Makaron

Nagrałem tylko potrzebuje kilku godzin wolnego czasu by to poukładać i wyciąć ciszę i rzeczy typu halo halo... słyszycie mnie itd. no i końcowe rozmowy z markiem, które były już czysto towarzyskie.

No zgadzam się, że sztuka dla sztuki nie ma sensu. Zatem chociaż napiszmy jak by to miało wyglądać w praktyce. Dokładnie czym byśmy się zajmowali? Imprezy cykiczne jeśli tak to jak finansowane, kto miałby się zająć organizacją. Kursy i szkolenia. Kto miałby je poprowadzić i jak miały by być finansowane. Spotkanie międzynarodowe. Cele takich spotkań, oprócz towarzyskich. Tworzenie dokumentacji polskich stylów - kto i na jakiej podstawie miałby to robić. Patronat nad konkursami? Pole do popisu jest. Ale czy nam starczy chętnych odpowiednio przygotowanych ludzi by pociągnąć tego typu zadania za darmo, bo składki starczyły by tylko na utrzymanie administracji stowarzyszenia.

Moim zdaniem ewentualne stowarzyszenie nie powinno być zamknięte tylko dla domowych piwowarów.

No i dobrze, ale my sobie pogadać możemy. EDIT: A skąd my mogliśmy wiedzieć że są jakieś rozmowy prowadzone?

Może inaczej, fajnie by było jakby była taka możliwość, ale jakoś ciężko mi w to uwierzyć.

Chwilka chwilka to forum to nasza jedyna platforma komunikacji pomiędzy wszystkimi członkami tej grupy piwowarów amatorów, zatem po prostu my róbmy swoje, czyli gadajmy dużo i głośno. Czyli wirtualnie ustalmy wszystko co należy wewnątrz naszej grupy. Jeśli ktoś jeszcze się pojawi (z naszej perspektywy), to się przyłączymy, albo ktoś się przyłączy do nas, jako element przygotowań do powołania stowarzyszenia. Jeśli nie to temat umrze śmiercią naturalną. Druga sprawa, to ja bym specjalnie nie liczył na finansowanie z korporacji. Już szybciej bym widział współpracę ze sklepami dla piwowarów, małymi browarami czy browarami restauracyjnymi, po drodze nam.

Znalazłem coś takiego. Jeśli ktoś chciałby poczytać jak dokładnie wygląda rejestracja stowarzyszenia ogolnie http://umwo.opole.pl/docs/zakladanieirejestracjastowarzyszen.pdf bardziej szczegółowo http://www.pelplin.pl/files/755.pdf

Makaron sądzę, że to jest dyskusja na później. O ile wyobrażam sobie współpracę z sąsiadami (Niemcami, Czechami, Słowakami), bo z nimi nawet spotkać się można bez problemu w realu, to współpraca ze stowarzyszeniami z wyspy jest trochę bardziej utrudniona, ale oczywiście coś wymyślimy Ja tam nie widzę problemów transportowych .wracając do sedna czy potrzebujemy pomocy radcy prawnego by stworzyć status i sie zarejestrować?

Jak widzisz taką współpracę? Muszę przygotować grunt pod ewentualną współpracę.

Heh. Faktycznie to ten sam produkt Youngs ,ale na brytyjskich stronach nie ma informacji na temat maltodekstryny. Tak czy inaczej lepsze to niż cukier krystaliczny.

Wydaje mi się, że jak znajdziemy minimum. To reszta jakoś przejdzie. PS A jak sprawa prawnie wygląda?

Ja jestem za. Raz do roku (jeśli data będzie znana odpowiednio wcześnie) jestem w stanie pojawić się w Polsce w każdym miejscu. Składki jestem chętny płacić. Współprace międzynarodową z SCB może również i angielskimi klubami zapewnić mogę. Praca u podstaw! Tylko, że nie jestem w stanie ze względu na odległość nic zorganizować na terenie polski. EDIT Lokalizacja ze względu na ilość piwowarów (niestety... jestem z Gdyni) musi być na południu kraju. Jakie mają być cele takiego Stowarzyszenia? Edukacja? Zmiany prawne? Może przedyskutujmy zalety i wady. Spotkania co roczne można połączyć ze zlotem piwowarskim na przykład.

To jak? Ktoś sie pisze na wieczór?

Jeżeli "u Was" to to samo co "u nas" to nie jest to tylko glukoza' date=' a jej mieszanka z suchy ekstraktem (1:1) lub maltodekstryną.[/quote'] Z tego co wiem to coś jest sprzedawane jako beer enhancer, a ja kupiłem brewing sugar.

