No to pora nadrobić zapiski z weekendu! Weekendu pełnego wrażeń w postaci wywoływania ducha/duchów Kraftu w ramach rozwijania współpracy pomiędzy bratnimi (hmmm.... tudzież siostrzanymi?) browarami
W sobotę występ gościnny, czyli długo wyczekiwane wspólne warzenie w browarze MoLe, czego efektem będzie Latający Holender - koźlak holenderski oparty na historycznej recepturze ze słodem owsianym stanowiącym blisko połowę zasypu. Zapowiada się niezmiernie ciekawie, już się nie mogę doczekać efektów!
W niedzielę, mimo pewnych obaw czy wystarczy czasu, udało się zrealizować drugi odrobinę szalony pomysł. Od tak po prostu zakupienie jakiegoś amerykańskiego chmielu i uwarzenie piwa byłoby zdecydowanie zbyt banalne. Dlatego też, podając orientacyjne parametry piwa, poprosiłem morię o zaproponowanie schematu chmielenia. Na kolejnym Śląskim Spotkaniu otrzymałem trzy pudełeczka z chmielem wraz z informacją, które kiedy wrzucić do gara. Jaki był skład "chmieloniespodzianek"? Nie mam zielonego pojęcia i dopóki piwo nie będzie gotowe wiedzieć nie chcę
#29 Hydrozagadka - American Wheat 12,8°Blg
Zasyp wzorowany na przepisie scooby_brew - Sunny Wheat
Data: 2014-03-09
Surowce:
45,5% - Pilzneński, Bruntal - 2kg
45,5% - Pszeniczny, Bestmalz - 2kg
6,8% - Monachijski II, Bestmalz - 0,3kg
2,3% - Karmelowy 30, Strzegom - 0,10kg
"chmieloniespodzianka" na goryczkę - 10g (Millenium)
"chmieloniespodzianka" na aromat - 52g (Amarillo Gold, Mouteka, Pacifica, Sticklebract)
"chmieloniespodzianka" na whirlpool - 53g (Amarillo Gold, Mouteka, Pacifica, Sticklebract)
Drożdże Wyeast 1007 German Ale (około 0,5l niezbyt gęstej gęstwy)
Zacieranie:
Ilość wody: 14l - 1:3,2
68°C - wrzucenie słodów (do 14l wody)
67°C (scukrzająca) - 75' (po wrzuceniu słodów temperatura spadła do 63°C, szybkie podgrzewanie)
76°C - mashout
Wysładzanie:
wysładzanie ciągłe do uzyskania 26-27l o ekstrakcie 11,5-12°Blg
Gotowanie: 70'
60' - "chmieloniespodzianka" na goryczkę - 10g
5' - "chmieloniespodzianka" na goryczkę - 52g
chmielenie whirlpoolowe w temperaturze 80→76°C przez 20' - "chmieloniespodzianka" na goryczkę - 53g
Temperatura zadania drożdży: 18°C
Burzliwa: 27 dni, temperatura 16-18°C
Cicha: -
OG: 12,8°Blg / 1,052 SG
FG: 2°Blg / 1,008 SG
Objętość: 20,5l
Rozlew: 2014-04-05
Refermentacja: 135g glukozy
Uwagi:
Czas pracy 5h40', byłoby nawet krócej gdyby nie wpadka przy wysładzaniu...
Tym razem trochę zwiększyłem przepływ podczas filtracji i wysładzani schodząc do 50'. Niestety zagapiłem się i w połowie wysładzania zapomniałem dolać wody na czas. Gdy wszedłem do kuchni złoże już było mocno odsłonięte i ledwo ciurkało. Dolałem wody, zamieszałem z wierzchu i... zero poprawy. Dolałem jeszcze ze 2-3 litry, wymieszałem do dna, odczekałem kilka minut i dopiero ruszyło. Trochę za mało zwróciłem i poleciało trochę mętnego.
Nie dodawałem mchu irlandzkiego i mimo intensywnego przełomu brzeczka pozostała lekko mętnawa.
Na dnie gara zostało blisko 3 litry osadów!
Drożdże już wieczorem ruszyły z kopyta. Wygląda na to, że w wyższej temperaturze pracuje im się o wiele lepiej.
EDIT 2014-06-20:
Uzupełniłem info o chmielach
Wyszło to o co mi chodziło - sesyjne piwo, o niezbyt mocnej goryczce, z przyjemnym aromatem chmielu, ale nie przykrywającym zupełnie słodowej bazy
Na początku dominowały słodkie owoce tropikalne, a teraz do głosu doszły cyrtusy, ale raczej coś w stronę mocno dojrzałej czerwonej pomarańczy, czy hmmm.... pomelo