Muszę się wam przyznać że właśnie przeprowadzam bezkrytyczną kolumbizację bo piję kawę z Kolumbii. Ten laptop na którym piszę pewnie był złożony w Chinach, więc robię też bezkrytyczną chinizację. Następnie będę przeprowadzał bezkrytyczną meksykanizację bo robię enchiladas na obiad. Po objedzie będę się bezkrytycznie jamajkanizował bo sobie zapalę gand... nieważne
A tak poważnie, to zdecydowanie warto kupić Victory, Special Roast, Amber, Black Patent (ten ostatni trzeba by sprawdzić, czy jest podobny do "barwiącego" czy nie).
Natomiast 2-row, chocolate, crystal / caramel, tych nie warto. bo możesz je łatwo zastąpić europejskimi albo polskimi.