOS z Szamotuł do odbioru we wskazanym sklepie internetowym - 300g chmielu (odmiana do wyboru), ufundowana przez Browar Szałpiw Sp. z o.o. do odbioru we wskazanym sklepie internetowym III miejsce - Echt Kriekenbier 0,75l ufundowany przez Słodownię Soufflet Polska sp. z o.o. - mała latarka LECH ufundowana przez Kompanię Piwowarską S.A. - bon wartości 50zł ufundowany przez sklep piwowarski Homebrewing - bon wartości 25zł ufundowany przez firmę obrotu paszami KŁOS z Szamotuł do odbioru we wskazanym sklepie internetowym - piwo Szczun 2013 wersja limitowana 0,75l ufundowany przez Browar Szałpiw Sp. z o.o. Kategoria Dubbel I miejsce - party keg 5l Delirium Red z browaru Huyghe – ufundowany przez Słodownię Soufflet Polska sp. z o.o. - Maisel & Friends – Mare’s Chocolate Bock 0,75l – ufundowany przez sklep Piwa Świata Poznań ul. Głogowska - torba podręczna LECH ufundowana przez Kompanię Piwowarską S.A. - bon wartości 100 zł ufundowany przez sklep piwowarski Centrum Piwowarstwa - bon wartości 100zł ufundowany przez firmę obrotu paszami KŁOS z Szamotuł do odbioru we wskazanym sklepie internetowym - butelka piwa Westvleteren 12, ufundowana przez Browar Szałpiw Sp. z o.o. II miejsce - zestaw 8 piw 0,33l Tresors de Wallonie: St. Feuillien tripel, Blanche de Namur, Barbar, Silly Schotch, Bouche Ambre, Saison Dupont, Val-Dieu Brune, Super des Fagnes Blond – ufundowany przez Słodownię Soufflet Polska sp. z o.o. - ręcznik LECH ufundowany przez Kompanię Piwowarską S.A. - bon wartości 50zł ufundowany przez sklep piwowarski Homebrewing - bon wartości 50zł ufundowany przez firmę obrotu paszami KŁOS z Szamotuł do odbioru we wskazanym sklepie internetowym - 300g chmielu (odmiana do wyboru), ufundowana przez Browar Szałpiw Sp. z o.o. do odbioru we wskazanym sklepie internetowym III miejsce - Echt Kriekenbier 0,75l ufundowany przez Słodownię Soufflet Polska sp. z o.o. - mała latarka LECH ufundowana przez Kompanię Piwowarską S.A. - bon wartości 50zł ufundowany przez sklep piwowarski Homebrewing - bon wartości 25zł ufundowany przez firmę obrotu paszami KŁOS z Szamotuł do odbioru we wskazanym sklepie internetowym - piwo Szczun 2013 wersja limitowana 0,75l ufundowany przez Browar Szałpiw Sp. z o.o. Kategoria Funky Ale I miejsce - party keg 5l Guillotine Strong Ale z browaru Huyghe – ufundowany przez Słodownię Soufflet Polska sp. z o.o. - Maisel & Friends – Mare’s Chocolate Bock 0,75l – ufundowany przez sklep Piwa Świata Poznań ul. Głogowska - torba podręczna LECH ufundowana przez Kompanię Piwowarską S.A. - bon wartości 100 zł ufundowany przez sklep piwowarski Centrum Piwowarstwa - bon wartości 100zł ufundowany przez firmę obrotu paszami KŁOS z Szamotuł do odbioru we wskazanym sklepie internetowym - butelka piwa Westvleteren 12, ufundowana przez Browar Szałpiw Sp. z o.o. II miejsce - zestaw 8 piw 0,33l Tresors de Wallonie: St. Feuillien tripel, Blanche de Namur, Barbar, Silly Schotch, Bouche Ambre, Saison Dupont, Val-Dieu Brune, Super des Fagnes Blond – ufundowany przez Słodownię Soufflet Polska sp. z o.o. - ręcznik LECH ufundowany przez Kompanię Piwowarską S.A. - bon wartości 50zł ufundowany przez sklep piwowarski Homebrewing - bon wartości 50zł ufundowany przez firmę obrotu paszami KŁOS z Szamotuł do odbioru we wskazanym sklepie internetowym - 300g chmielu (odmiana do wyboru), ufundowana przez Browar Szałpiw Sp. z o.o. do odbioru we wskazanym sklepie internetowym III miejsce - Echt Kriekenbier 0,75l ufundowany przez Słodownię Soufflet Polska sp. z o.o. - mała latarka LECH ufundowana przez Kompanię Piwowarską S.A. - bon wartości 50zł ufundowany przez sklep piwowarski Homebrewing - bon wartości 25zł ufundowany przez firmę obrotu paszami KŁOS z Szamotuł do odbioru we wskazanym sklepie internetowym - piwo Szczun 2013 wersja limitowana 0,75l ufundowany przez Browar Szałpiw Sp. z o.o.
