Skocz do zawartości

scooby_brew

Members
  • Postów

    1 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez scooby_brew

  1. American Stout potrzebuje więcej słodu podstawowego - te piwa są tu raczej mocniejsze, conajmniej ok 13-16+ blg. Chmiele końcowe bym przesunął trochę później, np, 20 min i 5 min. 35g Chinook na 60 min mi się podoba, bo te piwa są tu często chmielone jak IPAs.
  2. Miałem kiedyś taki pomysł tutaj. Niby Grodziskie i Porter Bałtycki to są piwa polskie (chociasz Grodziskie dzielimy z Niemcami, a Bałtycki z Finlandią itp). Ostatnio myślałem też o przerobieniu mojego Rye IPA na piwo "polskie". Swoją drogą w/g mnie PSPD powinno się tym zająć, np. dodać taką kategorię do konkursów.
  3. Dla mnie Safale S-04 charakteryzuje się bardzo klarownym piwem, drożdże są niezwykle żarłoczne i szybkie w fermentacji i opadają na dno szybko tworząc zbite i twarde "ciasto" drożdżowe. Piwo jest tak szybko klarowne, że po tygodniu piwo wygląda jakby przeszło przez fltracje. W smaku jest to typowe "brytyjskie ale". Owocowe i esterowe w temp. fermentacji powyżej 20°C, poniżej 20°C daje czyste w smaku piwo. Nadaje się do IPA, PA, ESB, Porter, Bitter, Brown, Stout, American Wheat, etc, etc. Safale S-04 to suchy odpowiednik Wyeast 1968 London ESB i WLP002 English Ale (czyli drożdże z browaru Fullers). Np. już po po dwóch tygodniach fermentacji piwo o ok. 13 blg możesz przelać do kega (będzie już klarowne) i po następnym tygodniu-dwóch refermentacji możesz z kega pić, po wylaniu pierwszego pinta piwo w kegu będzie czyste jak łza.
  4. Tak, tylko skąd ty wiesz że to była autoliza a nie zakażenie albo cos innego? I skąd ta autoliza skoro tam robią "cichą"? O metodzie "No Secondary" pisałem tu 3 lata temu. Od tego czasu miałem okazje wielokrotnie porównać te samo piwo z cichą i bez. Warzę warki 40L, idzie to w 2 fermentory po 20L, często potrzebuje wcześniej drożdże i jeden fermentor idzie na "cichą" a drugi zostaje na "burzliwej" przez 3-4 tygodnie. Przy porównaniu, piwo bez cichej jest zawsze "czystsze" w smaku i wygląda zdrowiej niż to z cichą. John Palmer ("How To Brew") także obecnie sugeruje odejście od "cichej". W pierwszym wydaniu książki "How To Brew" polecił fermentację "cichą", ale obecnie zmienił zdanie i w nowych wydaniach książki poleca tylko jeden fermenter bez przenoszenia na "cichą".
  5. Może warto sprostować tutaj kilka rzeczy: 1. Czas fermentacji. Metoda "No Secondary" nie znaczy, że piwo fermentuje się tylko przez kilka dni w "burzliwej" a potem idzie od razu do butelek. Nie, nie o to chodzi. Czas fermentacji jest ciągle ten sam, tylko że nie przenosi się do "cichej", ale zostawia się na cały czas (3-4 tyg) w "burzliwej". Np: zamiast 1 tydz. "burzliwej" + 2 tyg. "cichej", zostaw piwo przez 3 tyg. na "burzliwej". 2. Autoliza: tak jak powiedział Coder, autolizę uważa się dzisiaj za mit, szczególnie jeżeli używasz zdrowych drożdży. 3. Ktoś tu wspomniał o dodawaniu cukru prosto do fermentora: tego bym nie próbował, nie wyobrażam sobie jak prawidowo wymieszać cukier bez wzburzenia drożdży na dnie. Po fermentacji ostrożnie zdekantuj piwo z fermentora do wiadra do butelkowania (z kranikiem), gdzie wymieszasz cukier do refermentacji. 4. Fermentacja z uchylonym wiekiem: z jakiegoś powodu ta metoda jest popularna w Polsce (może to tłumaczy strasznie dużą ilość infekcji na tym forum), ale w "No Secondary" używa się szczelnie zamknięte wieko z rurką. Góra fermentora jest wypełniona CO2. Wyższa sterylność jest jednym z plusów "No Secondary". 5. Klarowność piwa / ilość osadu w butelkach/kegu. Piwo z "No Secondary" jest tak samo albo nawet bardziej klarowne niż te z "cichej". Wszystko polega na tym, aby przy transferowaniu piwa do wiadra do butelkowania nie wzburzyć drożdży spowrotem do piwa. Przydaje się tu dobra plastikowa rurka do przelewu, najlepiej z klamerką (wątpie, czy dało by się to zrobić tylko rurką gumową). Różne drożdże robią różny osad, np. S-04 i WY1968 robią zbity osad, który nie miesza się z piwem, a US-05 i WY1056 robią osad luźny który łatwo może się wzburzyć i zmęcić piwo.
  6. Cukru nie dozujesz do butelek, ale do wiadra z kranikiem do butelkowania.
  7. Wszystko zależy od tego czy np po 4 tygogniach "burzliwej" potrafisz przelać piwo z wiadra "burzliwej" do wiadra do butelkowania bez naruszania drożdży na dnie i piwo pozostaje klarowne. Ja do przelewania używam plastikowej rurki z klamerką i "stopperem" na końcu, co ułatwia zdekantowanie piwa bez naruszenia drożdży na dnie. Moje piwo jest tak samo klarowne po 4 tygodniach burzliwej jak i po 1 tyg burzliwej+3 tyg. "cichej".
