Skocz do zawartości

scooby_brew

Members
  • Postów

    1 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez scooby_brew

  1. Przesada w filmie czy nie, moja żonka jest pół Włoszka pół Portorykanka, ciemne kręcone włosy i oliwkowa skóra, i ja się narazie z nią do Polski nie będę wybierał. Zwłaszcza jak zobaczyłem jak ani policja ani kibice nie ruszyli palcem jak bito tych z Indii, którzy przyszli kibicować tej samej drużynie. Lepiej dmuchać na zimne. I pozatym głupio by mi było za mój stary kraj gdyby ona i dzieci zobaczyły te napisy "white power" i "Jude raus" na murach.
  2. A to jako ciekawostka: żona kupuje dzieciom na wiosne takie larwy motyli, one siedzą w słoiku chyba przez tydzień, potem przenosi się je do specjalnej siatki, gdzie zmieniają się w motyle i po następnym chyba tygodniu dzieci je wypuszczą. Na zdjęciu jest dzień drugi, wczoraj przyszło pocztą.
  3. Pan Dragonfly przyleciał na piwko.
  4. "Everybody's a Little Racist" z muzykalu "Avanue Q": [media=] [/media]
  5. scooby_brew

    Zapnij pas.

    To jest tak: gdy Jasiu nie zapnie pasa i przez to zostanie cudem uratowany, jest to wydarzenie tak niezwykłe, niesamowite i niespotykane, że ludzie zaraz zaczną o tym mówić, napisze o tym gazeta, pokażą to w TV i wszyscy kuzyni i szwagrzy Jasia natychmiast opowiadają swoim znajomym jak to ich Jaś nie zapiął pasa i przeżył taki straszny wypadek. W tym samym czasie, gdy 99 innych "Jasiów" ginie w wypadkach tylko dlatego, że nie mają zapiętego pasa o tym prasa nie napisze, bo to jest "normalne" wydarzenie. Tak powstają mity o tym że niezapięty pas jest bezpieczniejszy od zapiętego. Taki rodzaj myślenia w biznesie kasynowym nazywa się "selective memory" i to jest głównym powodem dzięki któremu kasyna wygrywają miliony i ja mam zapewnione zatrudnienie. Gdy ktoś przyniesie 100 zł do kasyna i je przegra, nikogo to nie będzie obchodzić, bo to jest "normalne" i zdarza się setki razy dziennie. Ale gdy pewnego dnia Jasiu przyniesie 100 zł i ma wyjątkowe szczęscie i wygra 100000 zł, gazety będą o tym pisać i ludzie będą o tym mówić latami. Nikt nie wspomni o tych którzy przegrali, bo to jest przeciesz "normalne".
  6. scooby_brew

    Zapnij pas.

