Skocz do zawartości

KosciaK

Members
  • Postów

    1 189
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KosciaK

  1. Przyjętą przez kogo? Powinien tak wyglądać bo? Bez podania źródła, nawet jeśli by przyjąć, że stała 1,05 jest prawidłowa, informacja ta jest w zasadzie bezwartościowa jeśli nie ma jak zweryfikować i odróżnić od wypisywanych tu czasem zupełnych bzdur.
  2. Dzięki wszystkim za świetne spotkanie! Jeśli ktoś ma jakieś życzenia co mam zabrać na następne to koniecznie proszę o PW, bo nie wiem czy wszystko poprawnie sobie zapisałem.
  3. Żadnej gęstwy do rozlewu nie dodawaj! Wszystko będzie dobrze, drożdży na pewno wystarczy by nagazować. Nie po to trzymałeś na cichej i czekałeś aż się wyklaruje by teraz znowu dorzucić nową porcję drożdży. Takie coś ma sens w przypadku baaaaaardzo mocnych piw, chyba też w przypadku lagerowania. Jeśli nie jesteś pewien czy prawidłowo obchodzisz się z gęstwą to po prostu zbierz ją, ale zamiast zadawać do kolejnej warki trzymaj w lodówce, obserwuj, potrenuj przemywanie. Przekonasz się, że wszystko jest ok i ze spokojem będziesz wiedział jak stosować. Hmmm... Co do robienia starteru z gęstwy to gdzieś tu czytałem, że jest to raczej przeciwskuteczne. Drożdży w gęstwie jest na tyle dużo, że w małym starterze już za wiele się nie namnożą, a jedynie narażamy się na ich mutacje i ryzyko namnożenia niepożądanych organizmów.
  4. By namieszać w głowie jeszcze tylko dorzucę jedną opcję na aromat - Sybilla - daje taki jakby kwiatowy aromat.
  5. A ile sypiesz NaOH na butelkę? Kupiłem kilogram, niestety ze względu na nie do końca prawidłowe przechowywanie część chyba się trochę utleniła i teraz muszę sypać jakieś 6g/l by uzyskać właściwą "śliskość" roztworu. Więc utylizacja tego co zostało jako środek do mycia butelek byłaby dość dobrym rozwiązaniem.
  6. Brzmi w sumie ok. Na twoim miejscu zrezygnował bym z używania wrzątku, tylko się poparzyć możesz, a efekt dezyfekcyjny nie jest zbyt dobry. Nie wiem jak z piro, ale OXI (nadwęglanu sodu) płukać nie musisz, wystarczy że odcieknie. Zwracaj szczególną uwagę na wężyki, miarki, wszystko co ma kontakt z brzeczką/młodym piwem. Do dekantacji używaj dużej strzykawki (jeśli teraz zaciągałeś paszczą). Pilnuj w domu wszystkiego co może pleśnieć. Na początek może po prostu zrezygnuj z przelewania na cichą i przedłuż "burzliwą" o tydzień. Daj komuś doświadczonemu swoje piwo i niech oceni, czy to rzeczywiście problem z infekcją, czy coś innego. Bardzo młode piwo może jeszcze być trochę słodsze jeśli drożdże nie zjadły jeszcze całego cukru dodanego do refermentacji, to też może być powodem, że po kolejnych paru tygodniach straciło trochę pełni i stało się bardziej wytrawne.
  7. No ale przecież nie w ten sposób! To może i byłoby dobre przy fermentacji Saisona jakimiś bardzo ciepłolubnymi drożdżami. Pudło styropianowe to nie tyle izolacja, a bardziej chłodziarka by włożone do środka wkłady do lodówek turystycznych, czy zmrożone butelki z wodą mogły jak najlepiej spełnić swoją rolę.
  8. Ciekawe, czy tym razem na przykład ekipa Siemianowicka się pojawi. Ostatnio się odgrażali, że przybędą, a teraz cisza...