  23. W kategorii weizen do finału przeszli: 1 Mariusz Budźko 2 Mariusz Bystryk 3 Sławomir Franaszek 4 Robert Kamiński 5 Marcin Kołodziejczyk 6 Piotr Kowalski 7 Paweł Kufel 8 Andrzej Miler 9 Łukasz Pawlak 10 Radosław Wiech 11 Szymon Woźniak
  24. W poprzednich edycjach spotykałem się z zarzutami, że za późno podaję wyniki. W tym roku chciałem zrobić to najszybciej jak to możliwe, ale praca w nocy po dwóch dniach targów niestety przyniosła dość opłakane efekty. Klikanie kopiuj-wklej a potem poprawianie zawartości plus zmęczenie to proszenie się o pomyłki. Przepraszam Mariusza, że nie wymieniłem go jako laureata V miejsca w Weizenie i Mariusza Bystryka który zajął II miejsce, za pomylenie imienia. Zamieszczam jeszcze raz wyniki, mam nadzieję że tym razem bez pomyłek. Kategoria Weizen: I miejsce - Robert Kamiński - 33,6 pkt II miejsce - Mariusz Bystryk - 31,5 pkt III miejsce - Piotr Kowalski - 30,8 pkt IV miejsce - Radosław Wiech - 29,0 pkt V miejsce - Mariusz Budźko - 27,3 pkt VI miejsce - Paweł Kufel - 23,3 pkt Kategoria Dubbel: I miejsce - Piotr Wróblewski - 45,0 pkt II miejsce - Paweł Żywiecki - 40,9 pkt III miejsce - Waldemar Pitala - 38,5 pkt IV miejsce - Karol Kaniewski - 36,0 pkt V miejsce - Mariusz Karpiński - 35,4 pkt VI miejsce - Andrzej Miler - 33,8 pkt Kategoria Funky Ale: I miejsce - Andrzej Miler - 37,6 pkt II miejsce - Marcin Jędrzejewski - 36,6 pkt III miejsce - Przemysław Odrobny - 36,2 pkt IV miejsce - Łukasz Kubicki - 32,6 pkt V miejsce - Filip Mazur - 27,8 pkt VI miejsce - Szymon Kierszniowski - 27,4 pkt Jeszcze raz gratuluję zwycięzcom, o nagrodach napiszę trochę później.
  25. Z wielką przyjemnością chciałbym ogłosić wyniki VI Konkursu Piw Domowych w Poznaniu. Kategoria Weizen: I miejsce - Robert Kamiński - 33,6 pkt II miejsce - Marcin Bystryk - 31,5 pkt III miejsce - Piotr Kowalski - 30,8 pkt IV miejsce - Radosław Wiech - 29,0 pkt V miejsce - Robert Kamiński - 27,3 pkt VI miejsce - Paweł Kufel - 23,3 pkt Kategoria Dubbel: I miejsce - Piotr Wróblewski - 45,0 pkt II miejsce - Paweł Żywiecki - 40,9 pkt III miejsce - Waldemar Pitala - 38,5 pkt IV miejsce - Karol Kaniewski - 36,0 pkt V miejsce - Mariusz Karpiński - 35,4 pkt VI miejsce - Andrzej Miler - 33,8 pkt Kategoria Funky Ale: I miejsce - Andrzej Miler - 37,6 pkt II miejsce - Marcin Jędrzejewski - 36,6 pkt III miejsce - Przemysław Odrobny - 36,2 pkt IV miejsce - Łukasz Kubicki - 32,6 pkt V miejsce - Filip Mazur - 27,8 pkt VI miejsce - Szymon Kierszniowski - 27,4 pkt Gratulacje dla laureatów i podziękowania dla wszystkich uczestników. Nagrody i dyplomy roześlemy pocztą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.