Nie wiem zkąd taka osobista nienawiść wśród niektórych z was. Czasami to jest po prostu smutne jak się co poniektórych czyta.
Oczywiście że Kopyr nie miał racji że piwo jest "lepsze" od wina. Ale nie o to mu chodziło, i on tego nie miał na myśli "dosłownie" (dah!). Porównywanie wina do piwa to tak jak porównywanie jabłek do pomarańczy.
Swoją drogą w winach dzieje się poodobna rewolucja jak i w piwach, zaczęło się to troche wcześniej bo w latach 70'tych w Kalifornii i historia winnej rewolucjii jest nawet ciekawsza niż piwnej. W skrócie, przed winną rewolucją dobre wina produkowano jedynie we Francji, a dzisiaj najlepsze Pinot Grigio, Pinot Noir, Zinfandel, Merlot, Cabernet, Chardonnay Sauvignon, produkują w Kalifornii, Chille, Nowej Zelandii, i kto wie gdzie będą nowe miejsca.