Warka 83 Kremowe ale II Modyfikacja wody płaska łyżeczka gipsu płaska łyżeczka chlorku wapnia ćwierć łyżeczki siarczanu magnezu szczypta soli kuchennej. Zasyp pół kilograma ryżu (Zanim dodałem do zacierania ugotowałem ryż pod ciśnieniem w szybkowarze przez 10 minut, następnie zmiksowałem go i tak gotującą się breje dodałem do mojej kadzi zaciernej. 2,6kg słodu lager 0,6kg cukru Zacieranie 90 minut w temperaturze 66°C następnie dolałem wrzątku do 72°C potrzymałem 10 minut (próba jodowa była negatywna) i rozpocząłem filtrację. Uzyskałem coś koło 17 litrów brzeczki o gęstości około 11°Blg. Następnie zacząłem gotowanie. Po zagotowniu odczekałem 10 minut, następnie dodałem chmiel 15 gram Iunga na 70 minut Na ostatnie 15 minut dodałem mech irlandzki oraz 600g cukru piwowarskiego (chyba jest to glukoza). Po wyłączeniu gotowania dodałem 10 gram chmielu Żateckiego. Zadane Wyeast California Lager.

Warka 80 Piwo po tygodniu z 12°Blg odfermentowała do 5°Blg ,czyli cieniutko. Aby być pewny, że mi butelek nie wywali dodałem troszkę gęstwy US-05 i mam zamiar zostawić piwo w fermentorze przez następny tydzień. Piwo póki co smakuje poprawnie bez żadnych dziwnych posmaków. Winę za takie płytkie odfermentowanie zrzucam na drożdże, wymęczyłem je za bardzo w lodówce, siedziały tam przez 6 tygodni. A to dla tego szczepu o 2-3 tygodnie za długo. Drożdże te są ekstremalnie delikatne. Warka 82 Po tygodniu piwo odfermentowało z 15°Blg do 2°Blg. Czyli będzie to mocne piwo. Ale przy takim zacieraniu i dodatkach tego właśnie się spodziewałem. Piwo jest póki co czyste w smaku, brak bimbrowych czy jakiś ostrych smaków. Nawet nie czuć alkoholu. Piwo przeniosłem na cichą, bo jest bardzo mętne. Z tydzień na cichej powinno bardzo pomóc.

O to się nie martw. Możesz kogoś na GG, albo Skype zagadać ,to na pewno dostaniesz wskazówki jak co robić by zrobić dobrze. Wbrew pozorom jest niewiele rzeczy, które mogą pójść naprawdę bardzo źle.

Witam i na tym forum. Jak już uwarzysz brewkita (koniecznie z cukrem 2giej kategorii) i sie naczytasz. To może byś napisał w wiki male conieco.

Powodzenia! Trzymam kciuki.

Witam na forum. Drożdże na początku najlepiej rozsypać na powierzchni brzeczki. Można wsypać do letniej wody (do 27°C ) na 20 minut następnie delikatnie wymieszać, wtedy więcej żywych komórek drożdżowych trafi do piwa i wykona swoją pracę. Opisz dokładnie jakie piwo zrobiłeś co użyłeś do uwarzenia piwa. PS Uzupełnij profil.

Najbliższa Sobota godzina 19.00. Czekam na propozycje tematu konferencji. Jak nie bedzie propozycji to bedzie kontynuacją tematu piw brytyjskich z elementami poprawnej fermentacji (przygotowanie drożdży płynnych, startery, jak zaoszczędzić na drożdżach płynnych.) W części pierwszej a jak zostanie troche czasu pogadamy na temat naszych rozwiązań technicznych podczas warzenia i fermentacji.

Zaczną sie merytorycznie. A końcówkę sie wytnie.

Aby chlor miał odpowiednie działanie musi mieć kontakt z dezynfekowanymi rzeczami przez minimum 10 minut. Ale podłogę, zlew i kuchenkę przecież nie płuczemy, więc chlor powinien zrobić swoje. Generalnie drewnianej łychy bym w ogóle nie używał, plastik i stal nierdzewna jest zmywalna drewno nie bardzo. A cały sprzęt powinień być wyczyszczony na przykład czymś takim http://www.piwo.org/forum/t1399-Srodki-czyszczace--OXY-odplamiacz-do-tkanin.html, a następnie dokładnie wypłukany i zdezynfekowany tuż przez użyciem właśnie chlorem, jodoforem albo co tam używasz.

Również się zgadzam. Tylko, że informacja na temat gdzie dokładnie w wiki się te informacje znajdują musi się znajdować w przyklejonym wątku.

Jak na piwo z koncentratu to 4blg to bardzo dużo. Zaczekaj jeszcze kilka dni. Później przelej na cichą na tydzień i dopiero butelkuj.