  9. Nie patrz na to by wszystkim smakowało. Nigdy nic nie będzie wszystkim smakować. Nie ma co się tyle zastanawiać, tylko po prostu podejmij "męską" decyzję, wybierz jakiś zestaw/recepturę i weź się do roboty. Potem będziesz miała już jakiś punkt odniesienia i będziesz już wiedziała czy nachmielenie zwiększać/zmniejszać. Proponowany tu Full Aroma Hops jest bardzo dobrym wyborem, po prostu sypnij mniej na goryczkę (na początku gotowania), a więcej na smak i aromat. A w międzyczasie, tak jak już inni radzili podjedź do jakiegoś dobrze zaopatrzonego sklepu z piwami (na browar.biz jest spis sklepów) i kup po butelce np z AleBrowaru, PINTY, Kormorana, Manufaktury Piwnej z Jabłonowa, czy co tam jeszcze ciekawego mają. W większości marketów powinny być dostępne wyroby Ciechana, Miłosławia, może coś z Lwówka (zwłaszcza Belg i Wiedeński).
  10. Ale jakiego portera? Sądząc z opisu stylu do takiego Robust portera by się pewnie nadało.
  11. Przede wszystkim staraj się zrozumieć dlaczego dana receptura jest skonstruowana tak, a nie inaczej. Porównuj z innymi w tym samym stylu, zapoznaj się z opisem stylu BJCP, zapoznaj się z charakterystykami składników. A potem już tylko potrzeba sporo doświadczenia i sporo warek na koncie by samemu się przekonać na ile ta cała teoria sprawdza się w praktyce Na początek im prostsze zasypy tym lepiej, łatwiej się dzięki temu zobaczyć jak zachowują się poszczególne składniki. Choć w sumie pierwsze kilka warek to głównie uczenie się sprzętu, techniki i szukanie swoich metod i technik, które będą się sprawdzać we własnym browarze.
  12. Zamiast w menzurce czy w kuflu użyj (zdezynfekowanego rzecz jasna) słoika pół litrowego. Choćby tego, w którym uwadniasz drożdże. I nie żadnego cienkusza tylko po prostu brzeczki. I już masz test FFT, dzięki któremu zupełnie na bulkanie nie trzeba już będzie zwracać uwagi, a i nie będzie zgadywania czy odfermentowało wystarczająco, czy jeszcze nie.
  13. Mam podejrzenia, że karmelowy 600 ze Strzegomia daje dosyć specyficzny smak, więc za wiele bym go nie sypał. Jak pisze adamsky lepiej sypnąć jakiś miks, trochę karmelowego 150, może trochę czegoś w stylu caramunich
  14. Zamiast wymyślać opisz dokładnie jak i czym myjesz i dezynfekujesz sprzęt - fermentory, wężyki, butelki i wszystko inne co ma kontakt z brzeczką, a później z zielonym piwem przy rozlewie. Najprawdopodobniej w niedostatecznym reżimie sanitarnym leży przyczyna.
  15. Tak tylko kontrolnie zapytam. Gęstwa? Czy chodzi ci po prostu o saszetki z drożdżami?
  16. Powitać sąsiada! Trochę nas tu jest w okolicy! A doświadczenia wymienić można choćby w trakcie naszych cyklicznych spotkań.
  17. Też mi się wydawało, że pierwszy weekend lutego chyba dopiero w lutym będzie, czyli za tydzień Ja się oczywiście piszę.
  18. Blisko 4 tygodnie przerwy w warzeniu to zdecydowanie za długo. Najwyższa pora zabrać się do roboty i dać trochę popracować drożdżom, zwłaszcza że mam wobec nich dosyć niecne plany i obskoczyć nimi 4-5 warek (jeśli się wcześniej nie odmówią posłuszeństwa rzecz jasna). #27 Pozdrowienia z kolonii - Kölsch 12,25°Blg Data: 2014-01-25 Surowce: 85% - Pilzneński, Bruntal - 3,4kg 15% - Pszeniczny, Best Malz - 0,6kg Magnat, granulat 2013, 12,5% - 15g Hellertau Hersbrucker, granulat 2012, 2,7% - 30g Mech irlandzki - 2-3g Drożdże Wyeast 1007 German Ale (litrowy starter, ściągnięte 0,3l wyklarowanej brzeczki z wierzchu) Zacieranie: Ilość wody: 12,5l - 1:3,1 53°C - wrzucenie słodów (do 11,5l wody) 52°C (białkowa) - 10' 62°C (maltozowa) - 40' by przyśpieszyć podgrzewanie z białkowej dolany 1l wrzątku 72°C (dekstrynująca) - 20' 78°C - mashout Wysładzanie: wysładzanie ciągłe do uzyskania 25-26l o ekstrakcie 11,25°Blg Gotowanie: 70' 60' - Magnat - 15g 15' - Hellertau Hersbrucker - 30g + mech irlandzki Temperatura zadania drożdży: 14°C Burzliwa: plan: 21 dni, temperatura 13→16→14→15-16°C Cicha: plan: 7-10 dni OG: 12,25°Blg / 1,050 SG FG: 2°Blg / 1,008 SG Objętość: 21l Rozlew: 2014-03-02 