  8. Chodzi mi raczej o to że fermentacja otwarta jest błędem w warzeniu domowym. Znacznie lepiej jest użyć szczelnie zamknięte wieko z rurką.
  9. W/g mnie fermentacja otwarta w warunkach domowych to błąd i z czasem jest to praktycznie gwarancja infekcji. Po to jest rurka, aby ją użyć do fermentacji burzliwej. Burzliwa z rurką, cicha może być bez rurki, ze szczelnie zamkniętą przykrywką (rurka jest zupełnie niepotrzebna na "cichej").
  10. Nie wiem, czy dobrze rozumiem pytanie, ale: US-05 = WLP001 = WY 1056.
  11. Nie dodawaj cukru osobno do butelek, ale wszystko razem do wiadra do butelkowania z kranem.
  12. Crystal - nazwa słodów, nazwa chmielu, i bardzo popularne imię w USA. Nawet za moich kawalerskich czasów (dawno temu) chodziłem przez jakiś czas z jedną pielęgniarką o imieniu Crystal. Lubie bawić sie w szpital, a co nie wolno?
  13. Dokładnie to się nazywa Wyeast 1968 London ESB Ale, czyli drożdże z browaru Fullers. S-04 i WY1968 są bardzo do siebie podobne, jeżeli nie te same. Tak się przynajmnie tutaj uważa, chociasz ja nigdy nie zrobiłem żadnych testów porównawczych z tymi drożdżami. Jedno, co mogę powiedzieć o S-04 i WY1968 - piwo robi się czyste i klarowne po kilku dniach fermentacji. Drożdże układają się na dnie fermentora, butelki lub kega, zbite w cieńkie "ciasto", praktycznie przyklejone do dna a piwo jest 100% klarowne.
  14. Chyba chodzi o wiatr. W New Mexico jest teraz tylko 8 rano, więc mają czas. Swoją drogą skąd oni wiedzą gdzie on wyląduje, skoro w górę poleci balonem a potem skoczy na dół bez dużej możliwości sterowania?
  15. Czy ktoś się interesuje dzisiejszym wolnym skokiem (bez)-spadochronowym? Podobno Feliks Baumgartner ma po raz pierwszy przekroczyć barierę dzwięku podczas wolnego skoku. Na razie skok został przesunięty o następną godzinę. Tutaj można to oglądać na żywo: http://news.discover...eed-121008.html
  16. Dodaj tyle Chalengera na 60 min, żeby uzyskać odpowiednie IBU do stylu (wpisz to w program piwowarski albo w kalkulator IBU). Zobacz na forum w "Style BJCP" jakie IBU powinno być w stylach: "Ordinary Bitter" i "Extra Special Bitter".
  17. Chmiel "na goryczkę" (60 min) daje bardzo mało smaków w piwie (daje za to goryczkę), dlatego możesz użyć np. Haulertau, albo każdy inny, np. tanią Marynkę. Upewnij się tylko, że będziesz miał właściwe IBU piwa. 20g EKG na smak/aromat wystarczy dla bittera, to nie są piwa bardzo chmielone.
  18. 1. Wyrzuć monachijski, nie pasuje do stylu. 2. Zacieraj jednostopniowo, 67°C / 60 min. 3. Nie przejmuj się narazie gipsem. Gips jest żeby z miękkiej wody zrobić twardszą, ale z tego co pamiętam w Warszawie woda jest twarda.
  19. Odbiegamy tu trochę od tematu, ale muszę się zgodzić z Makaronem - powtarzalność to jeda z oznak jakości w browarze, trudniejsza w osiągnięciu dla micro-browarów i browarników domowych. Oczywiście z drugiej strony mamy też pewne przewagi nad wielkimi koncernami, np świerzość. Wracając do tematu, drożdże płynne przydają się, jeżeli chcesz uwarzyć dokładnego klona konkretnego piwa. Drożdże płynne są "kradzine" od bardziej znanych browarów (producenci drożdży do tego oficjalnie się nie przyznają). Np. WY1968 pochodzi z browaru Fuller's, WY1056 z browaru Sierra Nevada, a WY3638 z browaru Paulaner. W wypadku 3638 i 1968 można je zastąpić "podobnymi" suchymi, np. WB-06 i S-04. Nie będzie to dokładny klon, ale zawsze trafisz w styl. W wypadku 1056, ogólnie uznaje się, że drożdże US-05 są dokładnie te same, widocznie one należą do tych nielicznych, które przetrzymują proces wysuszania.
  20. W/g mnie nie ma różnicy między drożdżami suchymi i "mokrymi", jedyna różnca jest taka, że niektóre drożdże można wysuszyć, a inne po prostu nie. Lata temu drożdże suche były gorszej jakości niż płynne, dzisiaj jest odwrotnie. Obecnie w mikro-browarach komercyjnych na całym świecie najpopularniejsze są drożdże suche, a nie płynne: Nottingham, US-05, WB-06, W-34/70. Jeżeli dla nich drożdże suche są wystarczająco wysokiej jakości, to dla większości piwowarów domowych jest chyba podobnie. PS. Wszystkie drożdże płynne potrzebują starter, włącznie z WY Activator (aktywator to nie starter). Drożdże suche należy nawodnić przed użyciem. W przeciwnym wypadku ryzykujesz użycia zbyt małej ilości komórek (under-pitching), a co za tym idzie "off-smaki", wysokie końcowe BLG, zakarzenia itp.
  21. Termometr. Zaczyna zacierac jednostopniowo, to jest termometr z sondą.
  22. Ja używam takich cukierków firmy Cooper's. Podczas kegowania mam zwykle wystarczająco piwa na dodatkowe zabutelkowanie 1 albo 2 butelek. W ten sposób zawsze mam w domu kilka butelek które mogę ze sobą gdzieś zabrać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.