    Ja pas zapinam - nie wierzę w to co mówią ludzie - wierze w statystyki. Statystyki mówią, że jest bezbieczniej w pasach, więc je zapinam. W dodatku, za brak pasa tu dają mandaty. Opony: nie wiedziałem, że opony "zimowe" jeszcze produkują. Nawet pytałem się ludzi w pracy, nikt tu "zimowych" nie używa, tylko "All Weather Tires". Do pracy mam 26 mil, czyli robię ok. 80 km dziennie tylko do pracy i spowrotem (większość na autostradzie, ok 30-40 min w jedną stronę). Rocznie robie 17000 mil (ok 27000 km) i to tu normalne, wszczyscy tyle mil robią. A zimowych opon nie używają. Zimą jest tu śnieg jak w Polsce, latem czasami dochodzi do 40°C. A jednak z jakiegoś powodu opony zimowe nie są tak popularne jak w Polsce.
  7. Nie wiem czy ktoś się już z tym spotkał, ale ja słyszałem opinię że dobrze jest mieszać słody karamelowe zwłaszcza gdy w warce masz ich większy procent. Np. zamiast 0.75 kg C-60, lepiej jest dać 0.25kg C-40 0.25kg C-60 0.25kg C-80. Podobno daje to poprawę w smaku.
  8. Brzeczkę ochładzam do ok. 30°C. Może później jeszcze zejdzie ze stopień albo dwa podczas utleniania (a może nie), wrzucam drożdże i wstawiam do piwnicy gdzie mam ok. 19-20 przez cały rok (warzę Ales).
  9. W tym roku juz 3 razy niechcący przyciąłem główne pędy. Dlatego narazie doszły tylko na ok. 3m.
  10. 1. Sztorby. Sztorby kupisz w hops direct.com, kup takie które jest trudniej kupić w Europie, jak Citra, Amarillo, Cascade. Wyślij do Polski, zasadź, jak zaczną się rozmnażać po 2-3 latach, sprzedaj nowe sztorby polskim piwowarom. 2. Cooler. Najtańszy kupisz w Home Depot albo w Lowes,5gal za ok ~$20. Najlepszy jaki kupisz to +-7.5gal (30qt) Coleman XTreme, (na warki 5 gal = 19 l).
  11. wogosz teraz już zwyczajnie trollujesz. Ja na tak niski poziom nie schodzę, więc ciesz się, bo wygrałeś: hurrrrraaaa!!!!
  12. ok powiem z doświadczenia piwowarskiego: ja bym się nie bał zastąpić syrop HFCS cukrem wrzuconym do brzeczki. Jedyna różnica będzie taka że będzie mniej (zwykle nieporządanych) off-tastes, off-smaków. W drugą stronę - gdyby w recepturze był cukier, a zwłaszcza duże ilości, to bym w to miejsce nie użył syropu HFCS, to z powodu większej ilości fruktozy która dodaje więcej off-tastes. Pewnie bym użył glukozę, żeby piwo miało czystszy smak. Ale to jest piwo belgijskie, więc zgaduję, że tu im te off-smaki pomagają a nie szkodzą.
  13. ok, wy wiecie swoje ja swoje. rozumiem ze cukier i syrop to nie bedzie dokladnie to samo, ale jak OP nie znajdzie syropu do kupienia - mozna zastapic.
  14. Wiktor sacharoza rozpuszcza sie na glukozę i fruktozę w wodzie. Czyli ze względu browarnictwa, gdy OP zamieni syrop w recepturze na cukier kuchenny, cukier rozpuści się w warce na to samo co jest w syropie, tylko że ma więcej glukozy i mniej fruktozy. http://en.wikipedia.org/wiki/Sucrose
  15. Nie będę się kłucił o nazewnictwo, ale uproszczając sacharoza to jest glukoza i fruktoza. Poza tym to pewnie można napisać książkę o tym co w cukrze jest której i tak nikt nie zrozumie. http://pl.wikipedia.org/wiki/Sacharoza http://en.wikipedia.org/wiki/Sucrose
  16. To byś źle powiedział Wiktor. Cukier kuchenny czyli sacharoza to 50% glukozy i 50% fruktozy. Syrop glukozowo-fruktozowy ma podobny skład tylko fruktozy jest zawsze więcej niż glukozy. HFCS 55 ma 55% fruktozy itd. To wszystko oczywiście w uproszczeniu, bo zarówno fruktoza jak i glukoza to nie jest jeden rodzaj cukru ale grupa wielu cukrów. "Glukoza" którą kupujemy na butelkowanie to też cukirer z kukurydzy, tylko skrystalizowany i 100% glukozy.
  17. Właściwie to w recepturze nigdzie nie jest napisane że to jest syrop zinwertowany, po prostu wygląda na to że jej autor użył syrop glukozowo-fruktozowy czyli high-fructose corn syrup, (glucose-fructose syrup w UK). Syrop glukozowo-fruktozowy 67% ma 67% fruktozy i 33% glukozy. Nie wiem czy to się da zrobić w domu, jak nie kupisz na alegro to po prostu użyj cukru kuchennego. Jedyna różnica będzie że cukier kuchenny ma mniej fruktozy i więcej glukozy.
  18. Gdybym miał używać tylko 3 słody karamelowe: 1. Crystal10/Carahell - do IPA i India Dark Ale 2 . Crystal 60 - do pale ale, amber ale, nut brown, ESB i innych 3. Crystal 120 - do red ale i india red (używam najrzadziej). Poza tym często używam słód czekoladowy, o ile chcesz go wrzucić do tej samej kategorii. Ja bym nie mieszał smaków karamel i toffi (zwłaszcza w temacie piwa), to dwie różne rzeczy. Smak karamelowy (caramel) to smak podgrzanego i stopionego (skaramelizowanego) cukru. Smak toffi (butterscotch) to cos innego; to smak brązowego cukru lub melasy i masła, często z wanillą. Diacetyl w piwie ma posmak toffi - butterscotch.
  19. na pewno? http://pl.wikipedia.org/wiki/Sacharoza
  20. Glukoza i fruktoza to zwykły cukier kuchenny.
  21. Ja to tłumaczę ludziom tak: do ciepłej wody wrzucasz skiełkowane ziarna nazywane słodem. Potem tą wodę gotujesz i dodajesz kilka uncji chmielu dla smaku. Potem dodajesz drożdże i po 4 tygodniach masz piwo
  22. Ja warzyłem mój ESB ze słodem przenicznym i później z torrified wheat. Najbardziej mi jednak podchodzą płatki pszeniczne ekspresowe. Piwo szybciej się klaruje, jest bardziej wyraziste i równocześnie lżejsze w smaku, i w posmaku wyraźniej wyczuć chmiele i szczyptę jęczmienia palonego, który dodaje do zasypu. Z tego co ja wiem, torrified wheat się nie klejikuje, przynajmniej nigdy o tym nie słyszałem.
  23. Gratulacje Związkowiec udanej audycji!
  24. Powodzenia Związkowiec! Słucham z wami
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.