Refermentacja: 115g glukozy Uwagi: Czas pracy 5h40' (od wrzucenia słodów, do zadania drożdży), problemów brak Celowałem w trochę niższy ekstrakt (okolice 11-11,5°Blg), ale wydajność mnie dosyć zaskoczyła, a nie miałem czym rozcieńczyć Podczas gotowania bardzo intensywny przełom, po dekantacji zostało około 2l osadów, brzeczka niesamowicie klarowna EDIT 2014-02-06: Prawie dwa tygodnie, a tu nadal na powierzchni piana drożdżowa stosunkowo wysoka. Nawet za bardzo nie ma sensu jeszcze robić pomiarów. Na ostatni tydzień chyba ostatnie 3 dni podniosłem im temperaturę do 15-16°C by dożarły w końcu co im zostało. EDIT 2014-03-02: No i rozlane! W smaku zapowiada się całkiem dobrze. Klarowność już teraz bardzo dobra. Coś czuję, że wiem jakie będą opinie o tym piwie: "O, prawie jak ze sklepu!" EDIT 2014-04-12: Nie wiem na ile stylowe, ale na pewno całkiem dobre wyszło! Mocno słodowe, goryczka dosyć konkretna (choć chyba wrzucenie Magnata nie było do końca dobrą decyzją, daje trochę zbyt ostrą, jednowymiarową goryczkę), sporo kwiatowego aromatu (to pewnie Hellertau Hersbrucker). Jedyne co mi się nie podoba to tragicznie słaba piana, ledwo co drobny kożuszek przy agresywnym nalewaniu... Nagazowanie też raczej niskie, zdecydowanie niższe niż wynikałoby z ilości wsypanego cukru. Pewnie z czasem się poprawi. No ale z drugiej strony dzięki niskiemu nasyceniu jest niesamowicie pijalne. Na ten moment wydaje się, że będzie to świetne piwo stołowe - przyjemne, smaczne, ale nienachalne. EDIT 2014-06-20: Piana już jest, ładnie oblepia szklankę. Przyjemne sesyjne piwo. Bez aspiracji do urywania jakichkolwiek części ciała, ot po prostu do wypicia ze smakiem do obiadu. Jedynie ten Magnat nie do końca się sprawdził, trochę zbyt ostrą goryczkę daje przy tak lekkim piwie. EDIT 2014-07-27: Z czasem pojawiła się dodatkowa nuta, której do końca nie jestem w stanie nazwać. Jakby silniej uwypuklona słodowość, plus coś co podejrzewam, że jest charakterystyczne dla 1007 German Ale, bo podobne nuty wyczuwam w choćby #28 ctrl ALT delete, czy #29 Hydrozagadce. Przez to straciło trochę na sesyjności i rześkości, ale nadal jest to świetne stołowe piwo.
  19. 80°C czego? Jeśli zacieru to nastąpiłaby dezaktywacja enzymów i z zacierania nici. Ktoś tu niedawno w sposób całonocny zacierał, ale muszę dopiero poszukać kto. EDIT: No i znalazłem: http://www.piwo.org/topic/2892-clair-de-lune/page__st__1040#entry223233 o ile pamiętam chyba jeszcze jedną warkę tak zacierał.
  20. Jeśli miałeś jakiekolwiek wątpliwości co do stanu gęstwy i/lub sposobu jej przechowywania to nie rozumiem po co ją zadawałeś. Tak samo zupełnie nie rozumiem wymiany gęstwy po drożdżach suchych. Oszczędność niewielka, a ryzyko mocno się zwiększa.
  21. Jakby każde piwo porywało i urywało części ciała to byłoby po prostu strasznie nudno (patrz nasza piwna craftowa rewolucja, gdzie prawie wszystko musi być imperial i z amerykańcami). Czasem wystarczy gdy piwo jest po prostu nienachalnie smaczne. Od tak, by po prostu można się było napić, a nie od razu degustować.
  22. KosciaK

    Witam

    Witam sąsiada! Samych udanych warek! Gdyby coś było potrzeba to chętnie pomogę i oczywiście zapraszam na nasze cykliczne spotkania.
  23. Litości! Zerknij na Mapę piwowarów, może masz jakiegoś forumowego piwowara w okolicy.
  24. Gdzieś kiedyś na youtubie widziałem jak robili pulled pork na grillu (chyba w jakimś garze), więc podejrzewam, że powolne duszenie, na najmniejszym ogniu w żeliwnym rondlu też by dało radę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.